Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lobby homoseksualne


Ivann

Rekomendowane odpowiedzi

Hitlerów ,Himlerów ,seryjnych morderców , gwałcicieli ,pederastów ,gwałcących małe dzieci,porywających ludzi dla narządów i całą resztę tego syfu.

 

Nie wymieniłem homoseksualistów.

Nie boli mnie to ,że " wywlekasz" , ale to ,że chciałeś mi wcisnąć homoseksualistów ( których nie miałem na myśli).

Zaraz przyczepisz się do " całej reszty TEGO syfu" .

Na to jednak Ci nie odpowiem , nie pamiętam kogo w tamtej chwili ( jak to pisałem) miałem na myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitlerów ,Himlerów ,seryjnych morderców , gwałcicieli ,pederastów ,gwałcących małe dzieci,porywających ludzi dla narządów i całą resztę tego syfu.

 

Nie wymieniłem homoseksualistów.

Nie boli mnie to ,że " wywlekasz" , ale to ,że chciałeś mi wcisnąć homoseksualistów ( których nie miałem na myśli).

Zaraz przyczepisz się do " całej reszty TEGO syfu" .

Na to jednak Ci nie odpowiem , nie pamiętam kogo w tamtej chwili ( jak to pisałem) miałem na myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"W czasach przeszłych dla określenia kontaktów homoseksualnych używano wielu nazw, m.in. zachowania homoseksualne między mężczyznami określano terminem uranizm bądź pederastia."

 

Napisałeś wyraźnie, że "pederastów, gwałcących małych dzieci"- nie wnikam czy miałeś na myśli pedofili sensu stricto czy homoseksualistów o skłonnościach pedofilskich- bo przyjęło się taki stereotyp, że pedofilami w 99% przypadków są homoseksualni mężczyźni. Być może to nadinterpretacja z mojej strony. Jeśli nie miałeś ich na myśli to wybacz, że opacznie zrozumiałem Twoją wypowiedź.

 

Co do pedofilii jestem za usunięciem jej z grupy parafilii i generalnie z wykazu zaburzeń psychicznych- oczywiście nie oznacza to legalizacji pedofilii i seksu z dziećmi, żeby ktoś mnie błędnie nie zrozumiał! Wzmocni to po prostu aspekt karny i uskuteczni penalizację, bo pedofil nie będzie mógł się powoływać na chorobę psychiczną w celu złagodzenia kary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"W czasach przeszłych dla określenia kontaktów homoseksualnych używano wielu nazw, m.in. zachowania homoseksualne między mężczyznami określano terminem uranizm bądź pederastia."

 

Napisałeś wyraźnie, że "pederastów, gwałcących małych dzieci"- nie wnikam czy miałeś na myśli pedofili sensu stricto czy homoseksualistów o skłonnościach pedofilskich- bo przyjęło się taki stereotyp, że pedofilami w 99% przypadków są homoseksualni mężczyźni. Być może to nadinterpretacja z mojej strony. Jeśli nie miałeś ich na myśli to wybacz, że opacznie zrozumiałem Twoją wypowiedź.

 

Co do pedofilii jestem za usunięciem jej z grupy parafilii i generalnie z wykazu zaburzeń psychicznych- oczywiście nie oznacza to legalizacji pedofilii i seksu z dziećmi, żeby ktoś mnie błędnie nie zrozumiał! Wzmocni to po prostu aspekt karny i uskuteczni penalizację, bo pedofil nie będzie mógł się powoływać na chorobę psychiczną w celu złagodzenia kary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ponawiam pytanie- skoro homoseksualizm to choroba to jak homoseksualiści mogą wzbudzać w Bogu ohydę i odrazę skoro choroba z definicji jest czymś niezawinionym- zwłaszcza, że Kościół otwarcie przyznaje, że nie wie jaka jest etiologia homoseksualizmu i jakie czynniki biorą udział w rozwoju tendencji homoseksualnych.

