Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Grabarz666

 

Co sądzisz o pozostaniu już na praktycznie nie działającej dawce wenlafaksyny 300mg + działającej mirtazapiny 90mg

I dodać do tego po mału stopniowo moklobdemid?

Chciałbym poprawić przedewszystkim napęd, który był ok do roku stosowania CRF. Nie chcę przechodzić na pewno na kolejne inne SSRI, SNRI. Wolałbym spróbować coś co atakuje MAO - nowość dla mojego mózgu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grabarz666

 

Co sądzisz o pozostaniu już na praktycznie nie działającej dawce wenlafaksyny 300mg + działającej mirtazapiny 90mg

Skoro uważasz, że wenlafaksyna nie działa, to jest to przesłanka, żeby ją odstawić (stopniowo).

 

 

I dodać do tego po mału stopniowo moklobdemid?

Chciałbym poprawić przedewszystkim napęd, który był ok do roku stosowania CRF. Nie chcę przechodzić na pewno na kolejne inne SSRI, SNRI. Wolałbym spróbować coś co atakuje MAO - nowość dla mojego mózgu :)

Teoretycznie, połączenie moklobemidu i mirtazapiny ma sens, jednak empirycznie nie jest udokumentowane, więc musiałbyś je, po prostu, wypróbować. Wydaje mi się, że ryzyko wystąpienia po nim zespołu serotoninowego jest mniejsze, niż przy połączeniu moklobemid + SSRI/SNR. Alternatywą dla moklobemidu jest bupropion, niestety jest on bardzo drogi, obydwa leki zwiększają napęd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, leczę się psychiatrycznie od około pół roku, mam 20 lat. Wstępnie zdiagnozowano u mnie nawracające zaburzenia depresyjno- lękowe.

Obecnie biorę 150 mg Wenlafaksyny, 50mg Trittico (na spanie) i 1mg Xanaxu na stany lękowe. (Zmieniam na Hydroksyzynę 3 x 50 mg z uwagi na ryzyko uzależnienia) Przez nagłą sytuacje musiałam odwołać wizytę u mojego psychiatry i wyjechać do rodzinnej miejscowości. Niestety skończyły mi sie leki i nie miałam możliwości skorzystać z pomocy innego psychiatry, moja obecna Pani doktor powiedziała, że mogę poprosić lekarza rodzinnego o wypisanie recepty. Receptę rzeczywiście dostałam aczkolwiek Pani wypisywała ja z taka złością i pretensjonalnością, że poczułam sie jakbym odbierała receptę na najgorsze narkotyki świata. Wizyta zakończyła się morałem, że mam przemyśleć swoją obecną sytuacje. Jestem w tematach leczenia kompletnie nowa i chciałam spytać czy te obawy sa chociaz jakkolwiek uzasadnione i czy wymienione leki w takich dawkach mogą być bardziej szkodliwe niż pomocne. (Uważam, że pomogły mi się zebrać podczas ostatnich "dołów", choć dalej kolorowo nie jest ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie leki ktore bierzesz sa nowej generacji, bezpieczne i na pewno bedzie wiecej korzysci niz szkod. Ten xanax tylko bym stosowal doraznie i tylko jesli jest juz naprawde kiepsko. Hydroksyzyne tez bym sobie darowal. A tak w ogole po pol roku wenla + trittico nie daja rady na lęki, ze musisz alprazolam lykac ? Mysle ze juz lepiej byloby zwiekszyc te trittico do 100-150.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle ze na razie mirtor Cie zamula, bo on zamula od pierwszej tabletki, a wenla nie zaskoczyla jeszcze, stad brak napedu. Samo bupro tez gowno daje, szczegolnie u lekoopornych. Pewnie rano budzisz sie jak zombie po tej mircie i nawet bupro nie pomaga. Wyczekaj te min. 2 tygodnie na ta wenle. Ile juz czasu bierzesz ? Z tego co kojarze z wpisow to krociutko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam ze juz kiedys czytałam o tych kulkach w kale, poszłam do wc kilka lat temu i sobie ogladałam :D jak ktos wrazliwy to nie czytac. I nic, zadnych kulek a ja łykam bez kapsułki same granulki. :) mockingbird, szkodliwe o tyle o ile, zalezy jaki masz organizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mirtor Mnie nie zamula ,czesto przebudzam sie w nocy np. o 1-2 i czuje sie wyspany nawet po dawce 90mg ktora probowalem jednokrotnie. Codziennie o 20-21 juz spie, bo z wczesniejszymi przygodami z bezsennoscia staram trzymac rytm dobowy, bo licze sie z nasileniem Moich objawow. A na wenle poczekam tak jak mowisz, moze warto. Grabarz666, a mam pytanko jeszcze do Ciebie w sprawie badan, a konkretnie o uzywaniu psylocybiny w leczeniu depresji. Slyszalem, ze ma dlugotrwale dzialanie nawet do 6miesiecy, wiesz cos na ten temat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenla 150, wczesniej 75, troche czasu na 45 [najlepiej sie wtedy czułam- jeszcze coś czułam]. Kilka miesiecy. I nic. Nothing. Totalnie jakbym cukierki jadła, jak można nic nie czuć? Żadnych efektów. Po 150 miał być [mógł być] efekt na dopamine jak to jakiś mądry lekarz kiedyś badał ale się nie doczekałam. I szczerze mówiąc, kasa w błoto i strata czasu / nadzieja też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dzięki. Niestety podejrzewałam, ze to moze oznaczac zmiane leku.

