Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Czy bolała Was kiedyś głowa 5 dni pod rząd? Bo ja aktualnie tak mam i to już jest 6 dzień w sumie...Raz boli bardziej a raz mniej, czasem to nawet prawie nie odczuwam ale i tak i tak wiem, że boli. Oczywiście wkrętka już na coś poważnego...Wczoraj jak byłam na oddziale dziennym to powiedziałam o tym mojej lekarce psychiatrze i powiedziała, że to na pewno nie po którymś z leków które biorę, bo ostatnio nie miałam nic w nich zmienionego. Jedynie powiedziała, że może to przez jakieś sytuacje, które się aktualnie dzieją wokół mnie..Ale jakoś moja głowa bardziej myśli kieruje na to, że to jakaś poważna choroba...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, patrycja03 napisał(a):

Czy bolała Was kiedyś głowa 5 dni pod rząd? Bo ja aktualnie tak mam i to już jest 6 dzień w sumie...Raz boli bardziej a raz mniej, czasem to nawet prawie nie odczuwam ale i tak i tak wiem, że boli. Oczywiście wkrętka już na coś poważnego...Wczoraj jak byłam na oddziale dziennym to powiedziałam o tym mojej lekarce psychiatrze i powiedziała, że to na pewno nie po którymś z leków które biorę, bo ostatnio nie miałam nic w nich zmienionego. Jedynie powiedziała, że może to przez jakieś sytuacje, które się aktualnie dzieją wokół mnie..Ale jakoś moja głowa bardziej myśli kieruje na to, że to jakaś poważna choroba...

Mnie 7 miesięcy dzień w dzień. Przeszukaj forum to jedna z głównych dolegliwości po jelicie u nerwicowcow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, patrycja03 napisał(a):

Czy bolała Was kiedyś głowa 5 dni pod rząd? Bo ja aktualnie tak mam i to już jest 6 dzień w sumie...Raz boli bardziej a raz mniej, czasem to nawet prawie nie odczuwam ale i tak i tak wiem, że boli. Oczywiście wkrętka już na coś poważnego...Wczoraj jak byłam na oddziale dziennym to powiedziałam o tym mojej lekarce psychiatrze i powiedziała, że to na pewno nie po którymś z leków które biorę, bo ostatnio nie miałam nic w nich zmienionego. Jedynie powiedziała, że może to przez jakieś sytuacje, które się aktualnie dzieją wokół mnie..Ale jakoś moja głowa bardziej myśli kieruje na to, że to jakaś poważna choroba...

Mnie ostatnio bolała często. Zdarzyło mi się też obudzić z bólem głowy, a wiadomo, co o tym mówi dr google. Byłam przekonana, że to coś poważnego. 

 

Ale po pierwsze okazało się, że byłam odwodniona. Po drugie, wiadomo, nerwy. A po trzecie jak stwierdziłam, że w sumie to mi wszystko jedno, bo i tak nie chce mi się już żyć, po czym pojechałam na tygodniowy wyjazd, to mi wszystkow dolegliwości cudownie minęły. 

 

A jakie masz te bóle? Zlokalizowane w jednym miejscu, w różnych? 

 

To prawda, że choroby głowy są jedne z częstszych, które sobie wmawiają nerwicowcy. A ból głowy to bardzo częsta dolegliwość, więc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, nadiee napisał(a):

Mnie ostatnio bolała często. Zdarzyło mi się też obudzić z bólem głowy, a wiadomo, co o tym mówi dr google. Byłam przekonana, że to coś poważnego. 

 

Ale po pierwsze okazało się, że byłam odwodniona. Po drugie, wiadomo, nerwy. A po trzecie jak stwierdziłam, że w sumie to mi wszystko jedno, bo i tak nie chce mi się już żyć, po czym pojechałam na tygodniowy wyjazd, to mi wszystkow dolegliwości cudownie minęły. 

 

A jakie masz te bóle? Zlokalizowane w jednym miejscu, w różnych? 

 

To prawda, że choroby głowy są jedne z częstszych, które sobie wmawiają nerwicowcy. A ból głowy to bardzo częsta dolegliwość, więc...

