Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Nie macie wrażenia, że im starsi jesteście tym trudniej Wam wejść w nowe relacje ?

Ja mam wrażenie że z wiekiem moje uspołecznienie coraz bardziej kuleje.

Mi zawsze było trudno, czy miałem 15 czy 38. Problemem jest to że po 30-ce większość jest sparowana, żonata, dzieciata itd i mają inne priorytety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie macie wrażenia, że im starsi jesteście tym trudniej Wam wejść w nowe relacje ?

Ja mam wrażenie że z wiekiem moje uspołecznienie coraz bardziej kuleje.

Mi zawsze było trudno, czy miałem 15 czy 38. Problemem jest to że po 30-ce większość jest sparowana, żonata, dzieciata itd i mają inne priorytety.

 

Już po 20 zaczynają się problemy. Dużo ludzi ma zbyt dużo zajęć - studia, dorywcza praca, związek (niektórzy dzieci). Widzę to po sobie o swoim otoczeniu. Mam 22 lata i jestem typem samotnika. Jak coś do kogoś na spotkanie - to zazwyczaj ta osoba nie ma czasu bo to albo tamto (wiem, mogą być wymówki, ale faktycznie dużo "znajomych" studiuje i pracuje jednocześnie więc nie ma czasu dla dalszych znajomych skoro i tak mało go mają dla tych bliższych jak partner/partnerka czy rodzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadal samotny, życie jest beznadziejne. Co z tego że są te wszystkie portale randkowe, jak większość osób które tam mają konta, moim zdaniem nie istnieją. Myślę że są to konta zakładane przez pracowników portalu, w celu zwabienia idioty by zapłacił za konto. A jak już się trafi jakaś osoba która odpisze to dwie, trzy wiadomości wyśle i na tym kontakt się urywa. Bez sensu to wszystko jest. Całymi dniami siedzę w domu i zastanawiam się po co żyć w ogóle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brak czasu to często wymówki. Dużo osób marnotrawi czas, sam też to robię. Jeśli komuś zależy to jeśli nie dziś czy jutro to zaproponuje termin za tydzień czy za dwa. Znaleźć kilka wolnych godzin raz na jakiś czas to serio realna sprawa. Wiem, że ludzie maja coraz więcej obowiązków, ale poświęcać się w stu procentach tylko pracy to choroba wdg mnie.

Sam zawsze czułem się wolnym człowiekiem, robiłem co chciałem w zasadzie od dziecka, wiadomo w granicach rozsądku. Rodzice pilnowali mnie, ale miałem zawsze wybór dlatego teraz praca jest dla mnie tragiczna bo jednak muszę robić co mi każą.

Dużo zależy od tego kogo jest nam dane spotkać. Po rozstaniu z dziewczyną czułem się tragicznie, ale po jakimś czasie spotkałem w internecie koleżankę z która spotkaliśmy się już nie raz, bardzo pomogła mi przebrnąć przez to wszystko. Teraz ma swoją rodzinę studia, pracę i mimo to raz na jakiś czas ugadamy się na jakieś planszówki. Fakt od tego czasu nie spotkałem ani jednej osoby która tak traktowała innych, ale jest szansa tylko musimy próbować.

Wiem to nie jest proste ciągle mam ostatnio wątpliwości, dziś też mam doła i chętnie zrobiłbym coś głupiego, ale może właśnie jutro poznam kogoś kto to zmieni? Dla kogo będę chciał chodzić do pracy tylko po to żeby po pracy wrócić i móc liczyć na chwilę rozmowy z tą osobą?

Edit: Portale randkowe to zarabiaczki pieniędzy i sporo kont jest fejkowych.

Kiedyś więcej osób z tego korzystało dziś ciężko spotkać tam kogoś realnego. Ja kilka spoko osób poznałem przez gry jednak tam spotykamy ludzi często z tak daleka, że ciężko się spotkać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadal samotny, życie jest beznadziejne. Co z tego że są te wszystkie portale randkowe, jak większość osób które tam mają konta, moim zdaniem nie istnieją. Myślę że są to konta zakładane przez pracowników portalu, w celu zwabienia idioty by zapłacił za konto. A jak już się trafi jakaś osoba która odpisze to dwie, trzy wiadomości wyśle i na tym kontakt się urywa. Bez sensu to wszystko jest. Całymi dniami siedzę w domu i zastanawiam się po co żyć w ogóle.

