Skocz do zawartości
Nerwica.com

kukubara

Użytkownik
  • Postów

    349
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kukubara

  1. Zycze wszystkim odnalezienia sensu zycia,zdrowia,kasy...i wszystkiego najjjjj
  2. Ja tez juz nie lacze..alko z lekami nigdy dobrze nie bylo,nasilone leki i koszmarny moralniak.Wiecie bez alko czuje sie poprostu bezpieczniej...mam taka ciaglosc w emocjach...no nie wiem jak dokladnie to nazwac..ale jest oki
  3. .... ja planuje kupienie pieska,kotka..hahah..powaznie niedlugo bede miala dobre warunki dla zwierzaczkow.Nie moge sie doczekac takich spokojnych chwil,na fotelu z kotem na kolanach..na sama mysl czuje jakis spokoj wewnetrzny,i radosc jak dziecko zastanawiam sie tylko nad wyborem rasy psa..myslalam o labradorze albo o hasky...malo wiem o rasach psow ..poczytam jedno wiem,ze zwierzaki daja duzo radosci i naprawde odwzajemniaja milosc
  4. A ja Wam wszystkim dziekuje ,ze jestescie...,ze moge czytac..pisac...adminowi szczegolnie za to ,ze wlasnie na tym forum dowiedzialam sie co mi jest a swieta niech trwaja dla nas cale zycie...kazdy dzien niech bedzie radosny i spokojny.Duzo milosci i ciepla.
  5. Lusi pewnie,ze napisze...dostaniesz jako jedyna szczere zyczenia odemnie,cala reszta to jakis coroczny cyrk...ide do banku..mam nadzieje ,ze kolejki dzis nie bedzie :| musi byc jeszcze przepieknie..normalnie nie bedzie bo nie znam znaczenia tego slowa... ale chcialabym zebysmy wszyscy dobrneli do swojej normalnosci przepieknej...buziaczki
  6. Dziewczyny...dzieki za slowa otuchy zrobilo mi jakos cieplej na serduszku...tylko ,ze ja niepowinnam sie tak czuc...skad to cholerstwo?.Tak sobie mysle ,ze moze to strach przed tym ,ze moja matka wraca niedlugo...i znowu mam metlik czy bedzie wstawiona..czy wroci trzezwa?..czy moze poznala kolejnego artyste i zaprosi go na swieta?i znowu bedzie taka happy przy kieliszku wodki...a ja bede siedziala i prowadzila konwersacje z czlowiekiem ,ktorego nawet nie znam...ja miewam szalone pomysly fakt..ale ona przebija wszystkich najgorsze jest to ,ze nic nie moge na to poradzic...bo przeciez teraz mieszkam u niej....korzystam z jej lapa..jak wroci pewnie mi sie skonczy bal i bede mogla sobie pisac tylko kartki na swieta...co za swiat...mowie Wam dziewczyny..moglaby wogole nie wracac...niech wyjdzie za maz za jakiegos szweda np....i niech sobie bedzie szczesliwa...mi sie z nia nawet nie chce gadac przez telefon a co dopiero jak wroci,wszystko bedzie znowu do gory nogami...dom zapelni sie ludzmi ,korych nie znam..a ,ktorzy znaja szczegoly z mojego osobistego zycia..nic prywatnosci..moze wszyscy ,ktorzy nie chca swiat w domu..powinni sie zebrac razem i wyjsc na dlugi spokojny spacer..ehhh...to chyba te brzoskwinie z puszki maja dodatek metali ciezkich..uwielbiam je..trzymajcie sie cieplo i dziekuje ,ze piszecie...
  7. A ja..czuje sie samotna..niepowinnam sie tak czuc przeciez./mam kochanego mena,ktory mnie wspiera...niedlugo bede mieszkac w swoim wlasnym pieknym domku...a czuje jakbym sie coraz bardziej zamykala na to wszystko..jakas cholerna izolacja mnie dopada?..potrzebuje rozmowy..rozmawiam ale jakbym to nie ja rozmawiala..nigdy nie mialam problemow z wylewniem emocjii i uczuc a teraz?..moze jest tak duzo spraw ,ktore mnie drecza,ze zamykam podswiadomie furtke?....nawet jasnosc mojego postu zostawia watpliwosci czy ja jeszcze bede umiala komus zaufac?..dzis przeczytalam na stronce WITAM..post ..osoby ,ktora miala juz tu kilka nickow..i normalnie sie wystraszylam..po co takie akcje?coraz mniej juz rozumiem jak obslugiwac ten swiat...moze ktos ma oryginalna instrukcje obslugi?..nich no oni mnie tylko nie wylecza na tej grupie..to ja juz im pokaze skad sie np.bierze u mnie taki idealizm?przeciez wystarczy wlaczyc wiadomosci zeby zobaczyc jaki jest ten swiat..a ja co z innej bajki?chcialabym pod choinka znalezc..przyjaciela,ktorego bede mogla wlozyc do kieszonki,i zawsze z nim pogadac..oczywiscie zeby rozumial moj dialekt...jak myslicie...moge pisac juz list do milolaja?
  8. kukubara

