Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia nie działa


KrzysztofT

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam psychoterapię tylko musnąłem ,więc nie mam za bardzo prawa wypowiadać się o niej kompetentnie i fachowo. Jednak te trzy spotkania dały mi pewien wgląd jak to według mnie działa.Oczywiście mogę się mylić ,bo nie wiadomo co by się zaczęło dziać i jakie włączać mechanizmy ,jeśli bym dłużej pochodził .

Psychoterapia ,jak wiadomo to długotrwały proces ,i dzięki mówieniu- wypowiadaniu swoich traumatycznych wydarzeń z życia i przeżywania ich jakoby "na nowo" pod czujnym i wsłuchującym sie szczerze okiem pana Psychoterapeuty powoduje w naszej psychice uzdrawiające KATHARSIS. Tak podejrzewam było u mnie ,a na ile to było lecznicze zweryfikuje moje dalsze życie i jego jakość.

Czytałem swego czasu książkę o depresji ,w której Autor ( na podstawie naukowo- medycznych informacji) twierdził i wyciągał wnioski ,że ju8ż SAMO MÓWIENIE O SWOJEJ DEPRESJI ,powoduje uaktywnianie się w mózgu pewnych szlaków nerwowych ,( zresztą konkretnie umiejscowionych w mózgu),które tę depresję zmniejszają i powodują tym samym powrót do zdrowia. To dlatego ważne jest w depresji NIEZAMYKANIE się na drugiego człowieka i kontakty z nim ,najlepiej jakby to była osoba dyskretna ,dobrze nam życząca i umiejąca słuchać ,życzliwa i przyjazna, nie byle pierwszy jełop ,żeby tylko wyrzucić przed byle kim swoje bóle. I wydaje mi się ,że ten mechanizm psychoterapii ma kluczowe znaczenie w powrocie do zdrowia. Lecz to wszystko to tylko moje przemyślenia i dywagacje.

I jeszcze jedno ,powiedzcie mi Ci z Was ,którzy maja dłuższe doświadczenie z psychoterapia ,jak to jest z wyborem rodzaju psychoterapii. Czy Wy sami decydujecie się na dany rodzaj ,czy psychoterapeuta ,czy...?

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saanna co ci wmówiono?

ja się zaczęłam zastanwiać czy sama sobie nie wmawiam szukacjąc 2 giego dna

 

 

wmowio9no mi - moim zdaniem - nie przezycie zlosci po smierci matki. Ową smierc/zalobe oplakiwalam na 1szej terapii. to bylo dla mnie oczyszczajace. natomiast gdy wrocilam na psychoterapie z innym problemem - to znow mi matke rozdrapano. nawiazywano tak dlugo, dopoki sama jej sie nie uczepilam

 

ufaj sobie. ja nie ufalam i stad problemy. jesli wierzysz ze nie masz problemu, to nie masz. jesli cos cier gnebi, to jakis problem jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie terapie powinno się dobierać do pacjenta jego możliwosci dolegliwości i zwłaszcza przyczyn choroby .W praktyce mało który terapeuta ma wiedzę i doświadczenie w kilku nurtach psychoterapii. Skutkiem tego usiłuje się dostosować pacjenta do terapii z całym opłakanym skutkiem. W ogóle nawet lekarze psychiatrzy im większy tytuł przed nazwiskiem tym bardziej maja własne przekonania co do sposobów leczenia i przyczyn choroby. Ja zauważam że w nerwicy lękowej podstawowym problemem jest wyobrażnia pacjenta .Gdy pacjent nauczy się że jego oczekiwania i fantazje to tylko hipotezy i realistycznie zacznie oceniać rzeczywistość staje sie wolny od objawów . Pytanie jest jednak co sprawia że w przeszłości zaczął żle interpretować rzeczywistość .Fakt nerwica lękowa ma proste wytłumaczenie przynajmniej według teorii poznawczej . Lęk napadowy zatem powinien być najprostszy do leczenia . Znacznie gorzej dla pacjenta gdy ma lęk uogólniony nie mówiąc o depresji która jest najczęściej objawem wtórnym a więc konsekwencją lęku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dexter ,dobrze to wyjaśniłeś powyżej.Ja dodam od siebie ,to co powiedział wielki Zygmunt Freud: " ---

<<<W PRZYPADKU NERWICY REALNOŚĆ PSYCHICZNA ZNACZY WIĘCEJ NIŻ PRAWDZIWA RZECZYWISTOŚĆ>>> I chyba ten Pan trafił z tym prosto w sedno. Tak osobiście uważam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jest jednak co sprawia że w przeszłości zaczął żle interpretować rzeczywistość .

