Skocz do zawartości
Nerwica.com

skurcze dodatkowe serca


Magda

Rekomendowane odpowiedzi

hofi, ja mam takie same objawy, tylko moje napady nie biorą sie ot tak sobie znikąd, tylko są związane z konkretnym lękiem chociażby przed kontaktem z ludźmi, a już na samą myśl, że muszę gdzieś wyjść wariuję. Ja niestety (a może na szczęście) nie dałam sobie rady z tym sama, więc jutro mam pierwszą wizytę u psychiatry. Nie czekaj, wybierz się do lekarza jak najszybciej,a zwłaszcza,że masz małe dziecko, którym musisz się opiekować. Lekarz już sam będzie wiedział co dla ciebie będzie najlepsze, czy leczenie farmakologiczne czy jakaś terapia u psychologa. A najważniejsze, że nie jesteś sama, pamiętaj,że tutaj zawsze znajdziesz oparcie. Nie zwlekaj hofi, do dzieła!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

glka Dziekuje Ci bardzo za pocieszenie!!!

Do lekarza napewno sie wybiore ...wstyd mi isc do psychiatry ale nie mam innego wyjscia ..chce sie wkońcu z tego wyleczyc bo chyba zwariuje :cry:

Dzisiaj znowu mialam swoj atak ,zauwazylam ze juz prawie codziennie go mam ...

bylas dzisiaj u lekarza ??

opowiec co ciekawego Ci powiedzial ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja czuję jak mi serce wali w stanie spoczynku, o teraz jak siedze przed tym kompem. czuję puls w całej lewej piersi i aż do lewego boku wszystko mi drży. ciśnienie ok, puls ok. Mam nadzieję, że to tylko z nerwów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc , nerwica potrafi zaburzyc prace rytmu serca i to bardzo. Na poczatek mozna pobrac Validol i melise. Uspokajaja prace serca. Jezeli to nie pomoze to pomoze tylko lekarz. Sama mialam arytmie .Po leczeniu nerwicy wszystko sie uspokoilo. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam pytanie, gdyż od jakiegoś czasu non stop podczas jazdy autobusem, kiedy muszę pokonać dalsze trasy stresuję się niemiłosiernie, serce przyspiesza i dopadają mnie idiotyczne myśli o tym,że nie będę mogła oddychać....czy ktoś miał z was podobne sytuacje ?:( gdyby ktoś dysponował radą... byłabym niezmiernie wdzięczna..

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:12 pm ]

Dziękuję.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:29 pm ]

Dziękuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć! Na nerwicę lękową, a dokładnie na napady paniki z agorafobią choruję od 15 lat. Najbardziej dokuczliwym objawem mojej choroby jest duszność, oraz dodatkowe skurcze serca. Jeśli chodzi o uczucie duszności, to jakoś nauczyłam się sobie z tym radzić, chociaż czasami bywa ciężko, nie mogę jednak dać sobie rady z serduchem, te ciągłe "przewalanki" doprowadzają mnie do rozpaczy. Mam pytanie ( wiem, że ten temat był już wałkowany, ale jestem naprawdę przerażona tym co się ostatnio ze mną dzieje ), czy macie coś takiego, że nagle, bez żadnej przyczyny serce zaczyna "wariować", nie chodzi mi o pojedyncze skurcze dodatkowe odczuwane jako tzw. "szarpnięcie", "wywrócenie się" serducha poczym wszystko wraca do normy, tylko o coś takiego, że nagle np. pojawiaja się kilka skurczy dodatkowych, potem przerwa, znów jakieś szybkie puknięcie, staje - poprostu serce zupełnie wariuje, bije bardzo nierównomiernie, trwa to kilka sekund czasami minut, poczym wszystko się uspokaja i tylko ja jestem przerażona, czy oby następnym razem się nie zatrzyma. Błagam was odpiszcie mi! Nadmienię, że byłam u lekarza i mam stwierdzone dodatkowe skurcze serca, Zajadam się magnezem i opijam sokiem pomidorowym, ale to wszystko na nic, boję się ćwiczyć, może macie jakiś sposób jak się tego dziadostwa pozbyć? Pomóżcie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja nerwica postanowiła sobie zrobić rocznicę objawu "sercowego".

