Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY


mysia

Rekomendowane odpowiedzi

Drogi Vermis. Z tego co piszesz to chyba mam i to i to. Ataki takie klasyczne też miewam ale też mam tak jak piszesz wstaję rano i np jak dziś zaczął mnie boleć żołądek ale rąk że nie mogłam nic wcisnąć do jedzenia i zaczął mnie boleć brzuch i pyk już zaczęłam się nakręcać ze pewnie to wrzody itd ttp i skończyło się atakiem paniki i wzięciem leku. Po przyjęciu leku objawy ustały.. Boże już mam tego dość tym bardziej że jeszcze trochę i będę die chyba bała wstać z lozka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem pierwszy raz na forum i zdecydowałam się opisać mój przypadek, nie umiem sobie już z nim poradzić, nie wiem gdzie mam szukać odpowiedzi. Zaczynajac od początku.. w wieku 14 lat zostałam sama z babcią ponieważ moja mama wyjechała do pracy do Niemiec, ja przez te 2-3 miesiące bez obecności mamy strasznie się martwiłam o babcie, ze coś jej się stanie, ze nie daj Boże umrze w nocy a ja nie będę wiedziała jak się zachować jak zareagować, wtedy zaczął się problem ze snem, schodzilam na dół do babci i sprawdzałam czy oddycha, gdy próbowałam zasypiać nie dawałam rady ponieważ wtedy czułam jakieś uderzenia w głowie które podczas próby zasypiania wyprowadzały mnie całkowicie z tego stanu, raz obudziłam się i słyszałam głośne tykanie zegara gdzie nie mamy zegara w domu, po tych 2-3 miesiącach byłam wrakiem .. czułam się jakbym żyła w innym świecie, czułam się jakbym była po prostu walnięta.. miałam myśli samobójcze.. mama wróciła, zaczęłam wtedy normalnie sypiać, ale mój problem z poczuciem odrealizowania od świata nie zniknął, czułam ciężka głowę, ucisk, drętwienie, ściągnięcie głowy przez to inaczej słyszę, inaczej widze inaczej odczuwam świat i teraz zastanawiam się od czego to jest, wtedy miałam 14 lat teraz mam 23, 9 lat później a ja nadal mam to uczucie, ciekawe jest to, ze jak dotykam mocniej szyji a raczej ja ściskam to nagle czuje jakby coś mi przechodziło po głowie, schodził jakiś ucisk lekko, jakby jakieś napięcie schodziło, ale to trwa tylko chwile, czasami również podczas zasypiania nagle „odtyka” mi głowę, ale również dzieje się to tylko na pare sekund i wraca to co było wcześniej.. mam tez problem z kręgosłupem, skoliozę, czasami się zastanawiam czy to od kręgosłupa czy od nerwicy? Mam również nerwice lekowa, wróciła mi we wrześniu 2019 nie potrafię jak na razie normalnie sama funkcjonować, nie mogę zostać sama w domu, jechać sama busem.. ogólnie nie mogę być sama! Nie wiem co dalej.. ale to co chciałabym to bardzo chciałabym się dowiedzieć skąd to uczucie w głowie, na głowie, już nawet noe wiem jak to wytłumaczyć... proszę pomóżcie .. 😔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc. Czy móglby mi ktos powiedziec czy mial w nerwicy lękowej bóle nóg? Takie wrażenie rozpierania,trudno mi to opisać.  Punktowe kłucia to w udzie to w łydce,ogolnie bóle jak po przetrenowaniu. Mam takie objawy od niedawna i nie wiem czy to może byc z głowy? Czy może od agomelatyny? Ktoś miał tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marcelina 28 napisał:

Czesc. Czy móglby mi ktos powiedziec czy mial w nerwicy lękowej bóle nóg? Takie wrażenie rozpierania,trudno mi to opisać.  Punktowe kłucia to w udzie to w łydce,ogolnie bóle jak po przetrenowaniu. Mam takie objawy od niedawna i nie wiem czy to może byc z głowy? Czy może od agomelatyny? Ktoś miał tak?

 

Przez internet nikt cię nie zdiagnozuje i nie powie co to jest, co z tym zrobić itd... od takich rzeczy są LEKARZE!!!