 

Odpowiem tak .

Jestem z natury w swej chorobie ( ADHD) bardzo impulsywny i często coś zrobie a dopiero potem myslę.

Jak kiedyś tak sie zdenerwuję na kogoś ,że go zabiję,a potem przyjdzie otrzeżwienie, to będę winny , czy nie ?

Przecież moja choroba( a w niej impulsywność) jest zarejestrowana prawnie w medycynie jako jednostka chorobowa i mam prawo mieć wybuchy zlości? Więc dlaczego mnie karać? To nie ja ,to moja choroba .Odnieś to analogicznie do homoseksualizmu.Nie zyjemy w idealnym swiecie.

Ja coś z tym robię , biorę leki i chodze do lekarza i nie uważam by moje wybuchy zlości były w porządku i miał do nich prawo tylko dlatego ,że jestem chory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ponawiam pytanie- skoro homoseksualizm to choroba to jak homoseksualiści mogą wzbudzać w Bogu ohydę i odrazę skoro choroba z definicji jest czymś niezawinionym- zwłaszcza, że Kościół otwarcie przyznaje, że nie wie jaka jest etiologia homoseksualizmu i jakie czynniki biorą udział w rozwoju tendencji homoseksualnych.

 

Odpowiem tak .

Jestem z natury w swej chorobie ( ADHD) bardzo impulsywny i często coś zrobie a dopiero potem myslę.

Jak kiedyś tak sie zdenerwuję na kogoś ,że go zabiję,a potem przyjdzie otrzeżwienie, to będę winny , czy nie ?

Przecież moja choroba( a w niej impulsywność) jest zarejestrowana prawnie w medycynie jako jednostka chorobowa i mam prawo mieć wybuchy zlości? Więc dlaczego mnie karać? To nie ja ,to moja choroba .Odnieś to analogicznie do homoseksualizmu.Nie zyjemy w idealnym swiecie.

Ja coś z tym robię , biorę leki i chodze do lekarza i nie uważam by moje wybuchy zlości były w porządku i miał do nich prawo tylko dlatego ,że jestem chory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ponawiam pytanie- skoro homoseksualizm to choroba to jak homoseksualiści mogą wzbudzać w Bogu ohydę i odrazę skoro choroba z definicji jest czymś niezawinionym- zwłaszcza, że Kościół otwarcie przyznaje, że nie wie jaka jest etiologia homoseksualizmu i jakie czynniki biorą udział w rozwoju tendencji homoseksualnych.

 

Odpowiem tak .

Jestem z natury w swej chorobie ( ADHD) bardzo impulsywny i często coś zrobie a dopiero potem myslę.

Jak kiedyś tak sie zdenerwuję na kogoś ,że go zabiję,a potem przyjdzie otrzeżwienie, to będę winny , czy nie ?

Przecież moja choroba( a w niej impulsywność) jest zarejestrowana prawnie w medycynie jako jednostka chorobowa i mam prawo mieć wybuchy zlości? Więc dlaczego mnie karać? To nie ja ,to moja choroba .Odnieś to analogicznie do homoseksualizmu.Nie zyjemy w idealnym swiecie.

Ja coś z tym robię , biorę leki i chodze do lekarza i nie uważam by moje wybuchy zlości były w porządku i miał do nich prawo tylko dlatego ,że jestem chory.

 

