Skocz do zawartości
Nerwica.com

METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)


Badziak

Czy metylofenidat pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

60 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy metylofenidat pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      52
    • Nie
      11
    • Zaszkodził
      2


Rekomendowane odpowiedzi

 

W dniu 8.10.2021 o 16:09, exodus! napisał:

przyjmujesz tak poważny lek i pytasz się o taką pierdołę?

 

z jednej ze stron aptecznych:

 

Pierdoła czy nie ale leki bierzemy żeby żyć w miarę normalnie a normalnym jest to ze czasami spotykamy się ze znajomymi  żeby się zrelaksować. Ja nie umiem wyluzować się i bawić bez alkoholu. Tak czy siak piłem i nic mi nie jest. Wiem ze na pewno odpiszesz ze powinienem zdecydować co dla mnie jest ważniejsze czy zdrowie czy impreza ale poprószy staram się znaleźć kompromis. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak poza tym to może podzielę się wrażeniami z brana medikinet cr. Otóż po zażyciu czuje się przez 8 godzin jak na mocnej kawie. Nie chce się spać i jest motywacja do pracy. Jednak nadal mam problem na skupieniu się na jednej rzeczy. Robię kilka rzeczy na raz. Koncentracja bez poprawy. Jednak rano chce się go brać bo daje tego kofeinowego kopa. Zobaczę co będzie dalej. Aha i suchość w ustach i brak apetytu ustępują, lek biorę od tygodnia. 

W dniu 8.10.2021 o 16:09, exodus! napisał:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, arturop77 napisał:

dodatkowo mam wrażenie ze libido troszke poszlo do góry ale erekcja słabsza. czy można stosować sildenafil przy metylo ?

Mieszanka stymulantów i sildenafilu może siąść na serce. W takiej dawce nie powinno się nic stać, ale warto mieć to na uwadze, zwłaszcza, że nigdy nie można być pewnym, czy w genach nie mamy skłonności do określonych chorób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Psychoanalepsja_SS napisał:

Mieszanka stymulantów i sildenafilu może siąść na serce. W takiej dawce nie powinno się nic stać, ale warto mieć to na uwadze, zwłaszcza, że nigdy nie można być pewnym, czy w genach nie mamy skłonności do określonych chorób.

No właśnie tego się obawiam. Dawka metylo to 20 mg o powolnym uwalnianiu i do tego chciałem 25 mg sildanwfilu. Dawki małe także raczej zaryzykuje. Gdzieś w internecie znalazłem artykol w którym pisało ze nie było badań w tym zakresie ale profil działania leków wskazuje ze nie powinno być interakcji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosowałem ten lek 3 krotnie, najdłużej 2 miesiące.

Moje wrażenia są generalnie dobre, bo lek z początku skuteczny bardzo, nie można go porównać

z nic nie wartym Bupropionem a także lekami SNRI.
Niestety już po około 10 dniach rośnie tolerancja, wpierw brałem 20mg... po 14 dniach trzeba było 30-40mg.
Doszedłem do 50mg i musiałem odpuścić, ponieważ efekty były słabe, zaś efekty uboczne bardzo uciążliwe - szkodliwość spora.
To nie jest lek do przewlekłego stosowania a raczej doraźnego. To bardziej lekki narkotyk niż lek, optymalnie 2-3x w tygodniu.
Uzależnia, to proste, nie tak jak benzodiazepiny, ale jednak.
Bardzo dobry dla osób z depresją z mniej nasilonym lękiem i nie wymagających poprawy nastroju, tylko napędu.
Ten lek potrafi mocno obniżyć nastrój, kosztem dobrego pobudzenia, przejawia się to agresją zmieszaną z obojętnością.


Także nie ma róży bez kolców, a każdy kij ma 2 końce.

