Dzień dobry wszystkim.
Od lat zmagam się z depresją z lękami i anhedonią. Przerobiłem sporo SSRI i SNRI oraz innych leków takich jak moklobemid, mianseryna, trittico. Ostatnio psychiatra przypisał mi Brintillex z dawkowaniem 5 mg przez kilka dni a następnie 10 mg.
Biorę dopiero kilka dni te 5 mg (pół tabletki rano) i męczę się z silnymi mdłościami oraz silnym uczuciem zmęczenia - w ciągu dnia jestem ospały i senny, nie chce mi się nic robić. Mam nadzieję że to reakcja organizmu na wprowadzenie tego leku i te nieprzyjemne objawy wkrótce ustąpią.
Mam pytanie do biorących ten lek - bierzecie go rano czy wieczorem? Skoro wywołuje taką senność i mdłości, to zastanawiam się czy nie lepiej byłoby brać go na wieczór. Jednak wieczorem biorę dodatkowo 15 mg chlorprothixenu, który pomaga mi zasnąć (pomagał dobrze przy wcześniejszych SSRI i SNRI). Nie wiem czy można brać brintillex i chlorprothixen razem pod wieczór.