 

Właśnie też jestem trochę w tym temacie tych portali randkowych. Moi koledzy poznajwali jakieś dziewczyny na tych portalach(co prawda większość dziewczyn były jakieś zwaruowane) i postanowiłem też założyć konto. Napisałem do 3 i każda albo nie odpowiedziała albo mnie pocisneła (nawet śmiesznie, bo mam dystans do siebie). I wcześniej kliknąła to 'serduszko' a potem nie chce gadać. To ja już nie wiem jak to z tym jest. Lepiej nie zakładac bo tylko się osmieszysz, czy czekać aż samo przyjdzie. I mam odwagę się spotkać z obca osoba ale nawet nie ma jak zacząć. Na uczelni te same dziewczyny, Znajomych mam stałych więc nowych ludzi nie poznaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadal samotny, życie jest beznadziejne. Co z tego że są te wszystkie portale randkowe, jak większość osób które tam mają konta, moim zdaniem nie istnieją. Myślę że są to konta zakładane przez pracowników portalu, w celu zwabienia idioty by zapłacił za konto. A jak już się trafi jakaś osoba która odpisze to dwie, trzy wiadomości wyśle i na tym kontakt się urywa. Bez sensu to wszystko jest. Całymi dniami siedzę w domu i zastanawiam się po co żyć w ogóle.

 

Właśnie też jestem trochę w tym temacie tych portali randkowych. Moi koledzy poznajwali jakieś dziewczyny na tych portalach(co prawda większość dziewczyn były jakieś zwaruowane) i postanowiłem też założyć konto. Napisałem do 3 i każda albo nie odpowiedziała albo mnie pocisneła (nawet śmiesznie, bo mam dystans do siebie). I wcześniej kliknąła to 'serduszko' a potem nie chce gadać. To ja już nie wiem jak to z tym jest. Lepiej nie zakładac bo tylko się osmieszysz, czy czekać aż samo przyjdzie. I mam odwagę się spotkać z obca osoba ale nawet nie ma jak zacząć. Na uczelni te same dziewczyny, Znajomych mam stałych więc nowych ludzi nie poznaje.

Jak jakaś odpowiedziała na 3 wysłane wiadomości to i tak nieźle mi to może co 10- ta odpowiadała, a same z siebie pisały tylko jakieś ruskie fejki które podają swoje zarażone maile.

Myślałem może że jestem po prostu brzydki, ale przeglądnąłem profile innych facetów w moim wieku i większość wyglądała jeszcze gorzej niż ja. Daru czy umiejętności zaczepiania kobiet , pisania to ja niem mam ale gdybym miał to bym na takim portalu nie siedział, także opcja jest taka że jest gro kont fejkowych- pewnie większość tych ładnych lasek bo czasem aż trudno uwierzyć że takie laski mogą być same, albo te kobiety są wybredne i szukają księcia z bajki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadal samotny, życie jest beznadziejne. Co z tego że są te wszystkie portale randkowe, jak większość osób które tam mają konta, moim zdaniem nie istnieją. Myślę że są to konta zakładane przez pracowników portalu, w celu zwabienia idioty by zapłacił za konto. A jak już się trafi jakaś osoba która odpisze to dwie, trzy wiadomości wyśle i na tym kontakt się urywa. Bez sensu to wszystko jest. Całymi dniami siedzę w domu i zastanawiam się po co żyć w ogóle.
Trudno się nie zgodzić, tym bardziej że większość kobiet nawet nie przejrzy mojego profilu po wysłanej wiadomości. Moim zdaniem kobieta ma jeszcze szanse na znalezienie jakiegoś faceta na portalu o ile oczywiście nie odstrasza wyglądem, a tylko takie wysyłają mi polubienia :mrgreen: . Facetowi który nie jest mega przystojny, nie popisuje się swoim majątkiem i osiągnięciami to ciężko będzie, albo musi bardzo dużo próbować a nie każdy ma na to cierpliwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadal samotny, życie jest beznadziejne. Co z tego że są te wszystkie portale randkowe, jak większość osób które tam mają konta, moim zdaniem nie istnieją. Myślę że są to konta zakładane przez pracowników portalu, w celu zwabienia idioty by zapłacił za konto. A jak już się trafi jakaś osoba która odpisze to dwie, trzy wiadomości wyśle i na tym kontakt się urywa. Bez sensu to wszystko jest. Całymi dniami siedzę w domu i zastanawiam się po co żyć w ogóle.
Trudno się nie zgodzić, tym bardziej że większość kobiet nawet nie przejrzy mojego profilu po wysłanej wiadomości. Moim zdaniem kobieta ma jeszcze szanse na znalezienie jakiegoś faceta na portalu o ile oczywiście nie odstrasza wyglądem, a tylko takie wysyłają mi polubienia :mrgreen: . Facetowi który nie jest mega przystojny, nie popisuje się swoim majątkiem i osiągnięciami to ciężko będzie, albo musi bardzo dużo próbować a nie każdy ma na to cierpliwość.

