Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

pociełam sie,musiałam
Benzo nic nie pomogło, jestem wykończona psychicznie i wiem, kto te komentarze pisze. Mój były tak bardzo mnie nienawidzi, że przy każdej okazji próbuje się na mnie wyżywać psychicznie. Ja już nie wyrabiam, on wie, jak ja takie rzeczy znoszę.

Znalazłam żyletkę i i tak mi to nie pomogło, co zrobiłam. Jestem wykończona tym, co się dzieje. :why:

A on ma przepotężną radość, że cierpię przez niego, bo to psychopata, cham i prostak, nie znam drugiego takiego zdemoralizowanego człowieka i nie wierzę, jak mogłam chcieć mu wybaczyć. :([/quote

 

- psychopata, cham i prostak-po co zadręczać się i cierpieć z powodu takiego " człowieka".Dawać mu satysfakcję że cierpisz psychicznie i fizycznie z jego powodu i dodajesz sobie bólu który nic nie załatwi.

Rozdali świadectwa, jestem chodzącym bezsensem i powodem do wstydu dla rodziców. Wrócę do domu, to się potnę, zasłużyłam na to.

Vett- Nie, nie zasłużyłaś ,dopiero przed tobą czas na spełnianie swoich marzeń.Musisz być silna ,musisz pomóc sobie żeby pomagać innym.

Nienormalna21 napisała- jej ataki Cię krzywdzą, ale to Twoja ręka tnie. I to Ty możesz nad tym zapanować.

Uwierz mi mozesz nad tym zapanować.Nie jest to łatwe ,ale nikt nam nie obiecał że życie będzie łatwe .

 

Prosiła -nienormalna21 żeby pisać na forum przed cięciem ,żeby pogadać ,rozładować emocje ,dać czas na ochłonięcie .Czytajcie i wyciągajcie wnioski .Pomagajcie sobie ,i wspierajcie się , macie te same problemy.

Żadne cięcie nie rozwiąże ich ,tylko będziecie siebie ,albo innych obwiniać że tak się stało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Berwick, no to następnym razem lepiej zrób coś by tego nie zrobić, spróbuj nad tym zawładnąć choć co jakiś czas, by ograniczyć w jakimś tam stopniu tą autoagresję.

Wiesz, obawiam się że jak ja się nakręcę w tym kierunku, to nie ma siły żeby mnie powstrzymać. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Berwick, tylko Ty możesz się powstrzymać...

ja chociaż próbuję. musisz też spróbować. :bezradny:

nie ma innej rady na to niestety

Wiem że nie ma, ale brak mi silnej woli. :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po co ?Dlaczego?Żeby dalej sobie wrzucać że nie dałem rady/

Zacznij wierzyć w siebie że dasz radę.To nie walka z wiatrakami ,to walka o siebie dla siebie. :nono:

Wiesz co? Odechciało mi się dzisiaj ciąć. Pojawiło się poważne zagrożenie i muszę teraz myśleć jak go uniknąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Objadłam się. Zwymiotowałam. A na moim biodrze pojawiły się nowe cięcia. Kiedy czuję pękającą pod ostrzem skórę i jakby igiełki klujące moje ciało, mam wrażenie, że to najlepszy sposób, na ukaranie siebie.

 

Tak fajnie to opisałaś, że i mi się zachciało.

 

Ale nie, nie.

Ja tego nie zrobię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie pomóżcie chcę się pociać

napiszcie mi, że nie warto proszę

 

-- 03 lip 2013, 01:12 --

 

I to jest poprawne podejście do problemów

Niby tak, ale teraz naprawdę się załamałam i pewnie to zrobię. I co ja mam zrobić? :(

 

 

nikogo nie obchodzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak fajnie to opisałaś, że i mi się zachciało.

 

robicie sobie przyjemność a potem piszecie że to kara była,co za hipokryzja:P

 

Monar,chcesz to się tnij,jeśli ma Ci to ulżyć. Tylko że potem jednak zostają te blizny,szkoda twojego młodego ciała;)

 

nikogo nie obchodzę

 

Teraz to już gadasz jak niepowiem kto,co za maruda:P

Mnie obchodzi jak robisz ciasto,daj jakiś przepis :)

Moje wyszło niezłe ale twarde troche.Nie wiem czy to dlatego że dałem 2jajca do niego czy za krótko piekłem-15min/200C

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buka, zależy jakie robiłeś. w sumie za duża temperatura a za mało czasu, zazwyczaj piecze się w 170 st na jakieś 30min, ale jak mówię - zależy jakie ciasto.

 

robicie sobie przyjemność a potem piszecie że to kara była

hymm trudno to wyjaśnić. robimy sobie przyjemność tym, że sprawiamy sobie ból, bo widocznie zasługujemy. kara jest, bo robimy to bo jesteśmy do niczego, nikogo nie obchodzimy itp. itd. to takie właśnie bezsensu nawet ja to dostrzegam, a mimo to nie umiem z tym skończyć

 

teraz mam ochotę to zrobić, bo strasznie mi źle, czuję jakby nikomu na mnie nie zależało, bo taka prawda. życie przegrałam. jestem taka młoda, a taka bezużyteczna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×