Skocz do zawartości
Nerwica.com

WORTIOKSETYNA (Brintellix)


zaqzax-0

Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

76 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      30
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      19


Rekomendowane odpowiedzi

Biorę od paru dni tą wortiiksetynę i niestety są silne mdłości, przejdzie to z czasem? 

Wydaje mi się że jestem odrobinę spokojniejszy, ale to pewnie efekt placebo, prawie zawsze tak mam z nowymi lekami, może dlatego że przed ich spróbowaniem jestem podekscytowany a potem to puszcza.

Ogólnie teraz to nie brałem przez te 20 lat "leczenia" z antydepresantów tylko moklobemidu i komipraminy chyba. O moklo rozmawiałem niedawno z dr'em, nie był jakoś przeciwny temu lekowi, ale uznał że w tym momencie nie powinienem go brać, bo mógłby mnie za bardzo podkręcić, co nie jest za bardzo wskazane przy załamaniu nerwowym i nastroju samobójczym. No cóż, może kiedyś. Póki co zobaczymy co ma do zaoferowania wortioksetyna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.02.2023 o 18:41, zburzony napisał:

@arkk dzięki za odpowiedź, spotkałem się już wcześniej z opiniami że na lęk nie sprawdza się za bardzo, jako antydepresant lepiej ale też jakichś świetnych ocen nie zbiera. Na razie interesuję się nim tylko teoretycznie, kiedyś spytam dr'a co o nim sądzi. Jedno co mnie w nim pociąga, to że nie jest SSRI a coś trochę innego, nie pamiętam dokładnie . Plus to że nigdy go nie brałem, a to zawsze daję jakąś nadzieję.

Dokładnie tak jak pisałeś, na lęki jest dla mnie za słaby, a biorę 20 mg już drugi miesiąc. Zastanawiam się nad wenla lub powrotem do duloksetyny, brałem też paroksetyne, na lęki była bardzo dobra ale libido było zerowe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbował ktoś brać wortioksetynę w połączeniu z jakimś SSRI? Gdzieś czytałem że efektywność wortioksetyny branej solo jest tylko trochę wyższa od placebo, ale sprawdza się jako dodatek do kuracji SSRI/SNRI, albo próbuje się jej kiedy co najmniej dwa "typowe" antydepresanty nie przyniosły poprawy.

Sam biorę 5 mg wortioksetyny od tygodnia razem z 15 mg escitalopramu i póki co nie zauważyłem jakiejś zmiany, prawdę mówiąc nastrój przez ostatnie parę dni jest gorszy, ale wydaje mi się że wiem co jest tego przyczyną i nie ma nic wspólnego z lekami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, zburzony napisał:

Próbował ktoś brać wortioksetynę w połączeniu z jakimś SSRI? Gdzieś czytałem że efektywność wortioksetyny branej solo jest tylko trochę wyższa od placebo, ale sprawdza się jako dodatek do kuracji SSRI/SNRI, albo próbuje się jej kiedy co najmniej dwa "typowe" antydepresanty nie przyniosły poprawy.

Sam biorę 5 mg wortioksetyny od tygodnia razem z 15 mg escitalopramu i póki co nie zauważyłem jakiejś zmiany, prawdę mówiąc nastrój przez ostatnie parę dni jest gorszy, ale wydaje mi się że wiem co jest tego przyczyną i nie ma nic wspólnego z lekami.

Słyszałem że niektórzy łączą. Pytałem mojego lekarza, mówił że nie ma sensu, bo albo dany lek działa albo nie działa. Na mnie działa ale nie czuje do końca satysfakcji. Chce zmienić lek na wenlafaksyne, ale boje się że będzie mnie za mocno nakręcał, bo chyba mam dość wrażliwy organizm. Jak się czułeś na wenli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@arkk dzisiaj trochę pogrzebałem i znalazłem info że wortioksetyna ma jakieś działanie prokognitywne, może wspomagać pamięć i oddziaływuje na sen, poprawia jego jakość między innymi. No cóż, ile w tym prawdy nie mam pojęcia ale takie rzeczy zawsze trochę mnie motywują żeby dać danemu lekowi czas i nic nie mieszać.

 

Na wenlafaksynie czułem się bardzo dobrze, na dawce 150 mg nie byłem zbyt pobudzony czy nakręcony, trochę owszem ale tylko w pozytywnym znaczeniu. Przede wszystkim świetnie zadziałał na lęk i fobię społeczną, już po tygodniu czułem poprawę. Przez kilka dni czułem lekkie poddenerwowanie, jakby napięcie wewnątrz, ale nie było to jakoś bardzo uciążliwe, raczej dawało mi poczucie że "coś się dzieje" czyli lek zaczyna działać. Trochę miałem zaburzony sen, spałem krócej ale rano byłem rześki, nie brakowało mi energii w dzień. Początkowo miałem mniejszy apetyt, może nawet lekki jadłowstręt ale to nie trwało długo. Dla mnie osobiście wenlafaksyna to świetny lek, brałem go trzykrotnie i zapewne jeszcze wrócę, kiedy poczuję taką potrzebę. To był też lek jeden z tych które brałem bardzo długo, najpierw 2 lata, później rok, i wtedy brałem tylko wenlę, nie zacząłem jeszcze swoich eksperymentów z lekami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, zburzony napisał:

@arkk dzisiaj trochę pogrzebałem i znalazłem info że wortioksetyna ma jakieś działanie prokognitywne, może wspomagać pamięć i oddziaływuje na sen, poprawia jego jakość między innymi. No cóż, ile w tym prawdy nie mam pojęcia ale takie rzeczy zawsze trochę mnie motywują żeby dać danemu lekowi czas i nic nie mieszać.

