Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie ja biore Seronil tylko pod nazwą Bioxetin. Biorę czwarty tydzień i zamiast poprawy jest znowu powrót lęku. Dziś czuję się fatalnie. Wróciło napięcie w mięśniach twarzy, płaczliwość i panika co dalej ze mną będzie. Ale nie sugeruj się moimi objawami bo dużo dobrego czytałam o fluoksetynie, więc może Tobie pomoże. I może u mnie też zacznie działać tylko za jakiś czas. Objawów ubocznych nie miałam żadnych jak na razie. Biorę 20mg rano.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałam, że uzależnia. Lekarz mi o tym nie powiedział. Teraz to dopiero zaczęłam się zastanawiać czy ma sens dalsze branie. To mój drugi lek, bo zaczęłam od citalopramu, którego wytrzymałam tylko trzy tabletki. Objawy uboczne były zbyt silne i dla mnie nie do zniesienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

ma ktos z was niekiedy przed zasypaniem takie uczucie jakby nagle dostał jakis impuls pradu do mózgu i tak na chwile ogłusza?

Od czego to jest?

Mózg przy przejściu ze stanu alfa do theta sprawdza czy mięśnie szkieletowe zostały już odcięte przez układ RAS. Zdarza się, nic poważnego.

 

Dostałam Seronil czy ktoś z was to brał?

Moja ex.

 

Czego mogę sie po tym spodziewać? Pytam bo na ulotce wyczytałam takie rzeczy, że strach się bać;/

Na ulotkach to tylko straszą, będzie dobrze.

 

zresztą to chyba jakiś polski odpowiednik prozaku^^

Też fluoksetyna. http://pl.wikipedia.org/wiki/Fluoksetyna

 

Trzymaj się rid.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

Niestety na ulotkch piszą czasem prawdę. We wtorek wzięłam nowy lek "alvente" i juz po 8 godzinach myślałam, że oszaleję. Ból głowy jakiś szum, drętwienie twarzy i jakby oczy miały wypłynąć i uzy popękać, a przy tym lęk do zwariowania.Dokładnie wszystkie skutki uboczne jakie napisano w ulotce.Zgroza. Czegoś takiego jaszcze nie przeżyłam. Więcej tego świństwa nie wezmę - ze starchu.

To leczenie po omacku nie ma sensu.Mam dość nie się dzieje co chce.

Miłego wiecziru!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie zrobiłem,i nie moge narazie zrobic przez moją matke....nie potrafie jej sie przeciwstawić....... jestem frajerem:(.......jak ja siebie nienawidze:( Ona mi cały czas pieprzy że jestem chory psychicznie i każe mi jeśc tabsy któych kompletnie nie potrzebuje już bo nerwice kontroluje...i daawno ataków lęku nie mialem .Najchętniej to ona by mnie do psychiatryka wysłała...

 

Czlowiek nerwica...a do czego Ci mama w tych badaniach potrzebna? idz sam do internisty i poprosc o skierowanie na w/w badania ,ktore Ci podalam....nic matce nie musisz mowic a jak zrobisz i wyjda ok to sam bedziesz spokojnieszy,koniecznie tez zrob to echo serca!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ridillicrównież nie wiem co powiedzieć.....trzymaj się!!

 

Wróbelku-porozmawiam z matką.na spokojnie i z pewnością siebie.Może moja mama wreszcie coś zrozumie.

 

 

A dzisiaj czuje się słabo...i oczywiście coś mi się dzieje......

 

a psychicznie:fatalnie:czuje dzisiaj zal do siebie...a poza tym dzisiaj zobaczyłem człowieka zupełnie innego ode mnie, którego życie w stosunku do mojego jest calkowicie przeciwstawne.Ten facet mial te cechy które ja chcialbym mieć.Musialem siedzieć z tym gościem i uczyć się jazdy na placu..Za kilka dni mam egzamin i zupelnie sobie nie radze,nie zapamiętuje testow ktoe caly czas przerabiam,jak już wcześniej pisałem na placu sobie nie radze,a na ulicy to tez nie za bardzo sobie radze,zwlaszcza na skrzyżowaniach i w trakcie parkowania i wyjeżdżania tyłem.

