Skocz do zawartości
Nerwica.com

Eve19

Użytkownik
  • Postów

    156
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Eve19

  1. Mówiłam ci że alergia, ja mam ciągle zatkany nos i niespływający Katar i mam alergię na kurz, roztocza , pylące drzewa itp . Innych objawów nie mam. Czasem kichnę i tyle.
  2. Spoko, nie będę się spierać bo to mało istotne tutaj. W każdym razie chęci miał, wiedząc że i tak nic nie wie, ale sprawdził na USG
  3. Ciężko tu porównywać matematykę do innych przedmiotów. Medycyny się uczą przez 6 lat jednakowo, dopiero później jest specjalizacja. Myślę, że jakąś podstawową wiedzę i budowę człowieka każdy chyba się uczy na studiach przez tyle lat.
  4. Jeśli to nie borelioza to poczytaj jakie inne badania możesz zrobić. Bóle stawów to równie dobrze może być dna moczanowa, RZS, twardzina układowa itp itd. A równie dobrze Twoja głowa może takie objawy powodować.
  5. Nic się juz nie macaj bo to i tak nic nie zmieni! Będzie tylko bolało! Lekarz wszystko sprawdzi, więc na spokojnie . Wzdęcia z nerwów na pewno, ja też tak mam, więc tym się nie przejmuj.
  6. Nic sie nie martw, jutro będziesz spokojniejsza. Ja wróciłam niedawno do domu, bo jeszcze zakupy i wszystko jest w porządku uffff...teraz muszę wyluzować trochę i po nowym roku się zabrać za tarczycę i guzki bo moja szyja nie wygląda najlepiej. Swoją drogą śmieszny ten mój ginekolog, przejechał mi szyje i nawet rękę bo powiedziałam mu, że mam takiegoś guzka po tym jak mi śruby wyjeli z reki po złamaniu - popatrzył na usg i stwierdził, że on w sumie nie wie co to, bo nie jest ortopedą hahah. Jak ci lekarze kończą studia? ja rozumiem, że specjalizacje się wybiera, ale chyba jakaś podstawową budowę człowieka znają?! ale może źle myślę Kup sobie też maślan sodu , fajny jest na jelita, poczytaj o tym
  7. To jak jutro będziesz na usg to poproś lekarza żeby sprawdził na usg te węzły dla Twojego spokoju . Mój jak mi robi usg piersi to czasem przeleci po tarczycy bez problemu.
  8. Ale myślisz że węzły rzeczywiście są powiększone czy już tak jest poprzyciskalas że Ci się wydaje? Lekarka spojrzała na nie w usg ? Dziękuję , nic nie jem już z wrażenia przed wizytą
  9. Trzymaj kciuki, trzymaj, mam nadzieję, że będzie ok. Już też mnie brzuch boli i latam do kibelka z nerwów. Oszaleje kiedyś z tą hipochondrią. Co do bóli to może tak być. Mój facet też ma IBS, robił kiedyś i kolonoskopie i gastro i w sumie zdrowy, a bóle miewał okropne. Mnie tak X lat temu bolały jajniki - byłam u kilku lekarzy, dla każdego wszystko ok, ale antybiotyki przepisywali. Chyba już później z nich mnie bolało wszystko. Jeśli jakieś łykasz to też pamiętaj że bóle brzucha/podbrzusza mogą być dodatkowo z nich.
  10. Jak mam mocny stres to też mam wzdęcia po wszystkim co zjem, także myślę, że to dlatego masz takie objawy. Jutro trzymam kciuki za Ciebie, będzie dobrze! Na którą idziesz? Ja już mam stresik
  11. Bądźcie jutro ze mną myślami o 16 - idę na to nieszczęsne usg i już lekko się stresuję Mara, we wtorek Ci ulży bo wszystko ok, choć czasem mówię sobie że lepiej jakby się okazało jakieś zapalenie przydatków bo tak to człowiek dalej szuka i się nakręca
  12. Trzymam kciuki za wizytę wtorkową, wszystko i tak będzie w porządku. Nasza głowa potrafi wywołać takie objawy, że nawet sobie nie wyobrażamy.
  13. Hej dziewczyny, chwile mnie nie było! Łapałam oddech. Mara jak się miewasz? Bóle ustapiły? Olencja a Ty jak się miewasz ? Dajcie znać dziewczyny. Ja jakoś narazie w miarę spokojnie przed poniedziałkowym USG piersi. Wkurza mnie też to, że pod prawym żebrem od paru lat coś mnie kłuje systematycznie, choć mam wrażenie, że to też od stresu...ale jak odpalam internet to wiadomo co jest napisane. Choć tym już przestałam się nakręcać bo skoro mam to od tylu lat i żyje to chyba nic złego
