Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Nie zapobiegawczo. Nie czuje się dobrze, jest we mnie takie napięcie cały czas.Czasami jak nie muszę i wytrzymuję to napięcie to nie biorę Tranxeny.Biorę też Sulpiryd 2x50mg, mam, mmiałem problemy ze żołądkiem i on pomaga przy tych dolegliwościach.Dobrze by było żeby paroksetyna to napięcie znosiła. Często też jestem taki rozdrażniony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Życie w ciągłym wewnętrznym lęku jest dokuczliwe. Nawet jeśli sobie z nim radzimy, albo już do niego przywyknęliśmy, to jednak takie życie jest uciążliwe; Z lekami może być prościej. To, że ma mnie czy na Ciebie SSRI nie działają tak jak byśmy sobie tego życzyli, nie znaczy, że nie zadziała tak na kolegę tzn. 20 mg wyciszy lęki i już... jak na wielu innych zadowolonych z paroksetyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Często też jestem taki rozdrażniony.

 

A nie wydaje Ci się 50 latek ,że to rozdrażnienie idzie od tego ,że ładujesz w siebie ( nawet nie za często) benzo?

Bo ja to tak mam ,że największych rozdrażnień doświadczam ,jak kilka dni pod rząd wezmę nawet bardzo małe dawki benzo ,ew. zolpidemu na sen. W tym upatruję , (w swoim wydaniu ) znaczenia ,że benzo to WIELKIE GÓWNO!Mi to raczej nie grozi to ,że się tym uzależnię ( bo stan po benzo mnie nie pociąga) ,ale właśnie to rozdrażnienie jak dziś , brałem dosłownie trzy dni pod rząd na sen po 0,5 mg clona. Rozdrażnienie , benzodiazepinowe rozdrażnienie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja wam życzę moi kochani nerwicowcy żebyscie znaleźli lek swojego życia, usuwający wszystkie wasze dolegliwości, żebyście nie musieli kombinować z różnymi dawkami róznych leków na wasze rzeczywiste i prawdziwe dolegliwości. Życzę wam również tego, żebyście potrafili dostrzec, jak za oslona waszych dolegliwości, i tych aktualnych i tych antycypowanych kryje się wspaniały świat nowych pozytywnych doświadczeń, które nie przypominają bólu serca, rozdrażnienia czy senności. :pirate::great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 stycznia więc podsumuję troszkę wplyw paroksetyny na mnie gdyz robice trochę off topic ! :papa:

 

5 miesięcy brania ! 10mg rano,

 

działanie : stopniowo ale całkowicie mniej wiecej po 4 miesiacach lęki wytłumione, jest OK + nastrój powyżej oczekiwań.

 

skutki uboczne: libido niiiiskie, kłopoty z pamięcią krótkotrwałą, czasem bóle brzucha i głowy.... i tyle

 

do tych co zamierzają brać lub zaczynają : nie zrażac się, trochę bałaganu z początku lek z nami zrobi, ale potem jest całkiem w porządku

 

pozdorwienia i szczesliwego 2013

 

-- 01 sty 2013, 11:06 --

 

AHA ! nastapila przerwa w dostawach leku PAROXINOR w zwiazku z czym otrzymalem PAROGEN. Czy jakies roznice poczuję?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

powiedzcie mi jakie są wasze doswiadczenia z działaniem paro. Czy działa on u was tak samo skutecznie przez cały czas brania? bo ja po roku zauwazam ze to juz nie to samo. juz nie jestem taka radosna i odważna. nie mam takiego wielkiego napięcia, które mi przeszkadzało na co dzień przed leczeniem, jestem spokojna ale taka jakaś zamulona, aspołeczna, w ogole mi sie nie chce widywac z ludzmi, jestem smutna. przez ok 8 mcy wszystko bylo super a teraz niby cos tam dziala ale to juz nie to samo :/

musze przyznac ze dawkuje sobie 10-15-20 mg.. zaleznie od nastroju.. jak za dlugo biore 10 to czuje powrot lekow.. ale jak staram sie brac 20 dluzszy czas to jestem bardzo zamulona. co o tym myslicie? jestescie SZCZESLIWI na paro?

