Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia


maura

Rekomendowane odpowiedzi

wuj dobra rada, ten temat dotyczy PSYCHOTERAPIA DZIAŁA!... A nie PSYCHOTERAPIA TO SYF NIE WIERZCIE W PSYCHOTERAPIĘ... Załóż sobie nowy temat psychoterapia nie działa albo coś w tym stylu i tak kto będzie chciał sobie wejdzie i poczyta o tym że terapia nic nie daje...

 

Ja wiem z własnego doświadczenia że leki na pewno pomagają ale nie leczą przyczyny tylko objaw. Leki biorę od bardzo dawna ale nigdy mnie nie wyleczyły, dlatego uważam że leki mogą być pomocne przy terapii żeby się po prostu lepiej czuć i nie było takich uciążliwych objawów a co za tym idzie można się było skupić na problemie i rozwiązywać go a nie tylko leżeć na łóżku z głową pod poduszką i myśleć jak mi jest źle bo mam milion objawów somatycznych nerwicy...

 

Natomiast terapia daje wiele, rozwiązuje konflikty wewnętrzne, pomaga nam poznać siebie i nasze potrzeby nie dać sobą manipulować... miałam dużo wątpliwości na początku terapii bo było gorzej niż przed rozpoczęciem i stwierdziłam poco mi to ale teraz po kilku miesiącach wiem, że to w końcu pomoże i będzie dużo lepiej...

Dzisiaj np byłam u koleżanki i tam nagle zrobiło mi się źle, miałam wrażenie że zemdleje + inne objawy nerwicy chciałam przeprosić ją i uciec do domu i wtedy przypomniały mi się słowa terapeutki "Proszę Pani to jest tylko nerwica i jej objawy to Pani nie zabije, nigdy Pani nie zabiło więc teraz też za chwile będzie dobrze, proszę się tak bardzo tego nie bać" - za jakąś minutę wszystko wróciło do normy... i niech mi ktoś jeszcze powie że leki mi tu w czymś pomogły a nie terapia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

terapeuta nie ma nikomu współczuć ani go pocieszać... jeśli ktoś idzie za takim założeniem na psychoterapię to nie dziwią mnie posty wyrażające rozczarowanie... terapeuta nie powinien wkładać w sesję żadnych swoich emocji.... powinien być po prostu ekspertem, wyjaśniającym skąd biorą się dane schematy myślenia, bądź objawy.... ew. gdy uświadomienie konfliktów nie powoduje remisji objawów, powinien uczyć i wpajać nowe schematy myślenia, proponować, motywować do prób zmiany tych schematów

 

Przychylam się do Twojej wypowiedzi.

MOja terapeutka właśnie jest takim ekspertem.

Nie wytyka na zasadzie "pani ma zaburzone to i tamto". Mówi np., że obserwuje tą moją trudność i tłumaczy jak to widzi, skąd się mogła wziąść. Dyskutujemy. Ja wyciągam wnioski. Ona wyciąga wnioski. Ostatnio powiedziałam ,że nie, nie zgadzam się bo mi sie wydaje,że....... etc. Zawsze cała sesja jest przegadana. Owocna.

Mogę wracać do tematów, które już były.Ciągle coś nowego zachodzi, coś się dzieje. Staram się na bieżąco mówić o swoich trudnościach, które mnie np. spotkały od ostatniej sesji. NIe są to opowiadania w stylu co robilam, gdzie byłam, tylko już na zasadzie jak w danej sytuacji dla mnie trudnej się czułam. I zajmowałyśmy się szukaniem przyczyn. Zaradzaniem.

Terapeutka bardzo dobrze mnie zdążyła poznać. Zaskakuje mnie często. Wszystko pamięta.

Niestety, na początku sesje tak nie wyglądały. Siedziałam, raczej opowiadałam, niczego nie rozumiałam. To przyszło z czasem. Dialog przyszedł z czasem.