 

---- EDIT ----

 

Cleo27-to nie jest wcale takie proste po 1.moja matka jest mi w stanie drzwi zabarykadować żebym tylko z domu nie wyszedł do lekarza............9tak to jest możliwe i nie zmyślam)a nawet jakby Jej się to nie udalo to pewnie jak zwykle zaczeła by mnie cale tygodnie dręczyć i wypominać mi to ze do lekarza poszłem....

po 2 Glupia internistka nie chce mi dawać skierowań na żadne badania bo ona stwierdziła ze jestem hipochondrykiem....moge tej kobiecie gadać a ona mi próbuje wmawiać że wszystko sobie wymyślam<.

Ale jak mi nie bedzie chciala dać skierowania jakiegos to po prosze o numer do kierownika przychodni i wtedy sobie pogadamy...Na echo nie mam co liczyć bo kolejka jest dluga do samego kardiologa.....a że od razu echa nie robia to poczekam pewnie z miesiac albo i dwa.

Zresztą z tą przychodnia lekarską mam same problemy...ostatnio mi chamskie baby z rejestracji zgubily kartoteke i mnie jeszcze za to winą obarczaly(probowały mi wmówić,że z kartoteką do domu poszłem :D) a nazwałem je chamskimi babami bo kiedy rozmawialem przez telefon i gadałem im że rejestracja jest odpowiedzialna za zgubioną kartoteke A NIE JA to walneły sluchawka i potem nie odbierały moich telefonów:) >

A co do matki to pogadam z nią

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzień był... nawet dobry :) jakoś ostatnio nie mogę narzekać... no może czasem:) jak wraca w tym strasznym obliczu, a niestety wraca często :(

Człowiek nerwica może po prostu nie tłumacz tego swojej mamie, tZn. ona tego nie zrozumie skoro do tej pory nie kuma. Rób swoje, przecież nie można żyć w jakimś terrorze :) nie wiem czy czasem ciebie właśnie to nie dobija :( i powoduje tą niską samoocenę :(

A co do lekarza rodzinnego, to zawsze chodziłem do jednej i tej samej i jak zaczeły się moje problemy z nerwicą i jej o tym wszystkim mówiłem to też uważać w końcu zaczeła że po prostu histeryzuję, i na badania nawet morfologiczne nie chciała mnie skierować, i w ogóle patrzyła z ironią, wkurzyłem się i zapisałem się do innej doktor a tej nawet nie powiedziałem o nerwicy tylko że źle się czuję itd. tak się zestrachała :) że szybciutko skierowania wypisywała na co chciałem:) i do dziś mam taką drugą stronę :)

Może też idź do innego lekarza i nie mów swojej całej historii tylko jak się czujesz itd.

Co do leków to niestety też ulotki czytam i sram w gacie:) niby to tylko tak piszą ale niestety tez dzieje się tak często jak jest napisane, z tym że jak nie można już wyrobić to w sumie wszystko jedno...

 

---- EDIT ----

 

A nawet jakby się coś złego działo po tabsie to to jest na szczęście przejściowe, i można na povczątku pokroić tabletkę żeby były to dawki minimalne, tak przynajmniej tłumaczył to mi mój doktorek :) pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fiefiór ja wczoraj jednemu Panu auto naprawiłam... stała sierota na zadupiu [notabene miejscowość o nazwie Sieroty] - nikt tamtędy nie jeździ więc się zatrzymałam... okazało się, że świece miał zalane :lol: Pan się nie znał :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

livin, Rani, biorę seronil już długo, moja mama też i nie mamy żadnych skutków ubocznych. Lekarze twierdzą, że nie uzależnia, ale odstawienie jest przynajmniej dla mnie jest trudne, więc może się mylą. Zawsze gdy się bierze przez dłuższy czas leki trzeba brać pod uwagę ryzyko uzależnienia. Ale czasem nie ma innego wyjścia.

 

Pstryczku, dobra duszyczka z Ciebie. Nieczęsto się takie spotyka :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czlowiek nerwica.....Wogole nie mow mamie,ze idziesz do lekarza!!!!Zmien interniste i powiedz nowemu lekarzowi o objawach,nic o nerwicy nie wspominaj i moze wtedy da Ci skierowanie na badania,niestety bez echa serca,ktore jest waznym badaniem nie mozna mowic,ze to TYLKO nerwica.Wiem,ze na panstwowe badanie czeka sie dlugo,ale lepiej poczekac niz wogole go nie miec a matce nic nie tlumacz bo pewnie i tak tego nie zrozumie wiec po co masz sie dodatkowo stresowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fajny ten filmik, ale na mnie nie dziala,

