Osobowość schizoidalna

[Korat]

Nie dajcie się zwieść kryteriom diagnostycznym!!

Choćby dlatego, że jest coś takiego jak "secret schizoid".

Chodzi o to, że niektórzy z nas potrafią jawić się jako bardzo uspołecznieni, empatyczni, wrażliwi i w ogóle, ale na poziomie wewnętrznym jesteśmy wyizolowani, towarzyszy nam derelka i wcale nie czujemy potrzeby zadawania się z tymi ludźmi. Niektórzy schizoidzi potrafią zachwycić, są bardzo przenikliwi i dobrze odczytują stany emocjonalne innych. Wtedy schizoidalność rozgeywa się jedynie we wnętrzu.

[ala1983]

Chodzi o to, że niektórzy z nas potrafią jawić się jako bardzo uspołecznieni, empatyczni, wrażliwi i w ogóle

Niestety u schizoida taka postawa jest niemozliwa.

[lukk79]

Chodzi o to, że niektórzy z nas potrafią jawić się jako bardzo uspołecznieni, empatyczni, wrażliwi i w ogóle

Niestety u schizoida taka postawa jest niemozliwa.

 

jako postawa jest możliwa, można się nauczyć ale jak kolega zauważa w środku wciąż się wie, że to wyuczone. A nauczyć się chyba głównie po to żeby lepiej sobie radzić w życiu. Czyli empatyczni, wrażliwi na innych i uspołecznieni tylko po to (i może nie tylko po to) żeby sobie radzić. Ale chyba może stać się tak, że to przerośnie w którymś momencie.

[Korat]

Chodzi o to, że niektórzy z nas potrafią jawić się jako bardzo uspołecznieni, empatyczni, wrażliwi i w ogóle

Niestety u schizoida taka postawa jest niemozliwa.

 

Wiedziałem , że takie opinie się pojawią!!!

Więcej czytać niezależnej, pogłębionej literatury!!!

Nie tylko mylących kryteriów ICD !!!

[mark123]

A według obecnego DSM nie istnieje osobowość schizoidalna.

[Korat]

mark123, bo w ogóle te najnowsze klasyfikacje są mniej etykietkowe, większość zab. os. opisują unikalnym zespołem cech. Każdy jest inny i myślę , że to bardzo pozytywny ukłon w kierunku osób z problemami. Oczywiście to nie znaczy, że nie ma osób schizoidalnych w znaczeniu jaki był kiedyś, po prostu teraz już się ich nie etykietuje.

[ala1983]

Chodzi o to, że niektórzy z nas potrafią jawić się jako bardzo uspołecznieni, empatyczni, wrażliwi i w ogóle

Niestety u schizoida taka postawa jest niemozliwa.

 

Wiedziałem , że takie opinie się pojawią!!!

Więcej czytać niezależnej, pogłębionej literatury!!!

Nie tylko mylących kryteriów ICD !!!

Oparlam moja wypowiedz na wgladzie we wlasna osobe, a nie na kryteriach diagnostycznych.

Jeden jest bardziej schizoidalny, drugi mniej, ja jestem z tych ekstremalnych przypadkow.

 

-- 22 lut 2015, 11:55 --

 

mark123, bo w ogóle te najnowsze klasyfikacje są mniej etykietkowe, większość zab. os. opisują unikalnym zespołem cech. Każdy jest inny i myślę , że to bardzo pozytywny ukłon w kierunku osób z problemami. Oczywiście to nie znaczy, że nie ma osób schizoidalnych w znaczeniu jaki był kiedyś, po prostu teraz już się ich nie etykietuje.

No popatrz, a na moim wypisie ze szpitala etykieta jak cholera (sprzed kilku miesiecy).

[cyklopka]

Ja miałam w opisie "schizoidowy tryb życia", a nie osobowość. Teraz widzę, że to raczej był wynik depresji. Unikałam ludzi, bo nie chciałam, żeby widzieli moje porażki oraz wydawało mi się, że wszyscy są nastawieni przeciwko mnie. Leki mi wytłumiły takie odczucia.

Więc same zaburzenia osobowości muszą być innego typu.