Ogólnie to ten ból jest na całym czole, na całej jego długości. Jedynie momentami czuje np z lewej strony tak na czole (nie na skroni) itd. Aktualnie chyba mnie nie boli ale nie wiem już sama. Tak czy inaczej mega mnie to zmartwiło. A ja odwodniona na pewno nie jestem, bo dużo pije w ciągu dnia wody itp. Chociaż też nie wiem, czy to może nie przez to, że bardzo mało posiłków jem codziennie...Wiadomo obiad zawsze, śniadanie czasem i kolacja tak samo. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, patrycja03 napisał(a):

Ogólnie to ten ból jest na całym czole, na całej jego długości. Jedynie momentami czuje np z lewej strony tak na czole (nie na skroni) itd. Aktualnie chyba mnie nie boli ale nie wiem już sama. Tak czy inaczej mega mnie to zmartwiło. A ja odwodniona na pewno nie jestem, bo dużo pije w ciągu dnia wody itp. Chociaż też nie wiem, czy to może nie przez to, że bardzo mało posiłków jem codziennie...Wiadomo obiad zawsze, śniadanie czasem i kolacja tak samo. 

Ale też co do nerwów to mogło by się też zgadzać, bo ja ostatnio mam bardzo dużo myśli w głowie, ciągle się o coś martwię i też natrętne myśli są. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, patrycja03 napisał(a):

Ale też co do nerwów to mogło by się też zgadzać, bo ja ostatnio mam bardzo dużo myśli w głowie, ciągle się o coś martwię i też natrętne myśli są. 

Ból w czole może mieć związek z zatokami. Często przebywasz w klimatyzacji? 

I rozumiem, że żadnych innych objawów typu nudności czy zawroty nie masz? 

Jeśli zauważyłas, że ostatnio stresów masz więcej, to jest bardzo bardzo możliwe, że to od tego. Zwłaszcza że napięciowy ból też często lokalizuje się w tym miejscu. Niejedzenie też nie pomaga 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, nadiee napisał(a):

Mnie ostatnio bolała często. Zdarzyło mi się też obudzić z bólem głowy, a wiadomo, co o tym mówi dr google. Byłam przekonana, że to coś poważnego. 

 

Ale po pierwsze okazało się, że byłam odwodniona. Po drugie, wiadomo, nerwy. A po trzecie jak stwierdziłam, że w sumie to mi wszystko jedno, bo i tak nie chce mi się już żyć, po czym pojechałam na tygodniowy wyjazd, to mi wszystkow dolegliwości cudownie minęły. 

 

A jakie masz te bóle? Zlokalizowane w jednym miejscu, w różnych? 

 

To prawda, że choroby głowy są jedne z częstszych, które sobie wmawiają nerwicowcy. A ból głowy to bardzo częsta dolegliwość, więc...

Co u Ciebie?

 

"Nie chce mi sie zyc" to brzmi ostro, ale ja mam tez czasem takie mysli.

Ja wlasnie wrocilam z urlopu, wczoraj. Bylo super naprawde. Jakos mi wszystkie dolegliwosci tez cudownie minely. Jednaaaaakkkk... zeby nie bylo zbyt pieknie... Bylam w odwiedzinach u babci w szpitalu. Babcia sie przewrocila na kolano, zbila i ze tak powiem, krew ktora podeszla nie wchlonela sie a zaczela gnic , wiec wiadomo=bakteria. Nie wiem czy moja siostra dobrze zrozumiala po rozmowie z lekarzem czy nie ale ja wyszukalam ze to chyba jest paleczka ropy blekitnej. ... Ja sie z babcia przytulalam.... dotykalam np: balkonika przy ktorym ona sobie chodzi... Czy klamek.... czy taboretow, ktorych dotykali inni czlonkowie rodziny po kontakcie z babcia. Ja tam mylam chyba co chwile rece (az mi glupio bylo) az mi sie rodzina zapytala co ja tak co chwile te rece myje... Ale teraz mam schizy, ze co jesli sie zarazilam????? I jest mi tak strasznie glupio tym bardziej ze to moja kochana wlasna babcia.... 

 

Wiec koncowka urlopu to wlasnie same schizy byly....