 

Na wenlafaksynie czułem się bardzo dobrze, na dawce 150 mg nie byłem zbyt pobudzony czy nakręcony, trochę owszem ale tylko w pozytywnym znaczeniu. Przede wszystkim świetnie zadziałał na lęk i fobię społeczną, już po tygodniu czułem poprawę. Przez kilka dni czułem lekkie poddenerwowanie, jakby napięcie wewnątrz, ale nie było to jakoś bardzo uciążliwe, raczej dawało mi poczucie że "coś się dzieje" czyli lek zaczyna działać. Trochę miałem zaburzony sen, spałem krócej ale rano byłem rześki, nie brakowało mi energii w dzień. Początkowo miałem mniejszy apetyt, może nawet lekki jadłowstręt ale to nie trwało długo. Dla mnie osobiście wenlafaksyna to świetny lek, brałem go trzykrotnie i zapewne jeszcze wrócę, kiedy poczuję taką potrzebę. To był też lek jeden z tych które brałem bardzo długo, najpierw 2 lata, później rok, i wtedy brałem tylko wenlę, nie zacząłem jeszcze swoich eksperymentów z lekami.

Mi na sen niezbyt pomaga, być może dlatego że biorę max. dawkę. Gdy chodzi o taką świeżość umysłu i pamięć to działa bardzo dobrze. Skoro wenla tak dobrze działała, dlaczego z niej zrezygnowałeś? Jak przy wenli jest z libido?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@arkk możesz rozwinąć to co napisałeś o świeżości umysłu i pamięci? Po jakim czasie to zaobserwowałeś? Była to wyraźną poprawa?

Co do wenlafaksyny to hmmm, ogólnie śledzę to forum od 20 lat około, kiedyś miałem tu kilkaset postów pod innym nickiem, trochę złapałem obsesję na punkcie leków, czytałem o wszystkich i tutaj, i na wikipedii, i zagranicznych stronach. No i wypytywałem lekarza o wszystkie po kolei. Aż cud że tyle lat brałem tylko jeden lek, wenlafaksynę parę lat, to samo paroksetynę, dopiero kilka lat temu zaczęły się mixy, najpierw ze wskazania dr'a, później jeszcze na własną rękę. Także z wenlafaksyny zrezygnowałem bo chciałem czegoś innego spróbować, na zasadzie a nuż będzie lepiej. I tak to trwa do dziś.

Kiedy brałem 150 mg libido było całkiem normalne, byłem wtedy z panną i co noc to robiliśmy, mogłem też dłużej dzięki temu a orgazm nie był gorszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, zburzony napisał:

@arkk możesz rozwinąć to co napisałeś o świeżości umysłu i pamięci? Po jakim czasie to zaobserwowałeś? Była to wyraźną poprawa?

Co do wenlafaksyny to hmmm, ogólnie śledzę to forum od 20 lat około, kiedyś miałem tu kilkaset postów pod innym nickiem, trochę złapałem obsesję na punkcie leków, czytałem o wszystkich i tutaj, i na wikipedii, i zagranicznych stronach. No i wypytywałem lekarza o wszystkie po kolei. Aż cud że tyle lat brałem tylko jeden lek, wenlafaksynę parę lat, to samo paroksetynę, dopiero kilka lat temu zaczęły się mixy, najpierw ze wskazania dr'a, później jeszcze na własną rękę. Także z wenlafaksyny zrezygnowałem bo chciałem czegoś innego spróbować, na zasadzie a nuż będzie lepiej. I tak to trwa do dziś.

Kiedy brałem 150 mg libido było całkiem normalne, byłem wtedy z panną i co noc to robiliśmy, mogłem też dłużej dzięki temu a orgazm nie był gorszy.

Myślę że po ok. 3 tyg. zauważyłem że procesy poznawcze mi się poprawiły, łatwiej się nad czymś skoncentrować itp. To pewnie też kwestia indywidualna. Ale co z tego jak nie działa mi dobrze na lęk i fobia społeczną... Będę chciał wenle, zobaczymy czy się zgodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zburzony napisał:

@arkk dzięki, a czy zauważyłeś żeby lęk albo objawy fobii społecznej pogorszyły się? Ja mam takie wrażenie niestety, dzisiaj wziąłem oksazepam żeby się ogarnąć w pracy, jeśli to nie minie nie ma szans żebym dłużej brał ten lek niestety.