To mozolna praca, ale myślę,że warta zachodu.

inka87, jest wątek na temat psychoterapii, która nie działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli nie widzicie konfliktu u przykładowej małpy to współczuje ,konflikt jest dotyczy ,,czegoś za coś'' widzi drapieżnika bo jest wyprostowana ,ale straciła dostęp do pożywienia a chciała by jedno i drugie . Nie ja wymysliłem te historie /przykład tylko terapeuta żeby zobrazować mi na czym to polega ,jednak wyjasnił od razu mi pytając czy bedąc w podobnej sytuacji stałbym sie chory czy tylko poirytowany ,wyjasnił też wiele na temat zastosowań psychoterapi ,zwłaszcza to że depresje ,lęk uogólniony ,wiekszosc natręctw podstawowym leczeniem jest farmakoterapia. Inne zaburzenia jak lęk napadowy ,zaburzenia osobowosci to juz wymaga indywidualnej diagnozy i rozpoznania przyczyn bo na dwoje babka wróżyła, może leki /może psychoterapia zależy od przyczyny.Wreszcie najważniejsze co usłyszałem konflikty wewnetrzne ,trudnosci życiowe moga na tyle zatruć życie że u osób podatnych poziom stresu i napięcia doprowadza do rozregulowania funkcji mózgu a wtedy na terapię bez farmakoterapi za póżno gdyż dzeki samej terapi choroba nie przejdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sens, no mam afobam przepisany i xetanor i niby nerwice depresyjno-lękową ale jestem wesołą osoba na codzień więc nie wiem skąd ten kwałek''depresji'' chyba przez, to że ostatnio nie miała ochoty na nic... :)

 

Może miałaś ostatnio dużo stresu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy idiota tego nie wiem , dla mnie kazdy psycholog czy psychoterapeuta to podejrzany typ ,w kazdym razie bardzo znany człowiek w branży na wschod od wisły ,psycholog ,psychoterapeuta , neuropsycholog,tyle wiem z pieczątki. Specjalnie tym sie nie przejmuje co oni pie...... ani pod uwage nie biore ,brałem scislej mówiac . Dla jasnosci pełnej skoro ide i płace specjaliscie mam prawo oczekiwac załozonego efektu ,wyobrazcie sobie sytuację jedziecie do mechanika z autem a fachowiec rozwala sie w fotelu mówi tam są klucze i narzedzia bierzcie sie za naprawe jak cos nie bedzie jasne to pomyslcie ,ja cos podpowiem pokomentuję ,być moze powkur......i zapłacicie mi za to a jak auto nie sprawne dalej to wasza broszka nie moja . No tak w uproszczeniu wyglada terapia ,to ze ja tak trafiałem ok byc może ale byłem u kilku wszedzie to samo. Co mnie po tym ze słysze o swiadomosciach , analizach ,emocjach , wyparciach ? Aż ręka swędzi aby terapeucie takie wyparcie zrobić żeby 5 lat pamietał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie starałem sie okreslić . Owszem sa pewne problemy jak niesmiałosc ,lękliwosc , brak asertywnosci itp ale TO NIE CHOROBA byc może trudno z tym funkcjonować ale do choroby to daleka droga . Co mogło stać sie człowiekowi jesli idzie spac zdrowy budzi sie o 3 nad ranem z objawami typowymi dla zawału cały dzień nic nie je bo apetytu nie ma , w miejscu nie może usiedzieć , nastepne noce w ogóle nie spi co rano przeżywa koszmar i tak np miesiac wreszcie zaczyna myslec jak odejsc lub czuje że to juz kres jego wytrzymałosci ,a ostatnie miesiące był normalnym człowiekiem też powiesz ze nagle konflikt wewnetrzny ma ,gów... prawda ma zwykła cięzką depresje i terapeuta może sobie go leczyc za pól roku choroba slabnie i co terapeuta powie ? dobrze wiem co TERAPIA DZIAŁA . Do nastepnego nawrotu. Zgodze sie z tobą że terapia pomaga w rozwoju osobistym fakt leki tu wiele nie pomoga choc to też kwestia dyskusyjna . Zobacz zamknieci w sobie ludzie na codzień niech zażyja koke ,co będzie ,nagle czuja chęc kontaktu z całym swiatem najlepiej , może to akurat nie lek ,jednak obrazuje o co mi chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się że uważasz mnie za osobe lękiem napadowym ,otórz nie ,nie mam ani nie mialem tego typu problemow, wierzę za terapia działa na osoby lekko zaburzone gdzie przyczyny leżą w przekonaniach osoby, wybacz ale nie uważam tego za chorobe bardziej na zasadzie jeden z powodu byle czego jest ,,obsrany'' drugi jest odważny ,jeden łysy ,drugi włochaty. Gdyby przyczyny lęku leżały tylko w psychologi to nie można było by ich wywołac np mleczanem sodu.

