Plany, marzenia, cele...

Napisałam maila z rezygnacją z pracy. Nie nadaję się Z weterynarii też prawdopoobnie zrezygnuję bo mnie nie stać w tym roku na wynajęcie pokoju i dodatkowe opłaty. Poza tym moja fobia społeczna nie pozwala mi zostawić psiaków. Za to będę uczyć się do matury bo coś trzeba robić. Póki co będę przygotowywać się z matemetyki, polskiego i angielskiego. Myślę nad dodatkowym przedmiocie t. j. biologi ewentualnie jeszcze chemi. Z biologi czuję się mocna bo w teleturniejach typu 1 z 10 to właśnie z biologi najwięcej znam odpowiedzi. Będę sobie siedzieć w domku i się spokojnie uczyć.

Chciałabym znaleźć kogoś, kto by się mną opiekował.

Z czystej dobroci serca, nie za opłatą. -.-

kasiątko, dużo w życiu robisz...

Kiya, też bym tak chciała...

Następne cele to zostawać w pracy dłużej, bo dzięki temu więcej zarobię.

Waham się nad zmianą szkoły. Ta do której się wybieram to prywatna i za każdy poprawkowy egzamin płacę. Ta o której teraz myślę to państwowa z własną stadniną. Tamta w Toruniu, ta w Piasecznie. Nie wiem co robić. Jakieś porady?

kasiątko, szkoła z własną stadniną? co to za kierunek , co to za szkoły?

socorro, technik weterynarii

-- 21 sie 2013, 10:34 --

Może bym się nauczyła konno jeździć a to moje marzenie z dzieciństwa. Miałabym dwa marzenia w jednym.

Wydaje mi się, że lepiej jest skończyć państwową niż prywatne nie wiadomo co Mieszkanie tu mam za darmo tylko dojazdy.

-- 21 sie 2013, 10:36 --

To jest strona tej szkoły http://www.zsrcku.com.pl/index.php

kasiątko, fajna opcja. skoro możesz zrealizować 2 marzenia, jest choćby cień szansy, to działaj w tym kierunku tym bardziej że zakwaterowanie masz darmowe, a dojazdy.. ceny biletów na podróż pociągiem są do zniesienia. trzymam kciuki :)

Ja to bym chciała, żeby kiedyś ludzie czytali moje książki.

I mieć dzieci, to też bym bardzo chciała.

Chciałbym zaprowadzić na świecie sprawiedliwość.

Ogarnąć się dobrze w końcu...

Marcin20.04, to w karmę nie wierzysz. Że każdy w końcu dostaje to na co zasłużył?

Marcin20.04, to w karmę nie wierzysz. Że każdy w końcu dostaje to na co zasłużył?

Nie. Wierzę po prostu że w końcu sprawiedliwi ludzie wezmą sprawy w swoje ręce i zaprowadzą porządek.

Ogarnąć się dobrze w końcu...

ja też mam taki cel-plan

Nici. Szkoła weterynarii dzienna nie zaoczna

-- 22 sie 2013, 11:40 --

Jesli utworzą klasę hodowcę koni zaocznie to idę tam. Pracę w Danii przy koniach mam już zaklepaną.

-- 24 sie 2013, 13:35 --

Technik hodowca koni

Plany, marzenia, cele...

Zostac psychoterapeuta. Zgarniac 70pln/h za pierdzenie w fotel kiwajac glowa do neurotykow, i mowiac ze wspolczuciem: "tak, to musialo byc dla Pani/a bardzo trudne..."

Czy to nie jest piekny pomysl na zycie? Ahh, poezja.

Ja to bym chciała, żeby kiedyś ludzie czytali moje książki.

Ja też

I co do książek - znów chciałabym wyjechać w ustronne miejsce z dala od rodziny (tak na miesiąc przynajmniej) i poświęcić ten czas na czytanie, pisanie i naukę niemieckiego

Ja swoje dotychczasowe marzenia spełniłam. Teraz zaczyna się operacja "Edukacja i kariera" część 2: czyli zdać studia, a potem iść do szkoły psychoterapii. W sumie to są moje plany, żadnych więcej chyba nie mam. Prócz tego, że w międzyczasie bardzo chciałabym poznać swojego przyszlego męża (?) i założyć fajną, własną rodzinkę.pl

Monar, a jak tam z tym Wojskowym?

Monar, zazdroszczę Ci, że wiesz co chcesz robić... Trzymam kciuki!

Ja bym chciał się przysłużyć społeczeństwu, żeby mnie pochowali gdzieś na Powązkach, wspomnieli moją śmierć w audycji na wszystkich świętych w Radiowej Trójce. Zostać jakimś szanowanym pisarzem, osobą wpływową na kształtowanie się kultury, z naciskiem na jej charakter humanistyczny. Wykorzystać jakieś swoje talenty i zamiast dać się zmienić przez świat na gorsze, to wykonać manewr odwrotny i uczynić świat lepszym.

monk.2000, idealista!

socorro, raczej z przymusu. Nic specjalnego.

Chciałbym się dobrze czuć sam ze sobą, wtedy i wspomniany świat też by pewnie trochę zyskał.

Teraz mam tylko jedno marzenie. Jest nim ONA.

Reszta jest daleko w tyle.