Skocz do zawartości
Nerwica.com

kotlet123

Użytkownik
  • Postów

    80
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kotlet123

  1. Witam. Ja po długim okresie brania 20 a potem 10 mg, ze względu na dziewczynę oraz dobry stan - zszedłem na 5 mg. Kilka miesięcy było dobrze, ostatnio jakby troszke gorzej. Niepokój, lęki. Nawet jak czytam forum to mi się mini-lęki włączają. Zastanawiam się czy czekać na unormowanie się jeszcze tej dawki, ( bo przez ostatnie tygodnie ze 2 razy w tyg. spozywalem 2-3 piwa w domu) Niebawem zaczynam psychoterapię, a mam lęki napadowe. Jak przebiega taka terapia dla osób z zespołem lęku napadowego, czego można się spodziewać, czy daje efekty i ktoś mógłby się tym podzelić? Proszę o odpowiedź pozdrawiam wszystkich...
  2. deoodeoo ja tak max 3 piwka wieczorem pilem na 10mg paroksetyny, nastepnego dnia moze troszke inacezj sie czlowiek czul jesli chodzi o tą sprawnosc psychofizyczną, ale zero kaca , wszystko w porzadku bylo, raczej OK. Kazdy jakos sam sobie musi sprobowawc jaka ma sie tolerancje i na ile organizm pozwala - natomiast wódki nie polecam
  3. ok dzieki wlasnie sprawdzilem pw casablanca - tak mam podobnie wlasnie . Cóż za diabelstwo na którym się kochac kogoś nie da : | Czeka na mnie w razie czego Trittico na noc - ale nie sadze, zeby to pomogło na te moje NieKochanie, więc tego nie biorę !
  4. No wlasnie i mimo tego ze nie czulas ze go kochalas to i tak za niego wyszlas?:> Z ta miloscia kuźwa to jest tak wlasnie. Leki tłumią milosc i jak tu kochac dziewczyne eh !
  5. A tak z innej beczki - biorąc parokseyne, czujecie że kochacie? Macie pewnie swoje żony/mężów lub dziewczyny/chłopaków Jak to jest? Nie chodzi mi o libido tylko o przywiązanie emocjonalne, miłość po prostu Jestem ciekaw jak to u Was jest - pozdrawiam i dobrego weekendu życzę dla wszystkich
  6. No wlasnie - jest ta irytacja, rozdrażnienie.... czekam az minie bo wierzę, że minie : D
  7. Tańczący z lekami, hm kolejne dni na 5 mg... lęków wciąż nie ma, nastrój się unormował, nie mam juz takiej euforii jak po kilku dniach ;p jest w porządku, oby tak dalej. Czuję się już nie taki odczłowieczony jak na 10. Brain shivers troche czuć z rana, ale po południu po dawce jest ok. Lekarz zaproponowal mi trittico połóweczke na noc, ale jeśli jest dobrze, to nie dokładam go. Nie jestem gotów jeszcze, zeby schodzić z leków, po prostu chce zoptymalizowac działanie ze skutkami ubocznymi. Moze i wroce na 10, byle nie tak szybko ! Nie dam się !
  8. jestem "tylko" lękowcem , więc jeśli taka dawka będzie tłumić lęki, to po cóż brac więcej. Co do bolu glowy - miewalem takie ściskające uczucia, raczej do przeżycia.
  9. Tez mialem problemy z dystansem do ludzi, zniecheceniem i braku motywacji i libido . Zszedlem z dawki z 10mg na 5 mg tydzień na 5 mg = LEPIEJ. Lęków wciąż nie ma. Sen raczej w porządku. Wiecej mnie cieszy, czuje lepszy nastroj. Chetnie sie interesuje innymi rzeczami. Cos sie odblokowalo, oby nie na chwilę, a więc = Dobra moja decyzja. niesamowite jak te leki działają na człowieka... i jak potrafią zmienić po 5 mg...
  10. Nim2 tak, moga byc senne, przytłumione poranki po miansec, bralem krótko kiedys, ale mialem podobne odczucia. Nic wiecej nie wiem czy minie i kiedy minie Poza tym, jak mina skutki oboczne po paroksetynie, to tez sie lepiej śpi, ja zasypiam kiedy chce i budze sie rano wypoczęty, bardzo dobra zasługa w tym paroksetyny, która tez normuje sen (ktoś kiedyś tu o tym mi napisał) Pozdrawiam, dobrego weekendu dla wszystkich.
  11. Witajcie, 1. Jakie jeszcze inne leki działają na lęki i je dobrze tłumią, eliminują je ( oprocz paroksetyny)? 2. Jak zwiększyć libido ? Pytam powaznie
