Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia

[*Monika*]

sens, Tragedia, co to za terapeuta, który olewa pacjenta.

Musisz znależć kogoś innego, przy kim będzizesz czuła się zaopiekowana.

[sens]

wiem na razie nie znalazlam ale moja tendencja do ufania znacznie sie zmniejszyla

[*Monika*]

sens, Nie wszyscy ludzie są tacy sami, z pewnościa nie będą Twoją byłą terapeutką. A wiesz czemu? Bo każdy jest inny.

[sens]

ba ale ostatnio jestem bardzo podobnie traktowana

dystans, brak nadziei, brak zrozumienia, przymruzenie oka "jestes wariatka"

nie przez wszystkich ale przez wiekszosc

[*Monika*]

sens, Wybacz, ale tych słów na pewno nie usłyszałaś

jestes wariatka

Dlaczego nie zapytasz o to wprost, jak jesteś traktowana, albo nie porozmawiasz o tym otwarcie?

Słuchaj...tak sobie myślę teraz.....Jak traktowali Cię Twoi rodzice? Jak podchodzili do Twoich problemów?

[sens]

wpadlam w histerie

napedzila strachu mammie i sioatrzenicy

jakto przerwac

[Nel]

sens, a bierzesz leki jakies?

[sens]

dune biore

od kwietnia

 

-- 17 lip 2011, 19:33 --

 

jeszcze innych obciazam soba

to nie fair

wystraczy ze ja sie podle czuje

 

-- 17 lip 2011, 19:37 --

 

chyba sama sie nakrecam

ale nie wiem jak to przrwac

nie mam nadziei\

zaden lekarz mi nie dal ani terapeuta

oni sa obiektywni

 

-- 17 lip 2011, 19:38 --

 

dzieki ze moge sie wyzalic

dzieki teamu na razie znowu nie zaczelam na razie sie przypalac

 

-- 17 lip 2011, 19:41 --

 

juz chyba mi przeszlo

przepraszam za uzalanie sie i

zasmiacanie watku

[Nel]

sens, trzymaj sie kochanie

[sens]

dzieki dune

bylo zle

jest chyba lepiej

[Nel]

sens, to dobrze...odetchnij trochę, bedzie lepiej, bedzie...

[sebastian86]

jest sens kontynuowac psychoterapie po poltora roku chodzenia skoro juz nie widac dalszych postepów?

[Eve]

sebastian86, żadnych postępów?

[*Monika*]

jest sens kontynuowac psychoterapie po poltora roku chodzenia skoro juz nie widac dalszych postepów?

 

Powiedziałeś to terapeucie,że masz takie odczucia w związku z terapią?

Powiedz Mu to!

[gazlupkowy]

Cześć, dzięki wszystkim za wsparcie i odpowiedzi. Przejrzałem dzisiaj cały ten wątek i widzę, że sporo osób docenia efekty psychoterapii. Mam pytanie do tych, którzy mieli psychodynamiczną, bo tak jak pisałem, chodzę na nią. Jak to działa? W necie przeczytałem tylko, że mieli się przeszłość w poszukiwaniu źródeł problemu. Nigdzie jednak nie ma napisane, a długo szukałem, jakie są techniki zmierzające do rozwiązania tych problemów. Ciekawi mnie to, bo szukam motywacji do dalszego chodzenia na tą terapię i potrzebuję wiary w to, że to na prawdę działa, a nie że to ściema i gadanie o dzieciństwie cały czas.

 

Jak chodziłem na terapię integralną, bo miałem depresję, to metodami na radzenie sobie z dołem, które wprowadził mój terapeuta były np. zmiana diety, medytacja, kontemplacja, pomaganie potrzebującym, uprawianie sportu, chodzenie na spacery, czytanie jakiś książek. Nie wiem jak to wygląda w dynamicznej...

[greenbook]

gazlupkowy, witaj, właśnie mam ten sam problem, też chodzę na psychodynamiczną i na razie szukamy przyczyn, które wywołują u mnie nerwicę, problemy teraźniejsze i z dzieciństwa jakieś konflikty wewnętrzne ogólnie wszystko. Już wiele się dowiedziałam ale teraz nie wiem jak zmienić siebie i rozwiązać problemy. Zawsze wszystko planuję i lubię wiedzieć co będzie dalej, Tylko proszę nie piszcie "zmienić sposób myślenia" bo to wiem, tylko jak?? Także gazlupkowy, podpisuję się pod Twoim postem.

[sens]

o ile sie orientuje zalozeniem psychodynamicznej jest to, ze poprzez wgląd - czyli uświadomienie przyczyn o obecnych zaleznosci jest możliwośc zmiany nastawienia. Chyba tez jest tam załozenie katharsis - czyli, że przezycie ponowne - mentalne pomaga doswiadczyc uczuć na tyle ze następuje oczyszczenie i uwolnienie napięcia. Chyba tez ma polegac na pogodzeniu się z tym co sie wydarzylo.

a i jest jeszcze wazna relacja z psychoterapeute, w ktorej sie przezywa, przerabia to co jest wazne dla danej osoby.