Nie wiem, może trafiałam na złych terapeutów, bo wiem kiedy i dlaczego zaczęłam "źle interpretować rzeczywistość", a nic mi to nie dało i nie daje jeśli chodzi o leczenie i pozbycie się lęku. Może mechanizm nerwicy jest jednak bardziej złożony?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak można NAM pomóc?!

 

Myślę sobie, czy te wszystkie psychologiczne jak i psychiatryczne metody, czy to terapie czy farmakologia, moga coś realnie zmienić, a nie tylko uśpić/zamaskować nasze stany.

Jak ma nam prawdziwie pomóc taki psycholog? Z paroma miałem przyjemnośc (nawet z takimi za 80zł/h, istne zdzierstwo), i żaden nic mi ciekawego nie przekazał, było to bardziej w stylu banalnego 'wszystko będzie dobrze' czy 'nie przejmuj się' powiedziane w bardziej wzniosłym, obszerniejszym, naukowym stylu. Co to ma być?! Jak ma to realnie komukolwiek pomóc? Bardziej nic psycholog, którego zapłaciłem (a w sumie rodzice) łącznie z 1500zł, pomogła mi książka która kupiła mi dziewczyna za 40zł... pierd*le.

Zupełnie tego nie rozumiem. A leki? Brałem 4 rodzaje, również nic, jakbym placebo brał, i tak to zreszta tez działało. Jak one mają pomóc? Wprowadzają nas w stan zmęczenia, nudności, totalnej apatii, zupełnego odcięcia od świata i mają sprawic, że bedzie nam lepiej ?!

 

Wybaczcie, totalnie się w tym pogubiłem, próbuje łapać sie wszystkiego, czegokolwiek co chociaż da mi nadzieje, której nie widze.

Mógłby ktoś to naprostować?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ba . Na pewno bardziej jest złożony ,zła interpretacja, złe postrzeganie to tylko teoria terapii poznawczej . Tak myślę że jakaś ułomność w układzie nerwowym predysponuje do nerwicy a jakieś zdarzenie jest czynnikiem spustowym.

 

-- 06 sie 2012, 23:01 --

 

Zastanawiam sie też nad tym czemu u nerwicowców występują różne objawy u jednych lęk napadowy u innych uogólniony inni jeszcze natręctwa lub depresje .Czy aby nie wynika to z dysfunkcji innych obszarów mózgu w każdym z tych objawów? A co za tym idzie wrażliwości na leczenie poszczególnymi lekami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę sobie, czy te wszystkie psychologiczne jak i psychiatryczne metody, czy to terapie czy farmakologia, moga coś realnie zmienić, a nie tylko uśpić/zamaskować nasze stany.

Jak ma nam prawdziwie pomóc taki psycholog? Z paroma miałem przyjemnośc (nawet z takimi za 80zł/h, istne zdzierstwo), i żaden nic mi ciekawego nie przekazał, było to bardziej w stylu banalnego 'wszystko będzie dobrze' czy 'nie przejmuj się' powiedziane w bardziej wzniosłym, obszerniejszym, naukowym stylu. Co to ma być?! Jak ma to realnie komukolwiek pomóc? Bardziej nic psycholog, którego zapłaciłem (a w sumie rodzice) łącznie z 1500zł, pomogła mi książka która kupiła mi dziewczyna za 40zł... pierd*le.

Zupełnie tego nie rozumiem. A leki? Brałem 4 rodzaje, również nic, jakbym placebo brał, i tak to zreszta tez działało. Jak one mają pomóc? Wprowadzają nas w stan zmęczenia, nudności, totalnej apatii, zupełnego odcięcia od świata i mają sprawic, że bedzie nam lepiej ?!

