Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

misty-eyed, Kochana witaj! Oj ciągle zapominasz, jak wiele pracy wkładasz w opiekę nad dzieciaczkiem, mimo upału dajesz radę. Masz prawo być zmęczona. Jak chce mi się narzekać, to moja pierwsza myśl jest - boszsz jak dobrze, że nie mam już małego dziecka...

 

Arfour, To owocnego wystawiania nogi jutro! :smile:

 

cyklopka, Z długiego weekendu? Bo ja się okrutnie cieszę. :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Kochana, Ty zawsze pocieszysz człowieka :D Te zajęcia domowe jako tako ogarniam, ale gdybym miała wyjść gdzieś na większe zakupy, spacer po mieście - nie ma mowy w ogóle. Lęk, złe samopoczucie, blokada całkowita.

Szkoda, że nie wspomniałam neurologowi o nietolerancji upałów...

 

cyklopka, może wypoczynek pomoże Ci cieszyć się tak w ogóle :D ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od dwóch tygodni już mam dość mojej roboty. Taki judasz za plecami na mnie donosi, wypłata marna, warunki pracy tragiczne, ludzie mnie denerwują. A, że trzy miesiące minęły to czas podjąć decyzje zostaje czy szukam nowej roboty(o ile w ogóle by mnie nie wyrzucili, bo mam takiego judasza w pracy co cały czas na mnie donosi, a szefa Janusza co myśli, że za 1000 zł zbuduje mu rakietę). W każdym razie dzisiaj była kulminacja. Poszedłem na siłkę. Robie brzuszki i słyszę telefon. Mówię a odbiorę, miałem przeczucie. Doczołgałem się do telefonu. A tam: dzień dobry tu blablabla z firmy blabla czy nie chciałby Pan u nas pracować na zajebistych warunkach?? A niech się zastanowie...Tak chciałbym. Także po weekendzie wypowiedzenie (o ile sami mnie nie wyrzucą do tego czasu, i ahoj!). Nidgy więcej Januszy Biznesu! :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na wszystkich, ale że ostatnio ja pracuje z nim przy projekcie. No to donosi na mnie. Mój team lead( taki inny, szef programistów, bardzo fajny) mówi, że już dwie osoby wyleciały przez niego. A co gorsza On sam nic nie potrafi i nic nie robi tylko się przygląda i monitoruje :mrgreen: A jest taki ważny bo jego brat załatwia naszemu szefowi zlecenia i kazał przyjąć swojego młodszego brata do naszej firmy (znaczy w zasadzie już mojej byłej)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siarlek, no to to jest kumulacja wszelkiego rodzaju ujozy, bo typek jest "nie do ruszenia" z powodu tych koligacji, no i Janusz chcący "rakietę" i naprawdę bez żalu opuść to miejsce.

Obczaj tamtych nowych dokładnie, jakie to zaje warunki i czy nie ma jakichś kruczków i od Janusza uciekaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

the_new_hope_not,

przytyłam tylko jak miałam połączoną mirtę z kwetą, ale była to sama woda w organizmie, więc zeszła, jak zaczęłam tańczyć.

A leki, nie leki, dalej mam nieregularny brak apetytu na tle nerwowym.

 

Kupiłam chrupki kukurydziane osypywane kakao :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Piracetam do kwetiapiny? Pomaga czy przy okazji? Chcę wrócić do tego leku ale nie chcę być wielką kluchą i nie chcę przespać życia. Dlatego szukam różnych opinii ale większość osób jednak tyje i większość jest zamulona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry :*********

Wstalam z ogromnym bolem glowy i dumam jak dzis przetrwam .W dodatku organizujemy w racy dla naszych uczestniczek Dzien Matki i jestem z kolezanka sama bo jedna dzewczyna na urlopie a druga na zebraniu u pani prezes....

Esh.

 

Spokojnego dnia Wam zycze!

 

misty-eyed, Aniu ja tez upaly znosze ogromnie zle :( mam ciagly lęk ze zemdleje i ze moj rak sie odnowi . Najgorzej mi czekac na oslonecznionym przystanku lub jechac w dusznym tramwaju:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wam.

Co do ciebie AntropologyisDead (czy jak ty tam miałes he he), to te "wczasy" dzienne. Jak one wyglądają?, kiedyś się nad tym zastanawiałem, bo to może jedyna opcyja, pobytu w szpitalu bez wiedzy rodzinki itp itd.. Byłeś już na czymś takim, jak to wygląda, ten oddział.... dzienny?(dobrze mówię?)

Wstajesz rano jak do szkoły np. na 8 musisz tam być? ok i co dalej? przez cały ten czas pobytu tam, spotykają cię podobne atrakcyje co tych 24godzinodobowców? Czy jak? I jak z powrotem, też o 8smej(tej popołódniowej), coś koło tego?

 

Aha i ogólnie tak co do tych szpitali, to w przypadku każdego pobytu jest mus wpierdalać jakieś cukierki?

Czy np. na "obserwacji"(dobrze mówię?), można być przez cały okres na trzeźwiaka, a nie jak w takim jednym filmie no wiecie...

No wiem, ze wiecie o co mi chodzi z tym "na trzeźwiaka". Ale muszę się powtórzyć. Napisać to ciut inaczej.

No więc czy przebywając wtedy w psychu, można odmówić poczęstunku w postaci tzw. leków?

