Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, maribellcherry napisał:

W sumie dobrze, ze ucichlo. Moze to znak, ze u reszty jest (w miare) okej. Fajnie.

 

Jeśli lepiej to super. No mi, powiedzmy, hipochondria troszkę odpuściła, choć nie w pełni i na pierwszy plan wyszły inne sprawy... Szukam mieszkania na gwałt. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, nadiee napisał:

 

Jeśli lepiej to super. No mi, powiedzmy, hipochondria troszkę odpuściła, choć nie w pełni i na pierwszy plan wyszły inne sprawy... Szukam mieszkania na gwałt. 

Mam nadzieje, ze uda sie szybko cos znalezc.

 

Jak ja ostatnie tygodnie bylam bardzo zajeta przebudowa garazu to moja hipochondria tez troche zelzala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, nadiee napisał:

Mnie się w nocy przypomniała wizyta u dermatologa. Obejrzała mi znamiona i powiedziała, że wszystko ok. Po czym przy wyjściu mi mówi, żeby sprawdzać je raz w roku, bo jedno takie zaciemnione... Ale bez obaw, to nic złego.

 

Ale mnie kurde wystraszyła. A mam w swoim otoczeniu osobę chorą na czerniaka. 

Tez bym sie wystraszyla. Moze usun go po prostu i tyle. Bez czekania co sie rozwinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też bym go wycięła. Dla świętego spokoju.

 

U mnie też lepiej, jakieś pojedyncze lęki mam czasami, ale już jest ok. Leki chyba działają, już dawno nie byłam tak spokojna. Widzę to też w moim podejściu do pracy. Kiedyś wszystkim się zamartwiałam, a teraz potrafię się odciąć.

 

Z nieprzyjemnych rzeczy, byłam ostatnio u dwóch lekarzy na NFZ i nie były to miłe wizyty. Wprawdzie dostałam wszystkie potrzebne skierowania, ale samo zachowanie lekarzy było średnie. Już dawno nie chodziłam po lekarzach, swojego rodzinnego widziałam pierwszy raz na żywo, od kiedy dwa lata temu się do niego zapisałam, a czułam się tam jakbym im zawracała głowę. Ogólnie nic się nie dowiedziałam, zresztą nawet nie pytałam za dużo, bo się krępowałam. Więcej się dowiedziałam z internetu niż od specjalistów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, AsiaMagda napisał:

U mnie też lepiej, jakieś pojedyncze lęki mam czasami, ale już jest ok. Leki chyba działają, już dawno nie byłam tak spokojna. Widzę to też w moim podejściu do pracy. Kiedyś wszystkim się zamartwiałam, a teraz potrafię się odciąć.

To fajnie, ze lepiej. Tak zakladam, skoro tutaj nikt nie pisze znaczy, ze nie ma takiej potrzeby czyli to znaczy, ze jest lepiej. 

Ja sobie bede pisac, bo u mnie jest kiszka jak zawsze. Podejscie (pierwsze) do zabawy z psychologiem nie udane. Wiec pomecze sie jeszcze. Moze znowu sie zdecyduje na innego. Ale u nas to jest tak, ze za kazdym razem trzeba miec skierowanie. NIe chce mi sie non stop latac do rodzinnego. 

Edytowane przez maribellcherry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak w ogóle to odkrylam takie cos na insta https://www.instagram.com/neuroplastyka/

Poczytajcie sobie. W sumie to co tu jest napisane jest logiczne i wiadome ale uswiadamiamy sobie pewne sprawy dopiero po przeczytaniu o tym. Duzo tu jest o duchowosci i ciele, dlaczego boli od psychiki itp.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

ja też wracam tu po długiej - chyba dwuletniej przerwie.,
Naprawdę, w tej chorobie zdecydowanie najgorsze jest to, że wraca. Niestety zawsze w najgorszym momencie - przynajmniej u mnie, np. teraz przed Świętami. 
Obecnie jestem przekonana, że mam czerniaka, na dermatologa już i tak za późno, bo dopiero teraz - po długim czasie pomyślałam, że to może być to. Więc jeśli jestem chora to pewnie już IV stadium. Zapisałam się do psychiatry ponownie - dodam, że chodziłam  już wcześniej, również na psychoterapię - ale nie jestem pewna, czy jakkolwiek to pomogło. 
Wczoraj dostałam takiego ataku paniki, że przez kilka godzin siedziałam w pracy bez ruchu, nie byłam w stanie nawet na maila odpisać. Najgorzej, że bardzo chcę się wziąć w garść, ale myśl (pewność o tym), że mam raka mnie totalnie paraliżuje. 
Z kolei wizyta u lekarza wywołuje u mnie prawie wymioty - tak się boję tej diagnozy.