 

 

No jak nie masz złotego Rolexa i sześciopaka na brzuchu to z czym do ludzi :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno się nie zgodzić, tym bardziej że większość kobiet nawet nie przejrzy mojego profilu po wysłanej wiadomości. Moim zdaniem kobieta ma jeszcze szanse na znalezienie jakiegoś faceta na portalu o ile oczywiście nie odstrasza wyglądem, a tylko takie wysyłają mi polubienia :mrgreen: . Facetowi który nie jest mega przystojny, nie popisuje się swoim majątkiem i osiągnięciami to ciężko będzie, albo musi bardzo dużo próbować a nie każdy ma na to cierpliwość.

Trzeba próbować, teraz dużo osób używa fb. Komentuje, klika lajki tak długo aż ktoś nie odpisze i to pewien sposób na początek rozmowy. Wtedy ciężko jest się ośmieszyć, a za razem możemy zwrócić na siebie uwagę. Cierpliwość jest teraz potrzebna w każdym aspekcie naszego życia. Nie zostajemy magistrem po jednym dniu w szkole i tak samo tutaj ciężko spotkać kogoś normalnego pisząc jedną wiadomość. Chyba, że wygrywamy raz w tygodniu 6 w totka xd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś dziewczyny patrzą głównie na pieniądze. Żałuje jednego, że olałem moje hobby na rzecz poszukiwania partnerki, bo stwierdziłem, jak znajdę dziewczynę to będzie mi łatwiej, ktoś mnie będzie wspierał w tym co robie, a tu jednak dwa lata mineły i gówno z obu stron mam. Dlatego muszę w końcu raz na zawsze pozamykać te konta, olać baby raz na zawsze bo i tak nic z tego nie będzie i zająć się tylko sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadal samotny, życie jest beznadziejne. Co z tego że są te wszystkie portale randkowe, jak większość osób które tam mają konta, moim zdaniem nie istnieją. Myślę że są to konta zakładane przez pracowników portalu, w celu zwabienia idioty by zapłacił za konto. A jak już się trafi jakaś osoba która odpisze to dwie, trzy wiadomości wyśle i na tym kontakt się urywa. Bez sensu to wszystko jest. Całymi dniami siedzę w domu i zastanawiam się po co żyć w ogóle.

 

Też miałem problem z urywaniem kontaktu. Dawno już nie miałem do czynienia z portalami randkowymi ale wydaje mi się, że nadal mam niskie szanse na poznanie tam kogoś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WiezienWlasnychMysli, Dokładnie mam takie same już myśli. Uważam że skoro do 28lat nie znalazłem sobie partnerki to już raczej nie mam na co liczyć. Ciężko mi tylko przestawić się na ten tryb że nikogo już nie będę miał.

 

Witaj w klubie, też mam 28 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja jak widzę jak wyglądają relacje mojego najbliższego otoczenia to jakoś wcale mi nie żal że nikogo nie mam :P tak więc panowie zajmijcie się rozwijaniem siebie, swojej pasji, bo związek nic nie zmieni w waszym życiu choć niektórzy wierzą że to coś magicznego xD nie, nie jest :P byłem w jednym dłuższym związku i naprawdę wolę samotność i swobodę, a miałem kiedyś identyczne rozterki jak wy 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie byłem w związku, ale miałem kontakty seksualne. Jedna koleżanka nawet bardzo chciała, abym z nią zamieszkał. Jednak odmówiłem, bo mi się nie podoba. Dzisiaj pewna koleżanka chciała, abym się z nią spotkał. Była akurat na moim osiedlu, chciała, abym wyszedł pod klatkę, bo miała zamiar podjechać samochodem pod mój blok i gdzieś ze mną pojechać, pogadać. Odmówiłem, ponieważ nie miałem dzisiaj zbytnio ochoty na spotkanie. Przyjąłem Kodeinę i chciałem poleżeć, posłuchać muzyki. No, ale to są wyjątki. Całe moje życie to samotność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie byłem w związku, ale miałem kontakty seksualne. Jedna koleżanka nawet bardzo chciała, abym z nią zamieszkał. Jednak odmówiłem, bo mi się nie podoba. Dzisiaj pewna koleżanka chciała, abym się z nią spotkał. Była akurat na moim osiedlu, chciała, abym wyszedł pod klatkę, bo miała zamiar podjechać samochodem pod mój blok i gdzieś ze mną pojechać, pogadać. Odmówiłem, ponieważ nie miałem dzisiaj zbytnio ochoty na spotkanie. Przyjąłem Kodeinę i chciałem poleżeć, posłuchać muzyki. No, ale to są wyjątki. Całe moje życie to samotność.