    Przytulanki w offtopie.

    Dzieki za tyle czulosci...przydala sie ,mam niedobory magnezu i przytulania
  9. kukubara

    Przytulanki w offtopie.

    Lusi dziekuje...wstawilabym kwiatuszek ale nie umiem
  10. Mysle dzis od rana,ze nie umiem byc do konca szczera...zlapala mnie ta mysl..i zastanawiam sie skad???czytam posty na forum i tak bardzo podziwiam ludzi,ktorzy opisuja swoje problemy dokladnie,..wrecz precyzyjnie potrafia nakreslic swoj stan...emocje...ja tez tak chce..dlaczego nie potrafie sie otworzyc?zauwazylam tez ,ze duzo latwiej pisac mi gdy jest dobrze...ja chyba sie coraz bardziej zamykam w sobie?Przeciez to forum jest jedynym miejscem gdzie mozna swobodnie i bezpiecznie pisac o wszystkim...skad sie u mnie bierze taki opor?cos sie dziwnego ze mna dzieje...nic nie rozumiem kiepski dzien..juz nic nie kumam
  11. kukubara

    Przytulanki w offtopie.

    Ja chce..niech mnie ktos przytuli...tylko mocno prosze
  12. Lusi spokojnie..a pomalowane paznokcie sa cool [ Dodano: Sro Gru 13, 2006 11:16 am ] Moj dzisiejszy dzien...znowu sobie z rana pojechalam autobusem....{bravo dla mnie} zadnych lekow...znowu normalnie ,cieszy mnie to.Teraz pije slaba kawke bo pakuje graty do kartonow...ostatni dzien w tym miejscu...troszke zal bo juz sie przyzwyczailam kolejna zmiana...brrrrr...ale przypominam sobie ,ze to tez kolejny krok do celu... no..to tak bede wpadac i wypadac..dzis a jak skoncze to tez sobie pomaluje pazurki....ale na krotko bo niedlugo zabieram sie do robienia prezentow...z gliny...hahah...wiec ja tylko na moment moge pozwolic sobie na piekne pazurki
  13. Dla wszystkich dzisiejszych ....sto lat zycia,wesolego i ciekawego...cokolwiek to oznacza dla Was...z calego serducha...a i jeszcze duzo kasy bo to podobno ulatwia zycie
  14. Zauwazylam ,ze gdy czekam na cos lub na kogos...np.na spotkanie o okreslonej godzinie.i ten ktos sie nie pojawia wtedy zaczynam odczuwac lek...wpadam w panike...wyobrazam sobie czarne scenariusze..wypadek,porwanie,..strasznie duzo mi to zabiera energii..potem padam ze zmeczenia...odczuwam w kazdej sytuacjii nad ktora nie mam calkowitej kontroli potworne meki....ale mi sie trafilo..fuck no panikara ze mnie okropna..czy ktos z Was odczuwa nasilenie lekow w takich momentach?
×