Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

Vian Lepiej bym tego nie ujęła. Jest to trudne bo czasem on się upiera przy rzeczach o których nie ma pojęcia. Doszło już do tego, że podważa to co pisze na wikipedii nawet. Ostatnio rozmawialiśmy na temat dysplazji u dużych psów bo ja mam rottweilera i kupuję mu zapobiegawczo witaminy na prawidłowy rozwój stawów i mięśni no i on upieral się ze dysplazja jest wynikiem braku ruchu u psa a nie sprawą genetyczną i nawet jak mu pokazałam artykuły w internecie to powiedział, że jeżeli ktoś wierzy w to co pisze w necie to jest głupi. I jego "wiem najlepiej" dotyczy wiele błahych sprraw jak choćby mojego weganizmu, podejście do życia, sztuki jaką tworzę, jak sprzątam i ile śpię i o której jem. Problem w tym, że zdrowy człowiek by się tym nie przejmował i nie zwracał uwagi na jego docinki i wymądrzanie się ale u mnie powoduje to czasem ataki agresji z którymi często gęsto sobie nie radzę. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów usłyszałam od matki, że niczego nie rozumiem, jestem za młoda by cokolwiek wiedzieć i ciągle tylko zamykam się w pokoju i jestem obrażona na cały świat.

A potem łza za łzą, cięcie za cięciem....

 

Przeczytałam gdzieś, że "osoby okaleczające się często są ambitne i mają spore pokłady wewnętrznej siły, jednak są zagubione w świecie emocji, osamotnienia, bolesnych doświadczeń i nie potrafią zaopiekować się sobą. Potrzebują zrozumienia i wsparcia, by mogły zaprzestać krzywdzenia siebie." Poczułam jakby autor pisał o mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam gdzieś, że "osoby okaleczające się często są ambitne i mają spore pokłady wewnętrznej siły, jednak są zagubione w świecie emocji, osamotnienia, bolesnych doświadczeń i nie potrafią zaopiekować się sobą. Potrzebują zrozumienia i wsparcia, by mogły zaprzestać krzywdzenia siebie." Poczułam jakby autor pisał o mnie.

Myślę, że te stwiedzenie dotyczy również mnie ;). Jest we mnie dużo siły, ale i ta część destrukcyjna zalewa mnie z byle powodu... Dużo słońca, ale i sporo burz, deszczu i chmur, które, nota bene, są przecież czynnikiem zapalnym zarówno jednego, jak i drugiego zjawiska...

 

Co do wsparcia i zrozumienia - też się zgodzę. Grunt, żeby nie wymagać jedynie od osób bliskich, ale też samemu nad sobą pracować. Nie jest to proste, ale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazlam w domu zyletke i wpadlam w euforię wręcz... Ale jeszcze nic nie zrobilam. Wcześniej poszlam do łazienki, spojrzałam w lustro i zaczęłam do siebie mówić. Moze to chore ale czasem tak mowie sobie na glos tj. Jesteś brzydka, ok. Moze niektórym facetom sie podobasz, ale jako ofiara, a nie atrakcyjna kobieta. Podobasz im sie, bo to psychole, którzy chcą Cię zranić. Nic wiecej. Nie tylko potencjalni kandydaci na faceta tak na Cb patrzą, nawet specjaliści chcą nad Toba władzy...

Moja zyletko... Kurcze, ja nie chce Cię, a z drugiej strony... Pragnę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

np to że trafiasz na idiotów bo takich w otoczeniu nie brakuje. że mogą to być psychopaci których twoja niska samoocena przyciąga. masz na to wpływ jeżeli chcesz. oczywiście długa praca przed tobą. ja też trafiałam na samych agresorów/lekomanów/alkoholików. po latach zdałam sobie sprawę z konkretnych swoich mechanizmów. zaczęłam się trzymać z dala od facetów aby znaleźć czas na pracę nad sobą. i staram się nie myśleć nawet o sobie negatywnie. to takie nakręcanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sek w tym, ze podobają mi się świnie.

Robię, wiele robie w tym kierunku.

Wpierw postanowiłam, że pójdę na studia, wiec w tym roku wyjeżdżam. Miałabym u siebie na miejscu lepsza szkole, ale to dom mnie po części wykańcza. Szukałam pracy, wiec ja mam. Co prawda dodatkowa, ale zawsze coś zarobię no i coś przynajmniej robie. Ale to nie pomaga. Brakuje mi wyjsc z chłopakami, życia towarzyskiego - takiego intensywnego. No ale przeciez z drugiej strony się boje i nie chce i tak się kolo zamyka. Beznadzieja. Żyje tylko dla samej siebie. Chyba tylko dlatego, ze boje się śmierci. Nikt nie wie co jest po niej. Jak chcialam się zabić to myślałam, ze sobie ulze, bo nic po tym nie ma. Teraz juz sama nie wiem. Przecież z innej strony - lubie Oddychać, mimo wszystko, mimo to, że boje się żyć tak samo jak śmierci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, zadaj sobie pytanie dlaczego wybierasz akurat takich chłopaków?niska samoocena?uważasz,że na tyle zasługujesz?to Twój wybór jeżeli zmienisz mniemanie o sobie wierze że trafisz na porządnego faceta tylko popracuj nad tym na terapii.Jesteś zaradna dziewczyną poradzisz sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

, ja też postanowiłam nie miec faceta, przynajmniej przez jakis tam czas

 

A już myślałem, że będę miał potencjalny cel na zlocie, a tu znowu lipa ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saraid, uważam, ze na malo zasługuje, wiec powinnam nie oczekiwać niczego od życia i od ludzi... Ale z 2 str chciałabym miec te szczęśliwe życie. Bardzo.

rotten soul, fajny żart, heh. 1234qwerty, pewnie sprobuje, ale nie wyobrażam SB rozmawiać z kobieta o wszystkich moich problemach. Łatwiej wygadać się mężczyźnie :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×