Zawsze można to skonsultować z lekarzem internistą albo swoim psychiatrą, który przepisuje ci agomelatynę. Jednak ja bym udał się też do internisty, żeby skierował do odpowiedniego specjalisty... bo psychiatra też na wszystkim się nie zna...

 

Ja mam np. w chwili obecnej problemy z wątrobą, nudności, potworne biegunki i napadowe bóle głowy na które nie pomagają zwykłe leki przeciwbólowe... wszystko to pojawiło się u mnie po 2 tygodniach brania duloksetyny 60mg, do tego za długo śpię, bo potrzebuję aż 10-12h snu przy duloksetynie. Mam obecnie podwyższone AST i ALT.

 

Psychiatra skierował mnie na badania krwi wątrobowe (GGTP, fosfataza alkaliczna, bilirubina, białko w surowicy, mocznik, kreatynina, wapń całkowity). Poszedłem dodatkowo do internisty i wypisał mi dodatkowe badania na antygeny WZW-B, WZW-C oraz USG brzucha. 

 

U mnie jeszcze nie wiadomo czy to objawy lękowe, migrena czy nawrót depresji, czy podrażnienie wątroby (mimo że suplementuję witaminy A,D,E,C, cynk, selen, magnez i lecytynę sojową). Dlatego wymagana jest u mnie poszerzona diagnostyka internistyczna. Na twoim miejscu poszedł bym z tym po prostu do internisty. Trzymaj się i zdrowia!

Edytowane przez MarekWawka01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, MarekWawka01 napisał:

 

Przez internet nikt cię nie zdiagnozuje i nie powie co to jest, co z tym zrobić itd... od takich rzeczy są LEKARZE!!!

Zawsze można to skonsultować z lekarzem internistą albo swoim psychiatrą, który przepisuje ci agomelatynę. Jednak ja bym udał się też do internisty, żeby skierował do odpowiedniego specjalisty... bo psychiatra też na wszystkim się nie zna...

 

Ja mam np. w chwili obecnej problemy z wątrobą, nudności, potworne biegunki i napadowe bóle głowy na które nie pomagają zwykłe leki przeciwbólowe... wszystko to pojawiło się u mnie po 2 tygodniach brania duloksetyny 60mg, do tego za długo śpię, bo potrzebuję aż 10-12h snu przy duloksetynie. Mam obecnie podwyższone AST i ALT.

 

Psychiatra skierował mnie na badania krwi wątrobowe (GGTP, fosfataza alkaliczna, bilirubina, białko w surowicy, mocznik, kreatynina, wapń całkowity). Poszedłem dodatkowo do internisty i wypisał mi dodatkowe badania na antygeny WZW-B, WZW-C oraz USG brzucha. 

 

U mnie jeszcze nie wiadomo czy to objawy lękowe, migrena czy nawrót depresji, czy podrażnienie wątroby (mimo że suplementuję witaminy A,D,E,C, cynk, selen, magnez i lecytynę sojową). Dlatego wymagana jest u mnie poszerzona diagnostyka internistyczna. Na twoim miejscu poszedł bym z tym po prostu do internisty. Trzymaj się i zdrowia!

Tak,wiem że nikt mnie tu nie zdiagnozuje...ale właśnie chodzi o to że kontaktowałam sie z lekarzem rodzinnym. Robiłam badania krwi na ew.zmiany miażdzycowe czy zakrzepowe i wyszły ok. Lekarz jest zdania ze to objawy nerwicowe dlayego chciałam zapytać tu Was bo ja nigdy nie spotkałam sie z tym żeby przy nerwicy bolały nogi ale z drugiej strony zdaje sobie sprawę że od nerwicy to wszystko możliwe....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Marcelina 28 napisał:

Tak,wiem że nikt mnie tu nie zdiagnozuje...ale właśnie chodzi o to że kontaktowałam sie z lekarzem rodzinnym. Robiłam badania krwi na ew.zmiany miażdzycowe czy zakrzepowe i wyszły ok. Lekarz jest zdania ze to objawy nerwicowe dlayego chciałam zapytać tu Was bo ja nigdy nie spotkałam sie z tym żeby przy nerwicy bolały nogi ale z drugiej strony zdaje sobie sprawę że od nerwicy to wszystko możliwe....

