Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

jakubkowa, ja teoretycznie też jestem zdrowa :) mogło to być połączone z atakiem paniki, ale wątpię żeby sam atak mógł spowodować omdlenie. mogło jej się zawsze coś urodzić ze zdrowiem w czasie terapii a nie sprawdziła bo stwierdziła że to atak paniki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NARVIC ...

Ja miałam podobne szmery jakiś czas temu. Ale już nie powracają , tak to chyba jest że nie które objawy są przez krótki okres. Miałam też drętwienia ust, rąk , nóg ale to było też przez kilka ataków i potem przeszło. Fakt że dałam sobie radę z tymi dziwnymi objawami po prostu wbiłam sobie do głowy że to nerwica i nic innego. Było ciężko przez pierwsze kilka razy ale z upływem kolejnych akcji , ataki były słabsze. Ale to nie znaczy że ze wszystkim sobie radzę , są nieraz silniejsze niż ja. Zauważyłam że jeśli się zajmę czymś innym to z upływem 10 min mija wszystko, ale jak pomyślę o złym samopoczuciu to na nowo wraca. Najbardziej źle się czuje, miewam potężne ataki na zmianę pogody, czy też tak macie. Dla mnie ten okres jest straszny , brak słońca, mróz, potem gwałtowna odwilż działają na mnie fatalnie. Ostatni atak miałam jesienią i był spokój choć bywały dni z atakiem ale delikatnym, teraz na nowo wszystko powraca. Koszmar powrócił lecz uczę się z tym żyć i funkcjonować , jakoś jakoś wychodzi, wspomagam się tabletkami uspokajającymi lubofarm działają i nie otępiają ......Więc będzie ok..... Takie mam nastawienie... :papa:

 

-- 04 lut 2011, 14:19 --

 

jakubkowa,

 

Jakubowa...

Doskonale cię rozumiem, mam też małe dziecko i obawiam się że jak coś mi się stanie to co z nią.. Doszło do tego że siostra jest cały czas ze mną bo ja wpadam w okropny lęk. To jest błędne koło. :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewela - wiem mam to samo tez się staram asekurowac w miarę mozliwości kim popadnie :(

 

marcja i dominika - a co do omdleń, to można zemdleć w nerwicy tak samo jak ludzie mdleją z silnego stresu - np. mężczyźni po porodzie,czy ludzie na widok krwi mam znajomą co jak widzi krew to mdleje jest to tzw, stres emocjonalny. To samo jest w nerwicy:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakubkowa, moze sa jakies skrajne przypadki faktycznie. Ale autorzy ksiazek nt. nerwicy, ktore mam w domu (jednoczesnie prowadza terapie w swoich krajach) nigdy sie z takim czyms nie spotkali... Niektorzy ludzie zwyczjnie nie sa swiadomi swoich chorob somatycznych, inni maja wrodzona sklonnosc do omdlen z roznych powodow, ale to nie znaczy, ze to od nerwicy mdleja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też myślałam, że od nerwicy się nie mdleje, pani psychiatra powiedziała, że jest to niemożliwe, bo ciśnienie w momencie ataku jest tak wysokie, że się nie da (mdleje się tylko, gdy ciśnienie jest niskie, lub nagle spadnie!), ale argumenty jakubkowej (mdlenie facetów przy porodzie, na widok krwi) do mnie przemawiają. Może silny stres, jakiś straszny dla nas impuls też powoduje spadek ciśnienia... ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tynka92, no bo silny stes w sensie przeżycie jakiegoś szoku, wstrząsu emocjonalnego ..a widok krwi to specyficzna sprawa, zresztą "W nagłych przypadkach w wyniku tej fobii może dojść do omdlenia wazowagalnego, co odróżnia hemofobię od większości innych fobii" :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja nie wierzę. nie SAMA nerwica. na pewno są jeszcze jakieś przyczyny. poza tym też wiele osób mylnie mówi o omdleniu. wiele nerwicowców wystarczy że zamroczy na chwilę a oni już mówią że zemdleli :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakubkowa, za mało wiemy o sytuacji, może były inne czynniki, może kolega ma problemy z ciśnieniem o których nie wie...jakby można było mdleć od ataku paniki to wszyscy byśmy mdleli codziennie...sporadyczne przypadki muszą być związane z innymi dodatkowymi czynnikami albo problemami których się nie jest świadomym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

celinka18,

a co jeżeli nie można się uspokoić .. ? bo powiem, że raz straciłem przytomność. Upadłem na ziemie i słuchałem płyt chodnikowych, o. Własnie podczas ataku nerwicowego. :bezradny: chociaż wydaje mi się, że złożyły się na to inne czynniki np. od kilku dni wcześniej nic nie jadłem, stres, wycieńczenie. Jak Sobie teraz o tym przypomne to aż dostaje dreszczy.

 

p.s to było pół roku temu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem wtedy żadnych problemów z ciśnieniem , sercem , itp, itd.

Przed przyjazdem pogotowia czułem straszny lęk , czułem jak moje ciało sztywnieje, nie mogłem niczym ruszać, dobrze że były u mnie moje siostry , wezwały pogotowie. Jak weszli nie pamiętam już bo urwał mi się film. (żeby nie było,jestem niepijący)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może niektórzy są na to podatni, ja mam zawsze uczucie ze zemdleje, ale nigdy się to nie stało.

 

 

celinka - ja tez tak mam , jakbym miała zemdleć, ale nigdy nie zemdlałam, jednak widzialam jak ktos zemdlał , mało tego przybiegla pielęgniarka zmierzyła cisnienie i było dobre, a osoba była przebadana od stóp do głów :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:( ja mam lęk przed siedzeniem i nudzeniem sie w pracy.Mam tysiące myśli na sekunde zaczyna mnie bolec brzuch , w żylach czuję taka adrenalinę inie dośc tego odrazu biegne na wc:((((( stoperan naet nie pomaga aż do chwili gdy dostałam xanax tylko że jest oki jak go biore. :why: życie do kitu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym jeszcze coś napisać.

Mój ostatni atak nerwicy był skomplikowany jak budowa ekierki. Strasznie duzo spraw i problemów nałozyło się i wszystko jakoś tak się skumulowało. Dobra nie bede owijał w bawełne: Boje się nadejścia wiosny/ lata/ ogólnie ciepłych dni :shock: to moze się wydac strasznie głupie, ale podczas ostatnich ataków nerwicy jakie miałem pół roku temu, ogarnia mnie taki lęk. dlaczego .. ? no wlasnie bo tych ataków dostawałem w okresie letnim. a jak dowiecie się czego dokładnie się bałem to uznacie mnie za kretyna. :cry: .. mam lęk przed patrzeniem w niebo a w szczególności jak kłębią się chmury. Dokładnie pamiętam jak w nerwicy nie wychodziłem z domu i siedziałem często w oknie .. patrząc się na niebo z tej bezsilności.

Do tego dochodziły oczywiście cała masa objawów somatycznych. .. d/d.

teraz jest zima i aura jest ponura, więc nie mam z tym problemu, ale jak przyjdzie lato .. ? :pirate:

Czy można mieć lęk przed taką bzdurką .. ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×