Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

Jak tak myślisz, to Tobie się renta (raczej) nie należy. Jesteś (przynajmniej względnie) "normalna" (zwłaszcza w porównaniu z tymi z 02-P czy 12-C na rencie socjalnej) i chyba nigdy nie doświadczyłaś bycia kimś, kogo bardzo wulgarnie i obraźliwie nazywają "zj**em".

 

 

Edytowane przez take

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, take napisał(a):

Jak tak myślisz, to Tobie się renta (raczej) nie należy.

Nie należy, bo nawet nie planuje o nią składać i nigdy nie składałam 😂 ja się nie nadaje do bycia uziemionym w domu.

Mam tylko orzeczenie o niepełnosprawności do celów poza rentowych jeszcze przez rok i niespodzianka, nie planuje nawet wnosić o przedłużenie, chociaż to by mi przedłużyli z palcem w nosie 🙃 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Renciści socjalni na schizocosia/aspergera nie muszą spędzać jakoś szczególnie wiele czasu w domu, przyzwoite wsparcie od społeczeństwa lub systemu w rodzaju renty socjalnej dostaje, niestety, zbyt mało osób (nie tylko, jeśli chodzi o te z 02-P czy 12-C). 

 

Renciści socjalni mogą mieć inny wzorzec trudności i potrzeb niż Ty czy osoby "względnie łagodnie" zaburzone. Dla mnie pobieranie renty socjalnej to ŻADEN wstyd. "Normalni" nierzadko w historii mojego życia zdecydowanie źle mnie traktowali.

 

Do bardzo dużej części społeczeństwa: skończcie z tym bezdusznym "hejtem" na rencistów i inne osoby upośledzone psychicznie i finansowo!

To, że zabierają świadczenia chorobowe czy macierzyńskie jawi mi się jako, za przeproszeniem, świństwo. Nie ma miejsca na biedę! Zabić bidę, a ludzie doświadczający biedy (oraz wszyscy inni ludzie) niech żyją godnie i wygodnie!

Edytowane przez take

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostaje ile dostaje. Ja tylko mówię co widzę. ZUS zabrał się już za część osób która zasiłki zrobiła sobie sposobem na życie i to zasiłki, które trzeba wypracować. Na renty też przyjdzie czas, na pewno.

I nie piszę tego bo ZUS mi czegoś nie dał, czy zabrał. Raz mnie wezwali na komisję przy kontroli zasadności zwolnienia lekarskiego, którą przeszłam na lajcie, a to nawet nie była kontrola mnie, co lekarza wystawiającego zwolnienie, ale z moim udziałem. Zresztą to już było lata temu. Nie piszę też z zazdrości, bo ktoś ma, a ja nie, bo mi renta nie jest do niczego potrzebna i moje zarobki wynoszą więcej niż renta przy minimalnym wysiłku 🙃

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@take Ja też ci napiszę co mnie wkurza, bo mam chyba podobny problem do Twojego...

 

Ja mam zdiagnozowanego Aspergera, z którego w wieku dorosłym zaczęło rozwijać się zaburzenie schizotypowe. Do tego mam od okresu nastoletniego zaburzenia lękowe, które muszę leczyć farmakologicznie, bo z czasem zaczęły momentami przechodzić w stany prawie psychotyczne (stąd podejrzenie zaburzenia schizotypowego). Bez leków prawdopodobnie nie dałbym rady w ogóle funkcjonować. Przy czym psychoterapia też odegrała u mnie dużą rolę, jednak na pewno nie była by to podstawa mojego leczenia, jednak większość specjalistów twierdziła inaczej...

 

Początkowo podejrzewano u mnie depresję ze stanami lękowymi, jednak później okazało się, że są to lęki z wtórnymi stanami depresyjnymi. Dlatego kiedy dostawałem antydepresanty, objawy lękowe się nasilały, bo antydepresanty (szczególnie te serotoninowe) z reguły bardzo napędzają lęki osobom ze skłonnościami do bardzo silnych stanów lękowych, o czym niestety mało lekarzy ma pojęcie. Tutaj zaznaczam, że doskonale rozumiem, iż nie każdy wszystko wie i ma prawo popełniać błędy, jednak nie rozumiem tego, żeby lekarz nie miał tej pokory i przerastało go skierowanie kogoś do innych (bardziej doświadczonych) specjalistów), tak jakby to była wina pacjenta, że leczenie jest nieskuteczne.

 

Rok temu postanowiłem postarać się o orzeczenie o niepełnosprawności. Namawiali mnie do tego niektórzy znajomi, powiedzieli, żebym poszedł, może będę miał jakieś zniżki. Lekarz, który prowadził mnie przez 2 lata napisał w zaświadczeniu tylko zespół Aspergera i w opisie stwierdził, że mam problemy emocjonalne(?!). Nie napisał nic o poważnych lękach, stanach depresyjnych, w ogóle nie brał pod uwagę zaburzeń współwystępujących, które w co najmniej tym samym stopniu wpływały na moje ogólne funkcjonowanie. Cóż, złożyłem to, co mi tam nasmarował. Dostałem orzeczenie w stopniu lekkim na 2 lata. Niestety później podziękowałem temu "poważnemu" lekarzowi, bo zaczął mnie zbywać, kiedy mu gadałem o swoich nasilających się stanach lękowych(!). W całej historii swojego leczenia miałem tylko jednego lekarza, który miał bardzo dobry wgląd w moją chorobę, właśnie on zdiagnozował u mnie wstępnie zaburzenie schizotypowe. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×