Soreczki, nie wiedziałem, że jesteś po badaniach 😉 Znaczy wiesz podobno ta nerwica u każdego wygląda inaczej... no nie wiem, to może psychoterapia by ci pomogła. Z tego co wiem to na takie nerwice somatyczne najlepsza jest psychoterapia poznawczo-behawioralna. A skoro lekarz twierdzi, że nerwicowe to niech zaproponuje teraz jakieś leczenie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MarekWawka01 napisał:

Soreczki, nie wiedziałem, że jesteś po badaniach 😉 Znaczy wiesz podobno ta nerwica u każdego wygląda inaczej... no nie wiem, to może psychoterapia by ci pomogła. Z tego co wiem to na takie nerwice somatyczne najlepsza jest psychoterapia poznawczo-behawioralna. A skoro lekarz twierdzi, że nerwicowe to niech zaproponuje teraz jakieś leczenie...

Lecze sie farmakologicznie od 2 lat ale te leki to mam wrażenie że napędzają mi nowe objawy.  Chciałabym odstawić bo podejrzewam wlaśnie aglomelatyne za ten ból nóg.Psychoterapię mialam też od 2 lat jednak srednio pomogła,zmieniam właśnie terapeutę i we wtorek zaczynam poznawczo-behawioralna;) 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Marcelina 28 napisał:

Lecze sie farmakologicznie od 2 lat ale te leki to mam wrażenie że napędzają mi nowe objawy.  Chciałabym odstawić bo podejrzewam wlaśnie aglomelatyne za ten ból nóg.Psychoterapię mialam też od 2 lat jednak srednio pomogła,zmieniam właśnie terapeutę i we wtorek zaczynam poznawczo-behawioralna;) 

 

To dobrze. Z terapeutą trzeba mieć prawidłowe relacje 😉 powodzenia! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.01.2021 o 13:51, Marcelina 28 napisał:

Czesc. Czy móglby mi ktos powiedziec czy mial w nerwicy lękowej bóle nóg? Takie wrażenie rozpierania,trudno mi to opisać.  Punktowe kłucia to w udzie to w łydce,ogolnie bóle jak po przetrenowaniu. Mam takie objawy od niedawna i nie wiem czy to może byc z głowy? Czy może od agomelatyny? Ktoś miał tak?

Pojawiają mi się takie bóle, jak nie wezmę chociaż jednej dawki leków (prega+ wenla)... na co dzień ich nie mam, nawet po długich wycieczkach górskich czy rowerze. Badania są ok... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Illi napisał:

Pojawiają mi się takie bóle, jak nie wezmę chociaż jednej dawki leków (prega+ wenla)... na co dzień ich nie mam, nawet po długich wycieczkach górskich czy rowerze. Badania są ok... 

Dzieki za odpowiedź.  

Właśnie nie miałam nigdy takich objawów a od paru dni nogi wręcz mnie rwą. Strasznie bolą.... Nie wiem czy jest sens robić dopplera za tyyle kasy.

Czy nerwica może aż tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Illi napisał:

Głowa może wszystko 🙂 skoro robiłaś badania i wszystko jest okej... po co doszukiwać się chorób ? 

Tak...to jest główny objaw mojej choroby. Czego to ja nie miałam juz w tym miesiącu...