Dobry dla zdesperowanych, którzy nie mają siły wstać z łóżka, ale osobom które zżera smutek i rozpacz to mocno odradzam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, exodus! napisał:

Nie od dziś wiadomo, że metylofenidat jest często nadużywany w celach rekreacyjnych, pożądany jest ten przysłowiowy speed jaki występuje przy amfetaminie, to nakręcenie i euforia, nie spanie po 24h i ciągła rajca :105: tylko pamiętajcie, że po każdej fazie przychodzi zjazd, a dla osób zaburzonych równa się to z niewyobrażalną pustką, spięciem mięśni i lękiem, żeby nie było!

 

Paradoksalnie, to osoby cierpiące na ADHD, odczuwają stan rozluźnienia ze spokojem w głowie zamiast nakręcenia.

 

Z tym raczej bym się nie zgodził. Nie ma tu żadnej euforii, nie ma też nakręcenia 24h i żadnej rajcy 🙂 (działanie jest wyraźne przez około 4-5h max w formie leku CR).

To samo jest napisane w ulotce oraz innych opisach. Mój psychiatra mówił mi to samo i dlatego po testach na ADD mi go przepisał. Inaczej by mi go nie dał ponieważ byłem już uzależniony od benzodiazepin i ryzyko dalszych uzależnień jest wyraźne. Jest za to aktywizacja, troche podobna do czegoś pomiedzy działaniem Bupropionu a atypowych neuroleptyków w niskich dawkach. Ja po Bupropionie wylądowałem z drgawkami w szpitalu, poza tym w moim odczuciu Bupropion znacznie bardziej obniża nastrój jak Metylofenidat - ale to już inny temat.

Zjazd - to prawda, ale ma on wymiar bardziej taki - że następuje bolesny powrót do pierwotnych objawów i człowiek czuje się podwójnie zdemotywowany.
 

Ten spokój i rozluźnienie jest zawsze połączony z wyraźną aktywizacją (czuć też działanie noradrenergiczne).

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, exodus! napisał:

większej głupoty dawno nie przeczytałem, zrobiłeś mi dziś dzień!!! :lol:

i dostałeś metylofenidat? :lol: przedziwnego masz lekarza, podpada pod konowała... swoją drogą agonistami dopaminy leczy się chorobę Parkinsona ;)

https://journals.viamedica.pl/polski_przeglad_neurologiczny/article/view/47208/36505

oczywiście w celach edukacyjnych!!! :twisted:

 

No spoko mistrzu, ale skoro jesteś adminem to troszkę nie wypada się naśmiewać, taki dajesz przykład, ok.
Też przestanę być miłym.

No fajnie, jeszcze mój lekarz to konował.
Oceniłeś mnie bardzo szybko, a nie znasz mojej historii leczenia, dla mnie to chamstwo i traktowanie z góry.

Administratorowi wszystko przecież wolno.

Kasuje konto, trzymajcie się 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.12.2021 o 13:23, exodus! napisał:

trochę informacji o stosowaniu Metylofenidatu i Bupropinu przy ADHD/ADD, niestety po EN, ale nie trudno wrzucić do translatora.

źródło: https://www.tandfonline.com/doi/abs/10.3109/10401230109148958

źródło: https://onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1002/hup.2242

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/7775360/

źródło: https://www.additudemag.com/bupropion-as-effective-as-methylphenidate-for-treating-adhd/

nie mam więcej pytań ;)

 

tyś widzioł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie może jak wygląda procedura przepisywania metylofenidatu? Pod jakim warunkiem psychiatra go może przepisać? Oczywiście, zakładając, że powodem jest ADHD. Byłem już u kilku psychiatrów i zdaje się panować obawa przed przepisaniem tego leku, jedni nie chcą o nim nawet słyszeć, inni mówią że trzeba wykonać jakieś testy albo że potrzebna jest długotrwała obserwacja celem wykluczenia innych chorób. Wszystko brzmi sensownie, ale ilość wersji każe mi wątpić w ich prawdziwość. 

Czy jest prawdopodobny scenariusz, że po rozmowie i wytłumaczeniu problemu jest możliwość uzyskania recepty na podstawie jednej wizyty? Zdaje się, że takie osoby też były, ale to znowu inna wersja, a chciałbym się dowiedzieć, jak to wygląda z punktu widzenia prawa.