 

Wiadomo, lęk jak się czasami odezwie to nie umrę ale obecne ciągłe lęki są nie do wytrzymania czasami. We środę mam lekarza. Zobaczymy co powie.

 

 

Nieprawdą jest, że zwiększenie dawki wenli nie pomoże. Wenlafaksyna pełne swe działanie ujawnia dopiero przy większych dawkach. Skoro lęki wróciły tak szybko, to może jednak dawka była za mała.

Zanim zmienisz lek, spróbuj zwiększać stopniowo dawkę, śmiało aż do ok. 400 mg. Oczywiście po zmianie dawki warto odczekać ok. 2 tygodni i zobaczyć jaki to przyniosło efekt ;).

Wenlafaksyna to naprawdę dobry i ciekawy lek, chociaż różnie działa na różne osoby.

powodzenia ;)

 

-- 06 paź 2017, 10:33 --

 

Moim ”źródłem" jest mój organizm i rozum,którego mi całkowicie nie odebrało.

Jeszcze raz podkreślam,że lepiej częściej zmieniać leki niż ciągle podnosić dawki bo potem zejście może być już tylko w szpitalu.Obecnie spożywam 112.5 wenli i 30 mirty i pregabalinę i mniej wiecej brałem tyle samo/w ekeiwalencie/co teraz jak byłem na tym forum dawno temu jak powstawało.Było tu w miarę normalnie , bez grabarzy i z elementarną kulturą.

Rzeczywiście wchodzenie na górne diapazony intelektualne psychofarmakologii mnie nie interesuje bo zawodowo zajmuję czymś bardzo odległym od tego.

Wracam do realu na razie.

 

 

Bzdura!

Problemem jest właśnie zbyt częsta zmiana leku. To nie są leki, które działają od razu po zażyciu, ale potrzeba kilku lub nawet kilkunastu tygodni w odpowiedniej dawce, aby odczuć pierwsze pozytywne efekty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie leki ktore bierzesz sa nowej generacji, bezpieczne i na pewno bedzie wiecej korzysci niz szkod. Ten xanax tylko bym stosowal doraznie i tylko jesli jest juz naprawde kiepsko. Hydroksyzyne tez bym sobie darowal. A tak w ogole po pol roku wenla + trittico nie daja rady na lęki, ze musisz alprazolam lykac ? Mysle ze juz lepiej byloby zwiekszyc te trittico do 100-150.

 

 

Też bym darował sobie hydroksyzynę. Blokuje ona enzym CYP2D6 (metabolizm wenlafaksyny do ODV) co może skutkować zwiększeniem stężenia wenlafaksyny (u niektórych efekt niepożądany). W moim przypadku łączenie hydroksyzyny z wenlą powodowało "wyłączenie" działania wenli (podjąłem się kilku prób) - powrót lęków, stany depresyjne przy kilkudniowym braniu hydroksyzyny. W związku z tym wydaje mi się, że jednak ODV odgrywa jednak bardzo istotną rolę.

 

-- 06 paź 2017, 10:57 --

 

Wenla 150, wczesniej 75, troche czasu na 45 [najlepiej sie wtedy czułam- jeszcze coś czułam]. Kilka miesiecy. I nic. Nothing. Totalnie jakbym cukierki jadła, jak można nic nie czuć? Żadnych efektów. Po 150 miał być [mógł być] efekt na dopamine jak to jakiś mądry lekarz kiedyś badał ale się nie doczekałam. I szczerze mówiąc, kasa w błoto i strata czasu / nadzieja też.

 

 

150 mg to zbyt mała dawka, aby oczekiwać wspomnianych efektów. Przy tej dawce to nawet efekt NET jest słaby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GALOG ,skąd Ty się urwałeś?Korzystasz z moich wypowiedzi wyrwanych zupełnie z kontekstu.

Poza tym ,namawiasz młodą dziewczynę do brania

leków przekraczających maksymalną dawkę zalecaną przez producenta.

Moja wypowiedź wynikała z moich osobistych doświadczeń,że jeżeli lek przestaje działać to lepiej jest go zmienić niż wchodzić na dawki przekraczające maksymalne.Czyli ,jeżeli mówimy o czasie to chodziło

raczej o lata a nie tygodnie.

Dawka maksymalna zalecana przez Pfizera,w przypadku depresji to 375 mg a Ty piszesz o 400.

