Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

tarantula, nie wiem jak Ty, ale ja widzę w tym niezły biznes - terapia dla samotnych, w czasie której uczą się spłaszczać chomiki :lol: Można niezły pieniądz z tego wycisnąć :P

 

Najlepsze, że ten sposób naprawdę działa!!! Po spłaszczeniu chomika odezwała się do mnie koleżanka która od 2 lat się nie odzywała. :<img src=:'> A, to było tylko JEDNO spłaszczenie jak na razie ...!

Pora wybrać się do sklepu zoologicznego :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak porzucając OT o chomikach który wkrótce powędruje do innego działu zapewne,siedze sobie,pacze, i myślę wstecz,jak to około 1,5 roku temu porzuciłem kontakty z normalsami (czy raczej większością,których znałem raczej z lat szkolnych) i nie żałuje jakoś szczególnie,na żywo obecnie utrzymuje kontakt powierzchowny z rodziną i normalsami z roboty,niby wiedzą że mam jebnięte we łbie,ale raczej to takie o kant dupe rozbić,fakt tolerowany,bo tolerować muszą,i sam też raczej trójzębem siekierą czy granatem nie rzuca(wybuchy hejtu zniosą) czasem pogadamy o bzdurach "hi hi hue hue hue ha ha " z rodzinka podobnie,ale jak mniemam gdyby nie robota i obowiązek częściowej normalizacji a także hobbystycbym nawet twierdzy nie opuszczał,nie licząc spożywczego D:

Izolatka,(ta od normalsowo-realnego ) świata nie jest zła,czasem daje po piórach i chciałoby się przywyknąć do cna,stety niestety takie cuda tylko w t mobile albo na filmach D: .

Czy potencjalne ludzie tracą nie mając kontaktu ze mną? Prawdopodobnie nie,raczej zbytnio nayebane we łbie. Upierdliwy charakter (przy dłuższej znajomości) ja zaś nie wiem..gdyby nie człowieczeństwo i upierdliwa naturalna potrzeba kontaktu z ludźmi,olałbym to D:

Choć i tak udało mi sie trochę przywyknąć,ale nie tak mocno jak bym chciał.

Nie widzę też by to się miało zmienić,bo sam od siebie chyba nie chce relacji,taki fajt z własnym "ja" wygram ,przegram? Ni wiem.

Z normalsami jednak wydaje mi się,że sensownej relacji nie jestem w stanie stworzyć.

Generalnie,chyba nie przepadam za ludźmi,ale mój mózg wciska mi bullshit że ich mi trzeba. Za samym sobą też niezbyt,o czym świadczy samoocena.

Główny + izolatki? O ile zdrowie itd sprzyja ? Ma się wyjebane na innych raczej.

Wady? Pewnie czasem traci sie szanse na jakąś sensowną relacje,poczucie pustki i płytkości żywota czasem.

Czy polecam izolatke? I tak i nie,nie jest to dla mnie ani dobre ani złe,to raczej fakt takich a nie innych wyborów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat kursy czy jakieś koła zainteresowań są najlepszym miejscem, żeby poznać nowych znajomych. Wymuszają na tobie dłuższy kontakt z innymi, dają okazje aby porozmawiać a wspólne robienie czegokolwiek zbliża ludzi, w miarę jak się do nich przyzwyczajamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko było ok cały dzień, a wystarczyła jedna porażka by zjebać cały dzień.

Zgubiłem e-papierosa za którego dałem 100zł, wypadł mi gdzieś z torby,

oczywiście to moja wina, ale człowiek nie jest w stanie kontrolować się

co 5min sprawdzając czy czegoś nie zgubił, to u mnie tylko nasila

natręctwa i ogólny niepokój, a kiedy dam sobie na luz i próbuję

się "zapomnieć" to los od razu brutalnie mnie kara.

Ten świat jest okrutny, człowiek jest schorowany, zarabia grosze,

a tak łatwo coś stracić, wystarczy chwila nieuwagi.

 

Bóg mnie bardzo kocha, oj jak on mnie k*rwa kocha, ohhh.

Skoro dołują mnie tak proste rzeczy, to co będzie jak się coś gorszego wydarzy,

rok temu cudem ocaliłem aparat - lustrzankę, którą zachlapałem wodą

bo poślizgnąłem się na mokrej trawie, pamiętam jak spanikowany

wycierałem ją własną koszulką, cudem przeżyła.

Ale to pokazuje biedę człowieka, który by kupić sobie coś cennego,

na czym mu zależy, to musi odkładać na to miesiącami czy latami a

w ciągu sekundy jest w stanie stracić to wszystko, bo nie wszystko

da się ubezpieczyć.

Kiedyś rok czasu zbierałem na rower, ukradli mi, to był szok.

Teraz dołuje mnie strata nawet drobiazgów, bo z roku na rok

mam coraz mniej.

To mnie najbardziej dołuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm troche to dziwne jak trzeba isc na kurs tańca zeby ludzi spotykac ale moze lepszy rydz niz nic.

Na pewno taki kurs to lepsze miejsce niż np. praca.

strasznie zazroszcze ludziom, ktorzy siedza sobie w ogrodkach gastronomicznych i pija piwo a Wy?

Noo... Ja muszę pić piwo sam, a to bywa tragiczne w skutkach. Nie polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem samotny sam ze sobą. W tym sensie, że nawet w towarzystwie czuję się samotny. Ludzie ostatnio napawają mnie niepokojem. Są żywi, mają działającą psychikę w większości. Wyjątkowo mnie męczy towarzystwo dzieci. One zazwyczaj są bardzo wesołe, mają różne pomysły, marzenia, są ciekawe świata. Nie chciałbym ich zarazić moją dekadencją. No i niezbyt wiem jak się mam zachować. Jak przychodzą kuzynki to im włączam komputer, w coś pogramy. To je zajmuje i nie zwracają takiej uwagi na mnie. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj kolejny pech, dowalili mi mandat 100zł bo zmęczony bezmyślnie przejechałem

rowerem przez puste przejście dla pieszych.

 

Jeśli nie pracuję, to z czego zapłacę ? z ZUSu niewiele ściągną, po jakim czasie spodziewać się komornika ?

Bo nie zamierzam płacić, nie stać mnie na to, to 3/4 tego co wydaje miesięcznie na leki, a dodatkowo renty nie mam.

Przez ile czasu mam szansę uniknąć wyegzekwowania tej kary ?

Macie jakieś sposoby na tego typu sytuacje.

 

Z gory dzieki za odp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×