 

-- 24 lip 2011, 13:03 --

 

Rzeczywiscie przyznam że mam problemy z rozumieniem wszystkiego co abstrakcyjne , niematerialne ,duchowe, jednak jesli terapia ma wygladac tak ze pomaga a ja nie wiem dlaczego to dziękuję za taką terapie . To tak jak z jazda samochodem wiadomo ze jedzie bo spala benzyne ,jak przestanie jechac to nie bedziesz wiedział co zrobić . Skoro spala benzyne wrzucisz zapałke do zbiornika ? pojedzie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[ zaburzenia te mogą doprowadzić do rozregulowania funkcji mózgu zasługują na wybitną pochwałę masakra.... niewiarygodne że tacy ludzie mają czelność przyjmować pacjentów.... nie chodzi o konflikty czegoś za coś ale o nieuświadomione sprzeczne dążenia....

 

akurat jak najabdziej mogą. np. kortyzol hormon stresu wg osoatnich badań prowadzi nie tylko do zmian w neuroprzekaźnikach ale również "zabija" komórki głownie w hipokampie odnowiedzialnym za emocje. leki wspomagają proces odradzanie się komórek i regulują przepływ neuroprzekaźników.

 

Naukowcy od lat starają się zgłębić istotę zaburzeń leżących u podstaw powstawania depresji i stworzyć lek, który by te zaburzenia normalizował. W ostatnim czasie lekarze i naukowcy w laboratoriach firmy Servier po wielu latach żmudnych badań opracowali nową koncepcję powstawania i leczenia tej choroby opartą na powiązaniu objawów depresji z zaburzeniami rytmów okołodobowych. Wiadomo od dawna, że organizm człowieka jest zaprogramowany na cykliczne zmiany determinowane zegarem biologicznym ukrytym w naszym mózgu, który precyzyjnie reguluje pracę wszystkich narządów naszego ciała, wpływając także na nasze samopoczucie. Rozregulowanie tego zegara powoduje szereg niekorzystnych skutków: zmienia się profil wydzielania różnych hormonów, pogarsza się nastrój, pojawiają się problemy ze snem a w konsekwencji pełnoobjawowa depresja. Leczenie depresji to właśnie dążenie do normalizacji tych zaburzeń. Stabilizacja naszego wewnętrznego centrum sterowania.

źródlo : http://www.dwubiegunowa.net.pl/artykul.php?ks=121

 

jeszcze gdzieś indziej czytałam fajny opis tego procesu ale teraz nie mogę znaleźć

 

Psychoterapia pomaga zmniejszyć konflikty, zmienić schematy myślenia przez co mniej oddziaływują negatywne hormony na nasz mózg. Jeżeli deperesja jest natomiast wynikiem bardziej kwestii genetycznych to leki to podstawa a psychoterapia pomaga bardziej w zaadopowaniu się do sytuacji choroby.