Dziewczyna jest młoda ale nie sądzę,żeby posłuchała

tak niemądrych rad.

Ja nie udzielam się na tym forum z dwóch powodów:

1.pewien użytkownik chce za wszelką cenę zrobić z depresji naukę ścisłą ,podporządkować algorytmom,

i zakuć w schematy ,gdzie wszyscy są jednakowi

2.grono użytkowników jest stałe i tematy rozmów przewidywalne.

Zaglądam tu czasem, stąd moja reakcja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu w leczeniu zespołu lęku napadowego , zespołu lęku uogólnionego i fobii społecznej na ulotce pisze,że maksymalna dawka to 225 mg ,a w przypadku depresji to do 375 mg ? Powyżej tej dawki 225 mg po prostu zaczyna oddziaływać na noradrenaline co może pogarszać zaburzenia lękowe ? Chciałbym żeby ktoś napisał mi do jakich dawek wenlafaksyna działa na serotonine ,w jakich dawkach zaczyna już działać na noradrenaline i w końcu na dopamine , wie ktoś może ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja slyszałam od lekarza że już od 150mg coś może być na dopamine,[ może chodziło że U MNIE będzie działać choć lekarka cytowala jakaś książkę.]. Czyżbym została oszukana przez lekarkę[nie sądzę] a może inne źródła wiedzy inaczej podają? Tak czy siak to 150 było moim najwiekszym pułapem i zdecydowałam że schodzę bo to nie ma sensu. Normalnie docelowo miało być 75mg więc i tak ZA DUŻO bralam. A może ma na to wpływ masa ciała jak i wiek. Tyle w temacie chciałam dodac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DOROTA777, na początku mocne brain zapsy i zawroty głowy. Na to pomaga mi kwasy omega 3 wyższa dawka i witaminy z grupy b a na noc magnez duza dawka. Praktycznie znosi kofeina u mnie ten prąd w głowie ale przez jakoś czas jest troszkr gorzej. Objawy słabną, leków brak, depresji brak (nawet usmiecham sie do dziury.) Tylko z tego zszedłem a na inny wszedłem...

Ogólnie to myślałem że będzie gorzej ale było lajtowo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DOROTA777, na początku mocne brain zapsy i zawroty głowy. Na to pomaga mi kwasy omega 3 wyższa dawka i witaminy z grupy b a na noc magnez duza dawka. Praktycznie znosi kofeina u mnie ten prąd w głowie ale przez jakoś czas jest troszkr gorzej. Objawy słabną, leków brak, depresji brak (nawet usmiecham sie do dziury.) Tylko z tego zszedłem a na inny wszedłem...

Ogólnie to myślałem że będzie gorzej ale było lajtowo

Ja biore 75,myslalam zeby przejsc na 34,5.Powoli będę odstawiac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GALOG ,skąd Ty się urwałeś?Korzystasz z moich wypowiedzi wyrwanych zupełnie z kontekstu.

Poza tym ,namawiasz młodą dziewczynę do brania

leków przekraczających maksymalną dawkę zalecaną przez producenta.

Moja wypowiedź wynikała z moich osobistych doświadczeń,że jeżeli lek przestaje działać to lepiej jest go zmienić niż wchodzić na dawki przekraczające maksymalne.Czyli ,jeżeli mówimy o czasie to chodziło

raczej o lata a nie tygodnie.

Dawka maksymalna zalecana przez Pfizera,w przypadku depresji to 375 mg a Ty piszesz o 400.

Dziewczyna jest młoda ale nie sądzę,żeby posłuchała

tak niemądrych rad.

Ja nie udzielam się na tym forum z dwóch powodów:

1.pewien użytkownik chce za wszelką cenę zrobić z depresji naukę ścisłą ,podporządkować algorytmom,

i zakuć w schematy ,gdzie wszyscy są jednakowi

2.grono użytkowników jest stałe i tematy rozmów przewidywalne.

Zaglądam tu czasem, stąd moja reakcja.

 

Pfizer, czy jak go tam zwal, moze sobie zalecac dawki. Badania niezależne pokazuja inaczej. Akurat 375 mg to jest min. dawka od ktorej wenla pokazuje swoje pelne dzialanie. Nie twierdze, ze w tym przypadku nie bedzie potrzebna zmiana leku, ale przy dawkach ktore brala smialo mozna pokusic sie o ich zwiekszenie lub dolozenie drugiego leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chcę spróbować Citronilu ,kiedys go bralam.Nie wiem czy uda mi się zejść z wenli.Jak mialam gastro i kolono nie wzielam wenli ,dzien wcześniej czyszczenie jelit i tez mi sie wyplukala.Jak szlam na bad ciśnienie 95/50 bol glowy straszny.Wieczorem wzielam wenle i w nocy bol glowy przeszedł.

 

-- 07 paź 2017, 09:31 --

 

Co mozna dołożyć gdy odstawia się wenle?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×