Skocz do zawartości
Nerwica.com

salma266

Użytkownik
  • Postów

    40
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez salma266

  1. Witam was kochane dziewczyny Otóż padło wcześniej następujące pytanie- która urodziła w nerwicy?. Otóż jestem taką osobą. Urodziłam córeczkę 5 lat temu. Była to świadoma decyzja o ciąży. Na początku nie wiedziałam że jestem w ciąży i brałam leki nawet miałam robione badanie tomografem komputerowym, było to około 10 tyg ciąży. Bardzo bolała mnie głowa, cierpię od 10 lat na napięciowe bóle głowy. Badania mam wszystkie bardzo dobre a nerwica robi dalej swoje. W ciąży było mi bardzo ciężko ale bardzo się cieszyłam na myśl że że będę mieć dziecko , to pragnienie bycia mamą byo silniejsze od tych okropnych objawów. Było ciężko było naprawdę nieraz bardzo żle ale dałam rade córeczka urodziła sie jeden dzien po terminie przez cesarskie cięcie cała i zdrowa. Od połowy ciąży wspomagałam się tabletkami homeopatycznymi oraz melisą i to było wszystko co brałam. Jakoś to wszystko przezwyciężyłam i karmiłam piersią 8 miesięcy mimo że czulam sie naprawde fatalnie i dużo płakałam nie wzięłam żadnego leku. Nie chciałam małej i siebie pozbawiać tak cudownego uczucia jakim jest karmienie piersią. Teraz chodzę na psychoterapię i również nie biorę zadnych leków szukam przyczyny moich dolegliwości w psychice.....Myślę o drugim dziecki ale zobaczymy jak to będzie bardzo chce ale jakoś boję się przełamać. Także dziewczynki dacie radę tak jak ja trzymam za was mocno kciuki Pozdrawiam wszystkich
  2. Chciałam wszystkich oinformować że już jest po spotkaniu.Odbyło się dzisiaj o godzinie 16.00 w Katowicach.Było super!!!Kto sie nie zdecydował niech żałuje
  3. Mnie odpowiada,tylko żeby była ładna pogoda!!!Ale to musi być pewne.Niech się reszta dopisze.Może te katowice by najbardziej wszystkim odpowiadały?
  4. Cześć Anies 32 Oczywiście ze się nadajesz tak jak każdy z nas.Ja jestem z Będzina.To bliżej Sosnowca.Jeśli chciałabyś nawiązac ze mną kontakt będzie mi bardzo miło.Moje gg to 8139562 mail salma266@wp.pl.Pozdrawiam
  5. Jestem spod znaku BYKA dokładnie taka jaka jest wypowiedz powyzej
  6. Nie wiem ludzie moze byśmy sie zastanowili nad konkretnym spotkaniem a nie tylko snuli plany? zbierzmy siły i połączmy je moze cos z tego wyjdzie!!! Napiszcie konkretnie kiedy i gdzie? Ja sie dostosuje mysle ze reszta równiez.Pozdrawiam Salma
  7. Ja jak mam atak zapominam o tym ze nic mi sie nie stanie.Ostatnio bylam oglądac sobie ciuchy,w sumie byłam zajęta i nagle dostałam ataku!ni z tego ni z owego Było okropnie ,przeglądałam te ciuchy w takim pospiechu ze nawet nie pamietam co przelatywało mi przez ręce! Dostałam takiego lęku,i paniki ze ie mogłam iscnogi mi się plątały. W głowie czułam mrowienie z uciskiem an skronie i czoło Nie dałam rady nad tym zapanowac.Nie myslalam o niczym iinym jak uciec z tego miejsca NATYCHMIAST wiem powiecie ze mogłam to przetrzymac ale było mnóstwo ludzi,wydawało mi sie ze mnie wszyscy obserwują.W głowie mi sie kręciło i robiło mi sie duszno.Nie czułam swojego ciała,rece miałam jakby niewładne.Beznadziejne uczucie.Przerabiałam to tysiac razy ale za kazdym razem jest to samo.Nie mogę tego przetrzymac,nie udaje mi sie to.Lęk jest silniejszy.Za kazdym razem mnie pokonuje.Tym razem również wygrał. [ Dodano: Sro Kwi 12, 2006 9:54 am ] Ja jak mam atak zapominam o tym ze nic mi sie nie stanie.Ostatnio bylam oglądac sobie ciuchy,w sumie byłam zajęta i nagle dostałam ataku!ni z tego ni z owego nawet o tym nie myśląc,bez sensu.Nagl e poczułam się dziwnie jakos Było okropnie ,przeglądałam te ciuchy w takim pospiechu ze nawet nie pamietam co przelatywało mi przez ręce! Dostałam takiego lęku,i paniki ze ie mogłam iscnogi mi się plątały. W głowie czułam mrowienie z uciskiem an skronie i czoło Nie dałam rady nad tym zapanowac.Nie myslalam o niczym iinym jak uciec z tego miejsca NATYCHMIAST wiem powiecie ze mogłam to przetrzymac ale było mnóstwo ludzi,wydawało mi sie ze mnie wszyscy obserwują.W głowie mi sie kręciło i robiło mi sie duszno.Nie czułam swojego ciała,rece miałam jakby niewładne.Beznadziejne uczucie.Przerabiałam to tysiac razy ale za kazdym razem jest to samo.Nie mogę tego przetrzymac,nie udaje mi sie to.Lęk jest silniejszy.Za kazdym razem mnie pokonuje.Tym razem również wygrał.
