Skocz do zawartości
Nerwica.com

Książki, książki..i książeczki.


meskalina

Rekomendowane odpowiedzi

Mi osobiście najbardziej pomogły ksiązki Paula Coelho. Niosą w sobie wiele mądrości, nauki, otwierania na niektóre sprawy... Polecam takie tytuły jak:

 


  • *Pielgrzym
    *11 Minut
    * Czarownica z Portobello

 

...chociażby

 

Z innych autorów odradzam czytanie S. Kinga (uważanego za Mistrza kiczu częstokroć ;)), S. Lema - za dużo s-f połacząnego często z filozofia i rozmyslaniami o naturze kosmosu, H. P. Lovecrafta - horror kosmiczny z pewnością nie podnosi na duchu, przynajmniej mnie.

 

Z literatury fantasy najbardziej pozytywną moc zaszczepił we mnie J. R. R. Tolkien - któż mógłby zasłaniać zasłony z trwogą, czytając wieczorem Toma Bombadila? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coelho to fajny pisarz, w tym duchu polecam gorąco "Tao Kubusia Puchatka" Benjamina Hoffa.

Lovecrafta też nie cierpię-na moje facet miał stanowczo źle z głową.

Z fantasy uwielbiam cykl o Amberze R. Zelaznego, o Kanie Nieśmiertelnym bodajże Wagnera, bardzo pogodny jest oczywiście Pretchet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam wam ostatnio przeze mnie przeczytaną książkę Murakamiego "Przygoda z owcą". Niezła jest też książka "Weronika postanawia umrzeć" - oczywiście nic o dosłownym umieraniu :smile:

Przecudne są też "Wariatki".

 

A teraz z innej beczki: ile razy czytaliście "Mistrz i Małgorzata"? nie umiem się od tej książki odkleić i wiem, ze większość moich znajomych tez nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Weronika postanawia..." to faktycznie sympatyczna powieść, według mnie jego najlepsza.

A "Mistrz i Małgorzata" jest przecudowna, przefantastyczna, zapierająca dech, czytać można w kółko. Choć inne powieści Bułhakowa już nie robią takiego wrażenia. Tak jakby wszystko, co w nim najlepsze, skupiło się w tej jednej. Choć ile ją pisał, ile ulepszał. To czuć na każdej stronie.

Czytałam też współczesną kontynuację, była tak nijaka, że nawet nie pamiętam tytułu i autora ;) W każdym razie-tego na pewno nie polecam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwilbiam powieści psychologiczne, trillery wiec..

niedawno zabrałam się za Harlan-a COBEN-a, mam zamiar przerobic całą tę serię :) obecnie czytam "Nie mów nikomu"

a to krótki opis książki:

"Od śmierci Elizabeth z rąk seryjnego zabójcy mineło osiem lat, ale młody lekarz David Beck nie potrafi o niej zapomnieć. Niespodziewanie pocztą elektroniczną otrzymuje od anonimowego nadawcy wiadomość zawierającą niezbity dowód, że jego żona nadal żyje. Jak to możliwe, skoro jej ciało zostało zidentyfikowane ponad wszelką wątpliwość? Beck ignoruje ostrzeżenie "nie mów nikomu" i próbuje dotrzeć do sedna mrocznej tajemnicy, której ślady wiodą w przeszłość. Padają następne ofiary, zagadka goni zagadkę.."

 

 

Świetna książka, strasznie wciąga, gorąco polecam :)

 

Ponadto przeczytałam prawie całą serie W. Wharton-a (przynajmniej tyle co było w bibliotece)

w szczególności polecam.. "Spóźnieni kochankowie ",

 

http://pl.wikiquote.org/wiki/Spóźnieni_kochankowie

 

"Niezawinione śmierci", " Rubio", " Stado", "Wieści".

Kto przeczyta nie pożałuje a napewno sięgnie po kolejną.

Mam jeszcze "Tato" i niebawem się za nia zabiorę bo teraz czyta mój ojciec ;) i mówi że ciekawa ale ciężka lektura na początku.

Jednak nie odpuszczę sobie.

 

Jeśli ktoś zna równie ciekawe thriller, mogą być psychologiczne to bardzo poproszę tytuły na PW.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

obecnie czytam "Nie mów nikomu"

Też czytałam... Interesujący kryminał.

Choć dla mnie klasyką zawsze zostaną powieści Christie i Chmielewskiej.

A Warthon... Nigdy nie rozumiałam uwielbienia dla niego... Pisze głównie o jedzeniu i malowaniu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie znalazłam tematu dotyczącego czasopism: od dwóch miesięcy w kioskach można znaleźć miesięcznik "Odnowa".

Niestety link do strony internetowej jest mało przydatny: aby przeczytać artykuły trzeba zaprenumerować gazetkę. Ale artykuły są tego warte. Przynajmniej jak na razie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje dwie ulubione:

Stephen King "Wielki marsz"

Witold Horwath "Ptakon"

King to wogole mój ulubiony pisarz, super jest też "Carrie", "Serca Atlantydów", "Worek kości".

Mam kilka książek Cobena, m.in. "nie mów nikomu", fajne, ale za bardzo mnie nie ruszyło. Fajnie piszą też Carrol i Margaret Atwood. A czy ktoś z was czyta może Musierowicz? Pewnie są to naiwne opowiastki dla dorastających dziewczynek ale nic tak nie podnosi na duchu gdy nie da się zasnąc i wydaje się, że gorzej być nie może.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz czytam "Anioły i Demony" Dana Browna.

Potem planuje przeczytac kolejna ksiazke mojego ukochanego pisarza Grahama Mastertona :D

 

P.S. Kinga też lubie ;)

 

przeczytałam jedną ksiażkę Mastertona "Festiwal Strachu" i baardzo mi się nie podobała. Dla przykładu był wątek o hamburgerach z odpadów medycznych -odcięte kończyny ludzkie mielone do hamburgerów, również zwłoki zwierząt. W ogóle nie bałam się czytając to, natomiast było mi niedobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natomiast ja muszę w najbliższym czasie przeczytać dwa harlequiny :) Nie, nie zwariowałam :) Po prostu na zajęciach na filologii polskiej dostaliśmy za zadanie dogłębną analizę tego produktu powieściowego. Czego to wykładowcy nie wymyślą :)

O rzesz ja pierniczę. Czego to ludzie nie wymyślą, zawsze miałem "alergię" na te książki :roll::shock::?:twisted::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musierowicz, Atwood i Caroll-oczywiście

King nie.

Hehehe, w szpitalu psychiatrycznym do wyboru były tylko harlequiny i kryminały... I oni chcą tym leczyć? A przecież biblioterapia to jedna z gałęzi terapii, trzeba tylko odpowiednio dobrać pozycję.

Ja mam ostatnio ochotę na coś lekkiego, historycznego, przygodowego i ciekawego. I nie mam pojęcia co to może być... Dumas? Sienkiewicz? Austen? Ania z Zielonego Wzgórza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem w połowie "Narrenturum" Sapkowskiego i z ręką na sercu polecam już teraz :mrgreen: .

 

Szczerze odradzam. Seria sprowadza się do schematu:

1. Reynevan wpada w kłopoty przez swój debilizm

2. Przyjaciele go wyciągają z kłopotów

3. wróć do pkt 1

 

Jedyna zaleta to historia osadzona w moich okolicach. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×