Skocz do zawartości
Nerwica.com

WORTIOKSETYNA (Brintellix)


zaqzax-0

Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

76 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      30
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      19


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, lucash19 napisał:

Cześć. 4 tygodnie na 10 mg, 2 tygodnie na 20 mg i nic, a nawet gorzej. Na mnie ten lek nie działa, ale życzę, żeby na Was podziałał pozytywnie 🙂

Może sie jeszcze nie poddawaj?

 

Z tego co wyczytałam w tym wątku (a jest to ok 95% stron) to lek czuć nawet dopiero i po 2 czy 3 miesiacach. Ja np działanie Asertinu poczułam po ok 8 tygodniach zażywania go w dawce 50mg a wcześniej to było tak nijak i tez myślałam, że lek nie działa.

 

W każdym razie, to Twoja decyzja :).

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Jestem 11 dzień na Brintellixie, czuję się dziwnie. Bóle oczu, żył i serca zniknęły. Zawroty głowy pojawiły się kilka razy. Czuję się trochę jakby otępiała, ale spokojniejsza niż przed lekiem. Bardzo się bałam, że przytyje, zwykle miałam wielkie napady jedzenia, ale teraz jedzenie nie ma dla mnie tak dobrego smaku i nie jem tak dużo. Jestem obojętna, nastrój znowu się pogorszył. Nic tylko czekać jak będzie dalej. Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.06.2022 o 23:17, Cytrynka9 napisał:

Hej. Przez 5 dni brałam dawkę 5mg, dziś jest siódmy dzień i biorę 10mg. Skutki uboczne przez pierwsze dni to ból w żyłach w nogach, ból oczu rozpierajacy, bóle w klatce piersiowej. Dzisiaj było trochę lżej, nie meczylo mnie już tak bardzo to. Sny są bardzo intensywne. A jak u Was idą próby z tym lekiem? 

Wytrzymałem 3 dni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś mijają 3 tygodnie z Brintellix 10mg. Lek na mnie nie działa, nadal mam zły humor, odczuwam beznadzieję, aktywizująco także nic kompletnie nie robi. Czuję wielką pustkę w głowie, sercu... Na dodatek pobolewa mnie serce. Czy już rzucać ten lek? Już zwatpilam w to, że mi pomoże :( jeśli komuś pomógł po dłuższym czasie to proszę napisz... Bo nie wiem co robić. 

Edytowane przez Cytrynka9

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Cytrynka9 napisał:

Dziś mijają 3 tygodnie z Brintellix 10mg. Lek na mnie nie działa, nadal mam zły humor, odczuwam beznadzieję, aktywizująco także nic kompletnie nie robi. Czuję wielką pustkę w głowie, sercu... Na dodatek pobolewa mnie serce. Czy już rzucać ten lek? Już zwatpilam w to, że mi pomoże :( jeśli komuś pomógł po dłuższym czasie to proszę napisz... Bo nie wiem co robić. 

Mi pomógł po miesiącu. Też czułem ból w klatce, ale minął

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.07.2022 o 06:52, fearofthedark napisał:

Mi pomógł po miesiącu. Też czułem ból w klatce, ale minął

Więc jeszcze poczekam, czy bierzesz cały czas ten Brintellix? Jak się żyje? Więcej chęci do życia, do robienia czegokolwiek masz? Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.07.2022 o 21:42, Cytrynka9 napisał:

Dziś mijają 3 tygodnie z Brintellix 10mg. Lek na mnie nie działa, nadal mam zły humor, odczuwam beznadzieję, aktywizująco także nic kompletnie nie robi. Czuję wielką pustkę w głowie, sercu... Na dodatek pobolewa mnie serce. Czy już rzucać ten lek? Już zwatpilam w to, że mi pomoże :( jeśli komuś pomógł po dłuższym czasie to proszę napisz... Bo nie wiem co robić. 

