Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Bee84-świetną obrałaś taktykę,musze ją na sobie wyprobować.

 

Victorek wiesz chyba masz rację,gdybym osiągnął sukces w kontakcie z jakąs dziewczyną...to napewno mniej bym mial lęku w sobie podczas rozmowy(chodzi mi o rozmowe po osiagnięciu sukcesu,tzn po zdobyciu dziewczyny......Natomiast wiem tez,że np.podzczas rozmowy z dziewczyną którą darze uczuciem czuje się stremowany,zlękniony,normalnie jestem kłębkiem nerwów:)(miałem już jedno takie spotkanie....prawdopodobnie dziewczyna chciała mnie poznać bliżej tylko a ja.......heh przez nerwy nie wypadłem najlepiej :D i że tak powiem jej zainteresowanie spadło do zera :D

 

Dobra a teraz o dniu:cały dzień naprawiałem komputer(uporczywy brak dżwięku w kompie)..w tym miejscu "serdecznie" pozdrawiam pewnego pana z forum komputerowego ktory doradził mi usunięcie pewnych sterowników :) ;) Dzięki temu usunięciu musiałem zrobić format i instalować na nowo Windowsa ;) i inne programy...(oczywiscie tamten użytkownik nie jest z forum.nerwica)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No a ja niedawno wróciłam ze szpitala, gdzie byłam po wynik EEG. I jak sądziłam, i jak napisał tu wcześniej Victorek, wypadło ono prawidłowo! :? A ja kurde zdycham! :(

 

Dzisiaj w nocy się obudziłam i miałam wrażenie, że mnie nie ma, choć widziałam swoje nogi i ręce. Masakra. Az musiałam siebie dotknąć, uszczypnąć, żeby się przekonać, że to jednak ja, że jestem. Normalnie takiej derealki to jeszecze nie miałam! :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ka_Po, a co z tą terapią nic a nic nie pomaga? ani trochę?

Venus,

ta potrzeba szczypania się albo po prostu ruszania kończynami nie jest mi obca, choć sam nie wiem po co tak robię ale po prostu boję się że mnie nie ma że znikam, że to ciało to jakiś wytwór a ja nic nie wiem, mnie po prostu nie ma :( derealka to najgorsza rzecz jaka mnie spotkała. To dobrze że eeg wyszło oki, tyle że ja czasem nawet chcę żeby moje przynajmniej badania wyszły nie tak , żebym mógł dostać jakieś leki takie pewniejsze od tych na nerwice, żeby po prostu poczuć się zdrowym.

człowiek nerwica, też jak gadałem z dziewczyną jakoąkolwiek to aż mi było duszno a w głowie totalne oszołomienie, robiłem z siebie głupka na całego, ten strach jakiś niepokój był cały czas, aż w końcu zapadała taka niezręczna cisza że udawałem iż musze gdzieś np. iść :( ale to jakoś mi przeszło, choć ciągneło się za mną przez całe życie i je uprzykszało a teraz to jest mi to po prostu obojętne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorek, a dzisiaj się udało przetrwać w pracy? Nie przejmuj się jedną porażką, z perspektywy czasu widzę, że nie warto robić nic na siłę, nie możemy mówić sobie : "muszę!", bo to tylko wbrew naszym przekonaniom, pogarsza nasz stan.

 

Venus, ja dzisiaj noc też miałam niezupełnie spokojną. Chyba trzy razy się budziłam. A deralka towarzyszyła mi przez ostatni tydzień, ale już jest lepiej.

 

Ka_Po jeszcze będzie pięknie, kiedyś to musi minąc. A w chorobach tego typu to "kiedyś" może być nawet za minutę.

 

człowiek nerwica czasami warto poczekać, jak przestaniesz szukać, to sama przyjdzie i tyle. Ale nie mówię o całkowitym olaniu sprawy, tylko tak wiesz... podejdź z dystansem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ponownie.