Tylko ze bolu nog jeszcze nigdy az takiego i nie widziałam zeby ktos pisał o takich objawach a robiłam tylko badania krwi,szkoda mi tylko 400zł na dopplera teraz. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, w końcu zebrałam się na odwagę i postanowiłam napisać... U mnie zaczęło się w zeszłym roku latem. Kucie w żebrach po lewej stronie, czasami zapominałam później mi się przypominało, zaczęło się przez koronawirusa zapewne. W grudniu przy kłuciu i ostrym stresie zaczęłam czytać google i „zdiagnozowałam” sobie raka żołądka i raka trzustki. I tu się zaczęło... Teraz mam bole w żebrach, bezsenność, rano budze się w panice, mam wrażenie naporu na żebra, później mrowienie w tym miejscu i uczucie ciepła. Ogólna trzęsiawka wewnątrz, jakbym miała coś w brzuchu, przelewa mi się w brzuchu, bulgocze, nie mam apetytu, momentami jakby mnie coś kuło wbrzuchu takie jedno zakłucir... już odchodzę odzmysłów, boje się iść do lekarza...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam 31 lat i od 5 lat zmagam się z dziwnymi objawami i od 5 lat brałem lek asertin w różnych dawkach w zależności od wahań nastroju - myślałem, że to depresja, ale w końcu postanowiłem coś z tym zrobić. Po nagłych atakach paniki i lęku w dziwnych sytuacjach postanowiłem udać się do lekarza POZ. Po opisaniu objawów, Wysłano mnie na badanie krwi i ekg. Wyniki wyszły dobre, a objaw szybkiej pracy serca, wysoki puls i rozsadzania od środka sugerował inne przyczyny. Po konsultacji z lekarzem, że napady paniki miałem już wcześniej i leczyłem się lekiem asertin, po kolejnym ataku, problemach z bezsennością, metlikiem w głowie, pustka w głowie, braku apetytu, kaszlu napadowego, Wysłano mnie do psychiatry. Typowe objawy nerwicy. Asertin został zwiększony do 100mg, a do tego zapisano mi trittico CR 150mg z dawka 50,potem zwiększać az do 150, oraz pramolan 50mg w nagłym przypadku wystąpienia lęku. Do tego psychoterapia, ale jeszcze nie byłem. Jak oceniacie dobór leków i jak długo może potrwać powrót do w miarę normalności? Oprócz napadów lękow, kołatania serca, występowały też biegunki, przewlekły stres, palenie papierosów, przemęczenie, apatia, drżenie rąk, ale najgorsza jest bezsenność i czasami wzmożoną senność - odsypianie. 

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sandor_clegane napisał:

Witam, mam 31 lat i od 5 lat zmagam się z dziwnymi objawami i od 5 lat brałem lek asertin w różnych dawkach w zależności od wahań nastroju - myślałem, że to depresja, ale w końcu postanowiłem coś z tym zrobić. Po nagłych atakach paniki i lęku w dziwnych sytuacjach postanowiłem udać się do lekarza POZ. Po opisaniu objawów, Wysłano mnie na badanie krwi i ekg. Wyniki wyszły dobre, a objaw szybkiej pracy serca, wysoki puls i rozsadzania od środka sugerował inne przyczyny. Po konsultacji z lekarzem, że napady paniki miałem już wcześniej i leczyłem się lekiem asertin, po kolejnym ataku, problemach z bezsennością, metlikiem w głowie, pustka w głowie, braku apetytu, kaszlu napadowego, Wysłano mnie do psychiatry. Typowe objawy nerwicy. Asertin został zwiększony do 100mg, a do tego zapisano mi trittico CR 150mg z dawka 50,potem zwiększać az do 150, oraz pramolan 50mg w nagłym przypadku wystąpienia lęku. Do tego psychoterapia, ale jeszcze nie byłem. Jak oceniacie dobór leków i jak długo może potrwać powrót do w miarę normalności? Oprócz napadów lękow, kołatania serca, występowały też biegunki, przewlekły stres, palenie papierosów, przemęczenie, apatia, drżenie rąk, ale najgorsza jest bezsenność i czasami wzmożoną senność - odsypianie. 

 

Pozdrawiam

O lekach sie nie wypowiem, bo na kazdego działaja inaczej. Reszta jak dla mnie to typowo nerwicowe objawy. 

Leki zaczynaja działać po ok.2-4 tygodni,czasami dłużej. 

Skąd miałeś wcześniej ten asertin skoro u psychiatry byles dopiero teraz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 lat temu miałem konkretne załamanie nerwowe, miesiąc bezsilności i bezsenności. Udałem się do zwykłego lekarza, po jakimś czasie uspokoiłem się sertralina + jakieś benzy. Przyszła poprawa i odstawienie, ale po jakimś czasie nagle sytuacja rodzinna znacznie się pogorszyła, choroba rodzica, musiałem przejąć większość obowiązków. Od tego czasu stres, przeplatany chwilami "odstresowania" podczas urlopów, podczas których zapewniałem opiekę ale sam czułem się nerwowy co się dzieje. I pierwszy atak paniki w górach, potem następne. Poszedłem do psychiatry, skoro wyniki które mi w poz zrobili były okej. Mam zamiar dalej konsultować swój stan zdrowia z psychiatra i psychoterapeuta, do którego już jestem umówiony. 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.02.2021 o 16:35, sandor_clegane napisał:

Witam, mam 31 lat i od 5 lat zmagam się z dziwnymi objawami i od 5 lat brałem lek asertin w różnych dawkach w zależności od wahań nastroju - myślałem, że to depresja, ale w końcu postanowiłem coś z tym zrobić. Po nagłych atakach paniki i lęku w dziwnych sytuacjach postanowiłem udać się do lekarza POZ. Po opisaniu objawów, Wysłano mnie na badanie krwi i ekg. Wyniki wyszły dobre, a objaw szybkiej pracy serca, wysoki puls i rozsadzania od środka sugerował inne przyczyny. Po konsultacji z lekarzem, że napady paniki miałem już wcześniej i leczyłem się lekiem asertin, po kolejnym ataku, problemach z bezsennością, metlikiem w głowie, pustka w głowie, braku apetytu, kaszlu napadowego, Wysłano mnie do psychiatry. Typowe objawy nerwicy. Asertin został zwiększony do 100mg, a do tego zapisano mi trittico CR 150mg z dawka 50,potem zwiększać az do 150, oraz pramolan 50mg w nagłym przypadku wystąpienia lęku. Do tego psychoterapia, ale jeszcze nie byłem. Jak oceniacie dobór leków i jak długo może potrwać powrót do w miarę normalności? Oprócz napadów lękow, kołatania serca, występowały też biegunki, przewlekły stres, palenie papierosów, przemęczenie, apatia, drżenie rąk, ale najgorsza jest bezsenność i czasami wzmożoną senność - odsypianie. 

 

Pozdrawiam

Pramolan bardzo bardzo słaby. Na mnie już nie działa, ale kiedyś owszem

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Mam problem podobno z nerwicą. Mam 28 lat i zaczęło się rok temu.. Pierwszy atak w pracy- nadużycie alkoholu przez pare dni, mało snu, mało jedzenia. A to wszystko przez kłótnie z chłopakiem. Mieliśmy gorszy okres. Wyprowadziłam się od niego. I właśnie pewnego dnia w pracy prawie zemdlałam. Nie mogłam ustać na nogach, serce mi waliło, trzęsłam się i co chwilę miałam w głowie uczucie mdlenia. Przez 3h nie mogłam się ruszyć. Trochę przeszło, poszłam do domu, myślałam, że to jednorazowa akcja. Ale bardzo się pomyliłam... Od tamtego czasu moje życie zmieniło się diametralnie. Codziennie zawroty głowy, kołatania serca, duszności, osłabienie. Nie mogłam funkcjonować i pracować. Ledwo stałam na nogach. Potem kolejny cios w serce. Śmierć babci. Wtedy się wszystko spotęgowało. Moj organizm nie mógł sobie poradzić. Najgorzej było z sercem. Waliło jak oszalałe. Powstała myśl "coś z sercem" jakiś zawał czy coś... Pierwsza wizyta u kardiologia. EKG. Wszystko w normie. Powtórzone EKG. Dalej bez zmian. Podobno stres. Ale może być też nadciśnienie. 2 miesiące diety, zapisywanie pomiarów ciśnienia w książeczce. Druga wizyta u kardiologia. No, może być nadciśnienie, ale założymy holtera ciśnieniowego. Trzecia wizyta- wyniki idealne. To na podłożu psychicznym. Zalecany psychiatra. W między czasie wizyta w szpitalu. Pieczenie w klatce piersiowej, ogólne osłabienie. W szpitalu EKG, badania pod kątem zapalenia mięśnia sercowego. Wszystko w normie. Podane środki uspokajające w kroplówce, przeszło. Wszystko na tle nerwowym. Przepisany Xanax doraźnie. Pomagał. Nadeszła wizyta u psychiatry. Diagnoza: nerwica. Przepisany coaxil i dalej brać Xanax doraźnie. Po kilku miesiącach trochę się uspokoiło. Cały czas biorę coaxil. Xanax nie jest aż tak potrzebny, powoli uczę się z tym żyć, ale ciężko. Wszystkie badania z krwi wyszły wzorowo. Były robione 2x. Przeszłam już kilkanaście zawałów. Ale wiem, że to wszystko w mojej głowie. Wiem, że to nerwica. Czasem bywają dni kiedy jest super, najgorzej jest przed miesiączką i w jej trakcie. Duszności i kołatania serca przeszły w dużym stopniu. Pozostały jednak częste zawroty głowy (czasem kiedy usypiam wybudza mnie uczucie jakbym mdlała), a od jakiegoś czasu mam wrażenie jakbym miała nogi z waty. Ledwo stoję. Czasem drętwieją mi ręce, przechodzą jakieś dziwne prądy. I cały czas się zastanawiam. Czy to na pewno nerwica?... Już nie wiem gdzie szukać pomocy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, karola28 napisał:

Witajcie. Mam problem podobno z nerwicą. Mam 28 lat i zaczęło się rok temu.. Pierwszy atak w pracy- nadużycie alkoholu przez pare dni, mało snu, mało jedzenia. A to wszystko przez kłótnie z chłopakiem. Mieliśmy gorszy okres. Wyprowadziłam się od niego. I właśnie pewnego dnia w pracy prawie zemdlałam. Nie mogłam ustać na nogach, serce mi waliło, trzęsłam się i co chwilę miałam w głowie uczucie mdlenia. Przez 3h nie mogłam się ruszyć. Trochę przeszło, poszłam do domu, myślałam, że to jednorazowa akcja. Ale bardzo się pomyliłam... Od tamtego czasu moje życie zmieniło się diametralnie. Codziennie zawroty głowy, kołatania serca, duszności, osłabienie. Nie mogłam funkcjonować i pracować. Ledwo stałam na nogach. Potem kolejny cios w serce. Śmierć babci. Wtedy się wszystko spotęgowało. Moj organizm nie mógł sobie poradzić. Najgorzej było z sercem. Waliło jak oszalałe. Powstała myśl "coś z sercem" jakiś zawał czy coś... Pierwsza wizyta u kardiologia. EKG. Wszystko w normie. Powtórzone EKG. Dalej bez zmian. Podobno stres. Ale może być też nadciśnienie. 2 miesiące diety, zapisywanie pomiarów ciśnienia w książeczce. Druga wizyta u kardiologia. No, może być nadciśnienie, ale założymy holtera ciśnieniowego. Trzecia wizyta- wyniki idealne. To na podłożu psychicznym. Zalecany psychiatra. W między czasie wizyta w szpitalu. Pieczenie w klatce piersiowej, ogólne osłabienie. W szpitalu EKG, badania pod kątem zapalenia mięśnia sercowego. Wszystko w normie. Podane środki uspokajające w kroplówce, przeszło. Wszystko na tle nerwowym. Przepisany Xanax doraźnie. Pomagał. Nadeszła wizyta u psychiatry. Diagnoza: nerwica. Przepisany coaxil i dalej brać Xanax doraźnie. Po kilku miesiącach trochę się uspokoiło. Cały czas biorę coaxil. Xanax nie jest aż tak potrzebny, powoli uczę się z tym żyć, ale ciężko. Wszystkie badania z krwi wyszły wzorowo. Były robione 2x. Przeszłam już kilkanaście zawałów. Ale wiem, że to wszystko w mojej głowie. Wiem, że to nerwica. Czasem bywają dni kiedy jest super, najgorzej jest przed miesiączką i w jej trakcie. Duszności i kołatania serca przeszły w dużym stopniu. Pozostały jednak częste zawroty głowy (czasem kiedy usypiam wybudza mnie uczucie jakbym mdlała), a od jakiegoś czasu mam wrażenie jakbym miała nogi z waty. Ledwo stoję. Czasem drętwieją mi ręce, przechodzą jakieś dziwne prądy. I cały czas się zastanawiam. Czy to na pewno nerwica?... Już nie wiem gdzie szukać pomocy :(

Moim zdaniem nerwica.

Rada odemnie(mam to juz 8 lat)masz to nie dlugo więc musisz szybko zrozumieć że to tylko psychika (badania masz w porządku),im szybciej to zrozumiesz tym lepiej dla Ciebie. Nie googluj sobie nawet błachych objawów w internecie bo sie zacznie Twoja męka. Przyjmij do wiadomości ze to zgłowy,znajdź dobrego psychologa,bierz leki,odżywiaj się zdrowo,wysypiaj. Poprostu zadbaj o siebie. 

