Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

47 minut temu, DEPERS napisał:

Układ pokarmowy jest również unerwiony i za ruch robaczkowy jelit jest odpowiedzialna serotonina, także ingerencja w jej poziomy nie tylko w mózgu, manifestuje zazwyczaj dolegliwościami z tej strony

 

Ale to też ciekawe, że pociłem się wtedy jak prosiak, a i tak z doopska szły wodospady. Z kolei na wenlafaksynie pociłem się też nadmiernie, ale znacznie mniej a zamiast wodospadów była siostra przełożona Konstypacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.05.2016 o 14:19, slawas napisał:

FENIKSX

Jak juz pisalem trenowalem wyczynowo sporty silowe,takze deca testosteron,winstrol i wiele innych nie sa mi obce,i sprawa wyglada tak,ze dopuki bedziesz bral to bedziesz sie czul zajebiscie,nic nie koliguje z tabl.no moze latwiej cie bedzie zdenerwowac,problem pojawia sie pozniej jak odpuszczasz,bo np.organizm przyzwyczaji sie do wysokiego testosteronu,a nagle przestaniesz brac i poziom spada,to stany depresyjne masz murowane,ale jesli juz chcesz brac deca to 3 lub 4 strzaly ci wogule nic nie dadza,wiem to z doswiadczenia,i kazdy ci to powie kto w tym siedzi.10 to takie male minimum,i mowie o takim leczniczym braniu,a nie zeby byc wielkim,i to samo dotyczy testosteronu

Winstrol straszny, po co to robić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.02.2023 o 09:33, skakunna napisał:

Ale to też ciekawe, że pociłem się wtedy jak prosiak, a i tak z doopska szły wodospady. Z kolei na wenlafaksynie pociłem się też nadmiernie, ale znacznie mniej a zamiast wodospadów była siostra przełożona Konstypacja.

Ja na paroksetynie nie mogłem się wysrać, ale to chyba dlatego, że nie miałem siły się spiąć 😂 na wenlafaksynie to tak samo jak z samopoczuciem, niestabilnie, "deszcz ze słońcem miesza się co chwilę, a pod sercem motyle, ćmy":) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, DEPERS napisał:

Ja na paroksetynie nie mogłem się wysrać, ale to chyba dlatego, że nie miałem siły się spiąć 😂 na wenlafaksynie to tak samo jak z samopoczuciem, niestabilnie, "deszcz ze słońcem miesza się co chwilę, a pod sercem motyle, ćmy":) 

No, a niby SNRI mają m.in. stabilizować nastrój. 🙃

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wpadłam tutaj tylko na chwilę. Może komuś da to nadzieję. 

Dzisiaj udało mi się samej wejść do dwóch dużych marketów i zrobić zakupy. W tym do tej nieszczęsnej biedry i tam jedynie słabo mi się robiło na widok cen 🤪 

Byłam też w Rossmanie i Pepco i w końcu czułam się wolna i dobrze. Nie powiem na początku miałam ochotę przez chwilę uciec gdy usłyszałam że idę robić zakupy sama 😅 

Nie wiem czy to tylko zasługa paro czy też esci dołożyło swoje. Bo paro biorę od 7 miesięcy a esci zaczęłam drugie opakowanie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,
chciałabym zapytać czy ktoś z Państwa miał styczność z lekami, gdzie substancją czynną jest paroksetyna? Partner takie leki przyjmuje od 5 miesięcy. Zmiana o 180 stopni i moim zdaniem raczej niekoniecznie na plus. Do tego stopnia, że myślę już aby definitywnie zakończyć związek. Mimo że trwa on 15 lat. Jestem wykończona psychicznie… Będę bardzo wdzięczna za wszelkie spostrzeżenia odnośnie danego leku i jego skutków na przykładzie swoim lub kogoś z najbliższych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, xyz0302 napisał:

Dzień dobry,
chciałabym zapytać czy ktoś z Państwa miał styczność z lekami, gdzie substancją czynną jest paroksetyna? Partner takie leki przyjmuje od 5 miesięcy. Zmiana o 180 stopni i moim zdaniem raczej niekoniecznie na plus. Do tego stopnia, że myślę już aby definitywnie zakończyć związek. Mimo że trwa on 15 lat. Jestem wykończona psychicznie… Będę bardzo wdzięczna za wszelkie spostrzeżenia odnośnie danego leku i jego skutków na przykładzie swoim lub kogoś z najbliższych.

