Skocz do zawartości
Nerwica.com

MarekMarecki

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia MarekMarecki

  1. Czy ktoś z Was próbował wyleczyć się hipnozą? Na ile okazała się skuteczna? Czy uważacie, że hipnoza jest bezpieczna?
  2. MarekMarecki

    Odrobina poezji

    Marek Marecki - "Niewierzący wierzący" Wstaję, patrzę przez okno... O w dupe resor ! jak? skąd? co tu robi? góra...
  3. Myślę, że trawa nie może wywołać tej choroby, a mylne wrażenie jest spowodowane tym, że stany jakie towarzyszyły jeszcze za "zdrowia" po zapaleniu były identyczne jak te, które teraz występują bez odurzenia. "Zdrowie" celowo napisałem w cudzysłowiu, mając na myśli ukrytą chorobę. A, że trawa lubi potęgować emocje - wylatywało to sobie wszystko na zewnątrz. W sumie to niezły patent na wczesne wykrycie choroby...
  4. Jestem pewny Marlow, że to skutek picia alkoholu. Miałem bardzo podobnie, co ciekawe też po pięciu piwach. Następny dzień tragiczny, a dochodzenie do siebie zajęło mi tydzień.
  5. U mnie właśnie wszystko się od tego zaczęło, najpierw przez jakiś rok zauważałem, że znacząco słabnie mi pamięć i koncentracja, a dopiero później pojawiły się lęki. Na pamięć lekarz przepisał mi Nootropil ale praktycznie na mnie nie działał. skąd ja to znam...
  6. MarekMarecki

    :(

    Wystarczy odrobina nadziei, pozytywne myślenie wszystko odmieni...
  7. Jak na moje oko to przede wszystkim ważne, żeby być leczonym przez dobrego psychologa, zważywszy na to, że to on powinien wiedzieć jak poukładać w głowie, żeby było ok. Głównym zadaniem psychiatry jest natomiast przepisywanie leków, czyli leczenie skutków choroby a nie jej przyczyn. Po wizycie u dobrego psychologa sam możesz zasugerować psychiatrze co ma Ci przepisać. Droższy psycholog nie oznacza lepszy, także proponuje spróbuj najpierw pójść do państwowego, a jak się okaże, że leczy Cię na "odpieprz" to spróbuj prywatnie.
  8. MarekMarecki

    Cos ze mna nie tak...

    Ten "Gość" to ja, zapomniałem się zalogować.
  9. Nie ma nic lepszego niż po miesiącu życia w abstyencji przez świadomość swojej choroby na jakiejś spokojowej imprezce wypić piwko ze znajomymi. Jednak przestrzegam tych, kltórzy nie piją a chcą spróbować, żeby nie przesadzali. Przed wczoraj poszedłem na mprezę wypijając 5 piw. Impreza super ale co działo się następnego dnia... horror. Budzę się rano niby ok, kaca nie ma prawie żadnego, ale co działo sie potem... Wystąpił u mnie lęk, którego siła była gdzieś tak 5 krotnie większa niż standardowego. Cały dzień się męczyłem, oxazepam jakby słabiej działał, tragedia, dzień wyciąty z życiorysu. Dlatego przestrzegam - bez przesadyzmu. Ile piw wypijesz to tyle krotnie silniejszy lęk cię zaatakuje następnego dnia !
  10. MarekMarecki

    smętne miejsca, alkohol

    Marecki to ja, już się zarejestrowałem.
×