 

A tak: bylo cudnie naprawde. Bylismy/zwiedzilismy:

Termy Bukovina (dla dzieciakow, mialy super frajde, ja nie weszlam do basenów... wiecie... bakterie i wydzieliny ludzkie we wodzie mnie odstraszaja)

Kopalnie Wieliczke z teznia

Oswiecim

Zakopane (wjechalismy na Gubalowke oraz poszlismy na nogach spod Gublowki na Wielka Krokiew i z powrotem)

Zamek w Niedzicy

Przejechalismy na rowerach (zwyklych!) Velo Czorsztyn 28km (bylo bosko)

Zamek w Goluchowie i pospacerowalismy tam po parku (to juz Wlkp)

A w pozostale dni bylismy z rodzina albo siedzielismy w domku bo lalo jak z cebra.... wiec gralismy w karty

 

Bardzo sie ciesze, ze moglam pokazac moim dzieciom kawalek Polski i ze spedzilismy kilka dnia z rodzina i z chora babcia, bo my emigranci wiec wiecie.... 

Edytowane przez maribellcherry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maribellcherry napisał(a):

Co u Ciebie?

 

"Nie chce mi sie zyc" to brzmi ostro, ale ja mam tez czasem takie mysli.

Ja wlasnie wrocilam z urlopu, wczoraj. Bylo super naprawde. Jakos mi wszystkie dolegliwosci tez cudownie minely. Jednaaaaakkkk... zeby nie bylo zbyt pieknie... Bylam w odwiedzinach u babci w szpitalu. Babcia sie przewrocila na kolano, zbila i ze tak powiem, krew ktora podeszla nie wchlonela sie a zaczela gnic , wiec wiadomo=bakteria. Nie wiem czy moja siostra dobrze zrozumiala po rozmowie z lekarzem czy nie ale ja wyszukalam ze to chyba jest paleczka ropy blekitnej. ... Ja sie z babcia przytulalam.... dotykalam np: balkonika przy ktorym ona sobie chodzi... Czy klamek.... czy taboretow, ktorych dotykali inni czlonkowie rodziny po kontakcie z babcia. Ja tam mylam chyba co chwile rece (az mi glupio bylo) az mi sie rodzina zapytala co ja tak co chwile te rece myje... Ale teraz mam schizy, ze co jesli sie zarazilam????? I jest mi tak strasznie glupio tym bardziej ze to moja kochana wlasna babcia.... 

 

Wiec koncowka urlopu to wlasnie same schizy byly....

 

A tak: bylo cudnie naprawde. Bylismy/zwiedzilismy:

Termy Bukovina (dla dzieciakow, mialy super frajde, ja nie weszlam do basenów... wiecie... bakterie i wydzieliny ludzkie we wodzie mnie odstraszaja)

Kopalnie Wieliczke z teznia

Oswiecim

Zakopane (wjechalismy na Gubalowke oraz poszlismy na nogach spod Gublowki na Wielka Krokiew i z powrotem)

Zamek w Niedzicy

Przejechalismy na rowerach (zwyklych!) Velo Czorsztyn 28km (bylo bosko)

Zamek w Goluchowie i pospacerowalismy tam po parku (to juz Wlkp)

A w pozostale dni bylismy z rodzina albo siedzielismy w domku bo lalo jak z cebra.... wiec gralismy w karty

 

Bardzo sie ciesze, ze moglam pokazac moim dzieciom kawalek Polski i ze spedzilismy kilka dnia z rodzina i z chora babcia, bo my emigranci wiec wiecie.... 

Wow, no to super wyjazd. Ciesze się, że się tak udał. 

Rozumiem strach związany z babcią, on jest właściwie całkiem uzasadniony. Poobserwuj siebie jakiś czas, ale myślę, że będzie spoko. Ja jakiś czas temu miałam szytą ranę, bo podrapało mnie dość mocno zwierzę. I nie dali mi anatoksyny, bo byłam szczepiona 10 lat temu. I się też bałam jakiś czas tężca, ale nic mi nie było. 

 

A co u mnie... Nic takiego w sumie. Trochę mam kłopotów finansowych i już mi momentami wszystko jedno. No i cudowne uzdrowienie następuje wówczas. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, nadiee napisał(a):

Wow, no to super wyjazd. Ciesze się, że się tak udał. 

Rozumiem strach związany z babcią, on jest właściwie całkiem uzasadniony. Poobserwuj siebie jakiś czas, ale myślę, że będzie spoko. Ja jakiś czas temu miałam szytą ranę, bo podrapało mnie dość mocno zwierzę. I nie dali mi anatoksyny, bo byłam szczepiona 10 lat temu. I się też bałam jakiś czas tężca, ale nic mi nie było. 

