Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lobby homoseksualne


Ivann

Rekomendowane odpowiedzi

"Ruch gejowski często przedstawia siebie jako prześladowaną mniejszość i ofiarę nieżyczliwego społeczeństwa. Profesor van den Aardweg zauważył podobny mechanizm u pojedynczych homoseksualistów - mają oni skłonność do przesadnego użalania się i rozczulania nad sobą, do postrzegania siebie w kategoriach wiecznej ofiary, wręcz do autodramatyzacji. Takie uczucia psychologia określa jako niedojrzałe emocjonalnie i egocentryczne."

 

http://www.homoseksualizm.friko.pl/raport.php

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Ruch gejowski często przedstawia siebie jako prześladowaną mniejszość i ofiarę nieżyczliwego społeczeństwa. Profesor van den Aardweg zauważył podobny mechanizm u pojedynczych homoseksualistów - mają oni skłonność do przesadnego użalania się i rozczulania nad sobą, do postrzegania siebie w kategoriach wiecznej ofiary, wręcz do autodramatyzacji. Takie uczucia psychologia określa jako niedojrzałe emocjonalnie i egocentryczne."

 

http://www.homoseksualizm.friko.pl/raport.php

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Ruch gejowski często przedstawia siebie jako prześladowaną mniejszość i ofiarę nieżyczliwego społeczeństwa. Profesor van den Aardweg zauważył podobny mechanizm u pojedynczych homoseksualistów - mają oni skłonność do przesadnego użalania się i rozczulania nad sobą, do postrzegania siebie w kategoriach wiecznej ofiary, wręcz do autodramatyzacji. Takie uczucia psychologia określa jako niedojrzałe emocjonalnie i egocentryczne."

 

...rzekl Profesor van den Aardweg zwolennik pseudoterapii konwersyjnej i badacz parapsychologii katolickiej.

zwykly czlowiek stojacy z boku majacy kontakt z rzeczywistoscia wie, ze wielu nienawidzi homo za bycie homo i na ten temat nie bede szerzej dyskutowal, bo to kazdy widzi, a nie widzi ten kto nie chce widziec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Ruch gejowski często przedstawia siebie jako prześladowaną mniejszość i ofiarę nieżyczliwego społeczeństwa. Profesor van den Aardweg zauważył podobny mechanizm u pojedynczych homoseksualistów - mają oni skłonność do przesadnego użalania się i rozczulania nad sobą, do postrzegania siebie w kategoriach wiecznej ofiary, wręcz do autodramatyzacji. Takie uczucia psychologia określa jako niedojrzałe emocjonalnie i egocentryczne."

 

...rzekl Profesor van den Aardweg zwolennik pseudoterapii konwersyjnej i badacz parapsychologii katolickiej.

zwykly czlowiek stojacy z boku majacy kontakt z rzeczywistoscia wie, ze wielu nienawidzi homo za bycie homo i na ten temat nie bede szerzej dyskutowal, bo to kazdy widzi, a nie widzi ten kto nie chce widziec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie znam zadnych homo osobiscie, a slowa tego profesorka sa dla mnie z jednej strony malo wiarygodne, a z drugiej cyniczne, cos w stylu: zepchnijmy homo na margines, dusmy ich w poczuciu wstydu, a potem wytknijmy im, ze sa nieszczesliwi.

 

Mozna by zrobic z tego fajnego demota. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie znam zadnych homo osobiscie, a slowa tego profesorka sa dla mnie z jednej strony malo wiarygodne, a z drugiej cyniczne, cos w stylu: zepchnijmy homo na margines, dusmy ich w poczuciu wstydu, a potem wytknijmy im, ze sa nieszczesliwi.

 

Mozna by zrobic z tego fajnego demota. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chwila czegoś tu nie rozumiem... refren porzuciłaś nas z kretesem a teraz oddajesz się konwersacjom tutaj, jak to... :shock: wracaj!!

 

-- 10 mar 2013, 20:40 --

 

Bo ty wolisz o homoseksualistach rozmawiać niż normalnie, po bożemu... o muzyce, o kuchni, o tym co komu.... echhhhhhhhhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chwila czegoś tu nie rozumiem... refren porzuciłaś nas z kretesem a teraz oddajesz się konwersacjom tutaj, jak to... :shock: wracaj!!