Ale właśnie na to uwagę zwróciła Kasia. Zatem według Kościoła Katolickiego homoseksualizm jest chorobą (nazwijmy to umownie chorobą psychiczną albo chorobą ducha), no bo można ją leczyć poprzez terapię- ADHD też jest chorobą i też można je leczyć czy zaleczyć (specjalnie nie użyłem- wyleczyć). Masz ADHD, ale jeśli jesteś poczytalny umysłowo i pod wpływem swojej impulsywności i wybuchów złości (wynikających de facto z choroby, którą jednakowoż nie można zawsze wycierać sobie gęby i się usprawiedliwiać) popełnisz czyn niezgodny z prawem obowiązującym w danym kraju czy z boskim prawem- to popełniasz czyn karalny albo grzech. Tak samo jest z homoseksualizmem- jeśli homoseksualista jest świadom swoich skłonności i tendencji- i współżyje z osobami tej samej płci (wbrew zaleceniom KK o dochowaniu abstynencji seksualnej) to dopiero wówczas popełnia grzech. Homoseksualizm sam w sobie nie jest grzeszny- tak jak nie jest grzeszne ADHD. Grzeszne są kontakty homoseksualne (homoseksualne stosunki i inne czynności seksualne). A jeśli dochowuje abstynencji seksualnej i stara się to zmienić- tak samo jak ADHD'owiec kontrolować swoje erupcje gniewu- wówczas nie popełnia grzechu, bo jest to niezawiniona choroba o nieznanej patogenezie, nie wiadomo jakie czynniki biorą udział w postaniu tendencji homoseksualnych- innymi słowy przypadłość niezależna do człowieka. Myślę, że tak to właśnie widzi Kościół.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ponawiam pytanie- skoro homoseksualizm to choroba to jak homoseksualiści mogą wzbudzać w Bogu ohydę i odrazę skoro choroba z definicji jest czymś niezawinionym- zwłaszcza, że Kościół otwarcie przyznaje, że nie wie jaka jest etiologia homoseksualizmu i jakie czynniki biorą udział w rozwoju tendencji homoseksualnych.

 

Odpowiem tak .

Jestem z natury w swej chorobie ( ADHD) bardzo impulsywny i często coś zrobie a dopiero potem myslę.

Jak kiedyś tak sie zdenerwuję na kogoś ,że go zabiję,a potem przyjdzie otrzeżwienie, to będę winny , czy nie ?

Przecież moja choroba( a w niej impulsywność) jest zarejestrowana prawnie w medycynie jako jednostka chorobowa i mam prawo mieć wybuchy zlości? Więc dlaczego mnie karać? To nie ja ,to moja choroba .Odnieś to analogicznie do homoseksualizmu.Nie zyjemy w idealnym swiecie.

Ja coś z tym robię , biorę leki i chodze do lekarza i nie uważam by moje wybuchy zlości były w porządku i miał do nich prawo tylko dlatego ,że jestem chory.

 