Mnie podrywają tylko takie co mi się nie podobają; starsze, grube albo nie w moim typie. No może 2-3 razy w życiu było inaczej, a te które mnie pociągają mają mnie w dupie. Generalnie to jestem atrakcyjny tylko dla tych mniej atrakcyjnych, niestety się pogodzić z tym nie mogę choć powinienem żeby nie być resztę życia sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie podrywają tylko takie co mi się nie podobają; starsze, grube albo nie w moim typie. No może 2-3 razy w życiu było inaczej, a te które mnie pociągają mają mnie w dupie. Generalnie to jestem atrakcyjny tylko dla tych mniej atrakcyjnych, niestety się pogodzić z tym nie mogę choć powinienem żeby nie być resztę życia sam.

Mnie też. Z taką co mi się nie podoba i do której nic nie czuję nigdy nie chciałbym być w związku, wolę już być samotny. Uważam, że wynika to z tego, że te atrakcyjne samemu trzeba próbować poderwać, a mi brakuje odwagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie podrywają tylko takie co mi się nie podobają; starsze, grube albo nie w moim typie. No może 2-3 razy w życiu było inaczej, a te które mnie pociągają mają mnie w dupie. Generalnie to jestem atrakcyjny tylko dla tych mniej atrakcyjnych, niestety się pogodzić z tym nie mogę choć powinienem żeby nie być resztę życia sam.

Mnie też. Z taką co mi się nie podoba i do której nic nie czuję nigdy nie chciałbym być w związku, wolę już być samotny. Uważam, że wynika to z tego, że te atrakcyjne samemu trzeba próbować poderwać, a mi brakuje odwagi.

Mam tak samo, niestety dość rzadko mi się jakieś kobiety podobają a jak już to albo zajęte albo one nie chcą mnie znać. Przez ostatnie 3 lata próbowałem usilnie 2 atrakcyjne poderwać ale nic z tego tylko nerwy przez to straciłem. W moim wieku musze się z tym pogodzić i zaakceptować że dla mnie zostały tylko "kaszaloty" ale nie potrafię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie byłem w związku, ale miałem kontakty seksualne. Jedna koleżanka nawet bardzo chciała, abym z nią zamieszkał. Jednak odmówiłem, bo mi się nie podoba. Dzisiaj pewna koleżanka chciała, abym się z nią spotkał. Była akurat na moim osiedlu, chciała, abym wyszedł pod klatkę, bo miała zamiar podjechać samochodem pod mój blok i gdzieś ze mną pojechać, pogadać. Odmówiłem, ponieważ nie miałem dzisiaj zbytnio ochoty na spotkanie. Przyjąłem Kodeinę i chciałem poleżeć, posłuchać muzyki. No, ale to są wyjątki. Całe moje życie to samotność.

Mnie podrywają tylko takie co mi się nie podobają; starsze, grube albo nie w moim typie. No może 2-3 razy w życiu było inaczej, a te które mnie pociągają mają mnie w dupie. Generalnie to jestem atrakcyjny tylko dla tych mniej atrakcyjnych, niestety się pogodzić z tym nie mogę choć powinienem żeby nie być resztę życia sam.

 

Mam podobnie- też interesują się mną tylko kobiety które mnie nie pociągają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwestia czy ktoś nam się podoba ma mało wspólnego z samotnością na moje oko. Miłość i pociąg seksualny to dwie różne sprawy. Ciężko się zakochać w kimś tylko dlatego że nam się podoba. Jednak możemy się zakochać w kimś kto na pierwszy rzut oka nas nie pociąga seksualnie. Zauroczenie to też inna sprawa.

 

Mnie podrywają tylko takie co mi się nie podobają; starsze, grube albo nie w moim typie. No może 2-3 razy w życiu było inaczej, a te które mnie pociągają mają mnie w dupie. Generalnie to jestem atrakcyjny tylko dla tych mniej atrakcyjnych, niestety się pogodzić z tym nie mogę choć powinienem żeby nie być resztę życia sam.

Jest jeszcze inna opcja. Możesz zrobić coś żeby inne dziewczyny zaczęły zwracać na Ciebie uwagę.

Zapytasz co zrobić? Nie wiem tego, ale sposobów jest sporo i z różnymi problemami można walczyć.

Zacznij inaczej się ubierać, chodzić na siłownie, czytać więcej książek. Wiem łatwo mówić, ale można też coś z tym zrobić:}

Samo zainteresowanie nawet kogoś kto nie jest w waszym typie to już plus i sygnał, że jest szansa. Tylko siedząc w domu i czekając macie małą szanse na poznanie kolejnych osób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×