 

apropo mojego dzisiejszego dnia, rok temu przestalam brac asentre, wyjechalam za granice, zeby zaczac zycie od nowa, dzisiaj 19 grudnia wyladowalam na oddziale psychiatrycznym xanax i citalopram, szkoda gadac, pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani! Wracam do Was po kilkudniowym pobycie w szpitalu. Bardzo mi Was brakowało :( Byłam na oddziale neurologicznym bo miałam taki atak nerwicy ze myślałam, że mam jakiś udar albo co. Zrobiono mi tomografię głowy, rezonans magnetyczny i inne badania-wyszły prawidłowo. Więc załatwiono mi konsultację psychiatryczną. Diagnoza nerwica z zaburzeniami konwersyjnymi.

Nie mogę się po tym wszystkim pozbierać. Obecnie wybieram poradnie zdrowia psychicznego aby rozpocząć terapię. Mam w sobie tak ogromny strach, że ciągle się boję i non stop płaczę. To już dla mnie za dużo. Trzymajcie za mnie kciuki, abym znalazła w sobie siłę do walki z tą chorobą.

 

PS. Dostałam lek Sulpiryd - czy ktoś z Was go stosował?

 

Pozdrawiam :cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Venus trzymaj się!! dasz radę temu strachowi... wiem wiem łatwo się mówi :) Ale może się coś teraz ruszy? może ta terapia to strzał w dziesiątkę, przestanie to męczyć A swoją drogą to ja też te konwersje miałem stwierdzone, jak u ciebie się to objawia? tak pytam :)

Ewelin ale wyzdrowiałaś i to wróciło?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Venus trzymaj się!! dasz radę temu strachowi... wiem wiem łatwo się mówi :) Ale może się coś teraz ruszy? może ta terapia to strzał w dziesiątkę, przestanie to męczyć A swoją drogą to ja też te konwersje miałem stwierdzone, jak u ciebie się to objawia? tak pytam :)

 

Victorku jak to się u mnie objawia? Jak czuję, że bierze mnie atak-dreszcze, zawroty głowy, duszności, ucisk w głowie to zaczynam się rzucać, dreszcze potworne i krzyk. To był koszmar ostatnio. :cry: Przy tym ból głowy :(

Nie potrafię myśleć pozytywnie, choć moja lekarz neurolog powiedziała mi, że wiele objawów to już po prostu przewrażliwienie. :cry: Trzymaj się Victorku, też za Ciebie trzymam kciuki! :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

,,Ewelin ale wyzdrowiałaś i to wróciło?,, wiesz w sumie leki odstawilam bo zaszlam w ciaze, lecz bylam juz na etapie brania coraz mniejszych dawek, nie wiem czy wyzdrowialam mam chyba jakies zaburzenia osobowosci, atak ktory mialam dzisiaj to histeria, agresja, zawroty glowy, tak sie to przeksztalcilo, nie wiem to jakies wariactwo, nawet sensownie nie umiem odpowiedz..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewelin wiem ze nie można sensownie o tym mówić, bo to ogólnie sensu te choroby nie mają :) niestety te sprawy mają to do siebie że często przybierają różne formy, czasem sobie myślę że już znam objawy jakie mi funduje to COŚ a tu nagle coś nowego, gorszego i co wtedy? umieram.

Venus ale to mocno te kciuki trzymaj :) pytałem o te konwersje bo często słyszałem to w opinii lekarzy i tak się zastanawiałem po czym to poznają, nie wiem zresztą po co nad tym akurat myślę :)

Wiesz co do przewrażliwienia to chyba to niestety prawda, przynajmniej u mnie sam to zauważam, choć czasem myślę że słowo przewrażliwienie nie pasuje do tego co nas męczy, bo my już wiemy jakie rzeczy to z nami wyprawia :( i nazywanie to histerią, przewrażliwieniem po prostu boli, ale na pewno sami jakoś wpływamy na to że panika narasta :( tyle że co z tego że to wiemy. Jeszcze będziesz myśleć pozytywnie jak napłyną siły po tym ostatnim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani ratunku bo oszaleję! :cry: Wczoraj gdy już usypiałam miałam dziwny atak: poczułam najpierw ze katar spływa mi do gardła, potem zimno z tyłu głowy i znów ścisk skóry na twarzy, skurcz. Poszłam dziś do laryngologa i się okazało, że mam obrzęk zatok po solidnym katarze jaki miałam, jakiś czas temu. Ale w tym momencie wiecie co mi przyszło do głowy? Że mam wyciek płynu mózgowo-rdzeniowego. :shock::shock: A nigdy nie miałam rzadnego urazu głowy.