 

 

Aha i jeszcze jedno, czy piszę w miarę zrozumiale(przynajmniej w tej chwili)? tzn. nie "brzmię" jak schizofrenik? ...ehh.. i znów zaczynam łapać doła... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Bardzo przyjemnie dziś u mnie, słoneczko, ale nie ma wczorajszej duchoty.

Siedzę w pracy, piję herbatę, dzień jak co dzień. Noc słaba, przed budzikiem wstałam i w ramach zajęć własnych zaodżywkowałam wszystkie kwiatki.

Mam kupioną na chińszczyznę pierś z kuraka, no i tyle ode mnie wiadomości.

Powtórzę, bo mnie to cieszy - jutro dzień wolny!

 

Miłego dnia Wam życzę!!!!

 

jaktobylo, Nie wiem, jak brzmi schizofrenik. Nic dziwnego w Twoim pisaniu nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

kosmostrada, pogoda i u mnie przyjemniejsza niż wczoraj, nie praży tak. Czasami słonko zajdzie za chmury i da odetchnąć tym, co muszą być na dworze.

W pracy mam w miarę spokojnie dzisiaj, niedługo do domu, godzinka zleci szybko. A później ryneczek zaliczę -po kapuchę i koper i do domu pichcić.

Cieszę się i ja z jutrzejszego wolnego - pośpię, pospaceruję, wypocznę. Na piątek wzięłam urlop, bo po co na jeden dzień iść do roboty? :shock::D

 

He, he właśnie w tej chwili lunęło sobie z nieba - dobrze, bo sucho.

Popijam herbatkę i czekam na informatyka, coby przyszedł do drukarki, bo wlazła mi tam sterta papieru... no i doopa, zacięło się. :bezradny:

 

Miłego popołudnia weekendowego!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Znaczy prawdziwy długi weekend masz! :yeah: Będzie młoda kapucha! :great:

Ostatnio rozkładałam drukarkę, bo mi papier wlazł, złośliwa bestia... ;)

 

Trochę dłużej dziś w pracy musiałam posiedzieć. Spaceru z psem nie było po robocie, bo ledwo go do domu dowlokłam. Przyszła "petentka" z suczką i tak się wyszalał, o mało biura nie roznieśli. :P

Nawet chłodny wiaterek zawiewa, więc na wieczór trzeba będzie spodnie włożyć. Idę na małą kawkę z przyjaciółką, na chwilę, bo jeszcze wieczorem muszę mały szopping z młodym załatwić. Obiad dziś będzie kolacją, więc teraz kawkuję. Jestem jakaś zmęczona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kapucha już się gotuje, aaale wielką głowę mi pan znalazł, że nasiekałam wielki gar... ale już osiadła po zagotowaniu. Mięsko też się do niej dusi. :yeah:

Będzie wyżerka na weekend, bo nie wiem, czy będzie mi się chciało coś jeszcze pitrasić... no, może przy sobocie. Mam ochotę na naleśniki ze szpinakiem świeżym. Jak w piątek na rynku będzie szpinak, to pewnie się skuszę. :yeah:

 

zaczarowanaaa, takie uciski mogą być nerwicowe, nie zemdlejesz i nie masz raka - to też myślenie czysto nerwicowe.

Ja ostatnio przez prawie 2 tyg. miałam taki bolący kask na głowie, do tego właśnie lęki. Weź coś na uspokojenie, może nervosol... ja go właśnie piłam i dawał mi ulgę w tych napięciach.

Dawno się tu na Spamowej nie pokazywałaś. Co u Ciebie?

 

kosmostrada, o, to wieczór dziś masz wypełniony... pogoda dobra na wyjścia, nie ma duchoty. A co będziesz kupowała, jakieś ciuszki Młodemu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, No i to jest sprytna gospodyni - nagotować gar i mieć spokój... ;) Też się wybieram na ryneczek w piątek. :105:

Z ciuchami to czekamy do wyprzedaży, musimy skoczyć do Castoramy.

 

zaczarowanaaa, Dokładnie tak jak pisze Mirunia.

 

Idę, chociaż nogą ledwo powłóczę. Może uda się znaleźć miejsce na słoneczku.

Miłego wieczoru!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry dzień ;)

jednak wylądowałam na antybiotyku. Rano pani doktor mi wleciała do zabiegowego, że CRP może i mam w porządku ale o leukocytozie i podwyższonym OB już nie powiedziałam [nie pytały to nie mówiłam :lol: ] i że antybiotyk i mam iść na zwolnienie na 2 dni. Taaaaa zwolnienie. Nie ma ludzi do pracy i moje zwolnienie, znaczy się urlop, bo stwierdziłam, że na jeden dzień nie opłaca się brać zwolnienia zrobił mi dzisiaj :papa:

Oddziałowa skróciła mi tylko dzisiejszy dyżur z 12h do 7h 35 min tyle z mojego wolnego :cry:

Tak to jest jak się martwi o pacjentów, że nie będą mieli opieki a o siebie na samym końcu....nosz szewc bez butów chodził jak już mówiłam :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, a ten nervosol jest na receptę? Ja mam tylko sympramol. Domyślam się ze to może być nerwica ale panikuje strasznie :P

A u mnie hmmm było i jest bez leków. .. w grudniu urodził mi się synek a od wiosny zaczynam swirowac bo nerwica mi dokucza :/ nie chce brać leków póki co bo one i tak mi za bardzo nie pomagały. .. a jak u Was?? Miło Was słyszeć :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×