 

ja w relacje nie weszlam - traktowalam terapeute jak lekarza i tyle. I psychodynamiczna pomagala mi troche zejsc z napiecia i sobie pare rzeczy uswiadomic, potem przemyslec i troche inaczej podchodzić do tematu. jednak dlugoterminowo mi nie bardzo pomogla

[Paralektyk789]

post597217.html#p597217

proszę o wchodzenie i komentowanie bo to ważne dla mnie, teraz też walcze z sobą i mam mieszane uczucia zresztą przeczytacie zobaczycie z góry dzieki;)

Edytowane 18 Lipca 2011 przez Gość

[Dziwne]

Nie wiem czy już ktoś to pisał ale w przypadku depresji endogennej psychoterapia nic nie pomoże bo są to typowe zmiany w chemii mózgu.. nie ma tu nic co pacjent wyniósł z otoczenia. Sprawa się ma inaczej kiedy objawy depresyjne są spowodowane czymś w trakcie życia i sytuacja ta zmieniła nastawienie do otoczenia.. W depresji endogennej kluczem są leki ( z nierzadkimi nawrotami). Dlatego spór będzie nie rozstrzygnięty...

[sebastian86]

Eve, Monika1974, postepy byly ale sie skonczyly. chyba chodze z przyzwyczajenia do terapeuty juz.

[Gość]

Nikomu nadzieji nie chce odbierac ,zwyczajnie pewne choroby jak depresja sa powodowane przez rozregulowanie funkcji mózgu a niestety terapeuci usiluja wmowic chorym pacjentom ze jest inaczej na marginesie ciekawi mnie jeszcze jedno, jesli depresja jest przeciwienstwem manii to czemu w leczeniu manii nie stosowane sa leki dzialajace odwrotnie od przeciwdepresantow tylko leki blokujace dopamine . Mysle z stosujac leczenie ukierunkowane na wzrost dopaminy szybko przynioslo by wyleczenie tylko kto ma w tym interes ? lekarze straca pacjentów , firmy farmaceutyczne klientów o terapeutach juz powstrzymam sie tym razem.

[marek13]

A mi psychoterapia bardzo pomaga. Nie zamartwiam się wszystkim tak jak dawniej. Polecam moją Panią psycholog.

[Gość]

Monika 1974 juz freud powiedzial ,,przez zastosowanie substancji chemicznych mozna wplywac na ilosc energii i jej przeplyw w mózgu byc może sa w tym zawarte mozliwosci terapii o jakich nawet dzis nie marzymy'' a swoja drogą oddaj ostatnia szatę porzuć marzenia i plany nic i nikt wtedy nie bedzie miał/o wpływu na Ciebie ,nie doswiadczysz rozczarowan, nie bedziesz kukielka która można sterować pociagajac za odpowiednie sznurki lub wywierajac odpowiednie naciski . Bedziesz naprawde wolna? w tym tkwi sedno terapii ,twojej terapii ? Wreszcie najważniejsze pytanie oczekujesz dyskusji czy hymnu pochwalnego o zaletach psychoterapii? A moze masz monopol na rację?

[*Monika*]

wuj dobra rada, A kto Ci powiedział,że mam monopol na rację? To jest Twoje zdanie na ten temat.

Oprócz depresji jest wiele innych zaburzeń, które podlegają leczeniu wielotorowemu.

To jest forum i mam prawo wyrażać swoją opinię, czy się to Tobie podoba, czy nie.

Ty też wyrażaj swoją, tylko podeprzyj się czasem jakimś cytatem z fachowej literatury, dobrze?

Masz problem. Bo, albo nie wyszło Ci z terapią, albo poprostu.....nie dorosłeś jeszcze do niej, wolisz pójść na skróty.

Jeśli moje posty działają na Ciebie jak płachta na byka....to ich po prostu...nie czytaj. Jest jeszcze taka funkcja w pasku....ignoruj.

Zdrówka Tobie życzę.

[Gość]

No coż żyj dalej w utopi. Wyraznie napisałas w poście żebym nie pisał o pewnych sprawach odbierajac ludziom nadzieję cóż to było cenzura . Po zdaniu o monopolu na racje chyba postawiłem znak zapytania mnie to wiesz koło czego wisi taki ton wypowiedzi ,jak dla mnie to na Ciebie cos podziałalo jak płachta na byka . Cała literatura psychiatryczna mówi o przyczynach chorób psychicznych sa badania natomiast jak sama widzisz jest wiele kierunków psychoterapii co oznacza tylko tyle ze sama ich mnogosc wskazuje na kruchosc ich teorii.