  14. Kochana tak, żadne leki mi nie pomagały totalnie - brałam nospe, solpadeine, ketonal i nic. Po prostu czułam takie palenie w podbrzuszu dziwne, które dokuczało mi dużo bardziej niż okres i myślałam, że zwariuję. Oczywiście stolce też jakieś dziwne, ale to wiem, że chyba ze stresu. Do tego bólu jak mi dochodzi stres to też od razu jest ból żołądka, odbijanie, więc można zwariować i już całkiem nie wiesz czy bolą cię jelita, jajniki czy żołądek. Obserwuj, zanotuj w którym dniu cyklu dostajesz tych bóli i kiedy przechodzą - ja tak zrobiłam w tamtym miesiącu i wychodzi na to, że jakoś w połowie miesiąca się u mnie pojawiają, więc troche przestałam je związać z jelitami, no bo dziwne, że zaczyna boleć plus minus w podobnym czasie. To taka moja luźna propozycja. Poza tym suplementujcie dziewczyny wit D, kwasy omega, priobiotyki - to taka podstawa! Stres podnosi nam też kortyzol i prolaktynę a ona może powodować różne zawirowania hormonalne - ja mam lekko ponad norme, ale tyle stresu co mi towarzyszy to i tak nad wyraz mało.
  15. No to może tak być, że to owulacja, hormony. Przypatrz się temu, ja nigdy wcześniej też takich bóli nie miałam . Nawet sobie załatwiłam jakąs recepte online bo byłam przekonana że to zapalenie jajników. Teraz już wiem, że nie bo w tym miesiącu też mnie tak bolało tylko może 2 dni, a nie 10 .
  16. a może masz tak bolesną owulację? Ja w tamtym miesiącu to myślałam że padnę, męczyło mnie z 10 dni chyba Kochana daje radę, niepokój lekki jest , ale też się cieszę się idę. Staram sobie wmówić że równo rok temu byłam na usg i było ok, więc liczę że teraz też będzie. a te zgrubienia to tylko gruczoły którymi zawsze się okazują. Oby
  17. Wiesz, z tym czytaniem, a właściwie nie czytaniem to tylko łatwo się mówi. Ja potrafiłam pół dnia klikać w internecie i czytać, oczywiście zawsze jest mowa o najgorszych diagnozach. Ale to czasem silniejsze od nas. Po prostu odruch. Ja węzły też już przestałam macać - one mogą zostać powiększone na zawsze już po jakiejś infekcji, a ja dodatkowo jestem alergikiem i lecę non stop na kroplach do nosa, co tez za mądre nie jest. Chyba też jakąś meliskę dziś zapodam i wyluzuję
  18. Ja tak sobie 2 dni temu piersi wymacałam że teraz mnie ciągle bolą. Już nic nie macam i czekam cierpliwie do poniedziałku na usg. Spróbuję przez ten czas trochę wyluzować i skupić się na czymś innym i być dobrej myśli, choć to ciężko przychodzi.
  19. nie martw się o jakąś niedrożność - na usg to raczej nie widać wnętrz jelit, ogólnie jestem w szoku , że cokolwiek widać bo jak kiedyś robiłam rezonans brzucha to nic o jelitach nie ma wzmianki.
  20. Kochana, to miałaś tylko usg dziś że stwierdził pogrubioną ścianę jelita ?
  21. Hej Martyna :), chyba niewiele Cię tu pocieszymy, poza tym, że wiemy jak to jest! Sama idę w poniedziałek na USG piersi bo oczywiście coś tam sobie wymacałam (jak zawsze), najpewniej to gruczoły, a przynajmniej taka mam nadzieję, ze stres mnie i tak zżera i zawsze mam wizje najgorszego. Węzły też przerabiałam - kiedyś po wpisach tutaj sama zaczełam się macać i oczywiście wymacałam dwa nad obojczykiem. Poleciałam szybko na usg do radiologa, ale stwierdził, że fakt są one może odrobine powiększone odczynowo, ale to nic złego. Ulżyło mi. Ostatnio też jelita, jajniki, wątroba - także jak zawieje i co zaboli. Nie jest łatwe to nasze funkcjonowanie bo ja ciągle podswiadomie mam jakies wizje chorób , oczywiście tylko tych najgorszych scenariuszy.
  22. Nie wiem co Ci poradzić, bo rzeczywiście troche już wydałaś na badania. Dla świętego spokoju jednak poszłabym do ginekologa, jak nie prywatnie to na nfz - po prostu skontrolować.
×