 

-- 10 mar 2013, 20:40 --

 

Bo ty wolisz o homoseksualistach rozmawiać niż normalnie, po bożemu... o muzyce, o kuchni, o tym co komu.... echhhhhhhhhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polakita, no bo na kuchni się nie znam, a na homseksualistach wiadomo - wszyscy Polacy się znają i mają coś do powiedzenia :D

 

A tak serio, to walczę z nałogiem internetowym, ale dziś znowu dupa :/ Jutro na pewno już nic nie napiszę na forum... Uda się!... Tylko chyba muszę jeszcze odpisać zmiennemu...

 

-- 10 mar 2013, 19:54 --

 

Nie wiem, nie znam zadnych homo osobiscie, a slowa tego profesorka sa dla mnie z jednej strony malo wiarygodne, a z drugiej cyniczne, cos w stylu: zepchnijmy homo na margines, dusmy ich w poczuciu wstydu, a potem wytknijmy im, ze sa nieszczesliwi.

 

Mozna by zrobic z tego fajnego demota. ;)

 

"Obserwacje innego holenderskiego profesora, Adrianusa Dingemana de Groota, dowiodły, że homoseksualiści mają poczucie wrażliwości typowe dla neurotyków i są bardziej rozchwiani emocjonalnie niż heteroseksualiści. Potwierdziły to badania naukowców z uniwersytetu stanowego Indiana (USA), z których wynika, że aż 60 proc. „dobrze przystosowanych społecznie" gejów prosiło o pomoc psychiatryczną lub psychologiczną. Działacze ruchów homoseksualnych nie zaprzeczają tym danym, dodają jednak do nich własną interpretację. Ich zdaniem, problemy osobiste gejów biorą się z braku tolerancji ze strony otoczenia oraz z niemożności funkcjonowania w społeczeństwie na takich samych prawach, jak heteroseksualiści. W Holandii te bariery już jednak nie istnieją - homoseksualizm jest powszechnie akceptowany oraz prawnie usankcjonowany - a jednak skala problemów neurotycznych wśród gejów wcale się nie zmniejszyła. Zdaniem holenderskich psychologów, świadczy to o tym, iż źródło niepokojów znajduje się nie w otoczeniu, lecz we wnętrzu osoby."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polakita, no bo na kuchni się nie znam, a na homseksualistach wiadomo - wszyscy Polacy się znają i mają coś do powiedzenia :D

 

A tak serio, to walczę z nałogiem internetowym, ale dziś znowu dupa :/ Jutro na pewno już nic nie napiszę na forum... Uda się!... Tylko chyba muszę jeszcze odpisać zmiennemu...

 

-- 10 mar 2013, 19:54 --

 

Nie wiem, nie znam zadnych homo osobiscie, a slowa tego profesorka sa dla mnie z jednej strony malo wiarygodne, a z drugiej cyniczne, cos w stylu: zepchnijmy homo na margines, dusmy ich w poczuciu wstydu, a potem wytknijmy im, ze sa nieszczesliwi.

 

Mozna by zrobic z tego fajnego demota. ;)

 

"Obserwacje innego holenderskiego profesora, Adrianusa Dingemana de Groota, dowiodły, że homoseksualiści mają poczucie wrażliwości typowe dla neurotyków i są bardziej rozchwiani emocjonalnie niż heteroseksualiści. Potwierdziły to badania naukowców z uniwersytetu stanowego Indiana (USA), z których wynika, że aż 60 proc. „dobrze przystosowanych społecznie" gejów prosiło o pomoc psychiatryczną lub psychologiczną. Działacze ruchów homoseksualnych nie zaprzeczają tym danym, dodają jednak do nich własną interpretację. Ich zdaniem, problemy osobiste gejów biorą się z braku tolerancji ze strony otoczenia oraz z niemożności funkcjonowania w społeczeństwie na takich samych prawach, jak heteroseksualiści. W Holandii te bariery już jednak nie istnieją - homoseksualizm jest powszechnie akceptowany oraz prawnie usankcjonowany - a jednak skala problemów neurotycznych wśród gejów wcale się nie zmniejszyła. Zdaniem holenderskich psychologów, świadczy to o tym, iż źródło niepokojów znajduje się nie w otoczeniu, lecz we wnętrzu osoby."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Refren http://wyborcza.pl/1,76842,5318625,Homoseksualizm_zapisany_w_mozgu.html

 

znalazlem odpowiedz na to zagadnienie jest w tym linku, faktycznie moze byc tak, ze sa bardziej narazeni na zaburzenia psychiczne, zobacz tam to wszystko omowione, mysle, ze moze Cie zainteresowac.

