Skocz do zawartości
Nerwica.com

Magnez ...


Gość KOREK

Rekomendowane odpowiedzi

Ja kawy nie pijam, bo najzwyczajniej w świecie nie lubię, ale też coraz częściej słyszę o tym tak jak wiola173, że wcale nie taki diabeł straszny ;)

No i chwali ci się że pijesz mieloną - a nie ten chemiczny rozpuszczalny syf :mrgreen:

Bo jeśli już w ogóle pijam....to tylko mieloną, najlepiej zaraz przed parzeniem....mmm ale zapach kawy uwielbiam i peeling kawowy z fusów także :mrgreen: ( a jak dobrze na cellulit robi 8) )

 

Muszę pomyśleć o tym tranie.

Po pół roku jedzenia tranu zauważyłam znaczne podwyższenie odporności, poprawił mi się stan skóry, włosy już tak nie wypadają i są coraz gęstsze - moim zdaniem działa i to porządnie, tylko jak pisałam, systematyczność, systematyczność, systematyczność.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pół roku jedzenia tranu zauważyłam znaczne podwyższenie odporności, poprawił mi się stan skóry, włosy już tak nie wypadają i są coraz gęstsze

Hehe przepraszam Linka,ale tak fajnie to napisałaś,że to brzmi jak tekst z reklamy :mrgreen::mrgreen:;)

A co do kawy to nie lubię,bo po kawie mam akcje biegunkowe,tak samo jak po sokach,ee i po artykułach dla cukrzyków :oops:

 

-- So cze 04, 2011 1:25 am --

 

Ehh i po Cherry Coke oraz po twarożku naturalnym......

 

-- So cze 04, 2011 1:26 am --

 

I nie wiem dlaczego tak się u mnie dzieje...eh ja nawet nie mogę wypić czegoś za dużo,bo od razu z tego się rodzi biegunkaa

 

-- So cze 04, 2011 6:52 pm --

 

Co może wspomagać pracę jelit?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh i po Cherry Coke oraz po twarożku naturalnym......

 

-- So cze 04, 2011 1:26 am --

 

I nie wiem dlaczego tak się u mnie dzieje...eh ja nawet nie mogę wypić czegoś za dużo,bo od razu z tego się rodzi biegunkaa

 

-- So cze 04, 2011 6:52 pm --

 

Co może wspomagać pracę jelit?

 

Darek, na jelita: zrezygnować z nabiału (jeśli już to dobrej jakości jogurt naturalny bez cukru w niewielkiej ilości jeśli Ci nie szkodzi), produktów z pszenicy i słodyczy. jeść dużo warzyw, kasz (jaglana, gryczana), pić koktajl błonnikowy (http://cudownediety.blogspot.com/2010/10/koktajl-z-bonnikiem-jozefa-soneckiego_20.html), zażywać pro-/synbiotyki (np. Colon C-działa dobrze na jelita, Lacidar, AC-Zymes), bo w jogurtach żywych kultur bakterii jest niewiele.

jak masz biegunki, przelewania, bulgotania w brzuchu, wzdęcia to możesz cierpieć na nietolerancje pokarmowe, albo/i mieć za dużo grzybka w jelitach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez kawęuwielbiam ale rozpuszczalna,może dam rade przerzucic sie na mielona.Tak o dobrodziejstwach kawy ostatnio dużo sie słyszy,ze poprawia pamięć i obniża podatnośc w przyszłosci na Aizhaimera,poprawia pamięć,reguluje prace wątroby(to dziwne ,co)

A magnez tez stosuje codziennie najlepiej do picia i w czekoladzie :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam negatywny stosunek do magnezowo-potasowo-mikro i makroelementowych rewelacji.

Większość z bezkrytycznych zjadaczy powyższych substancji ( o ile nie wszyscy ) nie pomyśleli nawet o tym , aby wpierw labolatoryjnie zbadać poziom samowolnie suplementowanych pierwiastków.

Skurcz łydki? Pani Goździkowa też to miała-brak magnezu-pomógł jej magneB6 :D

Okazuje się tylko poważna choroba lub skomplikowane leczenie może doprowadzić do niedoborów pierwiastków będących w kręgu naszych tutaj zainteresowań.

O menelach , co żrą jabole chyba nie rozmawiamy ?