 

-- 01 sty 2013, 22:13 --

 

jak sobie radzicie z sennoscia po paro? czy ktos np łączy ją z czyms na pobudzenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mariposa89, a to był Twój pierwszy lek? Bo nierzadko może się zdarzyć, że na początku przy dziewiczej styczności z substancją człowiek czuje się lepiej niż normalnie. Ale siłą rzeczy, że nie jest to stan do końca naturalny... w końcu musi minąć. Chyba ważne, że paroksetyna działa na podstawowe objawy tj. wewnętrzne napięcie i lęk, które przecież potrafią być nie do wytrzymania. Zawsze możesz spróbować czegoś przeciwlękowego a jednocześnie aktywizującego typu: sertralnia, wenlafaksyna; albo, przynajmniej teoretycznie, dołożyć drugi aktywizujący lek spoza SSRI typu reboksetyna, bupropion - skoro paro nadal działa, to wydaje się nawet lepsze. Ale skonsultuj to ze swoim lekarzem. Jak wynika z tego forum, paro u wielu osób może wywoływać zmulenie przy skutecznym działaniu na lęki, jednak nie wiedzieć czemu, nie kojarzę, żeby ktoś z tu piszących użytkowników paroksetyny dołożył do niej coś aktywizującego. Magicy farmakologii typu Sthal itp, którzy znają odpowiedzi na psychiatryczne odpowiedniki pytań typu "być albo nie być", "być czy mieć" też nie wspominają tego typu połączeń. Nie wiem dlaczego. Popularne jest łączenie leków aktywizujących tj. fluo, wenla, sertra itp z lekami sedującymi typu mianseryna, mirtazapina, trazodon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Piszę tutaj pierwszy raz i od razu trochę offtop ale może trochę sie dowiem od was o Parogenie (stosuję go 6 dni dawka 20mg)

Obecnie mam 24 lata, od roku jestem bezrobotny (przerwałem studia) i nie mogę sobie poradzić z problemem jakim jest u mnie nadmierna potliwość (całego ciała). Latem mogę wsiąść do samochodu i po pięciu minutach mam mokre plecy, pod pachami, pachwiny, dłonie, stopy nawet kolana. Cierpię na to od ok. 6 lat i na początku myślałem, że to okres dojrzewania i po prostu takie problemy :/. Najpierw byłem u dermatologa, ale dali mi etiaxil i po prostu sie dowiedziałem, że taki już jestem i nic nie da rady zrobić. Po jakimś czasie poszedłem do neurologa i przepisał mi propranolol (bez skutku), mozarin (bez skutku). Później poszedłem do psychiatry - przepisał seronil (też nic). Wróciłem do neurologa - ten dał amitryptylinę i też bez skutku. Byłem załamany bo próbuje to leczyć od samego początku. Latem nie wychodze z domu - chyba że muszę tylko kiedy jest chłodno,albo rano. Kiedyś nieopatrznie umówiłem się z kolegami i parę razy zaciągnąłem sie trawką (była noc i dośćchłodno). Spociłem się tak, że miałem calą mokrą bluzę (leciał z niej pot. Koledzy byli przerażeni i odwieźli mnie do domu. Zacząłem unikać ludzi, spotkań z kolegami. Nie lubię spotkań rodzinnych i staram się z nich ulatniać jak najszybciej albo w ogóle nie chodzić na nie. Moje życie to porażka. Kiedy śmiałem po amitryptylinie myśli samob. ale mi przeszło. Dodam jeszcze, że mam drżenia mięsni (rąk, nóg) od kiedy pamiętam ale nigdy tego nie leczyłem, a mam to od kiedy pamiętam. Doszło do tego, że spędziłem drugi raz sylwestra w samochodzie, bo nie miałem gdzie pójść a nie chciałem zostawać w domu żeby rodzice nie pomyśleli że mam takie problemy. Nikt z rodziny nie wie przez co przechodze bo studiowałem zaocznie i nie pracowałema teraz co dwa tyg. po prostu znikam z domu i wracam o takich porach, że nikt się nic nie domyśla. Ze studiów zrezygnowałem, bo lęki się mocno nasilały i nie mogłem już maskować nadmiernego pocenia.

