Skocz do zawartości
Nerwica.com

fearofthedark

Użytkownik
  • Postów

    52
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

613 wyświetleń profilu

Osiągnięcia fearofthedark

  1. Ja zawsze brałem go rano. Rano tzn zaraz jak wstaję, na co dzień to jest koło 6 rano, ale w weekendy koło południa i też jest spoko. Pamiętam że 2 lata temu jak zszedłem z esci i byłem w bardzo złym stanie i zacząłem brać Brintellix, to też zauważyłem, że wieczorem się lepiej czułem dopiero. Czytałem trochę ten wątek i faktycznie były osoby, które też tak miały. Ja po miesiącu do nawet dwóch poczułem ogólną poprawę. W drugi miesiącu brałem już 20mg i rano lepiej mi się wstawało, ogólnie lepiej już fukcjonowało, więc tak do 2 miesięcy trzeba czekać na większe efekty.
  2. (....) U mnie na szczęście łagodnie wszystko. W ogóle zmieniła się refundacja tego leku. Opakowanie 28 tabletek nie jest już refundowane, dopiero większe, czyli 56 tabletek (już jest w sprzedaży). Nie wszyscy lekarze też o tym wiedzą i przepisują po 28
  3. Ja wróciłem do Brintellixu po roku czasu. Za pierwszym razem nie pamiętam czy miałem nudności jakieś, raczej nie, albo byłem już w takim stanie, że tego nie zauważyłem. Pomógł mi, brałem 20mg przez rok, potem odstawiłem w styczniu tego roku, pod koniec wakacji znów się gorzej zacząłem czuć, stwierdzilismy z lekarzem (już innym) że albo wracamy albo może mi zaproponować jeszcze Duloksetynę. Zgodzilem się na Duloksetynę, po 2 miesiącach odstawiłem, bo działania antydepresyjnego nie odczułem, ale byłem duzo spokojniejszy i niestety mnie trochę emocjonalnie zobojętniła a szczególnie seksualnie.. Teraz od tygodnia Brintellix od razu 10mg i emocje wróciły. Faktycznie przez kilka dni czulem lekkie mdłości, ale już jest okej. Ja rano biorę też leki na zgagę/refluks (może to ma wpływ na to, że nie ma tych mdłości?)
  4. Po dwóch miesiącach odstawiłem Duloksetyne, głównie dlatego że mnie trochę znieczuliła emocjonalnie a przede wszystkim seksualnie. Brałem 60mg, ogólnie czułem się spokojniejszy, ale działania antydepresyjnego nie czułem niestety. A ja to bardziej depresja niż nerwica jaka. Wróciłem do Brintellixu, który brałem rok temu, od razu dawka 10mg od tygodnia już, emocje wróciły, wszystko na swoim miejscu. W Brintellixie podoba mi się to, że nie kastruje emocjonalnie ani seksualnie. Właściwie to nie czuję nawet, że coś biorę. Po miesiącu będzie 20mg
  5. Ja już drugi tydzień na 60mg. Ogólnie senność mniejsza niż była, ale nadal jest, trochę zmęczenie, dużo mniejsze libido.. Czuję się też spokojniejszy, ale z poprawą nastroju to raczej w tym kierunku nic się jeszcze nie wydarzyło. Zobaczę jak będzie po miesiącu, bo akurat pójdę do lekarza na kontrolę. Jeśli po miesiącu będzie podobnie jak teraz to wrócę do Brintellixu. Na Brintellixie, prócz tego, że po miesiącu brania 20mg zaczęło mi się poprawiać to nawet nie czułem, że go biorę. Libido super, innych skutków ubocznych też juz nie miałem. Ja mam największy problem z smopoczuciem, nie jestem lękowcem, ataków paniki też nie mam, ale bardzo dużo się denerwuję i jestem agresywny, poza tym bardzo zły nastrój, nie odczuwałem w ogóle lata, ładnej pogody.. Jak zacząłem leczenie 2 lata temu, to lekarz rodzinny przepisał mi Escitalopram i kazał wziąc od razu 10mg. Rano obudziłem się roztrzęsiony, zalany potem, powiększone źrenice i miałem chyba pierwszy atak paniki w swoim życiu.. Potem przez tydzien czułem się podobnie, to było bardzo ciężkie. Escitalopram brałem 3 miesiące i przez ten czas miałem przebłyski dobrego nastroju, momentami bardzo, ale potem przestał działać i cały czas czułem się źle i jakby lęk ciągle. Poszedłem już do innego lekarza, psychiatry. Zaproponował mi Brintellix, tylko kazał zrobić tydzień przerwy po odstawieniu Esci. Jak zacząłem przyjmować Brintellix to