Nigdy nie jadłem żadnych suplementów. A magnezu popularnego już na pewno.Żadnych" żelazów" " sodów" ani "potasów" czy "calcjumów "

Jem to , na co przychodzi mi ochota.Dużo, tłusto, chudo, słodko , słono itd.

Mam od jakiegoś czasu problemy z mięśniami.

Na tyle uciążliwe , że udałem się do medyka.

Lekarka, co oczywiste, jako jedną z przyczyn podała możliwy niedobór magnezu,potasu, sodu , żelaza, wapnia.

Ale powiedziała, że to raczej niemożliwe.

Zrobiłem zlecone badania.

I co?? Dziś odebrałem

WSZYSTKIE wyniki w idealnej normie.

Więc nie dajmy sobie wmówić reklamodawcom , że mamy jakieś poważne niedobory, ktore tylko ich produkty mogą wyrównać.

P.S.

Dolegliwości mięśniowe okazują się niczym innym jak tylko objawami mojej choroby układu nerwowego.

Apeluję o rozsądek.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście są sytuacje, w których faktycznie dochodzi do braków jakichś niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu pierwiastków.Wówczas jak najbardziej nalezy owe braki zbilansować, lecz raczej nie za pomocą placebo sprzedawanych bez recepty w aptekach.

Mojej Żonie w szpitalu, na neurologii stwierdzili niedobór witamin z grupy B .

Uzupełnia je preparatem zawierającym te witaminy ,ale dostępnym tylko na receptę.

Farmaceuci wiedzą, że gdyby taki naprawdę skuteczny specyfik wypuścić spod kontroli, to grono samodiagnozujących się fachowców ekspresowo przeniosło by się za pomocą tegoż do świata gdzie wszelakie awitaminozy nie mają już znaczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koszt wyprodukowania 10 tabletek witaminy C 1000 wynosi ok. 47 groszy!!! tymczasem w aptece taki zestaw kosztuje ok.6 zł-przebicie ponad 1200%...

Olewając aspekt marketingowej papki, coś mnie trafia jak ktoś tak pisze. Nie doliczasz tutaj jeszcze kilku drobnych kosztów jak zakup i konserwacja maszyn. Inwestycji w budynki produkcyjne i infrastrukturę, reklamę (bo ktoś musi stworzyć opakowanie i nie zrobi tego za darmo) i na koniec najważniejsze..

Pensje aptekarza, kierowców, magazynierów itd.. czy Ty pracujesz za darmo?

 

Co do wit c jest jej tyle owocach że nie trzeba łykać tabsów. Ludzie to robią bo im wygodniej..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. Na forum jestem nowicjuszem, ale przecież od czegoś trzeba zacząć :D Ja biorę magnez oraz witaminy z grupy B (szczególnie B6, która w jakimś stopniu pozwala zatrzymać magnez w organizmie na dłużej), łącząc to z SSRI (Elicea). Ważna jest też witamina B12, o czym przeczytałem na planszy w poradni psychiatrycznej, więc coś w tym musi być. Poza tym konsultowałem to z kardiologiem, u którego też miałem przyjemność być i z lekarzami w szpitalu (nawet sami się pytali czy mam w domu magnez, bo trafiłem tam z niezłą tachykardią, co zresztą towarzyszy mi prawie na codzień). Poza tym wszystkim magnez, witaminy i inne pierwiastki występują przecież naturalnie w jedzeniu, więc dlaczego miałyby szkodzić? Oczywiście w odpowiednich ilościach. I tak na zakończenie magnez magnezowi nie jest równy, zależy od składników jakie zawiera dany preparat i ile jonów (nie gram) magnezu ma w sobie. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wrzucę jeszcze coś o magnezie i nie tylko, może się komuś przyda, ale uprzedzam, że stosowanie np. litu z lekami typu SSRI - w moim przypadku elicea - nie jest wskazane, bo wchodzi w interakcję z tym lekiem (bynajmniej tak pisze w ulotce).