Skąd się biorą takie myśli?? Ja nie potrafię juz myśleć pozytywnie! Rodzina i wszyscy lekarze mi mówią, abym się niczym nie przejmowała, ale jak to zrobić :?::?::cry::cry::cry:

 

Wzięłam dziś pierwszą tabletkę sulpirydu-na razie jest ok!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Venus te myśli biorą się z lęku, paniki, a co za tym idzie choćby porąbanych myśli w tym także hipochondrycznych :( Ja odkad walczę z tym to mam różne wyobrażenia o chorobach i dolegliwościach jakie mnie atakują, z reguły są to standardowe lęki takie jak gdy coś boli to już pewnie rak, boli głowa a ja już ze to guz i stąd też dd, albo np. jem sobie jedzonko i nagle mnie w gardle coś zakłuję a ja myślę o boże pewnie szklo albo jakiś kawałek metalu i się teraz uduszę i potrafię latać po mieszkaniu i siać panikę i wiele wiele różnych takich

Masz obrzęk zatok i stąd może to spływanie do gardła a inne objawy to już może być po prostu właśnie lęk, który ma wiele postaci i lubi kiedy na coś innego chorujemy jeszcze oprócz nerwicy, bo może dodatkowo straszyć :(

Psycho logic czasem taka mieszanka rzeczywiście bywa wybuchowa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze jak co 2tygodnie czuje sięokropnie odsamego rana...............znowu jakiś atak hormonów?,albo czegoś innego.plus problemy z oddychaniem,nagłe osłabienie,po tym oslabieniu się trzese caly i powoli dochodze do siebie...........-takie coś mi sie zdarzylo 2 razy jak jechałem do szkoly i jak już byłem w drodze do domu.....w sumie te objawy czegoś zepsuły mi cały dzień....no i świadomośćmojej dzisiejszej porażki w konfrontacji z ludżmi..po prostu znowu nie dałem rady...dałem ciała...nie wiem jak to nazwać....zawsze obiecuje sobie że sie zmienie,że będe rozmawiał z ludżmi itp....ale oczywiście znowu coś mnie blokowalo i w niektorych sytuacjach międzyludzkich,w niektórych sytuacjach po prost zachowywałem sietragicznie.np.bylem zostawiony z kimś sam na sam i szybko sobie poszłem od tej drugiej osoby... i jeszcze było kilka takich sytuacji......kurcze czemu tak jest....chce sie zmienic.....robie to co moge i kurcze jak na zlośc cos mnie blokuje jak zwykle...

Jedną rzeczą która mnie blokowala to ich złe nastawienie na mnie.....Próbowałem się odezwać do osob które nie mają o mnie zlego zdania i też mi nie wyszlo..............Dlaczego funkcjonowanie normalne wśród ludzi jest takie trudne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie jest trudne utrudniasz sobie sam je

mozesz podejsc do kogos pogadac spytac o plany na sylwka albo poprostu stac sluchac co inni mowia i sie usmiechac

wgole to ty leki powinien jakie sbrac na moje oko

co by ci daly doping...

i powolily byc pewniejszym

 

---- EDIT ----

 

wwiecie chyba dlatego tu nie pisze nigdy w tym temacie bo ja ciagle siedze w domu

moje zycie to studia ,dom ,komp

od czasu do czasu dyskoteka ,spotkanie ze znajomymi-rzadko

przewaznie komp... i spanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj myślałam że jajo zniosę bo upiekłam ponad 170 babeczek Dzisiaj muszę je masą czekoladową zalać ale jakoś mi się nie chce. Jestem tak zmęczona po pracy bo byłam dzisiaj że nie mam ochoty na pichcenie w kuchni :oops: I na dodatek mam głupie myśli i nie wiem jak się ich pozbyć :cry: Może to nie są głupie myśli a już sama nie wiem :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj skończyłam brać antybiotyk ... i dziś od razu zaczęła "boleć" mnie wątroba :roll: ... wiedziałam, że tak będzie ... teraz będę zdychać przez miesiąc ... no i na dodatek jeszcze mi krew z nosa leci ... to pewnie z wysiłku z powodu dwutygodniowego kataru ....

.... i tak już powoli przymierzam się do zrobienia morfologii ... ale to już chyba po świętach :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×