Od dawna mi na serce nie padało. A dzisiaj nagle poczułem ciężar w klatce piersiowej i spotęgowaną duszność. Musiałem wyjść na krótki spacer bo myślałem, że nie wytrzymam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam po dlugiej przerwie ;)

 

mam do Was pytanie, do wszystkich.

 

czy Wy takze macie przy nerwicy problemy z sercem? dokladnie chodzi mi o dodatkowe skurcze nadkomorowe? objawy w stylu mocnego uderzenia i po chwili zatrzymania sie serca, po chwili wraca do rytmu i odnowa. pytam bo moja nerwica trwa juz jakies kilka lat i od tego wlasnie sie wszystko zaczelo, od problemow z dodatkowymi skurczami.

 

czekam na Wasze posty ;)

 

Artur

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz stwierdzoną jakąś chorobę czy niedoczynność czy coś serca, pewnie jesteś pod kontrolą kardiologa. Jeśli nie, a te objawy które teraz czujesz wydają Ci się związane z zaburzeniami pracy serca, prawdopodobnie to objawy fałszywe- być może cierpisz na zaburzenia lękowe. Jeśli tak- współczuję serdecznie, ale podobno można z tego wyjść. kilka lat temu, jak zaczęło mie to męczyć wzywałam nawet kardiologa do domu- na szczęście był to przytomny facet i pokierował mnie do psychiatry. I odtąd wiem, co mi dolega przede wszystkim. Ale może u Ciebie jest inaczej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sprawa wyglada tak ze stwierdzono u mnie nerwice lekowa kilka lat temu. w kwietniu mialem badanie elektorfizjologiczne w Centrum Kardiologii Anin w Warszawie bo wczesniej stwierdzono u mnie zespol wpw co okazalo sie bledna diagnoza po badaniu w Wawie. dodatkowe skurcze mam codziennie od kilku lat a teraz zwlaszcza wieczorem jak jestem zmeczony. lekarze twierdza ze to psychika ale czy to az tyle moze trwac? ja juz rece rozkladam nad tymi skurczami. lekow nie biore w ogole, z lekami daje sobie rade (kilka lat walki i jedna 3 miesieczna terapia na koncie) poradzcie cos.

 

Artur

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wierze, ze serce moze wariowac od nerwicy. sama to przerabialam, lecze sie od roku, bole serca i dusznosci ustaly, ale takie objawy, jak przerywanie bicia, jakby brakowalo jednego stukniecia mam na okrąglo, zwlaszcza jak sie klade spac. wtedy raz za razem czuje jak mi przerywa, to jest okropne, na zadnym ekg mi to niewykazalo, bo akurat tak sie niedzialo w tym momencie, ale meczy mnie to strasznie, oczywiscie nakrecam sie wtedy i atak gotowy. niewiem czy to arytmia, pytalam lekarza, ale stwierdzil, ze na to sie nieumiera i ze kazdy to ma.

powiedzcie, czyw y tez czujecie te dziwne przerwy w biciu i czy jest jakis lek na to, bo tak codziennie to ja sie w koncu wykoncze

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam tez ciagle te potkniecia serca i naprawde mnie to tez dobija.. to sa pojedyncze skurcze nadkomorowe, u mnie to wykazalo na holterze 24 godzinnym... to nie jest tak ze tego nie widac na zapisie a my to czujemy.. holter to wykarze. lekarze zgodnie twierdza ze na to sie nie umiera i ze nawet "zdrowy" czlowiek ma pojedyncze szarpniecia ale tego nie czuje.. my zaliczamy sie do ludzi ktorzy to czuja ale ilez mozna z tym zyc.. ja np mam bardzo duzo wieczorami przed snem a po alkoholu to juz nawet nie chce mowic co sie dzieje.. piszac po alkoholu mam tu na mysli np 1 piwo bo ja w ogole nie pije. lekarz pierwszego kontaktu powiedzial mi zebym uczyl swoj mozg pozytywnego myslenia i zebym byl spokojniejszy bo to wszystko idzie z glowy a leki typu betablokery wcale szarpniec nie wyciszaja, wiem bo bralem tego typu leki... znacie jakies rozwiazanie pojedynczych szarpniec?