 

P.S. Bardzo chciałbym poznać kogoś, kto ma podobne objawy do moich, najlepiej płci żeńskiej rzecz jasna :yeah:

 

oki to do dzieła:

 

"Selen - poprawia nastrój i zmniejsza nieco uczucie niepokoju. Skutki działania tego pierwiastka są bardziej zauważalne u osób, które miały obniżony poziom selenu, wynikający z ich dotychczasowej diety. Kwas foliowy - we krwi ludzi cierpiących na depresje stwierdza się zwykle niższą zawartość tego pierwiastka. Oddzielnie dobrze jest zażywać wit. B6 i B3 (Niacyna, kwas nikotynowy) po 100 mg dziennie. Te dwie witaminy są bardzo ważne, ponieważ (wraz z magnezem) biorą udział w wytwarzaniu w mózgu neurotransmitera serotoniny. Tryptofan (aminokwas) - niezwykle ważny w produkcji serotoniny. Pokarmy roślinne bogate w ten aminokwas to: banany, suszone daktyle, orzeszki ziemne oraz rośliny strączkowe (soja, fasola, soczewica), ryz brązowy. Wapn - u osób cierpiących z powodu depresji często występuje jego niedobór. B12 - depresja powoduje zwiększone zapotrzebowanie na te witaminę. Dodatkowo: kompleks wolnych aminokwasów (niezbędne dla właściwego funkcjonowania mózgu), wit. z gr. B, wit. B 12, wit. C, spirulina lub kelp, wit. E, lit, mangan."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaminy z grupy B (szczególnie B6, która w jakimś stopniu pozwala zatrzymać magnez w organizmie na dłużej)

Sprostowanie: nie zatrzymuje, tylko pomaga wchłaniać magnez.. stąd obecność b6 w prawie każdym preparacie magnezowym.. :)

 

Gdzieś już pisałem ale chyba nie tutaj. Mi polecono magnesol (przez zaufaną lekarkę), wchłania się lepiej od tych wszystkich pluszy, zdrowitów itp.. Sprawdzone empirycznie.. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siódmy ,wiadomo nie od dziś nawet laikom ,że witaminy "prosto z krzaczka "są bez dwóch słów najbardziej odżywcze ,przyswajalne i z samej idei Naturalne.Oczywiście jeśli ten krzaczek nie leży tuż przy ruchliwej samochodowej drodze.Piszesz również ,że witaminowe tabletki są ciężko przyswajalne.Tak ,też ,ale nie wszystkie i jeszcze w zbyt wysokich dawkach.Lecz nie mogę się z Tobą zgodzić w żaden sposób,że suplementy diety rozregulowują organizm.Przy całym szacunku dla Twojej osoby pleciesz w tym ostatnim stwierdzeniu totalne bzdury.Akurat temat witamin i tym podobnych suplementów znam bardzo dobrze i nie mogę słuchać tego typu bajek wyssanych prosto z palca.Bardzo także interesują mnie od lat wielu związki witamin z lekami psychiatrycznymi.Czy wiesz na przykład ,że nawet najlepsze leki antydepresyjne niewiele mogą zdziałać bez obecności kwasu foliowego.A żeby dostarczyć drogą naturalną ,którego jesteś zwolennikiem ,kwasu foliowego nieco ponad dzienna normę trzeba by było wszamać około 3-4 szklanki szpinaku.I takich powiązań jest bardzo wiele ,naprawdę. Nie mówiąc już o wręcz "zbawiennym "antyrakowym selenie ,gzie suplementacja drogą łykania tabletek jest wymuszoną koniecznością ,gdyż nasze gleby są niezwykle ubogie w ten ważny dla zdrowia pierwiastek.Mógłbym ciągnąć ten temat jeszcze długo ,dalej i dłużej ,ale nie czas na to i miejsce.Lecz nie zniosę bzdur pisanych na Forum takich jak ta ostatnia Twoja.Nie miej mi za złe mojego ostrego tonu wypowiedzi ,nie atakowałem w tym wszystkim Twojej osoby ,lecz tylko chciałem pokazać ,że nie miałeś racji.I tylko tyle .POZDRAWIAM.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Sebaele.

Nie wiem jaka postać magnezu jest w składzie Blumagjedyny,acz jest on mocno przereklamowany.Najlepiej przyswajalne przez organizm są chelaty i napewno najlepsze.Wybrałbym zdecydowanie i najpewniej Chelamag.Przed chwilą właśnie przeczytałem ,że w blumagjedyny jest tlenek magnezu,a to najgorsza forma magnezu i bardzo słabo przyswajalna.Najlepsze są chelaty magnezu ,potem cytrynian magnezu i mleczan magnezu. Całej reszty z tlenkiem i chlorkami magnezu na czele lepiej unikać.-DLA WŁASNEGO DOBRA I ZDROWIA!!!

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×