Ale właśnie na to uwagę zwróciła Kasia. Zatem według Kościoła Katolickiego homoseksualizm jest chorobą (nazwijmy to umownie chorobą psychiczną albo chorobą ducha), no bo można ją leczyć poprzez terapię- ADHD też jest chorobą i też można je leczyć czy zaleczyć (specjalnie nie użyłem- wyleczyć). Masz ADHD, ale jeśli jesteś poczytalny umysłowo i pod wpływem swojej impulsywności i wybuchów złości (wynikających de facto z choroby, którą jednakowoż nie można zawsze wycierać sobie gęby i się usprawiedliwiać) popełnisz czyn niezgodny z prawem obowiązującym w danym kraju czy z boskim prawem- to popełniasz czyn karalny albo grzech. Tak samo jest z homoseksualizmem- jeśli homoseksualista jest świadom swoich skłonności i tendencji- i współżyje z osobami tej samej płci (wbrew zaleceniom KK o dochowaniu abstynencji seksualnej) to dopiero wówczas popełnia grzech. Homoseksualizm sam w sobie nie jest grzeszny- tak jak nie jest grzeszne ADHD. Grzeszne są kontakty homoseksualne (homoseksualne stosunki i inne czynności seksualne). A jeśli dochowuje abstynencji seksualnej i stara się to zmienić- tak samo jak ADHD'owiec kontrolować swoje erupcje gniewu- wówczas nie popełnia grzechu, bo jest to niezawiniona choroba o nieznanej patogenezie, nie wiadomo jakie czynniki biorą udział w postaniu tendencji homoseksualnych- innymi słowy przypadłość niezależna do człowieka. Myślę, że tak to właśnie widzi Kościół.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydawało zawsze, że tak to widzi kościół. Swego czasu w programie trzecim słyszałem audycje o katolikach, mocno wierzących, którzy są homoseksualistami i oczywiście co jakiś czas ,,ulegają pokusie" i później strasznie to przeżywają, było to smutne. Poza tym jestem zdania, że nie można ograniczać prawa ludzi do wyznawania najbardziej nawet bzdurnego wyznania, ale tam gdzie zaczyna się orędownictwo oparte na za przeproszeniem świętych tekstach ojców kościoła to trzeba zaprotestować i nazwać taką akcje czysto sekciarską. Co do postu o ADHD, rozumowanie by się zgadzało, ale masz świadomość, że nikt nie pozwoli Ci na wybuchy złości bo krzywdzisz innych (chociaż sobie robisz dobrze jesli Ci ulży), taki społeczny egoizm, prawo większości. To samo z pedofilią- biedni ludzie, którym rzadko się współczuje, nie możemy pozwolić im na ich krzywdzące działania bo jesteśmy w większości. Pod to też podciagają homoseksualizm, tylko tu te argumenty nie są takie oczywiste, staja się abstrakcyjne: ,,prawo natury", ,,zły wpływ na dzieci ?" i inne bzdury- tyle samo społeczny egoizm co czyste kure****.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydawało zawsze, że tak to widzi kościół. Swego czasu w programie trzecim słyszałem audycje o katolikach, mocno wierzących, którzy są homoseksualistami i oczywiście co jakiś czas ,,ulegają pokusie" i później strasznie to przeżywają, było to smutne. Poza tym jestem zdania, że nie można ograniczać prawa ludzi do wyznawania najbardziej nawet bzdurnego wyznania, ale tam gdzie zaczyna się orędownictwo oparte na za przeproszeniem świętych tekstach ojców kościoła to trzeba zaprotestować i nazwać taką akcje czysto sekciarską. Co do postu o ADHD, rozumowanie by się zgadzało, ale masz świadomość, że nikt nie pozwoli Ci na wybuchy złości bo krzywdzisz innych (chociaż sobie robisz dobrze jesli Ci ulży), taki społeczny egoizm, prawo większości. To samo z pedofilią- biedni ludzie, którym rzadko się współczuje, nie możemy pozwolić im na ich krzywdzące działania bo jesteśmy w większości. Pod to też podciagają homoseksualizm, tylko tu te argumenty nie są takie oczywiste, staja się abstrakcyjne: ,,prawo natury", ,,zły wpływ na dzieci ?" i inne bzdury- tyle samo społeczny egoizm co czyste kure****.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, masz absolutną rację. Jeżeli spojrzeć na to przez pryzmat wiary, to ludzkość toczą różne choroby, dewiacje, zboczenia, - na przykład wśród zboczeń seksualnych jak homoseksualizm jest pedofilia, zoofilia. Pedofil czy pederasta nie grzeszą, dopóki nie podejmują owych praktyk. Za oceanem są terapie (z sukcesami wyleczenia) leczenia homoseksualizmu jednak to potrzeba dużo samozaparcia i silnej woli.

 

a co do kmk to przeklinasz, bełkoczesz, piszesz pierdoły bezpodstawne, - to też Ci dosadnie napiszę - nie umiesz grzecznie dyskutować to wypierdal*j

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, masz absolutną rację. Jeżeli spojrzeć na to przez pryzmat wiary, to ludzkość toczą różne choroby, dewiacje, zboczenia, - na przykład wśród zboczeń seksualnych jak homoseksualizm jest pedofilia, zoofilia. Pedofil czy pederasta nie grzeszą, dopóki nie podejmują owych praktyk. Za oceanem są terapie (z sukcesami wyleczenia) leczenia homoseksualizmu jednak to potrzeba dużo samozaparcia i silnej woli.