 

Victorku doskonale Cię rozumiem, właśnie takie wrażenie że znikam miałam dzisiaj. Normalnie szok i koszmar.

motylcio tak to z nami jest, że jedna nocka trafi się spokojna a 15 kolejnych do d...

 

No, a ja właśnie wróciłam od pani neurolog-psychiatry, nieco kasy mnie to kosztowało, a raczej moich rodziców, ale...czuję się zupełnie inaczej. Przeprowadziła ze mną wywiad psychologiczny, wygadałam się jej, powiedziałam co mi leży na sercu, choć i tak to jeszcze nie wszystko bo zabrakło czasu, ale czuję się zupełnie inaczej. Wytłumaczyła mi dlaczego czuję się tak paskudnie i teraz czuję się już bezpieczniej. Ciekawe tylko jak zareaguję na leki, ale postaram się być dobrej myśli... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

motylcio, to prawda nic na siłę, rzadko kiedy staram się ówić sobie że muszę coś, no chyba że wypiepry..ć nerwicę z życia :) ale do pracy niestety "muszę" chodzić, a tak to dzięki za zainteresowanie :) i tak wytrwałem, a przede wszystkim dojechałem :)

Venus, ja jak pierwszy raz poszedłem do psychiatry to też nie starczyło mi czasu żeby powiedzieć wszystko , nawet trzecia wizyta nie załatwiła tego :) ale prawda że takie wizyty dają ulgę, teraz już mi nie bo znam to wszystko co chcą mi powiedzieć :) ale to głupie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzisiaj beznadziejne samopoczucie:(

Od rana jestem nerwowy, boje sie czegoś, drętwieją mi ręce, mam wrażenie że każdy jest na mnie zły. W dodadtu gdy tak sie czuje to nie moge jeść i to mnie jeszcze dodatkowo wkurza... Jurto ma wpaść znajomy ale jak bede sie tak czuł to bedzie przezemnie beznadziejna atmosfera. Na dzień dzisiejszy to wolałbym zaszyć się jutro sam w domu i mieć spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Venus, super oby tak dalej jednak nasi kochani lekarze potrafią nas postawić na nogi ;) Moja wizyta gdzieś około końca stycznia jakoś muszę przeczekać :?Victorek, tak samo jak ty po dłuższej nieobecności czyli urlopie strasznie bałam się wrócić do pracy Pierwszy dzień jednym słowem koszmar ale pózniej się rozkręciło i było wszystko w porządku Odzwyczajenie się od otoczenia i tych ludzi spowodowało że prawdę powiedziawszy zapomniało się jak jest tam i dlatego ten głupi lęk i panika :oops: Dasz radę !!! Powodzenia !!!

Mój dzionek zapowiada się chyba nawet całkiem całkiem Przede wszystkim dzień wolny od pracy no i za oknem już świeci słoneczko chyba na nowo czas zacząć walkę o pokonanie tej drogi która jest dla mnie koszmarem :oops: Może w końcu mi się uda ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gosiulko zapisałam się też w innym miejscu do psychologa, dzięki czemu wizytę mam już 6 stycznia i nie muszę czekać do 23-ego. Pani doktor wczoraj dała mi do zrozumienia, że jestem na dobrej drodze, muszę tylko uwierzyć w siebie i zmienić tok myślenia. Jest to trudne, ale próbuję! Jedynie teraz zaczęłam obawiać się leków (dopiero je wykupię), bo przeczytałam trochę o ich skutkach ubocznych i nieco spanikowałam, ale staram się być dobrej myśli. No właśnie, muszę zmienić swoje myślenie! :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim u mnie swieta minely nawet nawet,obeszlo sie bez jakis wekszych lękow pewnie dzieki ostatniej wizycie u mojej nowej psycholki dokladnie dzien przed wigilia no i oczywiscie dzieki mojemu doraznemu przyjacielowi xanaxie:)za to niestety derealizacja daje mi ostatnio popalic 24/dobe no i somatyka kolatanie,lekkie napieciowe bole glowy,zwroty ale daje spokojnie rade staram sie odgonic mysli i i isc pomalu do przodu nie przejmojac sie derelka choc to nie proste ale do zrealizowania no i ostatnio tez skonczylem sie tak nakrecac ze schizofrenia a to glownie zawdzieczam mojej pycholorzce no i oczywiscie forum;)i postom w temacie ''strach przed schizofrenia'' takze dziekowac wam wszystkim:)co i tak nie zmienia faktu tak do konca bo jakas tam obawa zostala:/dzis sylwester ja wybieram sie z dziewczyna na taka nie duza imprezke do znajomych mam nadzieje ze bedzie fajna zabawa;)czego i wam serdecznie zycze no i szczesliwego nowego roku,pozytywnego myslenia ,szybkiego powrotu do zdrowia i wszystkiego o czym tylko marzycie:)