[czajnik3]

[quote name="cyklopka"Unikałam ludzi' date=' bo nie chciałam, żeby widzieli moje porażki oraz wydawało mi się, że wszyscy są nastawieni przeciwko mnie.

[/quote]

 

Mowilem, ze mozesz zmienic temat. Os schizoidalna nie m potrzeby kontaktow z ludzmi. Jej izolcja nie jest pokeirowna strachem przed odrzuceniem albo paranoją. To jest taka os unikajaca, ktora tyle razy doznala porazki w zyciu w kontaktach spolecznych, ze na stale wyzbyla sie checi jakichkolwiek kontaktow z ludzmi.

[ala1983]

Os schizoidalna nie m potrzeby kontaktow z ludzmi. Jej izolcja nie jest pokeirowna strachem przed odrzuceniem albo paranoją. To jest taka os unikajaca, ktora tyle razy doznala porazki w zyciu w kontaktach spolecznych, ze na stale wyzbyla sie checi jakichkolwiek kontaktow z ludzmi.

Zgadza sie, tyle, ze brak checi jakichkolwiek kontaktow wynika poniekad z le,ku przed odrzuceniem, zranieniem.

[cyklopka]

czajnik3, chyba z dwojga złego wolę paranoje, które są podatne na farmakologię, niż brak potrzeby pewnych uczuć.

 

Natomiast nie obiecuję, że nie będę wpadać do wątku raz na czas.

[czajnik3]

czajnik3, chyba z dwojga złego wolę paranoje, które są podatne na farmakologię, niż brak potrzeby pewnych uczuć.

 

Natomiast nie obiecuję, że nie będę wpadać do wątku raz na czas.

 

jak chcesz, ale to tak jakbym ja wpadal do dzialu 'os. unikajaca'. Nie mam po co.

 

-- 24 lut 2015, 14:12 --

 

Os schizoidalna nie m potrzeby kontaktow z ludzmi. Jej izolcja nie jest pokeirowna strachem przed odrzuceniem albo paranoją. To jest taka os unikajaca, ktora tyle razy doznala porazki w zyciu w kontaktach spolecznych, ze na stale wyzbyla sie checi jakichkolwiek kontaktow z ludzmi.

Zgadza sie, tyle, ze brak checi jakichkolwiek kontaktow wynika poniekad z le,ku przed odrzuceniem, zranieniem.

 

Alicja, ale ten lek jest tak gleboko zakorzeniony, ze teraz(Dzisiaj) nie ma co o nim mowic w ogole. Na prawde nie podchodzisz do ludzi bo sie boisz odrzucenia? Ja tam sie nie boje.

[mark123]

A mnie się podoba mój brak potrzeb relacji z ludźmi.

[Difane]

Os schizoidalna nie m potrzeby kontaktow z ludzmi.

 

Skoro tak to ja już sam nie wiem. Ale jak w takim razie nazywa się osoba, która potrzebuje kontaktów z ludźmi, a nie chce z nimi rozmawiać i nawiązywać relacji? Czy nauka nie spotkała się jeszcze z takim przypadkiem?

[cyklopka]

jak chcesz, ale to tak jakbym ja wpadal do dzialu 'os. unikajaca'. Nie mam po co.

Ja tam nie czytam wątku os. unikająca, natomiast ten mi się wyświetla, bo już w nim pisałam.

Czasem wchodzę w wątki, które mnie nie dotyczą bezpośrednio, bo też się mogę z nich czegoś dowiedzieć, albo komuś służyć słowem.

 

-- 24 lut 2015, 16:56 --

 

która potrzebuje kontaktów z ludźmi, a nie chce z nimi rozmawiać i nawiązywać relacji? Czy nauka nie spotkała się jeszcze z takim przypadkiem?

A trzeba zapytać dlaczego nie chce, czy nie umie, czy się boi, czy myśli że nie warto

[Difane]

A trzeba zapytać dlaczego nie chce, czy nie umie, czy się boi, czy myśli że nie warto

 

Nr 1 i 3. Przy czym nr 1 niejako wynika z 3. Co do nr 2 to odnoszę wrażenie że nie dotyczy to mnie, tylko innych w kontaktach ze mną.

