Skocz do zawartości
Nerwica.com
Ten temat

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

  hmmm... napisał(a):
WiezienWlasnychMysli, Dokładnie mam takie same już myśli. Uważam że skoro do 28lat nie znalazłem sobie partnerki to już raczej nie mam na co liczyć. Ciężko mi tylko przestawić się na ten tryb że nikogo już nie będę miał.

 

Witaj w klubie, też mam 28 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja jak widzę jak wyglądają relacje mojego najbliższego otoczenia to jakoś wcale mi nie żal że nikogo nie mam :P tak więc panowie zajmijcie się rozwijaniem siebie, swojej pasji, bo związek nic nie zmieni w waszym życiu choć niektórzy wierzą że to coś magicznego xD nie, nie jest :P byłem w jednym dłuższym związku i naprawdę wolę samotność i swobodę, a miałem kiedyś identyczne rozterki jak wy 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie byłem w związku, ale miałem kontakty seksualne. Jedna koleżanka nawet bardzo chciała, abym z nią zamieszkał. Jednak odmówiłem, bo mi się nie podoba. Dzisiaj pewna koleżanka chciała, abym się z nią spotkał. Była akurat na moim osiedlu, chciała, abym wyszedł pod klatkę, bo miała zamiar podjechać samochodem pod mój blok i gdzieś ze mną pojechać, pogadać. Odmówiłem, ponieważ nie miałem dzisiaj zbytnio ochoty na spotkanie. Przyjąłem Kodeinę i chciałem poleżeć, posłuchać muzyki. No, ale to są wyjątki. Całe moje życie to samotność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  wkuuporr napisał(a):
Nigdy nie byłem w związku, ale miałem kontakty seksualne. Jedna koleżanka nawet bardzo chciała, abym z nią zamieszkał. Jednak odmówiłem, bo mi się nie podoba. Dzisiaj pewna koleżanka chciała, abym się z nią spotkał. Była akurat na moim osiedlu, chciała, abym wyszedł pod klatkę, bo miała zamiar podjechać samochodem pod mój blok i gdzieś ze mną pojechać, pogadać. Odmówiłem, ponieważ nie miałem dzisiaj zbytnio ochoty na spotkanie. Przyjąłem Kodeinę i chciałem poleżeć, posłuchać muzyki. No, ale to są wyjątki. Całe moje życie to samotność.

Mnie podrywają tylko takie co mi się nie podobają; starsze, grube albo nie w moim typie. No może 2-3 razy w życiu było inaczej, a te które mnie pociągają mają mnie w dupie. Generalnie to jestem atrakcyjny tylko dla tych mniej atrakcyjnych, niestety się pogodzić z tym nie mogę choć powinienem żeby nie być resztę życia sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  carlosbueno napisał(a):
Mnie podrywają tylko takie co mi się nie podobają; starsze, grube albo nie w moim typie. No może 2-3 razy w życiu było inaczej, a te które mnie pociągają mają mnie w dupie. Generalnie to jestem atrakcyjny tylko dla tych mniej atrakcyjnych, niestety się pogodzić z tym nie mogę choć powinienem żeby nie być resztę życia sam.

Mnie też. Z taką co mi się nie podoba i do której nic nie czuję nigdy nie chciałbym być w związku, wolę już być samotny. Uważam, że wynika to z tego, że te atrakcyjne samemu trzeba próbować poderwać, a mi brakuje odwagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  wkuuporr napisał(a):
  carlosbueno napisał(a):
Mnie podrywają tylko takie co mi się nie podobają; starsze, grube albo nie w moim typie. No może 2-3 razy w życiu było inaczej, a te które mnie pociągają mają mnie w dupie. Generalnie to jestem atrakcyjny tylko dla tych mniej atrakcyjnych, niestety się pogodzić z tym nie mogę choć powinienem żeby nie być resztę życia sam.

Mnie też. Z taką co mi się nie podoba i do której nic nie czuję nigdy nie chciałbym być w związku, wolę już być samotny. Uważam, że wynika to z tego, że te atrakcyjne samemu trzeba próbować poderwać, a mi brakuje odwagi.

Mam tak samo, niestety dość rzadko mi się jakieś kobiety podobają a jak już to albo zajęte albo one nie chcą mnie znać. Przez ostatnie 3 lata próbowałem usilnie 2 atrakcyjne poderwać ale nic z tego tylko nerwy przez to straciłem. W moim wieku musze się z tym pogodzić i zaakceptować że dla mnie zostały tylko "kaszaloty" ale nie potrafię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  carlosbueno napisał(a):
  wkuuporr napisał(a):
Nigdy nie byłem w związku, ale miałem kontakty seksualne. Jedna koleżanka nawet bardzo chciała, abym z nią zamieszkał. Jednak odmówiłem, bo mi się nie podoba. Dzisiaj pewna koleżanka chciała, abym się z nią spotkał. Była akurat na moim osiedlu, chciała, abym wyszedł pod klatkę, bo miała zamiar podjechać samochodem pod mój blok i gdzieś ze mną pojechać, pogadać. Odmówiłem, ponieważ nie miałem dzisiaj zbytnio ochoty na spotkanie. Przyjąłem Kodeinę i chciałem poleżeć, posłuchać muzyki. No, ale to są wyjątki. Całe moje życie to samotność.