 

Trzeba iść do psychologa który będzie stosował psychoterapie, najlepiej na nfz bo tam chcą Cie w sumie wyleczyć (psycholog z powołania). Psychoterapia na początek behawioralno - poznawcza a potem rozwiązanie konfliktu do ktorego sam dojdziesz :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najlepiej na nfz bo tam chcą Cie w sumie wyleczyć (psycholog z powołania)

Ja mam trochę inne doświadczenia z Nfz :roll: trafiłem na specjalistów z prawdziwego powołania ,a siedzieli tam jakby musieli to kur.wa robić za kare :roll: więc prywatnie czy państwowo to nie ma znaczenia , liczy się czy jest to odpowiedni specjalista ,a nie że z nfz bo tam cie chcą wyleczyć a prywatnie nie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu się zgadzam z Rindpvp, (ps. fajny awatar), nikt nikomu nie każe pracować na nfz, zwłaszcza psychologom z doświadczeniem, mogą to olać a jednak zdarza się specjalista z powołania, moja pani psycholog nie dość, ze prowadzi terapię behawioralno poznawczą na nfz ( ma certyfikat, jest doszkolona i komptentna) to jeszcze udziela się w świetlicy dla dzieci z rodzin patologicznych, jst w komisji przeciwdziałania problemów alkoholowych przy radzie miasta, ma dyżury w centrum kryzysowym i pomocy rodzinie....złota kobieta :smile: A na terapię u niej czekałam 2 tygodnie, później 2 lata, co tydzień godzina później już coraz rzadziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat trafiłem na świetną panią psycholog prywatnie , więc zależy na kogo się trafi ;) ja na nfz trafiałem na samych konowałów , ale nie generalizuje , że wszyscy tacy są ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie moja psycholog od poznawczo- behawioralnej mnie wyleczyla a aslan utrzymuje sie z 1 % podatku tych którzy go przekazują, dla mnie była genialna ale ja w sumie dużo jej pomogłem, walczyłem, czytałem, dowiadywałem się ;) Trzeba uważać bo w NFZcie też trafią sie tacy którzy skierują do psychiatry po leki i bujaj sie ;P A z kolei prywatni będą przedłużać rozmowy gadaniem o pierdołach i uzależniać pacjenta od następnych informacji.

 

-- 07 sie 2012, 21:10 --

 

ps. dobry podpis :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm ... jak czytam to ręce opadają.

 

Czemu kwestia stawek wizyty wywołuje takie emocje ... już nie mówiąc o określaniu osób mianem skurwieli. Ktoś jeszcze krzyczy że cena 80 zł jest przesadą ... to ja proponuje poznać stawki w dużych miastach.

Ha ! a już całkiem zastanawia mnie podejście, że taki psycholog/terapeuta ma pracować za darmo, ma pracować 24 godz/dobę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z paroma miałem przyjemnośc (nawet z takimi za 80zł/h, istne zdzierstwo), i żaden nic mi ciekawego nie przekazał,

A Ty chodziles tam z jakiego powodu? mieli Cie zaciekawic? Chyba nie taka ich rola...poza tym jak sie chodzi do kilku to niby co miales z tego wyniesc? Zaczynales terapie i nie konczyles

 

 

essprit, :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak jest w ipin klinika nerwic i towarzystwo wzajemnej adoracji olewa wszystko poza kasą która wpływa od stażystów .Zdaje sie że wzorcowy ośrodek szkolący przyszłych terapeutów, lekarzy psychiatrów ,a jakosć pracy z pacjentem pożal się boże . Terapia zajęciowa niby nic takiego znaczącego w procesie leczenia a można obserwować pacjenta i wychwycić trudności z jakimi sie zmaga ,przekazać uwagi terapeucie. Nikt tego nie robi . Lepiej rzucić paczkę plasteliny na stół dorosłym ludziom i iśc na plotki. Z mojego przykładu ;skierowano mie do psychologa na konsultacje w celu wyjaśnienia czy objaw pochodzi od leków czy wynika z problemów osobistych. Przez godzinę nie szło babie wyjaśnić że po odstawieniu leku problem znika więc jest oczywiste że przyczyną jest lek .Więcej nie pójdę i co psycholog osiągneła? Jedynie pewność że dyskusje z psychologiem nie na moje nerwy. Powie ktoś że psycholog niekompetentny? hmm wykładowca akademicki.Więc skąd mają się brać dobrzy specjaliści jak nauczyciele pojęcia nie mają.