 

a pojutrze napiszesz na forum? ja tam wole ograniczac niz rezygnowac calkowicie z netu. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Refren http://wyborcza.pl/1,76842,5318625,Homoseksualizm_zapisany_w_mozgu.html

 

znalazlem odpowiedz na to zagadnienie jest w tym linku, faktycznie moze byc tak, ze sa bardziej narazeni na zaburzenia psychiczne, zobacz tam to wszystko omowione, mysle, ze moze Cie zainteresowac.

 

a pojutrze napiszesz na forum? ja tam wole ograniczac niz rezygnowac calkowicie z netu. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmienny, cytuję artykuł:

 

"Uczeni zauważyli na przykład, choć to akurat nie dziwi, że na twarz mężczyzny podobnie reagują mózgi kobiet heteroseksualnych i gejów, natomiast na twarz kobiety - mózgi mężczyzn heteroseksualnych i lesbijek."

 

Mózgi reagują tak, jak ich właściciele.

 

"Naukowcy nie byli jednak w stanie stwierdzić, czy wszystkie te różnice w sposobie przetwarzania docierających do nas bodźców wynikają z cech wrodzonych czy też raczej nabytych."

 

Pytanie co było najpierw, jajko czy kura. Czy to kim jesteśmy wpływa na reakcje w mózgu czy reakcje w mózgu na to, kim jesteśmy. Osobiście nie wyznaję materializmu, który dziś króluje w nauce. Podobnie można się zastanawiać jak jest z neuroprzekaźnikami - czy nasz nastrój decyduje o chemii w mózgu czy chemia w mózgu o nastroju. Może jedno i drugie, ale pierwsze na pewno, a drugie być może. O ile neuroprzekaźniki w ogóle istnieją.

 

PS Ograniczanie mi nie wychodzi. Dziś miałam tylko zerknąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmienny, cytuję artykuł:

 

"Uczeni zauważyli na przykład, choć to akurat nie dziwi, że na twarz mężczyzny podobnie reagują mózgi kobiet heteroseksualnych i gejów, natomiast na twarz kobiety - mózgi mężczyzn heteroseksualnych i lesbijek."

 

Mózgi reagują tak, jak ich właściciele.

 

"Naukowcy nie byli jednak w stanie stwierdzić, czy wszystkie te różnice w sposobie przetwarzania docierających do nas bodźców wynikają z cech wrodzonych czy też raczej nabytych."

 

Pytanie co było najpierw, jajko czy kura. Czy to kim jesteśmy wpływa na reakcje w mózgu czy reakcje w mózgu na to, kim jesteśmy. Osobiście nie wyznaję materializmu, który dziś króluje w nauce. Podobnie można się zastanawiać jak jest z neuroprzekaźnikami - czy nasz nastrój decyduje o chemii w mózgu czy chemia w mózgu o nastroju. Może jedno i drugie, ale pierwsze na pewno, a drugie być może. O ile neuroprzekaźniki w ogóle istnieją.

 

PS Ograniczanie mi nie wychodzi. Dziś miałam tylko zerknąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem przekonany, że neuroprzekaźniki to nie po prostu teoria a fakt. Obszerną listę tych cząsteczek można obejrzeć w niektórych podręcznikach do biologii w liceum. Tak tłumaczy się ogólnie przekazywanie informacji w synapsach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem przekonany, że neuroprzekaźniki to nie po prostu teoria a fakt. Obszerną listę tych cząsteczek można obejrzeć w niektórych podręcznikach do biologii w liceum. Tak tłumaczy się ogólnie przekazywanie informacji w synapsach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chemia ma olbrzymi wplyw na nastroj i to jest pewne, jak to moze? :D

 

jesli chodzi o relacje mozgu do umyslu to mnie najbardziej przekonuja teorie emergentne.

ale to temat rzeka, lepiej tego nie wplatywac. faktem jest, ze te roznice w mozgach, opisane w artykule, nastepuja juz w okresie rozwoju plodowego.

 

PS to udanego odwyku, choc moze byc ciezko bo widze, ze lubisz miec ostatnie zdanie. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chemia ma olbrzymi wplyw na nastroj i to jest pewne, jak to moze? :D

 

jesli chodzi o relacje mozgu do umyslu to mnie najbardziej przekonuja teorie emergentne.

ale to temat rzeka, lepiej tego nie wplatywac. faktem jest, ze te roznice w mozgach, opisane w artykule, nastepuja juz w okresie rozwoju plodowego.