  12. Dzieki Kalebx za pw, odpisalem Ci . A czy bupropion dziala na lęki ? Ma ktos jakieś doświadczenie w tym temacie ?
  13. Kalebx3 dzieki, bede czekał pozdrawiam dobrego wieczoru :) Nie zwalam na paroksetynę, kiedys tak nie miałem> moja waga to niecałe 57 kg, mam 23 lata - więc ten lek działa na mnie nawet w takiej dawce mocno, więc i skutki uboczne takowe są.
  14. Witajcie, proszę o pomoc i wszelkie odpowiedzi... Jestem studentem i chłopakiem. Zażywam 10 mg paroksetyny juz ponad 2 lata, zakochalem sie w dziewczynie jakis miesiąc temu... bylem dla niej w stanie zrobic wszystko, ona tez dla mnie, zakochalismy sie w sobie... przeszlo mi to uczucie po niespełna 3 tygodniach... co za przeklęty lek!? Dlaczego to przeszlo... Chodzi o dopaminę. Jak można to odblokowac i jakie macie sposoby na zwiększenie libido? Proszę o odpowiedz pozdrawiam
  15. Czy dawka 10 mg leczy czy podtrzymuje? Bo lekarz zalecił mi branie 20, ale mega zle sie czuje. Dokładam niebawem psychoterapię na lęki. 10 + psycho = ? pomoże?
  16. Jaka terapie się stosuje na lęki? I czy pomaga? W jakim stopniu ? Jesli temat byl, poproszę o linka jakiegoś
  17. Tak możesz np dwa, trzy dni 15 mg a później 10. Lub zostać. Kwestia wyczucia swojego nastroju i stanu :) Powodzenia!
  18. Ja zmniejszyłem sobie z 20 mg do 10 mg. Efekt terapeutyczny był w sumie taki sam, natomiast wtedy nei czułem się już jak ZOMBI tylko bardziej po ludzku. Można spróbować czemu nie
  19. moim zdaniem napewno nic na zmiane, zostac przy arketisie. Moze od razu zbyt duza dawka, że tak zamula... zimny prysznic (dosłownie) może pomóc :) Czy ma ktoś jakieś sposoby swoje własne na powalczenie z tymi brain-zapami ? Da się żyć, ale ciężko, książki nawet poczytać nie można, bo oczami trzeba ruszać.
  20. Mam pytanie do znawców ! Czy poprzez zażywanie paroksetyny może zwiększyć się enzym GGTP ? Wyszedł mi podwyższony podczas morfologii
  21. kasz, ja po paro na początku mialem bardzo podobnie. po kilku dniach minęło. Schodzę z paroksetyny, dzień w ktorym wzialem z 3 mg - wieczorem lekkie lęki + płaczliwość. Wziąłem zwykla dawke nastepnego dnia i wrocilo do normy. tak ma byc ja sie pytam? Kpina, z tego sie nie da zejść !
  22. dontstoprunman Oczywiscie, ze poczekaj! Lek sie rozpędza. Dla mnie optymalna dawka to byla wlasnie 20 mg(jedna tabletka) ale ze względu na uboczne, zszedlem do 10mg i bylo nawet lepiej. U mnie bylo tak, ze najpierw dalem sobie kopa przez 2 miesiace 20 mg a potem przez reszte leczenia 10mg. Bardzo mi to pasowało z kazdych względów.
  23. drogi exodusie, postanowilem po 2 latach odstawic stopniowo, tak czuję się już dobrze, (cierpie na lęki) które póki co minęły. Juz tydzień biorę tylko 5mg, widzę u siebie powrót do "siebie" sprzed tych 2 lat, częściej pękam ze smiechu, coraz bardziej interesuje się rzezywistością, dystans się zmniejsza do ludzi i do wydarzeń z zewnątrz... wciąż iskrzy w głowie jesli chodzi o objawy odstawienne + lekkie nudności i realistyczne sny. Poza tym jest względnie dobrze. Ciekawe jak długo - mam świadomość, że za miesiąc - pol roku znow zażyję. Zapas Parogenu mam w razie czego. A Parogen jak kocha to poczeka! P.S ciekawa sprawa z tą dawką podrzymującą 5mg. Jeśli lęki tłumi i pozwala być sobą... to kto wie.
  24. Schodzę z leku, juz piąty dzień 5 mg paro ( a bylo 10 przez dlugi czas) zaburzenia widzenia, światło nadwyraz razi... szumy uszne, mniejszy apetyt, lekkie nudności i rozdrażnienie... kiedy to minie? Poza tym jest całkiem dobrze. Na weekendzie wypiję Wasze zdrowie !
×