Skocz do zawartości
Nerwica.com

Antyprawdy życiowe


Gość *Ai*

Rekomendowane odpowiedzi

Absurdalne i szkodliwe przekonania wpajane w procesie wychowawczym.

Ciekawi mnie, czy zdarzyło się Wam podążać za jakąś zasadą, która ostatecznie okazała się absurdalna?

 

Przykład: związek to ciężka praca dwojga partnerów; miłość wymaga wyrzeczeń

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Największe antyprawdy i życiowe bzdury to np mówienie że uczciwość popłaca a zwykle najlepiej powodzi się oszustom i ściemniaczom. No i te powtarzane przez rodziców i nauczycieli w dzieciństwie że jak się nie będziesz uczył to czeka cię łopata( chłopacy) lub miotła( dziewczyny) co jest kłamstwem absolutnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Praca która się lubi to kolejny mit, może kilka, kilkanaście procent na taką trafia, dla większości to przykra konieczność. Ogólnie to ludzie przedstawiają świat lepszy niż nim jest zwłaszcza jako dzieci jesteśmy karmieni setkami bzdur które nijak mają się do rzeczywistości. Każda potwora znajdzie amatora, przyjdzie twój czas( chodzi o miłość, małżeństwo a Ty dobiegasz 40-tki) i inne farmazony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każda potwora znajdzie amatora, przyjdzie twój czas( chodzi o miłość, małżeństwo a Ty dobiegasz 40-tki) i inne farmazony
Lepsze późne, szczęśliwe małżeństwo niż traumatyczne przeżycia w młodości, powodujące myśli samobójcze :twisted:

 

Największe antyprawdy i życiowe bzdury to np mówienie że uczciwość popłaca a zwykle najlepiej powodzi się oszustom i ściemniaczom.
Jednej antyprawdzie przeciwstawiasz kolejną. Oszust i ściemniacz może trafić do kryminału, to wysoka cena za powodzenie w życiu.

 

"Będzie dobrze"

"Jakoś się ułoży"

Jeszcze "poradzisz sobie", "dasz radę" i różne takie, z których wynika, że jestem silniejsza i inteligentniejsza, niż w rzeczywistości

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Największą ściemą jaką w życiu słyszałam to to, że dobro i zło do ludzi wracają, nie dziś, nie jutro, to za 10, 20 lat, ale wszystko wróci. Goowno prawda. Ludzie, którzy z uśmiechem na ryju zniszczyli mnie żyją dziś jak pączki w maśle, a ja gniję w mózgowej papce, którą mi zgotowali i nie jestem w stanie normalnie żyć. Musze chodzić na terapię i łykać prochy, zaczynać swoje życie od nowa w wieku 27 lat. Koorva, przecież jest już za późno. Taka więc to życiowa prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×