PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)

margor26, Patryk ma racje, 3 tygodnie to za krótko. Ja czekałam kilka miesięcy na działanie paro, choc normalnie to wciąż nie jest i pewńie nie bedzie

Tojaaa, tez tak myslalam tylko ciekawi mnie jedno wczesniej 2 razy juz bralam paro i dawka 20mg mi starczala czulam sie jak zdrowa wiec co sie stalo teraz ze nie zatrybia?

margor26, ja biore 40 i wciąż nie czuje sie normalnie. Moja dr twierdzi, ze przy narażenia na długotrwały stres uspokojenie mózgu trwa długo. Każda sytuacja jest inna, wiec cierpliwosci

U mnie 3ci? tydzień jakoś będzie na 40mg i ...hmmmm sam nie wiem - działa bo libido zabiła ,nie mam lęków ,mógłbym powiedzieć ,że sypiam gorzej niż na Venlafaxynie ...to bankowo ....poza tym 300/400mg Yohy niweluje z 70% działania negatywnego na libido i możliwości ...to tak tylko dodam ...na kobiety też ma działać ;

Średnia ta Paro jakoś tak ogólnie stwierdzając

Słuchajcie czego mogę sie spodziewać w przypadku ominięcia jednego dnia leku? Biore 40 mg

Słuchajcie czego mogę sie spodziewać w przypadku ominięcia jednego dnia leku? Biore 40 mg

Nic sie nie stanie, ale wazne zeby nie bylo to dluzej niz ten jeden dzien

Miesiąc na Xetanorze i 4 kilo więcej na wadze...

Zajebisty lek!!!! dziś jak stanęłam na wadze to oczy przecierałam

Powiedzcie mi czy już tak będę tyć, czy to tylko początkowe i waga się zatrzyma zaraz?

Ja od marca plus 9 kg

...a ja chudnę

U mnie lepiej od paro na lęki zadziałała fluvoksamina, libido tez kosi niestety ale na lęki u mnie lepsza była od paroksetyny.

Ja na Xetanorze tyle lat a waga bez zmiany więc chyba zależy od organizmu.

vespertine, ile lat jedziesz na paro? I na jakiej dawce?

Ja tez na paro przytylem sporo,ale to jest nic w porównaniu do mianseryny to jest dopiero kosa

Dziś rano byłam biegać i czuję się jakbym miała gorączkę, mam objawy grypopodobne, bolą mnie kości, kark, głowa i jest mi słabo. Ciekawe czy to od biegania czy lek coś szwankuje, bo czułam się dobrze

Ja na paro nie tyłem, a niektóre SSRI brane solo wręcz apetyt zmniejszają. Po mircie o dziwo też nie tyłem. Za to po mianserynie byłem tak nalany, że wolałem ją odstawić w pizdu, mimo dobrego działania przeciwdepresyjnego.

Ja biorę Paro już dwa miechy i to co zaobserwowałem. Osobiście schudłem z 6 kilo, ma to swoje dziwne strony. Jak jestem głodny to boli mnie brzuch, nie ,,ssie'' mnie tak jak kiedyś, ale może to od schudnięcia. Działanie antydepresyjne ma raczej średnie, ale nie mam porównania więc ciężko to ocenić. Działa nawet dobrze na lęki, choć ja miałem raczej takie wynikające z zasiedzenia i braku kontaktu. Na to działa spoko, nie mam problemu wejść czasami w role lidera i nie myśli się - czy dobrze ,,leżę'' na tym krześle? Mało wątków pobocznych z których rodzą sie schizki. Ma jedno dziwne działanie, gdy zamulamy dłużej i nic nie robimy, powoduje lekki niepokój, należy wtedy zaspokoić ego jakimś zmyślnym uczynkiem aby zaspokoić system nagrody i jest luz. Seksualnie wyplewia niestety, choć początkowo daje dziwne efekty.

Odkąd jestem na Paro nie mogę zjeść śniadania / normalnie zawsze jadłem ze smakiem te jajca posadzone z razowym ...a teraz mielę kęsy i popijam zieloną starając się nie zwymiotować

Ja za to apetyt mam olbrzymi. Ciągle coś podjadam, szczególnie słodycze, wieczorami nie zdrowe żarcie. Nic mi się nie chcę, jestem śpiąca, bez energii więc nawet dziecko do przedszkola odwożę autem

Pewnie to też się przyczyniło do tycia

No ale dziś trzeci dzień jestem na diecie i w końcu rano byłam biegać

białystorczyk, brawo, ja nie ruszam dupska wiec może tez dlatego pare kg do przodu

białystorczyk, brawo, ja nie ruszam dupska wiec może tez dlatego pare kg do przodu

I wlasnie za to nie lubie paro, ze nie mozna na niej dupsa ruszyc hehe

Biorę paro od kwietnia i wahania wagi u mnie to +/- kilogram więc w normie. Od miesiąca mam za to inny problem, mianowicie strasznie pocę się w nocy. Do tego stopnia, że wstaję zmieniać piżamę, bo jest normalnie mokra. Wcześniej pociłam się trochę bardziej po paro, ale w dzień. Teraz nocą jest masakra i prawdę mówiąc nie wiem czy po takim czasie stosowania to możliwe że winny jest paroxinor. Jak sądzicie?

amandia, ja paro lykam odmarca i ten skutek uboczny mi został. Tez po nocy jestem mokra, szczególnie klatka piersiowa. Często jednocześnie jest mi zimno i pocę sie, dziwne uczucie

amandia, ja paro lykam odmarca i ten skutek uboczny mi został. Tez po nocy jestem mokra, szczególnie klatka piersiowa. Często jednocześnie jest mi zimno i pocę sie, dziwne uczucie

No ale u mnie nocne pocenie pojawiło się miesiąc temu, a łykam od kwietnia. Niepokoi mnie to, bo pojawiło się nagle. Podobnie miałam 4 lata temu jak byłam w ciąży, ale teraz w ciąży nie jestem, więc szukam innej przyczyny.

U mnie też pocenie to był ubok, który mnie wnerwiał, szczególnie w lecie... masakra, wstyd przed ludźmi jak mi normalnie ciekło z włosów (na głowie

Jestem na schodzeniu, do końca października na 10 mg, no i potem bez...

Ale już mi się to nie podoba, bo wracają lęki, wredny nastrój i ogólnie do dupy.

Nie chce mi się już chodzić do psychiatry po leki, ale mocno się zastanawiam czy jednak nie wrócić do poprzedniej dawki. W sumie było nieźle. I podobno nie ma specjalnych ograniczeń w długości brania.

vik, jaka dawkę brałas i jak długo?