[cyklopka]

Ja czasem się muszę przemóc, powiedzieć sobie, że to nic takiego, nie wiązać z tym ani za dużych lęków, ani oczekiwań, jak raz włożę trochę wysiłku, to potem na jakiś czas jest łatwiej.

[czajnik3]

Os schizoidalna nie m potrzeby kontaktow z ludzmi.

 

Skoro tak to ja już sam nie wiem. Ale jak w takim razie nazywa się osoba, która potrzebuje kontaktów z ludźmi, a nie chce z nimi rozmawiać i nawiązywać relacji? Czy nauka nie spotkała się jeszcze z takim przypadkiem?

 

ale o jaka forme kontaktu chodzi, skoro rozmowa odpada??

[Difane]

ale o jaka forme kontaktu chodzi, skoro rozmowa odpada??

 

Np. granie w planszówki, albo zwiedzanie opuszczonych budynków.

[czajnik3]

ale o jaka forme kontaktu chodzi, skoro rozmowa odpada??

 

Np. granie w planszówki, albo zwiedzanie opuszczonych budynków.

 

o planszowkach myslalem ostatnio (bo mieszkam ze wspollokatorami) a mysl o zwiedzaniu starych budynkow nie jest mi obca, wiec witaj w 'dobrym' dziale.

 

To o czym piszesz to pewnie tzw. 'schizoidalny kompromis', ktorego niegdys dokonywalem w miare czesto, ale teraz zrezygnowlem (tak samo jak z planszowke i budynkow) z tego jak i z zycia.

 

To sytuacja w ktorej wypelniasz potrzebe kontaktu z ludzmi, jednoczesnie nie wdajac sie z nimi w bezposrednia relacje. Przyklad? Wychodzisz na zewnatrz zeby pospacerowac posrod ludzi po miescie, jednoczesnie wciskajac sluchawki do uszu, zeby czasem nikt do ciebie nie zagadal. Albo przysiadasz sie do kogos na lawce w parku. Czekasz az moze ktos do ciebie zagada i bedzie do ciebie tak mily jak schizoidzi chca zeby inni byli dla nich, albo po prostu siedzisz i obserwujesz.

[ala1983]

Alicja, ale ten lek jest tak gleboko zakorzeniony, ze teraz(Dzisiaj) nie ma co o nim mowic w ogole. Na prawde nie podchodzisz do ludzi bo sie boisz odrzucenia? Ja tam sie nie boje.

Nie podchodze, bo nie mam potrzeby, ale ten brak potrzeby z czegos wynika.. po co mam podchodzic znowu? Zeby kolejny raz po mordzie dostac? Wiec obejdzie sie.

U mnie tak to wyglada.

 

-- 24 lut 2015, 23:13 --

 

Ta potrzeba kontaktu z ludzmi gdzies tam jest, ale zakopana gleboko.

[servenon]

Witajcie.

 

Jak wiadomo ludzie o cechach osobowości schizoidalnej preferują samotniczy tryb życia, stąd chciałbym Was zapytać jaki wykonujecie zawód? Czy jest to praca dorywcza, czy na pełny etat? Pracujecie na samodzielnym stanowisku, czy w zespole?

[ala1983]

servenon, No ja mam kontakt z klientem, na szczescie tylko telefoniczny. Inaczej bym sobie nie poradzila.

I fajnie ze ten kontakt jest, inaczej bym sie calkiem zamknela w sobie, a tak moge sie cwiczyc.

[servenon]

Podziwiam. Mnie kontakt z ludźmi nie sprawia żadnej przyjemności. Ludzie odbierają mi energię życiową. Nie wyobrażam sobie pracować w obsłudze klienta po ukończeniu studiów. Nie mam cierpliwości do ludzi.

[ala1983]

servenon, Musimy zyc wsrod ludzi, czy tego chcemy czy nie. Warto sie tego nauczyc, bo ludzie sa wszedzie wiec po co cierpiec?

 

A obsluga klienta.. zalezy jaka, mi daleko do telemarketingu..