Ze zmęczenia udało mi się kilkakrotnie jechać pod prąd i wyczyniać różne niebezpieczne ewolucje na jezdni, szczęśliwie w nocy, przy małym ruchu i nikomu nic się nie stało. Boję się zmęczenia, bo kojarzy mi się z niebezpieczeństwem.
to akurat zdrowy objaw. nie jeźdź zmęczony, bo kogoś zabijesz.a na wstawanie mam sposób. wstan oosmej rano, przepracuj solidnie cały dzien, a potem poloz sie spac. po kilku takich dniach rytm sie zmieni. ja do niedawna nie moglam sie zerwac przed 10, a teraz nie mam z tym problemow. i padam juz o polnocy. sprobuj.