Dodam, że problemem jest u mnie ADHD, a nie współtowarzysząca mi całe życie depresja, która wiem że może dawać podobne objawy. Terapia nic nie daje i nawet wellbutrin wspomniany wyżej nie pomaga na objawy. 

Edytowane przez romuś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 

Wiecie może jak wygląda procedura przepisywania metylofenidatu? Pod jakim warunkiem psychiatra go może przepisać? Oczywiście, zakładając, że powodem jest ADHD. Byłem już u kilku psychiatrów i zdaje się panować obawa przed przepisaniem tego leku, jedni nie chcą o nim nawet słyszeć, inni mówią że trzeba wykonać jakieś testy albo że potrzebna jest długotrwała obserwacja celem wykluczenia innych chorób. Wszystko brzmi sensownie, ale ilość wersji każe mi wątpić w ich prawdziwość. 

Czy jest prawdopodobny scenariusz, że po rozmowie i wytłumaczeniu problemu jest możliwość uzyskania recepty na podstawie jednej wizyty? Zdaje się, że takie osoby też były, ale to znowu inna wersja, a chciałbym się dowiedzieć, jak to wygląda z punktu widzenia prawa.

Dodam, że problemem jest u mnie ADHD, a nie współtowarzysząca mi całe życie depresja, która wiem że może dawać podobne objawy. Terapia nic nie daje i nawet wellbutrin wspomniany wyżej nie pomaga na objawy. 

 

 

Wypisują lekarze m.in na ADHD, narkolepsję, ADD.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.11.2021 o 10:13, Gość napisał:

Stosowałem ten lek 3 krotnie, najdłużej 2 miesiące.

Moje wrażenia są generalnie dobre, bo lek z początku skuteczny bardzo, nie można go porównać

z nic nie wartym Bupropionem a także lekami SNRI.
Niestety już po około 10 dniach rośnie tolerancja, wpierw brałem 20mg... po 14 dniach trzeba było 30-40mg.
Doszedłem do 50mg i musiałem odpuścić, ponieważ efekty były słabe, zaś efekty uboczne bardzo uciążliwe - szkodliwość spora.
To nie jest lek do przewlekłego stosowania a raczej doraźnego. To bardziej lekki narkotyk niż lek, optymalnie 2-3x w tygodniu.
Uzależnia, to proste, nie tak jak benzodiazepiny, ale jednak.
Bardzo dobry dla osób z depresją z mniej nasilonym lękiem i nie wymagających poprawy nastroju, tylko napędu.
Ten lek potrafi mocno obniżyć nastrój, kosztem dobrego pobudzenia, przejawia się to agresją zmieszaną z obojętnością.


Także nie ma róży bez kolców, a każdy kij ma 2 końce.

Dobry dla zdesperowanych, którzy nie mają siły wstać z łóżka, ale osobom które zżera smutek i rozpacz to mocno odradzam.

 

Kojarzy mi się ten opis z pregabaliną.

100%

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.10.2021 o 21:51, arturop77 napisał:

Dodam ze lekarka powiedziała ze mogę się napić 

Niewiele można ale nie za często i raczej symbolicznie bo mozna się łatwo zatruć. Osobom z ADHD alko i tak może sporo zaszkodzić więc dołożenie do tego leku niekoniecznie jest dobrym pomysłem ;) zdarzało mi się coś wypić ale zawsze potem żałowałam. Mój lekarz jest doś tolerancyjny ale w tym przypadku kazał bardzo się pilnować. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.05.2021 o 17:52, Kalebx3 Gorliwy napisał:

 jednak masz TO czego z wielu znerwicowanych pacjentów nie posiada ,,, brak lęku przed proszkami wszelkiego rodzaju i wszelkich dawkach . To duży atut .