Jestem dokładnie w takim samym miejscu i czuję się tak jak opisałaś. Lek biorę 4 tygodnie i w zasadzie ani lepiej ani gorzej. Jestem ogólnie osobą lekooporną więc też czekam czy jeszcze lek zaskoczy ale nie mam wielkich nadziei szczerze mówiąc…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Cytrynka9 napisał:

Więc jeszcze poczekam, czy bierzesz cały czas ten Brintellix? Jak się żyje? Więcej chęci do życia, do robienia czegokolwiek masz? Pozdrawiam 

Tak, biorę cały czas. Ja bardzo szybko przeszedłem na 15mg a potem 20. 10mg faktycznie może być mało. 

Jak się żyje? No jest lepiej, zanim zaczął działać to czułem wstręt do wszystkiego, w tramwaju jak jechałem do pracy to chciało mi się rzygać z niechęci, było bardzo źle. Wstawałem z płaczem. Teraz jest lepiej, ale to nie znaczy że super. Czegoś dalej mi brakuje, teraz z lekarzem próbujemy dodatkowo coś na aktywizację i myślę, że to mi pomoże, miałem ostatnio przepisany Edronax, juz po pierwszej tabletce fajnie mnie pobudził, rano otwierałem oczy i po prostu wstawałem bez problemu, ale odstawiłem, bo skutki uboczne dla mnie są nie do zaakceptowania. Trzeba będzie spróbować czegoś innego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.06.2022 o 21:09, czarnauria napisał:

Z tego co wyczytałam w tym wątku (a jest to ok 95% stron) to lek czuć nawet dopiero i po 2 czy 3 miesiacach.

 

Obyś miała rację bo jestem na 5 tygodniu brania 10mg i nadal nic specjalnego nie czuje… nadal jestem jak zombie, jeśli już cokolwiek czuje to niepokój albo poddenerwowanie i uczucie że zaraz stanie się coś złego chociaz nie wiem co.

 

Tak w ogóle to widzę że sporo osób zaczynało od dawki 2,5mg a ja dostałam od razu 10mg i nawet nie poczułam 🫣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.08.2022 o 20:14, Samniewiem napisał:

Cześć. Dostałem brintellix. 10mg, biorę od paru dni i ogólnie czuje się ok, niestety oprócz biegunki. 

Czy ktoś tak miał i to minie po czasie? Google mówi, że to się moze zdarzać przy tym leku, ale pytanie czy przez cały czas brania? 

Minie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brintellix biorę od listopada zeszlego roku, jak juz tu kiedys pisalam. Jak dla mnie dzialanie przeciwlekowe to to ma zadne, muszę się wspomagac benzo od czasu do czasu. Czasem pomaga trening schulza, ale czasem jak mi się lęk rozkręca, to nie ma wyjścia. Na kazdej wizycie (mniej wiecej co 3msc) mówię mojemu psychiatrze, że lek mi nie pomaga, jest dosc drogi i wolę już wrócić do parogenu (ktory trochę mnie zwieszal i wiadomo - libido zero), ale jakoś przeciwlekowo dzialal na mnie lepiej i jestem w stanie zaakceptowac te minusy byle nie mieć lęków i nie ladowac w siebie benzo! Lekarz uparcie przepisywal mi dalej wortio bo "to lek nowej generacji, po co brać starej" i co wizytę zwiększał dawkę. Z 5mg doszlam do 20. Ale do sedna. Na ostatniej wizycie stwierdzil, ze jak sie tak upieram, to mam zostać na tej samej dawce brint. a przepisze mi paroksetynę DODATKOWO. Więc mam brać rownoczesnie wortio 20mg i paro 2x20. Ja juz zaczynam wpadać w paranoję, że on ma kasę z przepisywania tego brintellixu, ze tak mi go ciagle pcha  ☹️ A co ja poradzę, ze lek "nowej generacji" na mnie zwyczajnie nie działa? ☹️ I w ogóle łaczenie z paroksetyną, to juz nie wiem, czy nie przesada? Please help, bo czasem juz mam takie lęki, że niewiele mnie dzieli od wezwania karetki albo zgloszenia się do szpitala. Chlip. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Nicanic napisał:

Brintellix biorę od listopada zeszlego roku, jak juz tu kiedys pisalam. Jak dla mnie dzialanie przeciwlekowe to to ma zadne, muszę się wspomagac benzo od czasu do czasu. Czasem pomaga trening schulza, ale czasem jak mi się lęk rozkręca, to nie ma wyjścia. Na kazdej wizycie (mniej wiecej co 3msc) mówię mojemu psychiatrze, że lek mi nie pomaga, jest dosc drogi i wolę już wrócić do parogenu (ktory trochę mnie zwieszal i wiadomo - libido zero), ale jakoś przeciwlekowo dzialal na mnie lepiej i jestem w stanie zaakceptowac te minusy byle nie mieć lęków i nie ladowac w siebie benzo! Lekarz uparcie przepisywal mi dalej wortio bo "to lek nowej generacji, po co brać starej" i co wizytę zwiększał dawkę. Z 5mg doszlam do 20. Ale do sedna. Na ostatniej wizycie stwierdzil, ze jak sie tak upieram, to mam zostać na tej samej dawce brint. a przepisze mi paroksetynę DODATKOWO. Więc mam brać rownoczesnie wortio 20mg i paro 2x20. Ja juz zaczynam wpadać w paranoję, że on ma kasę z przepisywania tego brintellixu, ze tak mi go ciagle pcha  ☹️ A co ja poradzę, ze lek "nowej generacji" na mnie zwyczajnie nie działa? ☹️ I w ogóle łaczenie z paroksetyną, to juz nie wiem, czy nie przesada? Please help, bo czasem juz mam takie lęki, że niewiele mnie dzieli od wezwania karetki albo zgloszenia się do szpitala. Chlip. 

Łączenie z paroksetyną to ciekawy pomysł. Myślę że warto spróbować. Nie słyszałem wcześniej o takim połączeniu ale ryzyko zespołu serotoninowego na pewno mniejsze niż na SSRI+SSRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, Brintellix jest na depresję a nie na lęki.

 

Ja biorę go bodajże od czerwca. Przez pierwsze 5 dni byłam na dawce 2,5mg a potem 5mg i czułam się ok. Przyszła chęć do działania, zajęcia się odłożonymi sprawami do załatwienia itp. W sierpniu miałam bardzo stresujący czas i początkiem września poczułam zjazd energetyczny i myślę, że to bardziej przez to wyczerpanie fizyczno-psychiczne z sierpnia niż z powodu leku. W każdym razie mam się obserwować i jak nie będzie poprawy po wyleczeniu przeziębienia to mam zwiększyć dawkę. Zobaczymy 🙂

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.09.2022 o 18:17, fearofthedark napisał:

 

20mg od lutego. Na efekty czekałem około miesiąc

A czy na początku towarzyszyły Ci skutki uboczne, które z czasem się wyciszyły?

Właśnie przeszłam z dawki 15mg na 20 i czuję się dziwnie... Jakby lekko pijana 😉

Do tego mdłości, pieczenie w ustach...

To będą chyba mało przyjemne dni 🤔

Kiedy lek już zadziałał dał solidną poprawę samopoczucia? 

Edytowane przez Leighana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Leighana napisał:

A czy na początku towarzyszyły Ci skutki uboczne, które z czasem się wyciszyły?

Właśnie przeszłam z dawki 15mg na 20 i czuję się dziwnie... Jakby lekko pijana 😉

Do tego mdłości, pieczenie w ustach...

To będą chyba mało przyjemne dni 🤔

Kiedy lek już zadziałał dał solidną poprawę samopoczucia? 

 

Ze skutków ubocznych to na bpewno pamiętam dziwne mrowienie w nogach, ból w klatce piersiowej, biegunka no i ogólnie przez pierwsze tygodnie pogorszenie samopoczucia. Później wszystko minęło. Ja byłem w takim stanie, że z niechęci chciało mi się rzygać, po miesiącu poczułem ulgę, teraz funkcjonuję normalnie, chociaż to jeszcze nie to co było z 2 lata temu przynajmniej. Czegoś nadal mi brakuje. Czuję, że nie żyję pełnią życia. We środę idę do nowego lekarza i zobaczymy co dalej. Brintellix miałem brać do końca grudnia jeśli poprawa by się utrzymała. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×