Ja nigdy nie potrafiłem odpoczywać, ciągła presja do robienia czegoś, przed depresją uciekałem w pracocholizm. Gdy paroksetyna wyłączyla mi lęk uogulniony poczułem sie jak nowonarodzony, pierwszy raz w życiu odpocząłem, tak po prostu.
Teraz kiedy jestem na lekach potrafię o siebie zadbać a nie jak wcześniej eksploatować swój organizm.
Prubujesz coś działać z psychoterapią? leki pomagaja ale same raczej nie wyleczą
Poczytaj o tianeptynie sam o niej myślałem, ma opinię placebo ale prawda jest taka że działa dopiero po 2-3 mieś a większość ludzi przerywa po kilku tygodniach