Łudzę się, ze to może jednak nie to (czerniak). 

Przekażcie mi choć trochę siły na życie! :(
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Agis napisał:

Hej,

ja też wracam tu po długiej - chyba dwuletniej przerwie.,
Naprawdę, w tej chorobie zdecydowanie najgorsze jest to, że wraca. Niestety zawsze w najgorszym momencie - przynajmniej u mnie, np. teraz przed Świętami. 
Obecnie jestem przekonana, że mam czerniaka, na dermatologa już i tak za późno, bo dopiero teraz - po długim czasie pomyślałam, że to może być to. Więc jeśli jestem chora to pewnie już IV stadium. Zapisałam się do psychiatry ponownie - dodam, że chodziłam  już wcześniej, również na psychoterapię - ale nie jestem pewna, czy jakkolwiek to pomogło. 
Wczoraj dostałam takiego ataku paniki, że przez kilka godzin siedziałam w pracy bez ruchu, nie byłam w stanie nawet na maila odpisać. Najgorzej, że bardzo chcę się wziąć w garść, ale myśl (pewność o tym), że mam raka mnie totalnie paraliżuje. 
Z kolei wizyta u lekarza wywołuje u mnie prawie wymioty - tak się boję tej diagnozy.

Łudzę się, ze to może jednak nie to (czerniak). 

Przekażcie mi choć trochę siły na życie! :(
 

 

o rany, Agis - po czym Ty wnioskujesz moja droga że masz czerniaka i to w IV stopniu? jeśli porównujesz coś z tym co pisze w necie to uspokój się, w większości to bzdety. Tam wszystko jest objawem nowotworu. Wiesz ile z nas już go u siebie zdiagnozowało? a wszyscy i tak jesteśmy zdrowi :)) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.12.2022 o 11:36, Eve19 napisał:

 

o rany, Agis - po czym Ty wnioskujesz moja droga że masz czerniaka i to w IV stopniu? jeśli porównujesz coś z tym co pisze w necie to uspokój się, w większości to bzdety. Tam wszystko jest objawem nowotworu. Wiesz ile z nas już go u siebie zdiagnozowało? a wszyscy i tak jesteśmy zdrowi :)) 

Chyba nie chcę pisać, czemu sobie wkręciłam, bo boję się, że zaraz ktoś napisze: to rzeczywiście niepokojące, idź koniecznie do lekarza! 
A na razie nie wyobrażam sobie tego... :( i nie widzę wyjścia z tej sytuacji. 
 

 

W dniu 20.12.2022 o 11:36, Eve19 napisał:

 

o rany, Agis - po czym Ty wnioskujesz moja droga że masz czerniaka i to w IV stopniu? jeśli porównujesz coś z tym co pisze w necie to uspokój się, w większości to bzdety. Tam wszystko jest objawem nowotworu. Wiesz ile z nas już go u siebie zdiagnozowało? a wszyscy i tak jesteśmy zdrowi :)) 


I jeszcze dziś pierwszy raz pomyślałam, że nie mam siły na to wszystko, że nie dam rady kolejny raz przez to przechodzić :(:(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Agis napisał:

Chyba nie chcę pisać, czemu sobie wkręciłam, bo boję się, że zaraz ktoś napisze: to rzeczywiście niepokojące, idź koniecznie do lekarza! 
A na razie nie wyobrażam sobie tego... :( i nie widzę wyjścia z tej sytuacji. 
 