Gdybym ja tak postapiła 8 lat temu pewnie miałbym to już za sobą,ale ja nie wierzyłam.  Miałam(mam nadal) bóle róznych części ciała to glowa to brzuch i nawet nikt mi wtedy nie uświadomił ze nerwica to nie tylko dusznosci ktore mialam na początku ale również zawroty,bole glowy,bóle pleców itp.Latałam po lekarzach napędzając tylko cały lęk. Teraz wiem że nie potrzebnie,szkoda pieniędzy i nerwów. Dalej mam takie jazdy ale już sie staram nad sobą pracować z pomocą terapeuty. 

Też mam gorzej przed miesiączką,dużo dużo gorzej.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! 

Mam na imię Natalia. 

Postanowiłam zalogować się w końcu na forum, bo ostatnio coraz gorzej się czuję. 

Zacznę od tego, że jestem w ciąży i pewnie hormony ciążowe nie pomagają. 

 

Moim problemem jest ogromny strach o zdrowie dziecka. Pojawił się jakoś przed nowym rokiem, bez konkretnej przyczyny. Nagle zaczęłam wyszukiwać chorób, czytać o nich, martwić się, że ona może coś mieć. Córka ma przewlekły katar, którego przyczyn szukamy, ostatnio prawdopodobnie ZUM, który leczymy. Ciągle widzę czarne scenariusze. Że ja coś przeoczę. Cały dzień potrafię myslec tylko o tym. Nie mogę się skupić na zabawie z nią, na relaksie wieczorem. Ciągle myślę o tym co robić, żeby ją ustrzec przed chorobami albo szybko zdiagnozować chorobę. Widzę, że zaczyna się to odbijać na moim zdrowiu - pojawiły się bóle głowy, problemy ze snem, apetytem. 

Może jak się gdzieś wygadam, to bedzie mi troche lepiej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Nalia91 napisał:

Dzień dobry! 

Mam na imię Natalia. 

Postanowiłam zalogować się w końcu na forum, bo ostatnio coraz gorzej się czuję. 

Zacznę od tego, że jestem w ciąży i pewnie hormony ciążowe nie pomagają. 

 

Moim problemem jest ogromny strach o zdrowie dziecka. Pojawił się jakoś przed nowym rokiem, bez konkretnej przyczyny. Nagle zaczęłam wyszukiwać chorób, czytać o nich, martwić się, że ona może coś mieć. Córka ma przewlekły katar, którego przyczyn szukamy, ostatnio prawdopodobnie ZUM, który leczymy. Ciągle widzę czarne scenariusze. Że ja coś przeoczę. Cały dzień potrafię myslec tylko o tym. Nie mogę się skupić na zabawie z nią, na relaksie wieczorem. Ciągle myślę o tym co robić, żeby ją ustrzec przed chorobami albo szybko zdiagnozować chorobę. Widzę, że zaczyna się to odbijać na moim zdrowiu - pojawiły się bóle głowy, problemy ze snem, apetytem. 

Może jak się gdzieś wygadam, to bedzie mi troche lepiej. 

Cześć Natalia.

Ciąża to trudny i ważny czas,hormony wtedy szaleją. Musisz zadbać o siebie,może wiecej odpocząć... Pamietaj że Twoje emocje czuje maleństwo więc musisz sie zatrzymać. 

Rozmumiem że masz jeszcze córkę? Ile ma lat?

Jeśli była badana przez lekarza to myślę że nie masz powodu do niepokoju. Pamiętaj, że na niektóre rzeczy nie mamy wpływu i niestety Twoje zamartwianie się nie ustrzerze jej przed chorobą,a tylko narobi szkody Tobie i jej bo mówisz ze jesteś nieobecna,nie potrafisz sie skupić na zabawie.

Odpocznij,zastanów sie jakie masz dowody na to że może być na coś chora(mozesz nawet napisać sobie na kartce)a jakie dowody na to że nic jej nie jest. Porównaj teraz obie strony i pomyśl czy faktycznie jest aż tak źle...Napewno nie prawda?;) 

Pamiętaj-potrzebujesz teraz spokoju i równowagi. Przytul córę i zrozum że jest wszystko w porządku.🙂

Pozdrawiam i życze zdrowia i spokoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×