Skocz do zawartości
Nerwica.com

karola28

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

Treść opublikowana przez karola28

  1. Witajcie. Mam problem podobno z nerwicą. Mam 28 lat i zaczęło się rok temu.. Pierwszy atak w pracy- nadużycie alkoholu przez pare dni, mało snu, mało jedzenia. A to wszystko przez kłótnie z chłopakiem. Mieliśmy gorszy okres. Wyprowadziłam się od niego. I właśnie pewnego dnia w pracy prawie zemdlałam. Nie mogłam ustać na nogach, serce mi waliło, trzęsłam się i co chwilę miałam w głowie uczucie mdlenia. Przez 3h nie mogłam się ruszyć. Trochę przeszło, poszłam do domu, myślałam, że to jednorazowa akcja. Ale bardzo się pomyliłam... Od tamtego czasu moje życie zmieniło się diametralnie. Codziennie zawroty głowy, kołatania serca, duszności, osłabienie. Nie mogłam funkcjonować i pracować. Ledwo stałam na nogach. Potem kolejny cios w serce. Śmierć babci. Wtedy się wszystko spotęgowało. Moj organizm nie mógł sobie poradzić. Najgorzej było z sercem. Waliło jak oszalałe. Powstała myśl "coś z sercem" jakiś zawał czy coś... Pierwsza wizyta u kardiologia. EKG. Wszystko w normie. Powtórzone EKG. Dalej bez zmian. Podobno stres. Ale może być też nadciśnienie. 2 miesiące diety, zapisywanie pomiarów ciśnienia w książeczce. Druga wizyta u kardiologia. No, może być nadciśnienie, ale założymy holtera ciśnieniowego. Trzecia wizyta- wyniki idealne. To na podłożu psychicznym. Zalecany psychiatra. W między czasie wizyta w szpitalu. Pieczenie w klatce piersiowej, ogólne osłabienie. W szpitalu EKG, badania pod kątem zapalenia mięśnia sercowego. Wszystko w normie. Podane środki uspokajające w kroplówce, przeszło. Wszystko na tle nerwowym. Przepisany Xanax doraźnie. Pomagał. Nadeszła wizyta u psychiatry. Diagnoza: nerwica. Przepisany coaxil i dalej brać Xanax doraźnie. Po kilku miesiącach trochę się uspokoiło. Cały czas biorę coaxil. Xanax nie jest aż tak potrzebny, powoli uczę się z tym żyć, ale ciężko. Wszystkie badania z krwi wyszły wzorowo. Były robione 2x. Przeszłam już kilkanaście zawałów. Ale wiem, że to wszystko w mojej głowie. Wiem, że to nerwica. Czasem bywają dni kiedy jest super, najgorzej jest przed miesiączką i w jej trakcie. Duszności i kołatania serca przeszły w dużym stopniu. Pozostały jednak częste zawroty głowy (czasem kiedy usypiam wybudza mnie uczucie jakbym mdlała), a od jakiegoś czasu mam wrażenie jakbym miała nogi z waty. Ledwo stoję. Czasem drętwieją mi ręce, przechodzą jakieś dziwne prądy. I cały czas się zastanawiam. Czy to na pewno nerwica?... Już nie wiem gdzie szukać pomocy
×