 

Ja przynajmniej tak to rozumiem

 

-- 24 lip 2011, 14:21 --

 

Chociaż wcześniejsze badania pokazały już, że leki przeciwdepresyjne tworzą nowe komórki w mózgu, to jednak do tej pory nie wiadomo było, jak to się odbywa.

 

Badania, których wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie Molecular Psychiatry, pokazują że leki przeciwdepresyjne regulują białko receptora glukokortykoidowego (GR) - kluczowe białko zaangażowane w reakcję na stres. Badania pokazują również, że tworzenie nowych komórek przez wszystkie typy leków przeciwdepresyjnych jest uzależnione od GR, który włącza konkretne geny przekształcające niedojrzałe komórki "macierzyste" w dorosłe komórki "mózgu".

 

Jak mówi naczelny autor badań, Christoph Anacker: "Po raz pierwszy w istotnym klinicznie modelu byliśmy w stanie pokazać, że leki przeciwdepresyjne wytwarzają więcej komórek macierzystych, przyspieszając również ich rozwój w dorosłe komórki mózgu. Ponadto po raz pierwszy wykazaliśmy, że hormony stresu, które na ogół znajdują się na bardzo wysokim poziomie u pacjentów cierpiących na depresję, działają odwrotnie. Zwiększając liczbę nowo narodzonych komórek w dorosłym mózgu człowieka, leki przeciwdepresyjne zapobiegają szkodliwemu oddziaływaniu hormonów stresu i są w stanie przezwyciężyć nieprawidłowości mózgowe, które mogą powodować obniżenie nastroju i upośledzenie pamięci w depresji."

 

Najnowsze badania wykazały, że u chorych na depresję występuje zahamowanie procesu zwanego "neurogenezą", co oznacza, że następuje u nich ograniczenie rozwoju nowych komórek mózgu. Zredukowana neurogeneza może przyczynić się do wystąpienia wyniszczających objawów psychologicznych depresji, takich jak obniżenie nastroju i upośledzenie pamięci.

 

http://www.leki.senior.pl/80,0,Nowe-odkrycia-moga-udoskonalic-leczenie-depresji,11350.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pełni popieram powyższa wypowiedz ,mało tego uważam ,,nerwice'' za wczesny objaw tj zwiastun poważniejszego stanu zwanego depresją, bynajmniej u mnie tak było ponad rok miałem objawy wyłącznie nerwicowe psychoterapia doprowadziła mnie do stanu pełnoobjawowej depresji ,a w jaki sposób ? przez sugestie terapeutów rzekomo branie leków przeszkadza w terapi a nawet ja uniemożliwia . Gdzie tak jest ? poczytajcie temat ,,klinika nerwic ipin. Brałem lek już czułem sie nieżle i wówczas skierowano mnie do tejże kliniki. Na efekt nie trzeba było długo czekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wuj dobra rada

ale ja uważam, że poprzez psychoterapię można wpływać na chemię mózgu :) przynajmniej w częsci schorzeń

bo wtedy np. zmiana interpetacji poprzegania świata zmniejsza stres i redukuje ilość kortyzolu etc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.Psychoterapia to zawsze dobry krok i dla każdego.Nie od razu czujemy się lepiej,ale z czasem prawie zawsze jest do przodu :brawo: Psychoterapie prowadzi psycholog lub psychiatra ,ale musi on być psychoterapeutą. Też dużo w psychoterapii zależy od relacji pacjent lekarz.Na pewno warto zacząć chodzić i kontynuować jeśli przynosi efekty.Nerwica to uciążliwa sprawa i trzeba dać sobie pomóc,bo samemu ciężko.Pozdrawiam.Hejka. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK sens problem w tym ze jak zamierzasz użyć chorego mózgu do leczenia jesli jest on najgorzej pracujacym organem w ciele? Zgodze sie że tylko w czesci zaburzen terapia jest pomocna czasem jednak jest tak zle że sama terapia nie wystarczy ,wiecej bardzo czesto tak jest i wreszcie najważniejsze do czego terapia prowadzi . Zgłasza sie pacjent z przewlekłym bólem nie można go wyleczyć lekami ,tak bywa czasem i co terapeuta jest w stanie zrobić ? . Przekonuje pacjenta aby sie pogodził z tym a może jeszcze dalej pójść i próbować aby pacjent stał sie masochistą ,wtedy nawet ból bedzie sprawiał mu przyjemność. Tylko czy to bedzie ten sam człowiek.?