 

a co do kmk to przeklinasz, bełkoczesz, piszesz pierdoły bezpodstawne, - to też Ci dosadnie napiszę - nie umiesz grzecznie dyskutować to wypierdal*j

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co do kmk to przeklinasz, bełkoczesz, piszesz pierdoły bezpodstawne, - to też Ci dosadnie napiszę - nie umiesz grzecznie dyskutować to wypierdal*j

Ivann, a kim Ty jesteś, że chcesz ludzi wyrzucać z forum? Nie możesz znieść, ze ktoś ma inne poglądy od Twoich?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co do kmk to przeklinasz, bełkoczesz, piszesz pierdoły bezpodstawne, - to też Ci dosadnie napiszę - nie umiesz grzecznie dyskutować to wypierdal*j

Ivann, a kim Ty jesteś, że chcesz ludzi wyrzucać z forum? Nie możesz znieść, ze ktoś ma inne poglądy od Twoich?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, jestem jak najdalej od krytyki homoseksualistów, ale z tego co się orientuję Kościół rozumie to tak: homoseksualizm to choroba, ale jeśli już realizujesz swoje potrzeby jako homoseksualista to ulegasz grzesznej pokusie, a tym samym popełniasz grzech.

 

Niektórzy twierdzą, że pedofilia jest wrodzona, ale to chyba nie znaczy, że musimy to akceptować? Ciekawy artykuł: http://kobieta.onet.pl/zdrowie/psychologia/zakazane-pragnienia/5437z

 

Poza tym popęd seksualny jest wrodzony, ale na przykład seks pozamałżeński jest grzechem. Co w tym nielogicznego? Ksiądz żyjący w celibacie (teoretycznie) ma nie realizować potrzeb seksualnych (choć niestety różnie to bywa w praktyce). Kościół nie uznaje determinizmu jeśli chodzi o popędy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, jestem jak najdalej od krytyki homoseksualistów, ale z tego co się orientuję Kościół rozumie to tak: homoseksualizm to choroba, ale jeśli już realizujesz swoje potrzeby jako homoseksualista to ulegasz grzesznej pokusie, a tym samym popełniasz grzech.

 

Niektórzy twierdzą, że pedofilia jest wrodzona, ale to chyba nie znaczy, że musimy to akceptować? Ciekawy artykuł: http://kobieta.onet.pl/zdrowie/psychologia/zakazane-pragnienia/5437z

 

Poza tym popęd seksualny jest wrodzony, ale na przykład seks pozamałżeński jest grzechem. Co w tym nielogicznego? Ksiądz żyjący w celibacie (teoretycznie) ma nie realizować potrzeb seksualnych (choć niestety różnie to bywa w praktyce). Kościół nie uznaje determinizmu jeśli chodzi o popędy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, oczywiście, że się różnimy i nie mówię, że mamy robić coś dlatego, że zwierzęta tak robią.

Chodziło mi o to, że argument z prawem naturalnym trochę leży i kwiczy ;)

 

Nie znasz pojęcia prawa naturalnego. Nie oznacza ono życia jak zwierzęta czy zgodnie z naturą. To jest pojęcie filozoficzne, pewne założenie, opierające się na przekonaniu, że jest jakiś ład bytu, gotowy i dający się odkryć. Uznanie prawa naturalnego to uznanie, że mamy prawo sądzić, że jakiś postępek jest naprawdę dobry lub zły i że nie jest to odczucie subiektywne (choćby nawet podzielane przez innych ludzi), tylko wynika to z ogólnoludzkiej intuicji moralnej – ponadczasowej.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_natury

Zwolennikami tej koncepcji są zwykle myśliciele wierzący w Boga, choć zdarzają się też ateiści, na przykład Leszek Kołakowski („O prawie naturalnym”), który uważa, że można prawo naturalne wywieść z ogólnych zasad Rozumu.