 

pozdrawiam goraco

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

____________$$$$

____________$__$

____________$__$

____________$__$

___________$___$

__________$_____$

_________$_______$

________$_________$

_______$___________$

______$_____________$

______$_____________$

______$_____________$

______$____________$

______$____________.$

___$$$$$$$$$_______.$

__$_________$______$

_$___________$_____$

$_______~~_~~_$$$$$$$$$$$

$____~~_~~~~~~$________.$

_$__~~~_~~_~~$___~~__~~_$

__$__~_~~_~~.$_____.~~~~~_$

___$_~~~~~~$_$___~~~~~.~~$

____$$$$$$$$$_$__~~.~~_~~~$

________$$_____$_~~.~_~~~$

________$$______$$$$$$$$$

________$$__________$$

________$$__________$$

________$$__________$$

________$$__________$$

_______$$$$$________$$

_____$$$$$$$$_______$$

__________________$$$$$$

 

_$$$$$____$$$_____$$$____$$$$$

$$$$$$___$$$$$___$$$$$__$$$_$$$

$$__$$__$$$_$$__$$$_$$__$$$_$$$

____$$__$$$_$$$_$$$_$$$_$$$_$$$

___$$___$$$_$$$_$$$_$$$_$$$$$$$

__$$_$$_$$$_$$$_$$$_$$$__$$$$$

_$$$$$$_$$$_$$$_$$$_$$$___$$$

$$$$$$$__$$$$$___$$$$$___$$$

 

Płoną sztuczne ognie,

płynie już muzyka,

idzie Nowy Rok,

stary już umyka

więc wznieśmy puchary,

tańczmy do rana,

niech los nam nie

szczędzi kawioru i szampana.

Rok się już kończy,

rok się zaczyna,

otwórzmy więc nową butelkę wina

i razem wypijmy

za nasze zdrowie,

aż się zakręci nam

troszeczkę w głowie.

Szampańskiej zabawy,

szalonych chwil,

udanego Sylwestra i

Szczęśliwego Nowego Roku!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bee84, też tego jakoś żałuję, wypiłem już szampana ze dwie szklaneczki i już jakieś jazdy, echh Nawet sylwester do bani, ale nie będe przynudzał w szaloną noc ;)

Przede wszystkim piszę żeby oczywiście życzyć SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!!!!! WSZYSTKIM!!!

Życzę wam głównie zdrowia i żebyście te swoje zaburzenia z początkiem nowego roku wyleczyli, żeby wam po prostu przeszło bez leków, terapii!!! Żeby było normalnie :)

Pzodrawiam SZALEJEMY!!! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech ... Victorku ... pewnie siedzisz ze swoją laską więc nie marudź hehe ... i tak jest nieźle ;););) ....... nawet dobrze, że nie możemy pić ... wszystko ma swoje plusy i minusy ...

Ja jestem szczęśliwa, że póki co się trzymam ... jeszcze tylko z dwie parszywe godzinki ... i do łóżka :mrgreen: ... oby tak dalej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×