w sumie nie czułem totalnie żadnych skutków ubocznych, więc albo byłem juz w tak złym stanie, albo jest łagodniejszy. Mrowienie w nogach czułem w sumie tylko, więc szybko zwiększaliśmy dawkę. Pewnego dnia miałem isc do sklepu, ale czułem się tak źle że musialem się położyć, leżałem chwilę i nagle jak ręką odjął poczułem się spokojniejszy, potem już się tylko poprawiało. Byłem dokładnie rok na dawce 20mg. po 7 miesiącach po odstawieniu znów mi się samopoczucie pogorszyło i lekarka zaproponowała powrót do Brintellixu albo Duloksetynę. Stwierdziłem, że może spróbujemy czegoś innego teraz. Mega się bałem o skutki uboczne, ale Duloksetyna też mnie dość mocno oszczędziła, przeszkadza mi tylko suchość w ustach, senność oraz niestety słabe libido.
  6. Zapomniałem dodać, że czuję też dziwne mrowienie w nogach, czasem prądy na ciele. Takie mrowienie było podobne na Brintellixie
  7. Od 7 dni biorę duloksetynę w dawce 30mg, bardzo się bałem kolejnego leku i skutków ubocznych, ale na szczęście nie było tak źle, męczą mnie jak na razie suchość w ustach i jestem mega senny, w pracy mam ochotę zasnąć na stojąco, czuję się może spokojniejszy troszkę też. W styczniu po roku leczenia odstawiłem Brintellix, leczyłem się głównie na depresję, pomógł mi, rano wstawałem bez problemu, miałem więcej energii, a przed nim byłem w bardzo złym stanie, chociaż i tak nie czuję sie tak jak 2 lata temu przed całą depresja.. W końcu znów przez ostatni miesiąc chodziłem ciągle zdenerwowany, ciągle złe emocje, ogromny gniew i zerio radości. Teraz z inną lekarką próbujemy właśnie duloksetyny. Mam nadzieję, że ta senność minie bo mnie najbardziej męczy. Zobaczymy za tydzień co będzie na 60mg
  8. Mi pomógł, a byłem w naprawdę złym stanie. Po roku czasu właśnie z niego zszedłem, brałem 20mg, a od 2 dni już ani połówki, na razie nie widzę jakiegoś pogorszenia samopoczucia i oby tak zostało.
  9. Ja normalnie piłem przy tym leku cały rok. W sensie lekarz mi mówił, że mogę. Wątpię, że to przez pominięcie jakiejś jednej czy dwóch dawek. Może masz jakiś gorszy okres teraz, ja miewałem też takie dni. Zapytaj swojego lekarza, bo może trzeba wejść już na wyższą dawkę
  10. Ile go już bierzesz? Ponoć brintellix słabo działa na lęki, ja brałem na depresję, ale czuję się dużo spokojniejszy niż przed braniem tego leku.
  11. Po czterech dniach sobie rzuciłeś? To ja bym na Twoim miejscu wcale się nie wypowiadał. Ja skutki uboczne miałem nawet do miesiąca. Po 4 dniach to nic Ci nie zadziała..
  12. Mi pomógł, a kiedyś nie mogłem wstać nawet z łóżka. Po miesiącu dopiero zacząłem czuć poprawę, no i po miesiącu byłem juz na 20mg
  13. Biorę brintellix od roku, 20mg, ostatnio lekarz stwierdził, że już czas powoli to odstawić. Ogólnie czuję się nieźle, funkcjonuję już normalnie, chociaż wydaje mi się, że i tak nie jest tak jak dawniej. Tak czy siak i tak jest ogromna różnica, w porównaniu do tego, co było rok temu. Miałem zacząć schodzić od 15mg przez pierwszy tydzien, później 10mg a dziś wziąłem już 5mg. Nie widzę jakiegoś pogorszenia nastroju, czasem mi się zawroty głowy w pracy zdarzają (ostatnio), ale póki co jest nieźle. Jestem ciekaw, czy odczuję coś kiedy zejdę do zera
  14. Ze skutków ubocznych to na bpewno pamiętam dziwne mrowienie w nogach, ból w klatce piersiowej, biegunka no i ogólnie przez pierwsze tygodnie pogorszenie samopoczucia. Później wszystko minęło. Ja byłem w takim stanie, że z niechęci chciało mi się rzygać, po miesiącu poczułem ulgę, teraz funkcjonuję normalnie, chociaż to jeszcze nie to co było z 2 lata temu przynajmniej. Czegoś nadal mi brakuje. Czuję, że nie żyję pełnią życia. We środę idę do nowego lekarza i zobaczymy co dalej. Brintellix miałem brać do końca grudnia jeśli poprawa by się utrzymała.
  15. 20mg od lutego. Na efekty czekałem około miesiąc
×