 

A co u mnie... Nic takiego w sumie. Trochę mam kłopotów finansowych i już mi momentami wszystko jedno. No i cudowne uzdrowienie następuje wówczas. 

Powiem Ci szczerze, ze mnie nastraszylas... "Poobserwuj siebie" to brzmi jakbym mogla sie zarazic... Ale nie wiem wciaz czy to na pewno ta bakteria czy jednak inna.... 

 

Oj tak, klopoty finansowe to stres murowany. Ja jestem splukana po tych wakacjach kompletnie...

 

5 godzin temu, maribellcherry napisał(a):

Powiem Ci szczerze, ze mnie nastraszylas... "Poobserwuj siebie" to brzmi jakbym mogla sie zarazic... Ale nie wiem wciaz czy to na pewno ta bakteria czy jednak inna.... 

 

Oj tak, klopoty finansowe to stres murowany. Ja jestem splukana po tych wakacjach kompletnie...

JA JESTEM PRZERAZONA, JA UMRE ZARAZ, PRZYSIEGAM.

 

Mnie juz nie ma w PL ale kazalam sie mojej siostrze zapytac jeszcze raz dokladnie co to za bakteria.... Ja mam nadzieje, ze ona cos zle zrozumiala, ze to inna bakteria albo rzeczywiscie dwie...

Widzialm pielegniarki ktory przy babci robily. Wprawdzie bylo to podanie kroplowki i podlaczenie do wenflonu ale bez rekawiczek... Chyba pielegniarki by nie ryzykowaly zeby sie zarazic czy zarazic innego pacjenta? No ja nie wiem ale jestem naprawde przerazona... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maribellcherry napisał(a):

JA JESTEM PRZERAZONA, JA UMRE ZARAZ, PRZYSIEGAM.

 

Mnie juz nie ma w PL ale kazalam sie mojej siostrze zapytac jeszcze raz dokladnie co to za bakteria.... Ja mam nadzieje, ze ona cos zle zrozumiala, ze to inna bakteria albo rzeczywiscie dwie...

Widzialm pielegniarki ktory przy babci robily. Wprawdzie bylo to podanie kroplowki i podlaczenie do wenflonu ale bez rekawiczek... Chyba pielegniarki by nie ryzykowaly zeby sie zarazic czy zarazic innego pacjenta? No ja nie wiem ale jestem naprawde przerazona... 

 

No a babcia umarła? I Ty też nie Umrzesz. Nie umierasz. Nie chciałam Cię wystraszyć, chodziło mi tylko o to, że w szpitalu po prostu można coś złapać, bo tam jest od cholery bakterii i innych takich. To wszystko. No i z drugiej strony popatrz. Skoro są odwiedziny, to musi to być bezpieczne 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nadiee napisał(a):

No a babcia umarła? I Ty też nie Umrzesz. Nie umierasz. Nie chciałam Cię wystraszyć, chodziło mi tylko o to, że w szpitalu po prostu można coś złapać, bo tam jest od cholery bakterii i innych takich. To wszystko. No i z drugiej strony popatrz. Skoro są odwiedziny, to musi to być bezpieczne 

ja wiem, ze w szpitalu to wszystko mozna zlapac, najpopularniejszy jest chyba gronkowiec mrsa....

 

babcia nie umarla i ja mam nadzieje, ze tez nie umre, ze nic nie zlapalam...

 

ale wciaz jestem PRZERAZONA naprawde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.08.2023 o 10:20, nadiee napisał(a):

Ból w czole może mieć związek z zatokami. Często przebywasz w klimatyzacji? 

I rozumiem, że żadnych innych objawów typu nudności czy zawroty nie masz? 

Jeśli zauważyłas, że ostatnio stresów masz więcej, to jest bardzo bardzo możliwe, że to od tego. Zwłaszcza że napięciowy ból też często lokalizuje się w tym miejscu. Niejedzenie też nie pomaga 

Zatoki to akurat wątpię, bo to nie był aż tak silny ból. Ale od wczoraj już nie odczuwam go więc chyba minęło, może pogoda i ciśnienie miało na to wpływ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maribellcherry napisał(a):

ja wiem, ze w szpitalu to wszystko mozna zlapac, najpopularniejszy jest chyba gronkowiec mrsa....