 

-- 07 sie 2012, 23:47 --

 

Przykład inny oddział psychiatryczny dla młodzieży na terapii zajęciowej chłopcom i dziewczętom po 15-16 lat daje się wyszywanie ,plasteline itp efekt jest jeden irytacja młodych ludzi którzy myślą o ,,wiadomo czym '' No nie miści się to w mojej głowie kto takie terapie wymyśla i PO CO?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc skąd mają się brać dobrzy specjaliści jak nauczyciele pojęcia nie mają.

Dobry specjalista to praktyk.. wykladowca jest teoretykiem. No i nie myl psychologa z psychoteraoeuta bo to swie zupelnie inne rzeczy. Psycholog moze prowadzic zajecia, warsztaty ale psychoterapii z Toba nie poprowadzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to psycholog już nie może być psychoterapeutą ?

Jak po uzyskaniu tytulu magistra psychologo skonczy 4 letnie kursy psychoterapii to jak najbardziej moze.

Candy ty naprawdę wierzysz w te bzdury

czyli jakie?

 

czy tylko masz nadzieję na zostanie jedną z zielonych ?

zielonych? nie rozumiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://psycho-kit.pl/?p=158

 

Każdy może prowadzić działalność pod szyldem psychoterapia, ale przygotowani do tego są tylko certyfikowani terapeuci. Do tego można uzyskać certyfikat terapeutyczny wydany przez prywatną uczelnie i nie mający wiele wspólnego z tym państwowym.

 

"Psychoterapia indywidualna

Psychoterapeuta bez certyfikatu: 100 zł

Psychoterapeuta z certyfikatem: 120 zł

Superwizor: 160 zł

 

Spotkanie trwa 50 minut.

 

Psychoterapia rodzinna

Psychoterapeuta bez certyfikatu: 180 zł

Psychoterapeuta z certyfikatem: 200 zł

Superwizor: 240 zł

 

Spotkanie trwa 90 minut."

 

Tutaj wklejam ładny cennik z jednej ze stron. W zasadzie to jest on fascynujący.

 

 

Co do kłopotów dextera. Dexter. Ty piszesz, że zostałeś wysłany do psychologa w celu ocenienia czy leki są przyczyną objawów i miałeś pretensje że nie mogłes mu tego wyjaśnić? Bo to chyba jest problem. To on miał to zrobić a nie ty. To nie jest aż takie dziwne, że ciężko było ci odwalic robote za psychologa...no przynajmniej tak zrozumiałem twój przekaz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://psycho-kit.pl/?p=158

 

Jest jeszcze jedna kwestia. Jak w tym kontekście wygląda to?

 

http://www.psychoterapeuta.net.pl/5-mitow-o-psychoterapii.php

 

Bo chyba tylko jako kłamstwo, oszustwo, wciskanie kitu...kompletne mało inteligentne gówno. Niestety. Tak to wygląda. Wielu terapeutów, srodowisk terapeutycznych jest nastawione na wciskanie gówna.

 

-- 08 sie 2012, 00:09 --

 

Do tego można uzyskać certyfikat terapeutyczny wydany przez prywatną uczelnie i nie mający wiele wspólnego z tym państwowym.

Ale powinien byc zarejestrowany w PTP

 

 

No tak, a ile osób o tym wie? Idziesz do psychoterapeuty i odważysz sie poprosić o certyfikat? Jesli tak to on ci pokazuje certyfikat, który można sobie w dupe wsadzić, ale pisze "certyfikat terapeutyczny"...i ile osób jest w stanie sie w tym połapać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×