Co do zachowań „homoseksualnych” zwierząt, to często były one zaobserwowane w warunkach sztucznych (np. zoo) i spowodowane brakiem dostępu do osobników przeciwnej płci. Spotkałam się też z twierdzeniem , że obserwowane nieraz zachowania nie są seksualne, ale są formą okazywania dominacji jednych samców nad drugimi – co według mnie jest logiczne, bo zachowania seksualne zwierząt są ściśle powiązane z rozrodem. Jeśli jednak homoseksualiści się na nie powołują, to jak wytłumaczą fakt, że żadne zwierzę nie wykazuje wyłącznie zachowań homoseksualnych? Oznaczałoby to, że orientacja nie jest wrodzona, jeśli zwierzęta mają czegoś dowodzić.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, oczywiście, że się różnimy i nie mówię, że mamy robić coś dlatego, że zwierzęta tak robią.

Chodziło mi o to, że argument z prawem naturalnym trochę leży i kwiczy ;)

 

Nie znasz pojęcia prawa naturalnego. Nie oznacza ono życia jak zwierzęta czy zgodnie z naturą. To jest pojęcie filozoficzne, pewne założenie, opierające się na przekonaniu, że jest jakiś ład bytu, gotowy i dający się odkryć. Uznanie prawa naturalnego to uznanie, że mamy prawo sądzić, że jakiś postępek jest naprawdę dobry lub zły i że nie jest to odczucie subiektywne (choćby nawet podzielane przez innych ludzi), tylko wynika to z ogólnoludzkiej intuicji moralnej – ponadczasowej.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_natury

Zwolennikami tej koncepcji są zwykle myśliciele wierzący w Boga, choć zdarzają się też ateiści, na przykład Leszek Kołakowski („O prawie naturalnym”), który uważa, że można prawo naturalne wywieść z ogólnych zasad Rozumu.

Co do zachowań „homoseksualnych” zwierząt, to często były one zaobserwowane w warunkach sztucznych (np. zoo) i spowodowane brakiem dostępu do osobników przeciwnej płci. Spotkałam się też z twierdzeniem , że obserwowane nieraz zachowania nie są seksualne, ale są formą okazywania dominacji jednych samców nad drugimi – co według mnie jest logiczne, bo zachowania seksualne zwierząt są ściśle powiązane z rozrodem. Jeśli jednak homoseksualiści się na nie powołują, to jak wytłumaczą fakt, że żadne zwierzę nie wykazuje wyłącznie zachowań homoseksualnych? Oznaczałoby to, że orientacja nie jest wrodzona, jeśli zwierzęta mają czegoś dowodzić.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do zachowań „homoseksualnych” zwierząt, to często były one zaobserwowane w warunkach sztucznych (np. zoo) i spowodowane brakiem dostępu do osobników przeciwnej płci

 

Pozwolę się nie zgodzić- w 500 stronnicowym kompendium homoseksualizmu w aspekcie zoologicznym Bruce'a Bagemihla autor podaje multum przypadków homoseksualizmu wśród zwierząt żyjących na wolności. Ląćznie zachowania homoseksualne stwierdzono u 1500 gatunków zwierząt. Ale rozumiem analogię do mężczyzn w zakładach karnych.

 

bo zachowania seksualne zwierząt są ściśle powiązane z rozrodem

 

To prawda, ale nie u wszystkich gatunków. U szympansów karłowatych gdzie jest naprawdę wielu homoseksualistów i poligamistów- seks służy bardziej przyjemności i budowaniu hierarchii społecznej niż reprodukcji i prokreacji.

 

że żadne zwierzę nie wykazuje wyłącznie zachowań homoseksualnych

 

Wśród bizonów karłowatych jest więcej homoseksualistów niż heteroseksualistów i większość nie prezentuje zachowań biseksualnych. Wyraźnie koreluje to z liczebnością gatunku- abstrahując od szkód poczynionych przez człowieka.

 

Poza tym nie wiem czemu tego typu twierdzenia mają służyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×