Artur

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początq mojej nerwicy wtedy kiedy wylądowałam w szpitalu powiedzieli mi że mam częstoskurcz komorowy...też takie coś mieliście? Bardzo szybko serduszko bije, później mi zwalniało no i oczywiście uczucie duszenia....Sama już nie wiem co mam myśleć bo ciotka mi nagadala że ona też ma częstoskurcz i to jest rzadka ale groźna choroba... Poza tym będąc w szpitalu stwierdzili że jest wszystko okey i że jestem wydolna, ogólnie że wsio gra... i co ja mam myśleć?

 

..wiesz , ostatnio po 9 latach spokoju dorwała mnie znowu nervica . Mam problemy z oddychaniem , dostaje paniki , sece czasem nawala szybko). Pamietam , ze 9 lat temu byłem na echokardiografii ( badanieserca) i wyszło , ze mam komory wsztystkie ok ale mam serce z tendencja do hiperkinezy . to jest jakies takie zdrowe serce ale nadpobudliwe , nadwrazliwe . Przy nervicy może Cie dopaśc czestoskurcz serca . Serce może szybciej bić.

Wg mnie tak to wyglada. Lekarzem nie jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mam nerwice lękową od 2 lat. Teraz jest juz znacznie lepiej choc nie korzystam z żadego leczenia,postanowiłam dać sobie rade z tym sama. Jeżeli chodzi o serce to mialam ciągle bardzo szybki puls, czy leżalam czy stalam to ciągle był szybki. Lekarze kardiolodzy mówili ze to dlatego ze mam nerwice , mialam tez robione badania, serce ok, co sie okazalo po 2 latach ze mam za mało żelaza w organiżmie i serce jest tak niedotlenione ze wali jak oszalale, biore teraz to zelaza od miesiąca i juz widze różnice. Nerwica nerwicą ale radzialbym oznaczyc poziom żelaza, magnezu i potasu. U mnie żelazo było 34 a lekarka powiedziała ze powinnam mieć ok 90 zeby było ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no dobra, poziom zelaza potasu magnezu, moga wplywac na prace serca. ale co jesli u mnie badania wychodza takie ze moglabym isc z nimi do wojska, tak stwierdzil lekarz, wiec co z tymi przerwami?

gdy tylko sie poloze spac raz za razem mi przerywa. z czego to wynika w takim razie? fakt, ze pracuje na noce, wiec klade sie rano zmeczona jak diabli, moze z przemeczenia, moze z nerwicy, tak czy siak mam tego dosc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spac jakos nie moge bo jak sie polozylam to slyszalam jak mi serce bije i sie wystraszylam i wrocilam do kompa. jakos ciagle sie czegos boje cos sobie wkrecam ze sie nie obudze i takie tam....ehh szkoda gadac, nerwica wraca zawsze gdy mam wolne i nic nie robie tylko leniuchuje :? pozdrawiam, dluga noc przede mna :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, jestem nowa na forum. Od miesiąca cierpie na depresje i lęki, które są dla mnie straszną katorgą.. Obecnie lecze sie od tygodnia lekiem o nazwie OROPRAM- i mam nadzieje że mi pomoże :!: gdyż miałam już momenty kompletnego wyczerpania i chciałam się zabić... Dziwne jednak że wszystko to zaczęło się od momentu kiedy ujawniła mi się pewna dolegliwość (właśnie ok. miesiąc temu) a mianowicie wypadanie płatka zastawki mitralnej, nie zagraża to życiu, ale dolegliwości z tym związane są czasem nie do wytrzymania!!!!!!! Tak więc mam kilka problemów i na prawde jest mi z nimi bardzo ciężko-depresja, lęki, duszności, zawroty głowy, drgawki, bezsenność, ucisk w klatce.. wszystko zaczęło się tak nagle od tamtego miesiąca. Wobec tego mam do was pytanko- czy ktoś z was ma ten sam problem???? i czy ta depresja i lęki może być wywołana od tego serca(wypadania płatka)??????????????????????????????????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam wypadanie płatka i zyje z tym od 10 lat. Nie odczówam jakiś specjalych dolegliwości oprócz tego ze szybciej się męcze i przy złej pogodzie jestem osłabiony. to nawet nie jest choroba serca tylko tak jego uroda, od tego się nie umiera ;) Wszystkie objawy typu kłucia i duszności są na pewno objawem nerwicy. Sama depresja nie ma bezpośredniego wpływu na serce, raczej osłabia cały organizm.

Skontaktuj się z psychiatra i kardiologiem i obydwu opowiedz dokładnie o objawach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×