Mnie podrywają tylko takie co mi się nie podobają; starsze, grube albo nie w moim typie. No może 2-3 razy w życiu było inaczej, a te które mnie pociągają mają mnie w dupie. Generalnie to jestem atrakcyjny tylko dla tych mniej atrakcyjnych, niestety się pogodzić z tym nie mogę choć powinienem żeby nie być resztę życia sam.

 

Mam podobnie- też interesują się mną tylko kobiety które mnie nie pociągają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwestia czy ktoś nam się podoba ma mało wspólnego z samotnością na moje oko. Miłość i pociąg seksualny to dwie różne sprawy. Ciężko się zakochać w kimś tylko dlatego że nam się podoba. Jednak możemy się zakochać w kimś kto na pierwszy rzut oka nas nie pociąga seksualnie. Zauroczenie to też inna sprawa.

 

  carlosbueno napisał(a):
Mnie podrywają tylko takie co mi się nie podobają; starsze, grube albo nie w moim typie. No może 2-3 razy w życiu było inaczej, a te które mnie pociągają mają mnie w dupie. Generalnie to jestem atrakcyjny tylko dla tych mniej atrakcyjnych, niestety się pogodzić z tym nie mogę choć powinienem żeby nie być resztę życia sam.

Jest jeszcze inna opcja. Możesz zrobić coś żeby inne dziewczyny zaczęły zwracać na Ciebie uwagę.

Zapytasz co zrobić? Nie wiem tego, ale sposobów jest sporo i z różnymi problemami można walczyć.

Zacznij inaczej się ubierać, chodzić na siłownie, czytać więcej książek. Wiem łatwo mówić, ale można też coś z tym zrobić:}

Samo zainteresowanie nawet kogoś kto nie jest w waszym typie to już plus i sygnał, że jest szansa. Tylko siedząc w domu i czekając macie małą szanse na poznanie kolejnych osób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Cytat
Zacznij inaczej się ubierać, chodzić na siłownie, czytać więcej książek. Wiem łatwo mówić, ale można też coś z tym zrobić:}
Oczytany jestem aż za bardzo :mrgreen: , nie wiem czy siłownia by coś dała i tak jestem naturalnie dość barczysty a dziewczyny które lecą na pakerów nie są raczej w moim typie. Co do ubioru to w pracy jestem np zdany na ten roboczy, w moim wypadku chodzi bardziej o cechy charakteru, ewentualnie twarz ale tu dużo nie zrobię.
  Cytat
Kwestia czy ktoś nam się podoba ma mało wspólnego z samotnością na moje oko. Miłość i pociąg seksualny to dwie różne sprawy. Ciężko się zakochać w kimś tylko dlatego że nam się podoba. Jednak możemy się zakochać w kimś kto na pierwszy rzut oka nas nie pociąga seksualnie. Zauroczenie to też inna sprawa.
nie wiem za bardzo jak można zakochać się w kimś kto się nam nie podoba wizualnie, takie osoby w ogóle mnie nie interesują i nie zawieram z nimi bliższej znajomości a nawet jak już to nie wychodzi poza koleżeńskość. Za to pociąg seksualny, zauroczenie do dziewczyn które poza wyglądem mi się w ogóle nie podobają z charakteru, intelektu itd jest mi znany i właściwie dominuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  carlosbueno napisał(a):
nie wiem za bardzo jak można zakochać się w kimś kto się nam nie podoba wizualnie, takie osoby w ogóle mnie nie interesują i nie zawieram z nimi bliższej znajomości a nawet jak już to nie wychodzi poza koleżeńskość. Za to pociąg seksualny, zauroczenie do dziewczyn które poza wyglądem mi się w ogóle nie podobają z charakteru, intelektu itd jest mi znany i właściwie dominuje.

Zgadzam się w 100%. Nie wyobrażam sobie zakochać się, być w związku, a nawet uprawiać seksu z kimś kto mi się nie podoba fizycznie. Wygląd jest w tym temacie u mnie na 1 miejscu, dopiero później liczy się reszta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Cytat

Nie wyobrażam sobie zakochać się, być w związku, a nawet uprawiać seksu z kimś kto mi się nie podoba fizycznie

---flaszka wódki ,ew. parę piw i nie takie maszkarony na kiju można kręcić .