 

-- 24 lip 2011, 19:06 --

 

Sebastian 86 daj choć jeden dowód na istnienie podswiadomości

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reakcje lękowe sa dowodem na istnienie lęku zaledwie a teorie ze bierze swój poczatek z podswiadomosci sa tak samo pewne jak to że lęk zależy od fazy ksieżyca.No bynajmniej dla mnie.

 

-- 24 lip 2011, 21:02 --

 

Wiele osób mówi ze terapeuta niczego za pacjenta nie zrobi ,ze jest tylko takim lustrzanym odbiciem dzieki czemu pacjent może zobaczyć samego siebie i swoje problemy ,jednak jak pacjent to zobaczy/odczuje zależy od terapeuty gdyż on posiada wiedze na takie tematy ,prostą drogą można wysnuć wniosek ze od terapeuty zależy jak pacjent dostrzeże swoje problemy /w jakim świetle .Chodzi mi o ukrytą sugestję bo powszechnie wiadomo że gdy dwóch ludzi rozmawia np o pogodzie to żaden z nich nie myśli o tym jaką ma tapete na komórce.

 

-- 24 lip 2011, 21:10 --

 

I niech mi ktoś wyjasni przystępnie skąd terapeuta bierze pojęcie normy, czyli gdy myslenie pacjenta jest zaburzone skąd wiadomo do jakiego stanu trzeba go przywrócić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wuj dobra rada, sorry, że Cię pojadę, ale

Byłeś kiedyś psychoterapeutą, że z takim przekonaniem piszesz takie poglądy?

Gratuluję porównania człowieka do małpy...

 

Jesteś przekonany, że to wszystko tylko chemia? Czyli działasz automatycznie, tak? To chemia zdecyduje, czy wstaniesz dzisiaj z łóżka, czy nie?

 

Bo ja myślę, że człowiek ma w sobie też życie, a cały składa się ze sfery fizycznej, psychicznej i duchowej.

 

Ludzie czytający ten dział są często podatni na różne sugestie dotyczące psychoterapii. Działa, nie działa, gdyby jej skuteczność była zerowa lub przypadkowa nikt by jej nie wymyślił. Wiadomo, że to od pacjenta zależy czy mu ona pomoże, czy nie.

Większość ludzi tylko na terapii dowie się co im dolega, poczuje czyjąś pomoc, opiekę. Bez zaufania do psychoterapeuty terapia będzie bez sensu.

 

 

 

 

Nie ma "normy", przecież psychoterapia nie zawsze kończy się sukcesem, jak sam pewnie zauważyłeś.

 

Jak masz przeziębienie to jesteś chory-masz objawy, czujesz to. Po przeziębieniu odczuwasz jeszcze zmęczenie. W końcu jesteś zdrowy. Oczywiście gdy zaniedbasz leczenie, lub wystąpią jakieś niekorzystne zdarzenia(np. zła pogoda) twój stan znowu się pogarsza. Jak się już wyleczysz to możesz kiedyś znowu zachorować, normalna sprawa. Do lekarza chodzisz tylko na kontrolę, jeśli jest potrzebna.

