Skocz do zawartości
Nerwica.com

FormatC

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez FormatC

  1. No to Twój lekarz rodzinny g. się zna... Paroksetyna jest bardzo mocnym SSRI. W Twoim przypadku powinno być obniżenie dawek a nie odstawienie - skutki nagłego odstawienia mogą być bardzo nie przyjemne. Ze swojego życia powiem tak: reset znerwicowanego mózgu to najlepiej właśnie paroksetyna (zombie mode) + mirtazapina. Tak przynajmniej rok czasu a potem "stymulant" wenlafaksyna + mirtazapina czyli CRF.
  2. O to chodzi by atakować wszystkie neuroprzekaźniki. Nie mówię by od razu wskoczyć na 300mg... Wenlafaksyna po 2,5 roku już nie ma aż takiej mocy jak w początku działania - ja mam właśnie taki staż i u mnie dawka 600mg wenlafaksyny za dużo nie dała (kawa bardziej mnie pobudziła niż ta dawka) ale standardowo do tego mam 90mg mirtazapiny.
  3. Sensowna dawka wenlafaksyny zaczyna się od 300mg - u mnie dopiero ta dawka przywróciła trochę do życia. Najgorszym było spapranie pamięci krótkotrwałej (nie pamiętałem co robiłem 3h temu) ale minęło po kilku mies.
  4. Grabarz666 Co sądzisz o pozostaniu już na praktycznie nie działającej dawce wenlafaksyny 300mg + działającej mirtazapiny 90mg I dodać do tego po mału stopniowo moklobdemid? Chciałbym poprawić przedewszystkim napęd, który był ok do roku stosowania CRF. Nie chcę przechodzić na pewno na kolejne inne SSRI, SNRI. Wolałbym spróbować coś co atakuje MAO - nowość dla mojego mózgu :)
  5. a propo seksualnych spraw - to nic mi tak nie pomogło (nawet crf) jak odstawienie porno + masto. Człowiek ma więcej powera i jasności umysłu, normalnie super sprawa.
  6. Faktycha, oficjalnie jestem na 300mg wenli + 90mirty, a tak "między nami" właśnie 600mg wenli. Na dawce 300mg byłem jakiejś 2,5lat+? Wrzuciłem kilka dni temu 450mg, a dzisiaj 600 (stopniowo przez dosypywanie kulek) i większej zmiany nie ma. (może delikatne pobudzenie - ale bez szału, kawa bardziej mnie pobudza niż ta dawka). No i tu pytanie czy może już czas zakończyć terapie z wenlą? @GRABARZ666 Liczę na wskazówki Myślałem w sumie jeśli miałbym się nadal szpikować prochami, to może właśnie ten MAO + mirtzapina.
  7. NET - co to jest? Co Byś zrobił na moim miejscu? Wnosić do mojego szamana-lekarza żeby zacząć odstawiać wenlafaksynę? A może coś dołożyć do tego?
  8. Jest tutaj ktoś, komu wenlafaksyna przestała działać? Ja ostatnio wskoczyłem na 600mg i praktycznie żadnej różnicy w działaniu (w połączeniu z mirtazapiną). Czy to może jest czas by odstawić?
  9. Witam. Jestem właśnie na CRF kilka lat. Dokładnie 450 wenafaksyny + 90 mirazapiny. Z ciekawości spróbowałem przejście na 600mg zajadając co 15min kuleczki z kapsułki efectin'u i co? i nic! Doszedłem do 600mg wenlafaksyny i zupełnie nic to nie dało. Więc czy mogę stwierdzić, że wenlafaksyna przestała już działać? A jeśli tak, to może po prostu czas już ją odstawić? -- 24 wrz 2017, 17:48 -- Albo może po mału dokładać do CRF'u Moklobemid?
×