Leki SSRI mogą spłycać emocje i uczucia wyższe, a paroksetyna jest najsilniejsza z tej grupy. W jakim aspekcje partner się zmienił ? Może wpadł w manię i wymaga konsultacji. Za mało szczegółów podałaś żeby doradzić cokolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, xyz0302 napisał:

Dzień dobry,
chciałabym zapytać czy ktoś z Państwa miał styczność z lekami, gdzie substancją czynną jest paroksetyna? Partner takie leki przyjmuje od 5 miesięcy. Zmiana o 180 stopni i moim zdaniem raczej niekoniecznie na plus. Do tego stopnia, że myślę już aby definitywnie zakończyć związek. Mimo że trwa on 15 lat. Jestem wykończona psychicznie… Będę bardzo wdzięczna za wszelkie spostrzeżenia odnośnie danego leku i jego skutków na przykładzie swoim lub kogoś z najbliższych.

Nie za bardzo wiemy co masz na myśli. Ja leczę się od dawna z przerwami na paro. Ona zmienia trochę nas, jesteśmy bardziej obojętni, nie za bardzo wpływają na nas jakieś emocje, często towarzyszy senność, brak ochoty na seks ( przynajmniej u mnie bardzo spada na tym libido). Skutków ubocznych też ma multum tak naprawdę. Napisz mniej więcej o co chodzi, bo może to nie wina samej paro a po prostu źle dobranego leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, xyz0302 napisał:

Dzień dobry,
chciałabym zapytać czy ktoś z Państwa miał styczność z lekami, gdzie substancją czynną jest paroksetyna? Partner takie leki przyjmuje od 5 miesięcy. Zmiana o 180 stopni i moim zdaniem raczej niekoniecznie na plus. Do tego stopnia, że myślę już aby definitywnie zakończyć związek. Mimo że trwa on 15 lat. Jestem wykończona psychicznie… Będę bardzo wdzięczna za wszelkie spostrzeżenia odnośnie danego leku i jego skutków na przykładzie swoim lub kogoś z najbliższych.

A może Twojemu partnerowi wibrato wzniosło się w niebiosa i jest samowystarczalnym samcem alfa?:) niektórzy po paroksetynie obrastają w piórka i są w ich mniemaniu nieśmiertelnymi:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, chester napisał:

Leki SSRI mogą spłycać emocje i uczucia wyższe, a paroksetyna jest najsilniejsza z tej grupy. W jakim aspekcje partner się zmienił ? Może wpadł w manię i wymaga konsultacji. Za mało szczegółów podałaś żeby doradzić cokolwiek.

 

8 godzin temu, Szczebiotka napisał:

Nie za bardzo wiemy co masz na myśli. Ja leczę się od dawna z przerwami na paro. Ona zmienia trochę nas, jesteśmy bardziej obojętni, nie za bardzo wpływają na nas jakieś emocje, często towarzyszy senność, brak ochoty na seks ( przynajmniej u mnie bardzo spada na tym libido). Skutków ubocznych też ma multum tak naprawdę. Napisz mniej więcej o co chodzi, bo może to nie wina samej paro a po prostu źle dobranego leku.

Najłatwiej chyba napisać że ma mnie gdzieś. Ciągle mnie rani, a ja płaczę po kątach. W Święta w ogóle nie wrócił do domu na noc i wcale się tym nie przejął. Moje argumenty, że coś jest nie tak zawsze są odwracane - bo ty coś tam (10 lat temu). Naprawdę jak z nim rozmawiam, to mam wrażenie że jestem z zupełnie inną osobą. Jak coś potrzebował, to mówił że może faktycznie mam racje, że te leki działają na niego źle i że chce to odstawić. Żadnego odstawienia nie było a nawet podwyższenie z 20 na 30. O ile dwa miesiące cały dzień błagał żeby wrócić do domu po swoich występach z ostatnią szansą, tak teraz twierdzi że paroksetynka jest cudowna, on przynajmniej nie boi się ludzi, a jak coś mi nie pasuje, to się wyprowadzi (mieszkamy w moim mieszkaniu). Przecież można zgłupieć…

Ja za to mam epizod depresyjny i serdecznie dosyć tego cyrku. Nigdy nie wiem co będzie jutro ani nawet za godzinę…

1) Jest opcja że on nie za bardzo wie co mówi na ten moment? Zdarzyło Wam się na paroksetynie zrobić coś, czego później żałowaliście? 

2) Bazując na własnej wiedzy - jest jakaś szansa na odstawienie tego raz a dobrze? Czy miesiąc po odstawieniu śmiało mogę zakładać wycieczkę po kolejną receptę?