 

babcia nie umarla i ja mam nadzieje, ze tez nie umre, ze nic nie zlapalam...

 

ale wciaz jestem PRZERAZONA naprawde

A kiedy widziałaś się z babcią? 

 

NIC CI NIE JEST POZA NERWICA 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, maribellcherry napisał(a):

ja wiem, ze w szpitalu to wszystko mozna zlapac, najpopularniejszy jest chyba gronkowiec mrsa....

 

babcia nie umarla i ja mam nadzieje, ze tez nie umre, ze nic nie zlapalam...

 

ale wciaz jestem PRZERAZONA naprawde

Wykoncze sie nerwowo...

 

Meczy mnie napiecie przedmiesiaczkowe wiec czuje sie ogolnie kijowo. Dodatkowo od kilku dni bolalo mnie gardlo (od dzis juz nie) ale mam jeszcze taki brzydki posmak w ustach jak przy zapaleniu migdalków... Wiec moze to wszystko razem do kupy i czuje sie tak slabo. 

Ale wkreta mam oczywiscie, ze zarazilam sie czyms w szpitalu.

 

Ja ide od pazdziernika na 3 miechy na taki ala staz zapoznawczy z zawodem pielegniarka/opiekunka pacjentów. Myslalam, ze mi to pomoze przezywciezyc strach przed chorobami. Ale jak ja wlasnej babci sie balam dotknac... nawet jej ubran czy balkonika (dotknelam, ale jak widzicie kosztuje mnie tyle stresu) to ja nie wiem jak ja obce osoby dotkne... 

 

Chcialam sobie zrobic drugi zawód. Kiedys juz zaczelam nauke w zawodze opiekunka osob starszych ale poszlam jednak na germanistyske. Teraz padlo na opiekunke pacjentów bo ja nie chce za biurkiem siedziec (mam w tym doswiadczenie jakies 8 lat i nie chce siedziec 8godz za biurkiem), w tym sie jeszcze widze (jednak bakterie mnie przerazaja)... Wiec po prostu bedzie chyba ciezko...

Edytowane przez maribellcherry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, mój problem zaczął się kilka lat temu razem z mononukleozą. Wiadomo powiększony węzeł na szyi, ból gardła z jednej strony. Wtedy zaczęłam wystraszona o każdym objawie czytać I od tamtego czasu z krótkimi przerwami odczuwam, gule w gardle po jednej stronie, czasami jakby ból szyi po tej stronie, wyczuwam też „guzki” (które pewnie mogą być starymi węzłami bo takich na usg wyszło mi trochę), dodatkowo mam polipowate zgrubienie po tej stronie. Oczywiscie pomiędzy tym obawiałam się o pełno innych chorób, jednak to nie daje mi spokoju do dzisiaj. Lekarze  poza tym zgrubieniem nic nie widzą, tomografia i inne badania nic nie pokazują a gula i ból dręczą mnie każdego dnia. Jakkolwiek to nie zabrzmi miło jest widzieć, że nie tylko ty siedzisz w tym takim. A czytanie waszych historii podnosi mnie na duchu bo czasami po prostu zaczynam wątpić, że coś co sobie wkręcam może mieć aż tak realne objawy 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
25 minut temu, Ju467 napisał(a):

miał ktoś kiedyś odrobine śluzu na normalnie wyglądającym stolcu?

 

Miałem, do tego miałem krew, ból przy wypróżnianiu, biegunki po kilka razy dziennie, bóle brzucha, brak apetytu, sporo schudłem. Porobiłem badania krwi, usg brzucha i kolonoskopię - nic panu nie jest, ma pan ibs.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.08.2023 o 11:32, Ju467 napisał(a):

Czy ktoś w trakcie okresu tez ma nasilone lęki i ogólnie objawy somatyczne nerwicy?

Raczej przed, razem z PMSem i zahacza o pierwszy dzień, ale to podobno bardzo typowe dla nerwicy. Czasem te lęki potrafią się dość znacznie nasilić, nawet do tygodnia przed okresem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Miałem, do tego miałem krew, ból przy wypróżnianiu, biegunki po kilka razy dziennie, bóle brzucha, brak apetytu, sporo schudłem. Porobiłem badania krwi, usg brzucha i kolonoskopię - nic panu nie jest, ma pan ibs.

a jak ten sluz wyglądał jeśli moge wiedzieć ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×