Wiem , bo w Twoim wieku miałem taką jedną paskudę Beatkę jak pracowałem w delegacji i praktycznie nie trzeżwiałem .

No cóz , nie ma ideałów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Kalebx3 Gorliwy napisał(a):
---flaszka wódki ,ew. parę piw i nie takie maszkarony na kiju można kręcić .

Wiem , bo w Twoim wieku miałem taką jedną paskudę Beatkę jak pracowałem w delegacji i praktycznie nie trzeżwiałem .

No cóz , nie ma ideałów

A ona trzeźwiała? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Cytat

A ona trzeźwiała?

-jak pamiętam jej wystarczył jeden drink przez cały wieczór . Alkohol jej nie kręcił , raczej dobry wacek na/w dupie :lol:

( zaznaczam , dziewczyna była szczupła ) , do grubaski i czarnej rasy nie wiem ile bym wypił , zawsze bym zwymiotował ,,, nie tknął .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Kalebx3 Gorliwy napisał(a):
do grubaski i czarnej rasy nie wiem ile bym wypił , zawsze bym zwymiotował ,,, nie tknął .

Mi akurat podobają się murzynki, takie z dużymi, czarnymi, jędrnymi dupami. Azjatki też mi się podobają. Ogólnie ja lubię egzotykę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Kalebx3 Gorliwy napisał(a):
  Cytat

Nie wyobrażam sobie zakochać się, być w związku, a nawet uprawiać seksu z kimś kto mi się nie podoba fizycznie

---flaszka wódki ,ew. parę piw i nie takie maszkarony na kiju można kręcić .

Wiem , bo w Twoim wieku miałem taką jedną paskudę Beatkę jak pracowałem w delegacji i praktycznie nie trzeżwiałem .

No cóz , nie ma ideałów

Mi z 2 razy po pijaku spodobały się jakieś laski( ale seksu nie było), od jednej dostałem numer tel i później się z nią spotkałem no ale przestała mi się podobać na trzeźwo choć z charakteru była ok i psychologiem była. Ale od kolegów imprezowiczów wiele razy słyszałem że poszli do łózka z jakimiś pannami a rano jak je zobaczyli na trzeźwo i bez make up to się wystraszyli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  wkuuporr napisał(a):
  Kalebx3 Gorliwy napisał(a):
do grubaski i czarnej rasy nie wiem ile bym wypił , zawsze bym zwymiotował ,,, nie tknął .

Mi akurat podobają się murzynki, takie z dużymi, czarnymi, jędrnymi dupami. Azjatki też mi się podobają. Ogólnie ja lubię egzotykę.

Mi się tez Azjatki podobają, murzynki mniej, chyba że mulatki czy takie nie w pełni czarne Somalijki, Etiopki. Duże dupy też ok, ale bez przesady, ale zbyt grubych nóg nie toleruje a mam taką jedną w pracy co jest mną zainteresowana ale ma tak strasznie grube i krótkie nogi czy bardziej balerony że odstrasza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  carlosbueno napisał(a):
Mi się tez Azjatki podobają, murzynki mniej, chyba że mulatki czy takie nie w pełni czarne Somalijki, Etiopki. Duże dupy też ok, ale bez przesady, ale zbyt grubych nóg nie toleruje a mam taką jedną w pracy co jest mną zainteresowana ale ma tak strasznie grube i krótkie nogi czy bardziej balerony że odstrasza.

Mulatki też bardzo mi się podobają. Co do Murzynek to nie chodziło mi o takie strasznie czarne jak smoła, takie jak z buszu, ale o taką czerń trochę bardziej przyjazną. Tutaj według kraju to ciężko mi wymienić. Grubych nóg to też nie znoszę. Krótkie i grube nogi to coś okropnego. Ja lubię ładne nogi i stopy, tym bardziej, że sam mam problem z jedną nogą, chyba taka rekompensata. A Azjatki to z jakiego kraju Ci się najbardziej podobają? Japonki, Koreanki, Chinki, Tajki, Wietnamki, Kambodżanki itd.? Mi chyba najbardziej Koreanki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  wkuuporr napisał(a):
  carlosbueno napisał(a):
Mi się tez Azjatki podobają, murzynki mniej, chyba że mulatki czy takie nie w pełni czarne Somalijki, Etiopki. Duże dupy też ok, ale bez przesady, ale zbyt grubych nóg nie toleruje a mam taką jedną w pracy co jest mną zainteresowana ale ma tak strasznie grube i krótkie nogi czy bardziej balerony że odstrasza.