3) Odpaliło się jakieś „piwkowanie”. Nie było tego nigdy więc tym bardziej jestem zdziwiona. Czy to również może mieć związek z paroksetyną?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, DEPERS napisał:

A może Twojemu partnerowi wibrato wzniosło się w niebiosa i jest samowystarczalnym samcem alfa?:) niektórzy po paroksetynie obrastają w piórka i są w ich mniemaniu nieśmiertelnymi:) 

Dokładnie takie mam wrażenie. Aczkolwiek z tego co słyszałam często się zdarza, że pajcent po skończeniu terapii wraca za miesiąc po nową receptę. Czyli ten bajzel mógłby twać w nieskończoność?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, xyz0302 napisał:

ma mnie gdzieś

Ja ogólnie na paro też tak czasami mam, szczególnie do osób które mnie wkurzają itp, mogę je ignorować i mnie to nie rusza 🤷 

1 godzinę temu, xyz0302 napisał:

a nawet podwyższenie z 20 na 30

Ja kiedyś brałam 20 mg ale po kilku latach przerwy musiałam wrócić do leczenia i jestem na 40 mg plus jeszcze inny lek. 

1 godzinę temu, xyz0302 napisał:

paroksetynka jest cudowna

Hmm dziwne 

1 godzinę temu, xyz0302 napisał:

przynajmniej nie boi się ludzi

To fakt po pewnym czasie jak już działa to daje takie uczucie. Ja też przestałam się bac ludzi, zaczęłam wychodzić z domu, robię zakupy itp. Wcześniej nie było mowy żebym nawet wstała z łóżka i czekałam już tylko na śmierć 

1 godzinę temu, xyz0302 napisał:

Jest opcja że on nie za bardzo wie co mówi na ten moment?

Szczerze mówiąc nie wiem. Ja lecząc się latami tym lekiem nie miałam takich sytuacji. Czasami mogę coś zapomnieć co np chciałam powiedzieć czy zrobić. 

1 godzinę temu, xyz0302 napisał:

Zdarzyło Wam się na paroksetynie zrobić coś, czego później żałowaliście

W sumie takie rzeczy zdarzają się też nam i bez leków. W końcu nie jesteśmy doskonali. 

1 godzinę temu, xyz0302 napisał:

Bazując na własnej wiedzy - jest jakaś szansa na odstawienie tego raz a dobrze?

Odstawiałam kilka razy po kilku latach brania. Ale trzeba to zrobić pod okiem lekarza i według jego wytycznych a nie z dnia na dzień. Ten lek nie uzależnia. 

1 godzinę temu, xyz0302 napisał:

Czy miesiąc po odstawieniu śmiało mogę zakładać wycieczkę po kolejną receptę?

Tutaj tak naprawdę ciężko coś powiedzieć. Ja myślałam że jestem zdrowa a zawsze po kilku latach wszystko wróciło i to dużo gorzej niż wcześniej było. Ale nie było nigdy tak żeby mnie ciągnęło do brania tego leku, tak jak napisałam on nie uzależnia. 

1 godzinę temu, xyz0302 napisał:

Odpaliło się jakieś „piwkowanie”.

Ogólnie na takich lekach nie powinno się pić. Owszem są osoby które raz na jakiś czas wypiją jakiś alkohol ale później tego bardzo żałują przeważnie. Nie winiła bym tutaj paro za to że on pije, ale alkohol plus antydepresanty to kiepskie połączenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, xyz0302 napisał:

Aczkolwiek z tego co słyszałam często się zdarza, że pajcent po skończeniu terapii wraca za miesiąc po nową receptę. Czyli ten bajzel mógłby twać w nieskończoność?

Może tak być. Wszystko zależy od człowieka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, xyz0302 napisał:

Dokładnie takie mam wrażenie. Aczkolwiek z tego co słyszałam często się zdarza, że pajcent po skończeniu terapii wraca za miesiąc po nową receptę. Czyli ten bajzel mógłby twać w nieskończoność?

Ehhh. Tak myślałem, że ego urosło. Paroksetyna u niektórych wzmaga pewność siebie. Uważa się, że jest się najlepszym we wszystkich dziedzinach i zaciera się dystans do własnej osoby. Myślę, że po odstawieniu w ciągu trzech tygodni, bujał był się w fotelu i ssał kciuk. Nie doradzę Ci co zrobić, ale zawsze rozmowa z nim i wylanie tego co Cię boli najbardziej, może Go nakłoni do zmiany terapii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, DEPERS napisał:

Ehhh. Tak myślałem, że ego urosło. Paroksetyna u niektórych wzmaga pewność siebie. Uważa się, że jest się najlepszym we wszystkich dziedzinach i zaciera się dystans do własnej osoby. Myślę, że po odstawieniu w ciągu trzech tygodni, bujał był się w fotelu i ssał kciuk. Nie doradzę Ci co zrobić, ale zawsze rozmowa z nim i wylanie tego co Cię boli najbardziej, może Go nakłoni do zmiany terapii