Nie, u mnie aż tak drastycznie nie było. Ciągle czuję że nie działa w 100 proc. Ciągle muszę brać alprox. Może jednak to połączenie z esci jest słabe. Na samym escitalopramie też było u ciebie słabo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na escitalopramie samym było raczej słabo, ale ten cholerny lęk pojawił się dopiero po zwiększeniu wortioksetyny z 5 do 10 mg, wcześniej było ok. Dokładnie to jest lęk uogólniony z wewnętrznym napięciem, poddenerwowaniem. Ale nic, biorę dalej jak trzeba wezmę benzo, może minie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@serotoninowiec nie, nigdy. Sądzisz że to może być przyczyną problemów z pamięcią, koncentracją itp.? Osobiście zawsze łączyłem to nerwicą i słabą odpornością na stres. Można od lekarza dostać skierowanie na badanie testosteronu w miarę łatwo, bez konkretnej przyczyny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, zburzony napisał:

@serotoninowiec nie, nigdy. Sądzisz że to może być przyczyną problemów z pamięcią, koncentracją itp.? Osobiście zawsze łączyłem to nerwicą i słabą odpornością na stres. Można od lekarza dostać skierowanie na badanie testosteronu w miarę łatwo, bez konkretnej przyczyny?

Do zbadania testosteronu nie potrzebne skierowanie. Idziesz gdzie pobieraja krew i prosisz o oznaczenie testosteronu wolnego i związanego i wsio w temacie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I sobie zrób prolaktynę i estrogen, im więcej hormonów żeńskich u faceta tym mniejsza pewność siebie, bo nie jesteś sobą. W stanach niektóre formy nerwicy leczą testosteronem, a u nas to tabu. Ja mam wysoki poziom testosteronu i o żadnym lęku nie ma mowy, jest wqrw, ale dobrze mi z nim:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@DEPERS bardzo możliwe że coś w tym jest, z tym za niskim poziomem testosteronu. Pytanie, co zrobi wtedy lekarz, rodzinny to pewnie nic, najwyżej da skierowanie do endokrynologa ale on też może to olać bo nie jestem jakiś chory czy coś. Prędzej endokrynolog prywatnie może. Albo teścia na ulicy ogarnąć xd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, zburzony napisał:

@forget-me-not właśnie dlatego teraz próbuję ten lek, na papierze to wygląda interesująco. Biorę 10 mg 3 tygodnie dopiero i żadnych zmian nie zauważyłem jeszcze.

Z tego co się naszukałem to jedyny lek, który ma potwierdzone działanie w odwracaniu spadku możliwosci intelektualnych spowodowanych depresją. Zwyczajne SSRI, z tego co czytałem w badaniach, nawet jeżeli działają i podnosza nastrój i energie do życia, to nie przywracają zdolnosci poznawczych.

Ja od dłuższego czasu czuję się głupi, mam poczucie jakby przez ostatnie 10 lat moje IQ spadło o połowę, dlatego również zamierzam spróbować.

+ jeszcze suplementacja magnezu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, zburzony napisał:

@DEPERS bardzo możliwe że coś w tym jest, z tym za niskim poziomem testosteronu. Pytanie, co zrobi wtedy lekarz, rodzinny to pewnie nic, najwyżej da skierowanie do endokrynologa ale on też może to olać bo nie jestem jakiś chory czy coś. Prędzej endokrynolog prywatnie może. Albo teścia na ulicy ogarnąć xd

Jak jest za niski, czyli poniżej normy to się można na HTZ załapać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę już około miesiąca, chwilę 5 a potem 10 mg. Stopniowo czułem się co raz gorzej (lęk, depresja) dlatego zacząłem brać flupentiksol 2x1 mg i szybko się poprawiło. Teraz jest nawet ok, ale minęło pobudzenie po wortioksetynie, nastrój w normie. Czasem muszę wziąć oksazepam w pracy bo za bardzo się stresuję i spinam. Nie zauważyłem poprawy pamięci czy koncentracji, jeszcze, mam nadzieję. Acha i zdarza mi się zwymiotować rano ale pewnie nie byłoby tego gdybym brał leki po posiłku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. Biorę Brintellix 10mg ok 5 tygodni. Skutki uboczne już minęły a były okropne, swędzenie, nudności, nadpobudliwość, zaplątanie. Lek zaczął coś działać, z dobrych rzeczy to jestem bardziej aktywny, jest lepsza pamięć i świeższyy umysł, ale po miesiącu pojawiło cierpnięcie twarzy które trwało ok tydzień. Teraz wróciły lęki, takie uczucie jakby miało się coś złego zaraz wydarzyć i straszne napięcie wewnątrz, szczególnie czuć je na szczęce, dziąsełach i zębach. Jak się zdenerwuje to wraca mocna nadpobudliwość i zaplątanie. Na wieczór brałem Trittico 75g (na zasypianie), teraz mam brać testowo na napięcie Pramolan 50mg po południu i na spanie 50mg wieczorem. Tak czytam i piszecie że większe dawki Brintellix dodatkowo pomagają na lęki, a może ktoś dołożył inny lek i jest u niego dobrze? Mam dzwonić do Dr i zastanawiam się w którą stronę iść? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×