Mulatki też bardzo mi się podobają. Co do Murzynek to nie chodziło mi o takie strasznie czarne jak smoła, takie jak z buszu, ale o taką czerń trochę bardziej przyjazną. Tutaj według kraju to ciężko mi wymienić. Grubych nóg to też nie znoszę. Krótkie i grube nogi to coś okropnego. Ja lubię ładne nogi i stopy, tym bardziej, że sam mam problem z jedną nogą, chyba taka rekompensata. A Azjatki to z jakiego kraju Ci się najbardziej podobają? Japonki, Koreanki, Chinki, Tajki, Wietnamki, Kambodżanki itd.? Mi chyba najbardziej Koreanki.

Kambodżanki raczej nie bo to miks żółtych z hindusami a reszta jest ok. A co do nóg to ja sam mam nogi jak modelka- długie i szczupłe choć trochę krzywe, oczywiście kobieta nie musi mieć tak zgrabnych nóg jak ja :mrgreen: ale jak niektórym kończą się nogi na wysokości moich kolan i są 3 razy grubsze od moich to nawet ładna twarz tego nie zrekompensuje. No ale jak tak będziemy wybrzydzacz to zawsze samotni będziemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  carlosbueno napisał(a):
  Cytat
Zacznij inaczej się ubierać, chodzić na siłownie, czytać więcej książek. Wiem łatwo mówić, ale można też coś z tym zrobić:}
Oczytany jestem aż za bardzo :mrgreen: , nie wiem czy siłownia by coś dała i tak jestem naturalnie dość barczysty a dziewczyny które lecą na pakerów nie są raczej w moim typie. Co do ubioru to w pracy jestem np zdany na ten roboczy, w moim wypadku chodzi bardziej o cechy charakteru, ewentualnie twarz ale tu dużo nie zrobię.
  Cytat
Kwestia czy ktoś nam się podoba ma mało wspólnego z samotnością na moje oko. Miłość i pociąg seksualny to dwie różne sprawy. Ciężko się zakochać w kimś tylko dlatego że nam się podoba. Jednak możemy się zakochać w kimś kto na pierwszy rzut oka nas nie pociąga seksualnie. Zauroczenie to też inna sprawa.
nie wiem za bardzo jak można zakochać się w kimś kto się nam nie podoba wizualnie, takie osoby w ogóle mnie nie interesują i nie zawieram z nimi bliższej znajomości a nawet jak już to nie wychodzi poza koleżeńskość. Za to pociąg seksualny, zauroczenie do dziewczyn które poza wyglądem mi się w ogóle nie podobają z charakteru, intelektu itd jest mi znany i właściwie dominuje.

Wiesz skoro masz wymagania dość wysokie co do wyglądu, a wiadomo, że charakter musi być "odpowiedni" to ciężko będzie znaleźć kogoś "idealnego" dla siebie.

Ja nie jestem wybredny co do wyglądu, ale spotkać w dzisiejszych czasach kogoś "normalnego" to masakra.

Mimo wszystko na początku ktoś kto nie odstrasza, a nie koniecznie jest w naszym typie zasługuję na szanse. Z czasem gusta się zmieniają zresztą dla mnie i tak charakter jest znacznie ważniejszy od wyglądu. Jeśli ktoś nie dałby rady mnie zadusić swoją masą to jest spoko :P Poza pociągiem seksualnym z czasem zobaczycie jak ważna jest bliskość drugiej osoby często aby się uspokoić wystarcza położyć się obok i już jest ok, a właśnie wtedy liczy się charakter, a nie wygląd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  KotJaroslawa napisał(a):
a ja jak widzę jak wyglądają relacje mojego najbliższego otoczenia to jakoś wcale mi nie żal że nikogo nie mam :P tak więc panowie zajmijcie się rozwijaniem siebie, swojej pasji, bo związek nic nie zmieni w waszym życiu choć niektórzy wierzą że to coś magicznego xD nie, nie jest :P byłem w jednym dłuższym związku i naprawdę wolę samotność i swobodę, a miałem kiedyś identyczne rozterki jak wy 8)

A ja w ogóle nie rozumiem tego parcia na związki. Myślę też, że takich naprawdę zdrowych związków to jest mniej niż połowa. Ludzie "bezmózgowo" pchają się w te związki wierząc w "raj", a powstają niezdrowe relacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  mark123 napisał(a):
A ja w ogóle nie rozumiem tego parcia na związki. Myślę też, że takich naprawdę zdrowych związków to jest mniej niż połowa. Ludzie "bezmózgowo" pchają się w te związki wierząc w "raj", a powstają niezdrowe relacje.

Ja rozumiem to parcie, ale samemu nie odczuwam obecnie takiej potrzeby. Nie chcę być w związku, zresztą nigdy nie chciałem. Może kiedyś to się zmieni. W tej chwili wystarczy mi sam seks z ładną dziewczyną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×