Lekarz psychiatra (nikt nie wie, że do niego chodze) przepisał mi parogen. Czy ktoś z Was może mi powiedzieć czy on może mi pomóc ? Dużo czytałem o fobii społ. w necie i choć nikt nie powiedział mi że to fobia, to moje objawy na to wskazują. Jeśli ten lek nie pomoże to jestem w stanie rozważyć każde rozwiązanie, nawet to ostateczne ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cierpiący, bardzo współczuje, wiem z własnego doświadczenia, że takie objawy, które całkowicie dezorganizują życie, są bardzo uciążliwe. Leki nawet jeśli ich całkowicie nie wyeliminują powinny spowodować, że nie będziesz się tak na nich skupiał i łatwiej będzie Ci funkcjonować. Jak długo i w jakich dawkach brałeś Seronil i Mozarin?

Czy to pocenie występuje zawsze i cały czas, czy tylko w sytuacjach stresowych? Czy np po alkoholu jest mniejsze? Palisz papierosy? Może to reakcja organizmu, że cały czas znajdujesz się w silnym napięciu, lęku?

Z lekami bywa różnie, ja pamiętam, że po wenlafaksynie bardziej się pociłem nawet w zimie zwłaszcza kiedy wchodziłem do jakichś pomieszczeń. Z kolei fluoksetyna pomogła w tym zakresie. Kiedyś też miałem okres dziwnej nadpotliwości, zwłaszcza w nocy, mimo że somatycznie nic mi nie dolegało. Nie powiem, żeby po lekach przechodziło zupełnie, ale chyba się zmniejsza, bo nie jest tak dokuczliwe i nie zwraca się na to uwagi. Obecnie biorę fluoksetynę i topiramat i jakoś daje radę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid seronil brałem 20 mg potem 30 jakieś 3 miesiące a mozarin 20 mg ok 2 miesięcy. Lekarz powiedział że to wystarczające okresy i jesli leki miałyby pomóc to powinny już działać a zwiekszanie dawek nie ma sensu. Moje pocenie występuje prawie zawsze "za dnia", ale gdyby leżała koło mnie ładna dziewoja to nawet w nocy poty występowałyby :). Mam też tak że w towarzystwie nie potrafie się zrelaksować, tylko cały czas próbuję się "pilnować" żeby nie zrobić/powiedzieć czegoś głupiego. Przy wyższych temperaturach nie mam życia - po 18. roku życia nawet nie mam ochoty nigdzie wyjeżdżać no bo i po co ? Chyba tylko żeby się zestresować. Czasem próbuje wyjść, ale zawsze się to źle kończy np. ide na dyskoteke - nie moge tańczyć bo za chwile czuje jak mi sie leje po kręgosłupie. Nie tańcze - po 10 minutach jest mi duszno mam wrażenie jakby wszyscy sie na mnie gapili, nie wytrzymuję i idę do kibla żeby sprawdzić czy pot widać przez koszulę. Wróciłem na salę by ponowić po chwili sprawdzenie koszuli. Zrobiłem tak ok 4 razy i zrezygnowałem - pojechałem do domu. Po prostu żyć, nie umierać :)

 

-- 01 sty 2013, 22:48 --

 

po alko ustępuje i drzenie i potliwość, ale muszą być solidne dawki. Pale papierosy ale rzadko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że jak te objawy "pilnowania" się, napięcia ustąpią po paroksetynie to stopniowo zmniejszy się też pocenie się. Ale jeśli nie pocisz się chodząc czy siedząc (np na zajęciach) to chyba nie było aż tak źle, żeby z nich rezygnować? Może szkoda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

secretladykkk, to nie musi być pocenie od leku, paroksetyny, to może być z jakiegoś innego powodu najbardziej prawdopodobne od napięcia.Ja zmniejszyłem dawkę Tranxeny i zaczołom się lekko pocić w nocy.

A jak długo już bierzesz paroksetyne?

 

A ja się dalej przymierzam do paroksetyny i jak mnie przyciśnie bardziej to zaczne zażywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×