Rozmawiałam już ze 100 razy. Co więcej… Powycinałam mu jakie to jest forum, wszystkie nicki itd. Przedstawiłam tylko że pytam, bo ostatni raz próbuje zrozumieć. W odpowiedzi dostałam bezczelne „jak się nudzisz to dopytaj czy inni też mają taki problem ze spaniem”. On się nie nudzi, bo pakuje się na wakacje ze swoją matką… I właśnie dlatego jestem tu ja. Po powrocie z tych wakacji zostanie przekierowany do mieszkania matki. Nie po złości. Ja już od dawna nie mam siły… Na dobrą sprawe cel nadrzędny jest jeden - żeby żadne z nas nie skończyło na sznurku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, xyz0302 napisał:

Jak się nudzisz to dopytaj czy inni też mają taki problem ze spaniem

Tzn jakie? Ja już nie pamiętam co to jest dobry sen. Od lat się nie wysypisk, chodzę jak zombi i jestem nie do życia. Często się budzę w nocy, mam problemy by zasnąć, miewałam często bezdechy przy których myślałam że umrę. A rano tak 30 do 40 minut po wzięciu paro oczy mi same lecą ale nie mogę iść spać bo mam obowiązki. 

5 minut temu, xyz0302 napisał:

Po powrocie z tych wakacji zostanie przekierowany do mieszkania matki

Uważam że to najlepsza decyzja dla ciebie, inaczej tylko będziesz wpadać w większy dołek bo widać że facet nie widzi niczego złego w swoim zachowaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.02.2023 o 05:03, xyz0302 napisał:

Dzień dobry,
chciałabym zapytać czy ktoś z Państwa miał styczność z lekami, gdzie substancją czynną jest paroksetyna? Partner takie leki przyjmuje od 5 miesięcy. Zmiana o 180 stopni i moim zdaniem raczej niekoniecznie na plus. Do tego stopnia, że myślę już aby definitywnie zakończyć związek. Mimo że trwa on 15 lat. Jestem wykończona psychicznie… Będę bardzo wdzięczna za wszelkie spostrzeżenia odnośnie danego leku i jego skutków na przykładzie swoim lub kogoś z najbliższych.

Czytajac ten ciekawy opis twojej sytuacji nie sposob sie nie usmiechnac ,choc tobie napewno nie do śmiechu,raczej to troche tragikomedia,..Chlop dostal Pary na Paro,odmienil sie i jeszcze dawke podniósł,moze on wpadł w jakąś Hipomanie?Jak kolega @DEPERSnapisal ,jakby odstawil to w fotelu by siedzial i kciuka ssał 😄tak naprawdę lek musi byc dobrze dobrany i balansowac nasze poczucie pewnosci siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, xyz0302 napisał:

Rozmawiałam już ze 100 razy. Co więcej… Powycinałam mu jakie to jest forum, wszystkie nicki itd. Przedstawiłam tylko że pytam, bo ostatni raz próbuje zrozumieć. W odpowiedzi dostałam bezczelne „jak się nudzisz to dopytaj czy inni też mają taki problem ze spaniem”. On się nie nudzi, bo pakuje się na wakacje ze swoją matką… I właśnie dlatego jestem tu ja. Po powrocie z tych wakacji zostanie przekierowany do mieszkania matki. Nie po złości. Ja już od dawna nie mam siły… Na dobrą sprawe cel nadrzędny jest jeden - żeby żadne z nas nie skończyło na sznurku

Widocznie paroksetyna jest dla niego tabletką Boga. Może jeszcze zrozumie. Pamiętaj, że niekiedy taki temperament można szybko ugasić, bo to nie jest jego prawdziwe oblicze, tylko wystymulowane chemicznie ego i ono jest bardzo kruche. Czasami wystarczy jedno zdanie, które porazi cały układ nerwowy i pada człowiek na kolana. Ja lubię igrać szczególnie jak ktoś huczy, macha łapkami, poznaję go i wybieram najsłabszy punkt. Żeby sprowadzić kogoś na ziemię , trzeba uderzyć w jego fundament i doprowadzić do zwątpienia:) leki dają takie poczucie, niekiedy siły, a niekiedy własnie wysokiego ego. Paroksetyna obniża poziom wazopresyny i w ten sposób doprowadza do stanu kiedy człowiekowi nie zależy na innych, nie ma takiego poczucia, że może kogoś ranić, bo sam czuje się z tym dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@xyz0302 Te leki nie działają tak żeby człowiek: "nie wiedział co mówi". Jeśli Twój chłopak zachowuje się według Ciebie nieracjonalnie po paroksetynie, jakby był innym człowiekiem to moim zdaniem jest to mania, albo przynajmniej hipomania. Paro jako silny lek często indukuje takie stany. SSRI spłycają emocje,ale nie do takiego stopnia. Jeśli mam rację lek się wypali i będzie ostry spadek w dół, bardzo bolesny. Rozumiem On jest obserwany przez lekarza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, chester napisał:

@xyz0302 Te leki nie działają tak żeby człowiek: "nie wiedział co mówi". Jeśli Twój chłopak zachowuje się według Ciebie nieracjonalnie po paroksetynie, jakby był innym człowiekiem to moim zdaniem jest to mania, albo przynajmniej hipomania. Paro jako silny lek często indukuje takie stany. SSRI spłycają emocje,ale nie do takiego stopnia. Jeśli mam rację lek się wypali i będzie ostry spadek w dół, bardzo bolesny. Rozumiem On jest obserwany przez lekarza?

Nigdy z manią albo hipomanią nic wspólnego nie miałam (ani nikt z rodziny czy znajomych) więc nawet nie wiem na czym to polega. O ile znam dwubiegunówkę (koleżanka), schizofrenie (sąsiadka) i depresje (ja sama) tak tutaj nie mam pojęcia o co chodzi. Nigdy nie brałam paroksetyny (chociaż to niby też na ciężką depresje? - tyle wyczytałam w necie) ani żadnego leku z tej grupy. Oczywiście lekarza ma raz na miesiąc. Czyli w sumie 5 wizyt dotychczas. Niestety po 5 minut, co sam przyznaje, a ja u tego lekarza byłam sama kilka lat temu. Moim zdaniem lekarz jest do dupy. Nawet jeśli wizyta jest prywatna i za 250zł, to nadal trwa 5 minut, a lekarz pisząc recepty rozmawia sobie przez telefon. Opinia nie tylko moja, sprawdzałam w necie, bo przecież imię i nazwisko znam. Można po krótce tą manie i hipomanie? Wiadomo że Wikipedia życia nie zna. Te terminy kojarzą mi się z nadmierną aktywnością fizyczną, a on gra na konsoli dopóki nie ma gdzie i z kim wyjść. Plus non stop odklejone pomysły rzucane nawet w czasie grania np. „lecimy do Londynu?”. W Londynie ma dziadków od zawsze a ja trułam o tą wycieczkę przez ostatnie 15 lat… Bez skutku. Nagle możliwe jest wszystko, a jak jutro wymyśli wycieczkę na Marsa to wcale mnie to nie zdziwi…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, xyz0302 napisał:

Nigdy z manią albo hipomanią nic wspólnego nie miałam (ani nikt z rodziny czy znajomych) więc nawet nie wiem na czym to polega. O ile znam dwubiegunówkę (koleżanka), schizofrenie (sąsiadka) i depresje (ja sama) tak tutaj nie mam pojęcia o co chodzi. Nigdy nie brałam paroksetyny (chociaż to niby też na ciężką depresje? - tyle wyczytałam w necie) ani żadnego leku z tej grupy. Oczywiście lekarza ma raz na miesiąc. Czyli w sumie 5 wizyt dotychczas. Niestety po 5 minut, co sam przyznaje, a ja u tego lekarza byłam sama kilka lat temu. Moim zdaniem lekarz jest do dupy. Nawet jeśli wizyta jest prywatna i za 250zł, to nadal trwa 5 minut, a lekarz pisząc recepty rozmawia sobie przez telefon. Opinia nie tylko moja, sprawdzałam w necie, bo przecież imię i nazwisko znam. Można po krótce tą manie i hipomanie? Wiadomo że Wikipedia życia nie zna. Te terminy kojarzą mi się z nadmierną aktywnością fizyczną, a on gra na konsoli dopóki nie ma gdzie i z kim wyjść. Plus non stop odklejone pomysły rzucane nawet w czasie grania np. „lecimy do Londynu?”. W Londynie ma dziadków od zawsze a ja trułam o tą wycieczkę przez ostatnie 15 lat… Bez skutku. Nagle możliwe jest wszystko, a jak jutro wymyśli wycieczkę na Marsa to wcale mnie to nie zdziwi…

To naprawde wyglada na CHAD ,te pomysly z Londynem,to wlasnie ta dwubiegunowka,Mania gdy jest szczesliwy i wszechmocny,a depresja ...spadek w dół....i tak naprzemiennie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×