Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipnoza


MarekMarecki

Rekomendowane odpowiedzi

Ja byłam na hipnozie w 7 miesiącu ciąży ;) nie bałam się że jestem w takim stanie bo byłam u najsławniejszego hipnotyzera w Polsce .Oczywiscie najpierw to z nim skonsultowałam telefonicznie czy mogę przyjechać i czy hipnoza nie zaszkodzi dziecku.Pojechałam do niego bo najpierw widziałam go w telewizjii i wiem że to nie jest jakies tam oszustwo.Bardzo się bałam ale przy nim czułam się bezpiecznie(na początku cała sie trzesłam i miałam ogromne opory ale on zapewniał mnie ze nic mi sie nie stanie. Nie będe tu pisać jego nazwiska ale ten kto oglądał program BAR będzie wiedział kogo mam na myśli :?: To fajny stan,musze przyznać ;);)

Hipnoza pomogła mi na jakis czas,ale nie wyleczyłam sie z nerwicy.Za względu na mój błogosławiony stan nie można było wprowadzić mnie w głębsze jej tajniki.Ale ten kto chce może zaryzykować i spróbować się jej poddać,naprawde warto.A co do dzidziusia to urodziłam zdrową śliczną córeczkę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o hipnozę, to jeszcze tylu bzdur, co na tym forum nigdy się nie naczytałem.

Poczytajcie trochę o hipnozie i nie oceniajcie tej metody z pogłosek, plotek i wymyślonych komentarzy tworzonych przez ludzi, którzy nigdy na niej nie byli.

Po pierwsze - z hipnozy nie da się nie obudzić. W stan hipnozy wchodziłeś już tysiące razy w życiu.

Po drugie - w czasie hipnozy jesteś wpełni świadomy tego, co się z Tobą dzieje. Tylko 1% ludzi można wprowadzić w trans somnabuliczny, czyli taki, w którym człowiek traci całkowitą kontrolę nad sobą.

Gdyby nawet udało Ci się wejść w taki stan, to i tak hipnotyzer nie jest Cię w stanie zmusić do niczego, co nieodpowiada Twojej moralności ( jesli każe Ci się rozebrać i iść nago obrabować bank, to nie wykonasz tego polecenia, bo jest to ono niezgodne z Twoim systemem wartości).

Hipnotyzer może tyle, na ile mu pozwolisz.

Po trzecie - stan hipnozy jest stanem silnego skupienia z dostępem do podswiadomości ( pamięci, także tej wypartej; uzdolnień, możliwości mózgu ), a nie jakimś szarlatańskim stanem, w którym nie ma się nad niczym kontroli.

Po czwarte - sam stan hipnotyczny nic nie daje. Dopiero cofając pamięcią pacjenta do wypartych do podświadomości traumatycznych przeżyć można pozbyć się złych wzorców zachowań (lękowych, zahamowań seksualnych, alkoholizmu, czy narkomanii ). Po uświadomieniu sobie zepchniętej do podświadomości sytuacji i dzięki temu uwolnieniu się od starego wzorca zachowania można programować podświadomość pozytywnymi sugestiami.

Świetnym fachowcem w dziedzinie hipnozy jest Andrzej Kaczorowski z Wrocławia. Widziałem co potrafi robić za pomocą hipnozy, ale z racji tego, że mieszkam w Warszawie, nie miałem mozliwości indywidualnego skorzystania z jego pomocy.

Gdyby ktoś znał dobrego hipnoterapeutę w Warszawie, będę mu bardzo wdzięczny za informacje, gdyż ja na razie spotkałem się tylko z ludźmi "próbującymi" stosować hipnozę w celach terapeutycznych.

Pozdrawiam.

 

[ Dodano: Pon Maj 01, 2006 7:02 pm ]

Ja byłam hipnotyzowana kilkanaście lat temu. Koszmarne doświadczenie. Po dwóch seansach, kiedy "budziłam się" z hipnozy zaryczana i w histerii, dałam sobie spokój.

_________________

 

Widać byłaś u świetnego hipnoterapeuty. Cofnął Cię pamięcią do traumatycznych zdarzeń z Twojej przeszłości, które musiałaś przeżyć jeszcze raz, aby sobie je uświadomić i uwolnić się od nich.

Ten nieprzyjemny epizod był tylko dowodem na to, że Twoja podświadomość uwalnia się od tego, co zostało zapomniane, a co nadal wpływało na Twoje zachowanie.