Napisz na jakiej podstawie takie wnioski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, dawno nie pisałam, zaczęłam brać leki i chodzę na terapie i wszystko powoli zaczęło się układać. Niestety od tygodnia dziwnie się czuje, dzisiaj jest apogeum. Wróciło osłabienie, jestem strasznie zmęczona, mam mroczki przed oczami, chce mi się płakać, ze było już tak dobrze i nagle coś takiego. Miałam kontakt z siostra, która złapała grypę, mam lekki katar, ale nic poza tym wiec nie wiem czy mogę to osłabienie z tym powiązać. Boje się somaty wróciły, jestem taka rozdygotana, wgl nie cieszę się z tych świąt. Mam dość 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Amanda55 napisał:

Hej, dawno nie pisałam, zaczęłam brać leki i chodzę na terapie i wszystko powoli zaczęło się układać. Niestety od tygodnia dziwnie się czuje, dzisiaj jest apogeum. Wróciło osłabienie, jestem strasznie zmęczona, mam mroczki przed oczami, chce mi się płakać, ze było już tak dobrze i nagle coś takiego. Miałam kontakt z siostra, która złapała grypę, mam lekki katar, ale nic poza tym wiec nie wiem czy mogę to osłabienie z tym powiązać. Boje się somaty wróciły, jestem taka rozdygotana, wgl nie cieszę się z tych świąt. Mam dość 

Nie wiem dlaczego tak, moze to normalne po jakims czasie brania leków, ala srodek uboczny i trzeba przeczekac?

 

Ze mna tez zle... Z raka do raka przeskakuje.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.12.2022 o 16:01, maribellcherry napisał:

Powodzenia, bedzie dobrze.

Hej, rzeczywiście okazało się, że wszystko z tym pieprzykiem okej, ale teraz mam natrętne myśli dotyczące innych pieprzyków, szczególnie jednego. Boję się, że dojdzie do najgorszego, czyli zacznę się oglądać a wtedy kaplica, bo na pewno coś będzie mi się wydawać podejrzanego. Jak wyrwać się z tego błędnego koła 😭😭😭 mam leki od psychiatry, zaraz po Świętach wykupię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Agis napisał:

Hej, rzeczywiście okazało się, że wszystko z tym pieprzykiem okej, ale teraz mam natrętne myśli dotyczące innych pieprzyków, szczególnie jednego. Boję się, że dojdzie do najgorszego, czyli zacznę się oglądać a wtedy kaplica, bo na pewno coś będzie mi się wydawać podejrzanego. Jak wyrwać się z tego błędnego koła 😭😭😭 mam leki od psychiatry, zaraz po Świętach wykupię.

Bierz leki i racjonalizuj, nie podawaj się wkrętom. Skoro wiesz jak działa Twoja psychika to możesz sobie tłumaczyć, że głowa próbuje ci mieszać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.12.2022 o 11:17, Agis napisał:

Hej, rzeczywiście okazało się, że wszystko z tym pieprzykiem okej, ale teraz mam natrętne myśli dotyczące innych pieprzyków, szczególnie jednego. Boję się, że dojdzie do najgorszego, czyli zacznę się oglądać a wtedy kaplica, bo na pewno coś będzie mi się wydawać podejrzanego. Jak wyrwać się z tego błędnego koła 😭😭😭 mam leki od psychiatry, zaraz po Świętach wykupię.

niestety nie moge Ci pomoc, bo sama sobie nie umiem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bede w PL akurat w przyszlym tyg i ide w srode do gina, bo ostatnie tygodnie dzieja sie u mnie dziwne rzeczy. Juz myslalam, ze jest spokoj a dzis znowu akcja. Palipitacji dostalam prawie, poplakalam sie, google mowi ze to rak jajnika/macicy. Nie moge nerwowo. Poszlabym na badania krwi, ale mam taki kaszel, ze obawiam sie ze jak mi wyjdzie jakis stan zapalny z tego powodu to bede miala wkreta na "a co jesli to nie od kaszlu". Wiec poczekam jak mi kaszel minie i pojde na badanie krwi juz tu gdzie mieszkam. No chyba, ze wyjda mi cyrki na usg u gina to trzeba bedzie wczesniej.


Dodatkowo, mam wrazenie ze schudlam 0,5-1kg... Po spodniach widze. Ale ja sie nie odchudzam! Jestem zalamana... 

 

A co u Was? Jak po swietach? Co planujecie na Sylwestra?