 Wielu zdycha tylko dlatego ,że chcą być czyści i nie ingerować chemią w swój s/cenzura/ony mózg . Czaisz bazę ?

fascynuje mnie to zjawisko lęku przed tabletą, ja tam zeżrę wszystko co mi dadzą z czystej ciekawości... a apteczne to przecież komfort wszystko czyszczone badane odmierzone... nigdy się niczym nie uzależniłam a próbowałam już tego i owego. Rekreacyjność dragów mnie nie interesuje - sama ciekawość efektu i czy mi coś pomoże. Stosuję się do zaleceń żeby nie było. Po lekach czuję się bardziej sobą. Depresja i zaburzenia strasznie mnie zniekształcają i tłumią, leki dają mi choć na jakiś czas kontakt ze sobą i światem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej hej, ze dwa tygodnie zostałam zdiagnozowana w adhd. Na początek dostałam wellbutrin który mam zacząć brać od jutra, i oczywiście trochę dygam, jednyne moje doświadczenie z lekiem to escitalopram, który właśnie odstawiam bo mi zaczął szkodzić. Czy jets tu ktoś kto potrafiłby mi nakreślić czego się mogę spodziewać w pierwszym czasie? Mój lekarz mówił ze to bezpieczny lek i powinien zadziałać na mnie uspakajające ale mój mózg mnoży pytania swoim torem;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, exodus! napisał:

jeśli lek przeznaczony jest do danego zaburzenia, to "Inicjacja" przejdzie bezboleśnie, agonista dopaminy płata figle w formie "schizy" czyli nadwrażliwość i odbierania otoczenia jako złośliwe/wrogie...! przy ADHD takie "symptomy" nie występują...!

Bardzo dziękuje za wiadomość:)) właśnie już się gubię- stymulant ale uspakaja przy adhd, jednocześnie ma dodawać energii, nie powinnam pic kawy itd, u innych pobudza lęki z którymi tez mam kłopot i ogólnie to wszystko dla mnie takie nowe ze się gubię czasem zamiast wyluzować i po prostu sprawdzić 🙄 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:))) a jak z piciem kawy na początku brania? Teoretycznie dostałam odp od lekarza mojego- oba to stymulanty i lepiej odstawić, ale dla mnie to jest tak mocny rytuał ta kawa ze to chyba najcięższe aby zrezygnować 🥵

a w sumie już 2-3h po kawie mogę iść dalej spać 

Edytowane przez Myowntrip

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wygląda kwestia łączenia metylofenidatu z neuroleptykami? Wiem, że teoretycznie mogą one osłabiać lub wręcz znosić swoje działanie, ale mimo to wielu lekarzy przepisuje takie miksy. Mam zarówno ADHD oraz OCD i lecząc się SSRI w połączeniu z mph i memantyną niestety dalej miałem nasilone myśli obsesyjne. Jakiś czas temu włączono mi arypiprazol, który teoretycznie jest modulatorem dopaminy, a nie jej całkowitym antagonistą, więc miałem nadzieję, że będzie się mniej gryzł z metylo, ale niestety wywołał mnóstwo skutków ubocznych (otępienie, anhedonia, niepokój ruchowy, zaburzenia mowy) i w dawce 5 mg niestety wyraźnie już osłabiał działanie mph. Teraz próbuję kwetiapiny (docelowo 50 mg na noc), która ma dużo krótszy okres półtrwania niż Abilify, stąd moje pytanie: czy po wzięciu niskiej dawki kwetiapiny na noc, stymulanty stosowane w ciągu dnia powinny działać normalnie? Na zagranicznych forach dot. ADHD widzę, że trochę osób stosuje to połączenie i jestem ciekaw, jak to może wyglądać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.06.2022 o 10:28, Myowntrip napisał:

:))) a jak z piciem kawy na początku brania? Teoretycznie dostałam odp od lekarza mojego- oba to stymulanty i lepiej odstawić, ale dla mnie to jest tak mocny rytuał ta kawa ze to chyba najcięższe aby zrezygnować 🥵

a w sumie już 2-3h po kawie mogę iść dalej spać 

Ja piję kawę codziennie pomimo kuracji mph i nie widzę u siebie żadnych negatywnych objawów z tym związanych, chociaż wiadomo, że każdy jest inny i moje doświadczenie to tylko dowód anegdotyczny. Mimo wszystko nadal mi się wydaje, że nie warto popadać w paranoję. Kwestia zachowania umiaru ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×