Prawie każdy, kto próbuje uwolnić się od swoich zahamowań ma takie

" loty " jak ty. To zupełnie normalne i świadczy, że idziesz w dobrym kierunku. Szkoda, że ten uzdolniony hipnotyzer Ci tego nie wytłumaczył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja wam napisze ze jak bylam w Obrzycach na psychoterapii to jedna z trzech psychoterapeutek leczyla wlasnie hipnoza , autohipnoza i autosugestia i ci ludzie ktorzy na nia trafili byli bardzo zadowoleni gdy pojade tam kolejny raz poprosze aby wpisano mnie do jej grupy wkoncu w zyciu trzeba wszystkiego sprobowac a gorzej to juz chyba byc nie moze :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w dzisiejszych czasach wielu ludzi podaje sie hipnozie , ma ona pomagac w np przywracaniu wspomnien ,osobiscie uwazam to za niebezpieczna rzecz ,poniewaz ktos moze wplywac na nasza podswiadomosc mozemy po takich terapiach, miec problemy a jakie jest twoje zdanie :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bardzo chętnie bym sie poddała takiej hipnozie, ale boje się , że moje liczne kłamstwa i przekręty moga wyjść na jaw.

 

[ Dodano: Pon Paź 30, 2006 11:21 pm ]

ps. chrześcijanie mają zakazne same dobre rzeczy, a i tak wszyscy te zakazy łamią a przynajmniej większość więc po co one są w ogole.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochani! ja bylam na hipnozie podobno u zajebistego specjalisty we wrocławiu (hahaha) byl on nawet w tv w 'barze' i jeszcze gdzies tam!jechalam do niego az 600 kilometrow i przykro stwierdzam,że mi nic nie pomogl!podkreslam tu szczegolnie,że MI nie pomogl!wiem,ze czlowiek jest albo silnie podatny na hipnoze lub nie!szczegolnie ludzie choprzy na nerwice natrectw nie sa podatni tak jak ja-powiedzialam sobie juz przed seansem,ze pewnie nmawet nie strace przytomnosci i tak sie stalo!fakt,że facet telepal mna jak kurą i walil po czole i krzyuczal 'śpij a teraz spij' hehe smiac mi sie chcialo!wzial kupe kasy i tyle sie mna przejal.Dla ciekawostki powiem wa,że kazdy dobrze wyksztalcony psychoterapeuta umie hipnotyzowac bo to nic innego jak wprowadzanie w stan afirmacji taki trening autogenmny.no to tyle co moge powiedziec o hipnozie pozdrawiam wszystkich :)*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A moj lekarz poddaje mnie hipnozie i nie widze w tym nic zlego. W hipnozie jestescie sto razy w ciagu dnia, jak sluchacie fajnej piosenki, jak wciagnie was ksiazka, reklamy was hipnotyzuja itp itd. piosenki religijne wbrowadzaja w stan hipnozy, modlitwa takze, wiec zakazane to byc nie moze:)

Kazdy jest podatny na hipnoze tylko zalezy to od osoby hipnotyzujacej, jaka ma na ten temat wiedze.

 

pozdrawiam

beata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dr n. med. Jerzy Pobocha, ordynator Oddziału Psychiatrii Sądowej przy Areszcie Śledczym w Szczecinie

 

Pociągają ich metody takie jak hipnoza, poszukują znachorów, uzdrowicieli itp.

 

Osoby z depresją, ciężkimi zaburzeniami nerwicowymi korzystające z tego typu metod, które im nic albo bardzo mało dają, po pewnym czasie decydują się na wizytę u fachowca, który właściwie diagnozuje ich cierpienia.

 

Zauroczenie hipnozą w Polsce wynika stąd, że do lat 80. była rzadko stosowana. Wszystko, co nowe, wydaje nam się dobre. Trzeba pamiętać, że jest to metoda stara jak świat, znana jeszcze w starożytnym Egipcie. Stosowana w XIX wieku doprowadziła do ogromnego rozwoju histerii. Obecnie na całym świecie stosuje się ją bardzo ostrożnie. Rezultaty osiągnięte w toku hipnozy po pewny czasie ulegają wygaszeniu. Są oparte na sugestii, która przemija. Tylko psychoterapia prowadzona na jawie może dać trwałe efekty.

 

Hipnoza zwalnia pacjenta z pracy nad sobą. Chory przychodzi do lekarza i mówi: - ?Proszę mnie zahipnotyzować i wyleczyć?. To nieporozumienie. Współcześnie hipnoza jest jedną z wielu technik terapeutycznych. Nikt już jej nie traktuje jako panaceum na wszystkie zaburzenia psychiczne. Ktoś, kto hipnozą leczy wszystko, postępuje niezgodnie ze współczesną wiedzą. Hipnoza ma poważną wadę - silnie wiąże pacjenta z hipnotyzerem, szczególnie jeśli to jest układ kobieta - mężczyzna. Jeżeli ktoś tej metody używa jako źródła zarobku, to jest to rzecz idealna - związać pacjenta ze sobą po to, żeby jak najwięcej z niego wyciągnąć pieniędzy. Dane tu przedstawione mają jedynie wartość informacyjną i nie mogą zastąpić indywidulnej porady lekarskiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Programowanie neurolingwistczne? Żadna hipnoza! Zwykła manipulacja.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Programowanie_neurolingwistyczne