Edytowane przez maribellcherry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, maribellcherry napisał:

Bede w PL akurat w przyszlym tyg i ide w srode do gina, bo ostatnie tygodnie dzieja sie u mnie dziwne rzeczy. Juz myslalam, ze jest spokoj a dzis znowu akcja. Palipitacji dostalam prawie, poplakalam sie, google mowi ze to rak jajnika/macicy. Nie moge nerwowo. Poszlabym na badania krwi, ale mam taki kaszel, ze obawiam sie ze jak mi wyjdzie jakis stan zapalny z tego powodu to bede miala wkreta na "a co jesli to nie od kaszlu". Wiec poczekam jak mi kaszel minie i pojde na badanie krwi juz tu gdzie mieszkam. No chyba, ze wyjda mi cyrki na usg u gina to trzeba bedzie wczesniej.


Dodatkowo, mam wrazenie ze schudlam 0,5-1kg... Po spodniach widze. Ale ja sie nie odchudzam! Jestem zalamana... 

 

A co u Was? Jak po swietach? Co planujecie na Sylwestra?

 

A co się dzieje? Jakie masz te cyrki? 

 

U mnie na pierwszym planie inne kłopoty niż zdrowie. 

Ale dalej boli mnie środek dekoltu, ale mniej, głównie po nocy, więc to może coś od kręgosłupa... Rtg wyszło mi czyste. I ostatnio w nocy budzę się, mając... Lekko wilgotna bluzkę od piżamy. Nie że mokrą, mam wrażenie, że jest delikatne wilgotna. Minimalnie. Od razu myśl, że poty nocne, ale to nie jest aż tak... Nie budzę się mokra. Raczej jestem lekko zgrzana. Mam nadzieję, że po prostu gorąco mi pod kołdrą. No i stres. Ja mam generalnie tendencje do nadpotliwości, cały czas. Jak zluzowałamz tym trochę, to mi się zmniejszyło. Uznałam chyba, że tak po prostu mam... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypominam, że zgodnie z regulaminem nie należy pisać postów pod sobą. Macie 5 minut na edycję lub od początku piszcie jeden post. Łączenie waszych wpisow to dla nas to dodatkowa praca, a jesteśmy zaledwie w 4... 

Za niestosowanie się do regulaminu polecą osty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Illi napisał:

Przypominam, że zgodnie z regulaminem nie należy pisać postów pod sobą. Macie 5 minut na edycję lub od początku piszcie jeden post. Łączenie waszych wpisow to dla nas to dodatkowa praca, a jesteśmy zaledwie w 4... 

Za niestosowanie się do regulaminu polecą osty.

Nje rozumiem o co Ci chodzi z tym “nie pisaniem postow pod soba”. Mozesz wyjasnic? Dzieki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem tu nowy chociaż od dłuższego czasu czytam forum. Ostatnio mam nawrot ale opisze wam mój problem może ktoś już miał takie objawy 

Ogólnie  choruje na to z 6 lat ale od połowy grudnia jest mocny nawrot aż 5 chorób śmiertelnych sobie już googluje 

Na paznokciu pojawiła mi się mała pręga albo raczej malutka kreseczka jasna wpisuje rak paznokcia idę do dermatologa mówi ze to krwiak chociaż  nie pamietam bym się uderzył kaze obserowac 3 miesiące czy rośnie z paznokciem i w mojej głowie już a to jak kaze obserwować  to nie jest pewny po paru tygodniach zrobiło się to ciemniejsze No ale normalne świeży krwiak potem ciemnieje mierzyłem to czy poszło w górę wymiary pokazują ze tak poszło w górę trochę mniej się martwię od tego czasu doszło mi 

ból gardła jezyka nie wiem jak to nazwać boli przy przełykaniu ale nie gardło jak migdałki tylko z tylu jak język powiększone węzły chłonne po jednej stronie szyji twarde niebolesne ale raczej się ruszają bóle uszu  wpisuje w internet diagnoza rak gardła jezyka mówię pewnie od paznokcia przerzuty, dodam ze choruje często na gardło pare razy w roku mam przewlekłe zapalenie gardła czy tam migdałków nie znam się . Ale żeby było mało w internecie pisze ze jak przewlekłe zapalenie gardła większe szanse na nowotwór gardła No i palenie fajek które tez robie. Ale żeby było mało mam pieprzyk który swędzi zawsze swedzial albo inaczej swędzi bardzo długo pare lat może z 3-4 ale jest w miejscu gdzie są włosy pot itp ponadto często tam się drapie ociera je ubranie wiec skóra jest sucha pieprzyk w moim mniemaniu jest normalny nie wypukły płaski itp tylko swędzi oczywiście dzisiaj idę znowu do dermatologa ale pewnie znowu nie uwierzę . Tak jak nie wierze w to ze hipochondria potrafi dać aż tyle objawów za jednym zamachem palec pieprzyk uszy gardło język węzły. 
oczywiscie chodze cały czas zestresowany ale To tak bardzo ze utrudnia mi to prace 

zapisałem się znowu na terapie niedługo pewnie będę miał termin bo tabletek nie brałem i nigdy nie będę brał one leczą tylko objawy a nie przyczynę. 