Podobnie z nerwicą, tylko, że jest o wiele bardziej skomplikowana jest trudniejsza do wyleczenia, ale pojęcie "normy" to właśnie ten stan kiedy odczuwasz już, że jesteś zdrowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badziak nie grzej się . Kop odnosze wrażenie że nie bardzo jasno napisałem albo nie rozumiesz mojego pytania. Rzecz w tym ,skoro terapeuta działajac na sesji ma skorygować myślenie pacjenta to musi je skorygować w jakimś kierunku ,skąd wie w jakim ,dlaczego uznaje że tak bedzie najlepiej . W życiu publicznym jest to ustlone w kodeksach wykroczeń ,karnym itp ,wiec pytam czym ,jaką normą kieruje sie terapeuta wpływając na pacjenta. Przecież pacjent niewie jak postępowac gdyby wiedzał nie potrzebował by terapii, wiec terapeuta musi jakiś kierunek wskazac . Skąd wie jaki i czy będzie to dla pacjenta dobre, jak to się ma do decydowania o czyimś postepowaniu . Powiesz że terapeuta tylko zasugeruje , sęk w tym że na częśc pacjentów sugestia wystarczy co sam napisałeś . SORRY ale sam sie prosiłeś.

 

-- 24 lip 2011, 22:27 --

 

Byłem chory, próbowałem terapii ,starałem się zrozumieć terapeute o co mu chodzi , co do małpy chciałem podać prosty przykład że tak to interpretujesz to tylko twoja sprawa,a co do chemii to powiem że chyba jeszcze czegoś takiego nie doświadczyłeś bywa własnie tak że chemia tak potrafi uziemić że o wstawaniu z łóżka nie pomyślisz. Oczywiście jesli weżmiesz pod uwage przykład zdrowego człowieka to ok chemia pozwoli mu decydować ,ale tu rozmawiamy o sytuacji chorego, czasem bardzo i postaw terapeutę kolo takiego co nie je ,patrzy w sufit całymi dniami. Uzdrowi go?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@wuj dobra rada, ja też wielkim sceptykiem jestem, ale Twoje powody wątpienia są prostacko proste do samo-rozwiania.

Napisałeś, że "starałem się zrozumieć terapeute o co mu chodzi". Po cholerę próbowałeś go zrozumieć? Skupiałeś się na czymś innym niż na sobie, czyli cała zabawa w terapię polegała na próbowaniu zrozumienia terapeuty - a chyba miałeś próbować zrozumieć siebie?

Następnie wspomniałeś "postaw terapeutę kolo takiego co nie je ,patrzy w sufit całymi dniami. Uzdrowi go?". No oczywiście, że nic nie zrobi. Kwestię problemów psychologicznych możemy rozdzielić na dwie kategorię, takich które dają się leczyć psychoterapią oraz taką przeznaczoną wyłącznie dla psychiatrów i ich proszków. Psychoterapia jest dla tych co potrafią zastanowić się nad sobą i mają wyższy poziom świadomości niż roślinka z doniczki.

Nie pasuje Ci psychoterapia to ją olej i nie zawracaj sobie nią głowy. Aczkolwiek widać, że siedzi Ci ona w podświadomości i to dość mocno.

 

Poza tym wydzielcie sobie temat o nazwie "Dywagacje na temat efektywności psychoterapii", bo tutaj zrobił się straszny burdel.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wiec to mój ostatni post w tym temacie . Psychoterapia bardzo korzystnie działa NA KIESZENIE TERAPEUTÓW , jak masz inny poziom świadomości to idz do lekarza nawet rodzinnego skieruje gdzie trzeba ,wreszcie najważniejsze nawet na ,,prostackie'' argumenty nie potrafisz znależć riposty rzeczowej i przekonującej. Dyskusja ma to do siebie że trzeba rozważyć usłyszane argumenty i dopiero odpowiadać do wielu one ni dotarły ,ale jape drą że terapia jest cacy. Cóż chodzcie dalej na terapie, terapeuci rece zacierają . Szkoda tylko że żaden nie potrafi wyjasnić i udowodnić dlaczego to ma działac, a jesli nawet próbuja to w sposób równieprzekonujący jak ksiądz mówiac o piekle. Dziekuję . Amen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×