 

dodałam. Seria: Wielkie Teorie i Madre Wnioski Matsu

Istnieje teoria, wg której, wiekszość choroby nerwowe, nerwicowe, deresje, te wszystki, które nie mają mierzalnej podstawy fizycznej, sa efektem czegoś w rodzaju takiego własnie programowania. Funkcjonuja na zasadzie wirusa, wprowadzonego w sposób nieswiadomy przez osoby z najbliższego otoczenia. Dla mnie ta teoria jest logiczna.

 

Szczerze wątpię, czy uda się opracować metodę działającą na zasadzie programu kasującego wirusa w mózgu człowieka. To jednak urzadzenie znacznie bardziej skomplikowane niż komputer i konsekwencje mogłyby być nieprzewidywalne.

 

Psychoterapia działałaby w sposób trochę zbliżony do antywirusa: jako szczepionka, która wychwytuje i uodparnia na ataki z zewnątrz, albo jako wskazania "to oto jest wirus" i pyta urzytkownika co robić dalej.

 

:D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ta teoria jest logiczna.

 

Szczerze wątpię, czy uda się opracować metodę działającą na zasadzie programu kasującego wirusa w mózgu człowieka.

 

 

Dla mnie też ta teoria jest logiczna. Co do drugiej wypowiedzi - nie wiem, ale chciałbym się dowiedzieć czy ktoś z was tutaj przeszedł choćby jedną taką terapię? bo szczerze mówiąc ja osobiście miałem całkiem spoko dzieciństwo i sądzę, że moje problemy polegają na pewnych traumatycznych (nowa, cool nazwa) przeżyciach późniejszych, oraz na "dziedzicznym obciążeniu genami", więc grzebanie w przeszłości jest tu dla mnie bez sensu (choć mogę się mylić oczywiście, tylko na psychoterapię mnie nie stać)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego zmieniliście temat wątku? Bardzo mylące.

 

Blue, nie ma takiej terapii. I żaden szanujący sie psycholog (ani tym bardziej psychiatra) nie będzie się tym bawił. Bo to po prostu cholernie niebezpieczne.

 

Czytałeś artykuł, widziałeś, że wszystki teorie idą tylko w jedną stronę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

mam do was pytanie czy ktoś z was probował się leczyć hipnozą?

jest to kosztowne i wydaje mi sie ryzykowne ale juz nie wiem jak inaczej pozbyc sie choroby

chodzilam juz do wielu terapeutow, przez kilka lat i ter rozmowy nic mi nei dawały, psychoatra zapoisywał mi leki porawiajace nastroij i dzialajace uspokajajaco ale przestawałam je brac bo fatalnei sie po nich czułam, było mi niedorbze , słabo , sennie.

Mam nerwice lekowa, albo fobei społeczna, roznie to juz "specjalisci" nazwyali, od dziecinstwa. Starsznie sie boje oceny ludzi. wszystko sie to zaczeło od tego jak zwymiotowałam w przedszkolu i cala grupa dzieci sie ze mnie smiala. Mam 22 lata i do tej pory nie jem w towarzystwie ludzi, kiedy jestem na studiahc i mam zajecia do poznego wieczora to cały dzien nic nie jem. NIenawidze miejsc tyou autobus, tramwaj bo od razu mi sie robi niedorze i wydaje mi sie ze zaraz zwymiotuje, wychodze z domu jak musze- na studia i do pracy,

Cale zycie przesiedze w domu bo sie boje wyjsc, nawet jak jest kolejka w sklepei to od razu beirze mnei stres, wsztsko mi do gardła podchodzi.

Nie chce tak dalej zyć, nigdzie nie wychodze jak normalni ludize, do kina teatru, niejezdze na wycieczki. jest mi ciagle smutno, mam jeszcze do tego problemy w zwiazku, moj chlopak ma bulimie. Czujer sie jakby caly swiat sie zawalił. Nie daje rady tak życ...

 

Jesli ktos z was leczył sie dzieki hipnozie i zna jakiegos dobrego lekarza w wawie to dajcie znać.Dzieki za pomoc!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Aniu

Moja odpowiedź z pewnością niewiele Ci pomoże, bo nie miałam styczności z hipnozą, chociaż z chęcią poddałabym się nawet tej metodzie. Podobnie jak Ty od wielu lat walczę z fobią społeczną, choć słowo "walka" nie pokrywa się jednoznacznie z moim zachowaniem. Jest to raczej męczenie się i walka z samą sobą, z tym, że istnieję, a nie z fobią.

