Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Czy jest ktoś, z kim mogłabym porozmawiać o swoim problemie sercowym? Niestety zostałam ze wszystkim sama i potrzebuję oparcia. :(

 

Ale to forum teraz parszywie wygląda. Nienawidzę kafelkopodobnych szablonów.

Ten post zmienił nasze życie. (No i Leosia. :D)

Dziś równo miesiąc. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś lubi żyć w kłamstwie...

Przecież i tak jest sam. Lepsza samotnia niż bycie samotnym wśród ludzi

 

Koszykova, tak jestem samotny ale raczej odnosi się to do bliskiej osoby/partnerki, nie znajomych. Gdybym wychodził do znajomych bez życia, ze łzami w oczach to straciłbym ich równie szybko jak Marcin Najman szanse na zwycięstwo z Pudzianowskim. nikt by mnie nie chciał bo po co komu towarzystwo smutnego człowieka ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale fajnie że jest tak dużo tak beznadziejnych osób, jak ja ;)

 

mieszkam sama, z daleka od rodziny, pracuję sama (wolałabym z ludźmi, ale tak mnie jakoś życie poprowadziło), nie posiadam zbyt wielu przyjaciół, związki z facetami to kompletna porażka - żaden nie chciał się ze mną związać na dłużej nawet jak jeszcze sobie całkiem dobrze radziłam. Przeraża mnie to, że zawsze będę kompletnie sama. Robię różne rzeczy samodzielnie, z którymi inne kobiety by sobie w życiu nie poradziły same - bo nie muszą. Ostatnio już nie mam siły i przestałam wypełniać zawodowe i życiowe obowiązki. Żyję tylko dlatego, że mam kota...jedynie o nim mogę powiedzieć, że mnie kocha. Tragiczne to na maksa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym wrócić do swojego starego życia. Do chodzenia na imprezy i spędzanie każdego wieczoru z moimi przyjaciółmi. A dziś? Przyjaciół już niema. A ja zostałam sama. Czasem jest osoba która chce się ze mną spotkać(głównie faceci), ale nie chcę się spotykać z kimś tylko dlatego, że jestem sama, ale dlatego, że ta osoba sprawia, że czuję się dobrze w jej towarzystwie. Eh.. story of my life. W nim zawsze wszystko jest na odwrót..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jest ktoś, z kim mogłabym porozmawiać o swoim problemie sercowym? Niestety zostałam ze wszystkim sama i potrzebuję oparcia. :(

 

Ale to forum teraz parszywie wygląda. Nienawidzę kafelkopodobnych szablonów.

Ten post zmienił nasze życie. (No i Leosia. :D)

Dziś równo miesiąc. :D

ale że co, Big Love na horyzoncie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę doskwiera mi dziś samotność. Niby czasem przewijają się jacyś znajomi, bywają nawet natrętni ale później znów trafiają się takie tygodnie gdzie czuję się samotny. Chciałbym mieć kogoś takiego jak dobry "prawdziwy" przyjaciel z którym zawsze można pogadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam...trzeba popracować nad własną słabością by nie szukać wszystkiego z punktu tej słabości..... potrzeby którą ciężko pominąć ...mowa o smutku i wszystkim co się z nim wiąże ...potrzeby przyjaźni i kontaktu ... nie można ich budować .., tych relacji z pozycji wygłodniałego zwierza na te relacje.... Ciężko nam będzie się w tym połapać i przytłoczymy i siebie i nieszczęśnika który będzie przy nas.... to tak jak swobodne pice wody by mieć w swej pieczy gospodarkę elektrolitami... nie doprowadzając ani do nadwyżki ani do braków grożących śmiercią....

Gdy da się już nad sobą panować , trzeba zadbać o siebie w jakiejś pasji , by móc wzrastać... nie koniecznie pasji potrzebujących ludzi , na razie ... w miarę naszej gotowości szukać w tym znajomych, przez pasję itd.... scenariuszy może być tyle ile wymyślimy , ale najpierw by to co nas męczy było tym co jesteśmy w stanie unieść...później nieco w spół odciążyć . Padajmy na twarz jak trzeba ale jeśli da się gdzieś coś zrobić z własnej inicjatywy nie przepuszczajmy jej ot tak.... !!!!!!! Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cdn., nie otaczają mnie palacze, otaczają mnie ludzie niepalący, chodzi o to, że jak nie pale to staje się jakiś taki sentymentalny, zdezorientowany, osamotniony, właśnie wróciłem ze sklepu nocnego kupiłem fajki, zapaliłem i ten stan minął, choć mdli mnie i źle się czuje.

muszę pomyśleć o jakimś nicorette, coś co dostarcza nikotyne, jakieś plastry albo gumy, coś polecasz może?

a Ty palisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×