 

PS to udanego odwyku, choc moze byc ciezko bo widze, ze lubisz miec ostatnie zdanie. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kmk, istnieją, ale nie można zbadać ich poziomu w mózgu, a twierdzenie, że za depresję odpowiada zachwianie równowagi chemicznej w mózgu, to hipoteza - bo nie można zobaczyć tego "stanu chemicznego".

Osobiście wydaje mi się, że antydepresanty działają i nie jest to tylko efekt placebo, ale nie wszyscy tak uważają.

 

http://nowaatlantyda.com/2010/01/28/mit-antydepresantow-cz-1/

http://nowaatlantyda.com/2010/01/29/mit-antydepresantow-cz-2/

 

-- 10 mar 2013, 20:50 --

 

Nie twierdzę, że jest tak czy inaczej. Mam tylko fazę sceptycyzmu do tego, co współcześnie się nazywa nauką, bo obok rzeczy pewnych jest w niej masa hipotez podawanych jako pewniki, a także sporo bajek. A ludzie wierzą we wszystko bezkrytycznie. Tylko że wiele nowinek okazało się pomyłkami.

 

-- 10 mar 2013, 20:55 --

 

chemia ma olbrzymi wplyw na nastroj i to jest pewne, jak to moze? :D

 

jesli chodzi o relacje mozgu do umyslu to mnie najbardziej przekonuja teorie emergentne.

ale to temat rzeka, lepiej tego nie wplatywac. faktem jest, ze te roznice w mozgach, opisane w artykule, nastepuja juz w okresie rozwoju plodowego.

 

A badali je w fazie rozwoju płodowego? Czy tylko tak twierdzą?

 

PS to udanego odwyku, choc moze byc ciezko bo widze, ze lubisz miec ostatnie zdanie. :mrgreen:

 

Niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kmk, istnieją, ale nie można zbadać ich poziomu w mózgu, a twierdzenie, że za depresję odpowiada zachwianie równowagi chemicznej w mózgu, to hipoteza - bo nie można zobaczyć tego "stanu chemicznego".

Osobiście wydaje mi się, że antydepresanty działają i nie jest to tylko efekt placebo, ale nie wszyscy tak uważają.

 

http://nowaatlantyda.com/2010/01/28/mit-antydepresantow-cz-1/

http://nowaatlantyda.com/2010/01/29/mit-antydepresantow-cz-2/

 

-- 10 mar 2013, 20:50 --

 

Nie twierdzę, że jest tak czy inaczej. Mam tylko fazę sceptycyzmu do tego, co współcześnie się nazywa nauką, bo obok rzeczy pewnych jest w niej masa hipotez podawanych jako pewniki, a także sporo bajek. A ludzie wierzą we wszystko bezkrytycznie. Tylko że wiele nowinek okazało się pomyłkami.

 

-- 10 mar 2013, 20:55 --

 

chemia ma olbrzymi wplyw na nastroj i to jest pewne, jak to moze? :D

 

jesli chodzi o relacje mozgu do umyslu to mnie najbardziej przekonuja teorie emergentne.

ale to temat rzeka, lepiej tego nie wplatywac. faktem jest, ze te roznice w mozgach, opisane w artykule, nastepuja juz w okresie rozwoju plodowego.

 

A badali je w fazie rozwoju płodowego? Czy tylko tak twierdzą?

 

PS to udanego odwyku, choc moze byc ciezko bo widze, ze lubisz miec ostatnie zdanie. :mrgreen:

 

Niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, dlatego warto odrozniac nauke od pseudonauki. na tych newageowskich portalach, ktore zalinkowalas, wiecej jest tego drugiego. ;)

 

mnie sie nie podoba, z kolei, ze rzetelna nauka jest dyskredytowana.

 

 

A badali je w fazie rozwoju płodowego? Czy tylko tak twierdzą?

 

nie wiem dokladnie na jakiej zasadzie tak twierdza.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, dlatego warto odrozniac nauke od pseudonauki. na tych newageowskich portalach, ktore zalinkowalas, wiecej jest tego drugiego. ;)

 

mnie sie nie podoba, z kolei, ze rzetelna nauka jest dyskredytowana.

 

 

A badali je w fazie rozwoju płodowego? Czy tylko tak twierdzą?

 

nie wiem dokladnie na jakiej zasadzie tak twierdza.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×