Ja również mam lęki jeszcze z czasów przedszkolnych. Mam niską samoocenę i do tego ogromne wyrzuty sumienia. Strasznie boję się tłumu i wystąpień publicznych. Jest to bardzo uciążliwe, zwłaszcza, że w szkole panuje nieustanny "wyścig szczurów". Nie wyobrażam sobie moich studiów, więc tym bardziej podziwiam Cię, że w ogóle studiujesz :). Pamiętaj, że masz chłopaka - kogoś bliskiego, z kim możesz dzielić swoje zmartwienia i pomagać w rozwiązywaniu jego problemów.

Przepraszam, że nie dałam odpowiedzi na postawione przez Ciebie pytanie. Po prostu chcę powiedzieć Ci, że jestem z Tobą i jak najbardziej rozumiem Twoje poszukiwanie (nawet wśród skrajnych metod) drogi do pokonania fobii społecznej.

Trzymaj się mocno. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie miałam okazji być poddana hipnozie, aczkolwiek nie ukrywam, jestem ciekawa..

Ja rowniez bardzo się boje opini ludzi i dlatego unikam ich jak ogien wody.

U mnie się zaczeło od tego, ze dzieci zaczeły się ze mnie wyśmiewacz, bo byłam chorobliwie niesmiałą dziewczynką..

Podobnie jak ty boję się jesc w towarzystwie ludzi, bardzo mnie to stresuje.. taka sama sytuacja w autobusie..

Pozatym nienawidzę sytuacji w których jestem w centrum zainteresowania.. Najgorsze jest to , ze nigdzie nie wychodzę.. więc doskonale cie rozumiem..nie jestes sama.. trzymaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ryzykowna w dużym stopniu

Trening autogenny też jest w pewnym sensie hipnozą

 

Dane zebrane z użyciem EEG pozwoliły dokładniej zdefiniować stan hipnozy. W obrazie EEG mózgu człowieka, wyróżnia się cztery podstawowe fale mózgowe, które są elektrycznymi impulsami o określonej częstotliwości, przebiegającymi przez cały mózg:

 

* fale β - o częstotliwości 14-32 Hz - które odpowiadają stanowi zagrożenia lub intensywnego, świadomego wysiłku umysłowemu

* fale α - o częstotliwości 7-14 Hz - odpowiadające stanowi wyciszenia i relaksu - np. podczas słuchania spokojnej muzyki

* fale θ - 4-7 Hz - odpowiadające stanowi głębokiego relaksu

* fale δ - 3-4 Hz - występujące podczas części faz snu

Wiesz hipnozę można tak samo rouzmieć jako naturalny stan człowieka

Ale ja bym sie jej nie poddał ale to a ja

A co sądzą o tym inni sama sie tego dowiesz bo to ciekawy temat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ania22 ja dokladnie mam to samo co ty, chodzi mi o objaw tzn. strach przed tym ze mi jest niedobrze i ze nie zdarze do lazienki. tylkou mnie wzielo sie to z tego (sam strach nie przypadlosc), ze mialam chorobe lokomocyjna i zawsze sie strasznie denerwowalam jak mi bylo niedobrze... wiec swietnie cie rozumiem. moze nie mam fobii spolecznej, ale objawy jak najbardziej takie same...

 

co do hipnozy - za pierwszym razem jak zaczela mi sie nerwica to myslalam o tym intensywnie, ale jakos na tym sie skonczylo. mi pomogla terapia i leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hipnoza (przynajmniej dla mnie) nie jest w żadnym stopniu niebezpieczna. jestem jak najbardziej wszystkiego świadoma. ja akurat wchodze stan relaksu i odprężenia. jest to naprawde bardzo przyjemne. dzieki temu moge wielokrotnie powracać do stanu w jaki poddał mnie hipnotyzer i walczyć ze stresem. to naprawde działa.

zawsze jak ide na wizyte to mojego psychiatry to poddaje się takiemu "zabiegowi" ;)

nie ma się czego bać, to naprawde ciekawa sprawa...

 

pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychocybernetyka by Maltz. Dosc ciekawa pozycja i testowana juz od dawna. Ja zaczelam juz jakis czas temu ale trudno mi ocenic czy to tylko to przynosi efekty czy rowniez inne moje starania:)

 

Tak w ogromnym skrocie cybernetyka to programowanie naszego osobistego "komputera pokladowego" na sukces. jest w tym duzo afirmacji i pozytywnego myslenia ale przede wszystkim dazenie do zmiany wlasnego wizerunku poprzez wiare w siebie a nie puste powtarzanie glupich tekstow typu "jestem madra" itp. Nie da sie tego tak w skrocie opisac, trzeba przeczytac :) Polecam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×