Jest to dołujące mam 23 lata młody ambitny uczę się studiuje piękna narzeczona i  to cholerstwo które utrudnia mi życie 

Nie idzie o niczym innym myśleć pracy nie wiem założeniu rodziny czy czymkolwiek marzyć czy coś bo co chce pomyśleć to czarne myśli ze umieram już i odrazu wizje niestworzone. Czasami wątpię w to czy jest to hipochondria czasami objawow tak jak teraz jest tyle ze myśle ze może serio mi coś dolega 

oczywiscie każdy mówi nie stresuj się pomyśl o czymś innym ale nie umiem nawet jak próbuje to nie umiem 

sorki ze się rozpisałem chciałem wyrzucić to z siebie i a nóż widelec ktoś tez miał chociaż w podobie objawy i trochę się uspokoję bo serio teraz to na 5 chorób jednocześnie choruje ale wszystkie sprowadzają się do nowotworu ze gardło i język to pewnie przerzut nowotworu z palca albo pieprzyka i odwrotnie i spirala strachu cały czas nakręcana 

Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuje za odpowiedzi 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Dustin napisał:

Na paznokciu pojawiła mi się 

Na paznokciach mogą pojawiać się różne rzeczy, i tak jak powiedział ci lekarz obserwuj. Ale to raczej nic takiego 😉 kiedyś pracowałam przy przedłużeniu paznokci i uwierz mi bywają gorsze rzeczy 🤪 

18 minut temu, Dustin napisał:

pieprzyk uszy gardło język węzły.

Pieprzyki powinno się obserwować niestety. Dobrze jest pójść do lekarza ale pewnie powie ci to samo. Swędzi pewnie dlatego że jest w takim a nie innym miejscu. Ja niestety kilka razy wydrapałam sobie 😏 na szczęście nic się nie stało. Uszy no cóż teraz taki okres, pogoda sprzyjająca wirusom itp. Ja też od kilku dni mam problem z uchem. Gardło boli mnie już kilka miesięcy z przerwami, nie umiem ci powiedzieć jak to wygląda, ale lekarz nie widział nic złego i powiedział to co już wiem od dawna że przez okres grzewczy, pogodę itp tak się dzieje. 

21 minut temu, Dustin napisał:

ze hipochondria potrafi dać aż tyle objawów 

Oj uwierz że potrafi zrobić takie jazdy że szkoda mówić. A objawów możemy mieć multum bo nasz mózg sobie wmawia ciągle coś i od razu to mamy. Ja np nie mogę czytać ulotek leków bo jak to zrobię to mam od razu niemal wszystkie skutki uboczne 😏 

23 minuty temu, Dustin napisał:

oczywiscie każdy mówi

Niestety oni nie wiedzą co nam siedzi w głowie. Dla nich jesteśmy nienormalni, a my cierpimy naprawdę. 

24 minuty temu, Dustin napisał:

sorki ze się rozpisałem chciałem wyrzucić to z siebie i a nóż widelec ktoś tez miał chociaż w podobie objawy i trochę się uspokoję 

Po to jest to forum żeby wyrzucić z siebie to co nam nie daje spokoju, więc pisz ile chcesz. 

Uwierz mi że gdybym miała wymieniać co ja miałam to nie wystarczyło by mi tutaj dzisiaj czasu by to napisać 🤪😅 przeszłam już chyba wszystkie możliwe raki, wylewy, zawały serca itp itd. A no i oczywiście choroby których zapewne jeszcze nikt nie odkrył a na bank ją mam 🤪 

26 minut temu, Dustin napisał:

Pozdrawiam

Pozdrawiam i życzę miłego dnia. 

 

Mała rada, wiem że będzie ciężko ale spróbuj nie szukać w Google co może ci być bo zawsze trafisz na raka lub coś w tym stylu 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×