  8. cześc charlize Ja tez tak mam.Bolą mnie nawet wosy i skóra! .To jest okropne i takie uciążliwe że mam już dosyc.Totalna beznadzieja a trzeba jakos funkcjonowac. Ale najgorszy jest ucisk w głowie!!!!zdecydowanie
  9. ja również tak mam i na widok wyglądu ciśniomierza dostaje dreszczy!!!!Rozumiem co przezywasz.i w pełni cię rozumiem ja sie tak nakręcam na bóle głowy ale o tym już ci mówiłam.Pozdrawiam
  10. ja mam ten straszny ucisk w głowie po obu skroniach i na czole okropny. mam go cały czas
  11. Ja byłam na hipnozie w 7 miesiącu ciąży nie bałam się że jestem w takim stanie bo byłam u najsławniejszego hipnotyzera w Polsce .Oczywiscie najpierw to z nim skonsultowałam telefonicznie czy mogę przyjechać i czy hipnoza nie zaszkodzi dziecku.Pojechałam do niego bo najpierw widziałam go w telewizjii i wiem że to nie jest jakies tam oszustwo.Bardzo się bałam ale przy nim czułam się bezpiecznie(na początku cała sie trzesłam i miałam ogromne opory ale on zapewniał mnie ze nic mi sie nie stanie. Nie będe tu pisać jego nazwiska ale ten kto oglądał program BAR będzie wiedział kogo mam na myśli To fajny stan,musze przyznać Hipnoza pomogła mi na jakis czas,ale nie wyleczyłam sie z nerwicy.Za względu na mój błogosławiony stan nie można było wprowadzić mnie w głębsze jej tajniki.Ale ten kto chce może zaryzykować i spróbować się jej poddać,naprawde warto.A co do dzidziusia to urodziłam zdrową śliczną córeczkę
  12. chciałam sie zapytać jak długo robi sie rezonans magnetyczny?tzn czy wjeżdza się w jakiś tunel i nie można sie z niego wydostać?bo słyszałam że tego urządzenia nie mozna zatrzymać i trzeba siedzieć tak długo jak długo trwa badanioe tzn około 40 minut.A ja chyba tyle az nie jestem w stanie wytrzymać Prosze napisz jak wygląda takie badanie?Ja również musze się na nie wybrać
  13. Dzisiaj czuję się fatalnie.Głowa mi pęka.Czuję okropne napięcie tak jakby coś chciało wyjsc z mojego mózgu.To okropne uczucie mogę przyrównac do takiego uczucia jak zdrętwieje np noga Coś przeokropnego,i na dodatek nie można tego bólu w żaden sposób uśmierzyc ani złagodzic.Tabletka nie pomaga żadna Uczucie jakby mi sie zwijał mózg Zastanawia mnie jedno?dlacze3go w sytuacjii kiedy dobrze sie czuje jestem uśmiechnięta np też mnie to atakuje?nie wiem,nie potrafie sobie tego wytłumaczyc
  14. Ja tez bym chciała bardzo pójsc na taką terapie.Co do atakow tez mam pewne obawy.Dużo ludzi-zagrożenie tego się najbardziej boję.Od razu na samą myśl robi mi się słabo.Najgorsze jest to czy dam rade i wysiedze do końca spotkania
  15. Cześć Anitko.Współczuję ci również tego co przechodzisz,wiem jakie to musi być dla ciebie ciężkie.Ja te bóle mam codziennie i najgorsze w tym wszystkim jest to ze one nie mijają,występują na okrągło tyle tylko że raz o mniejszym nasileniu a raz większym.Gdybym ich nie miała to nikomu bym chyba nie uwierzyła że takie coś można wogóle przechodzić! Zamiast cieszyć się życiem i córeczką ja nie mogę sie cieszyc tak jak bym chciała bo to odbiera mi chęć życia.Każdy dzień to dla mnie walka o dobre samopoczucie,o to aby kolejny dzień upłynął mi w miarę dobrze.Staram sie z tym walczyć ale wiem że sama tego nie pokonam.Nie dam rady-poprostu.Nie umiem tego pokonać,nie wiem co mam zrobić aby ten okropny napieciowy ból zniknoł. Mam nadzieję ze te objawy nie nasilą kolejnych bo miałam już ich mnóstwo.Pozdrawiam cie cieplutko.Tez sie nie poddawaj i jakos trzymaj.Jestem z tobą
  16. Napewno zacznę się leczyc jak bede tylko mogła.Narazie mysle o mojej córeczce i chcę karmic ja jak najdłuzej a to wymaga wyrzeczen.Robię to tylko dla niej a dla niej jestem zdolna zrobic bardzo duzo.Pomysle moze o tej akupunkturze.Będe starała sie myslec pozytywnie bo w tym tkwi cała rzecz a ja nieraz nie potrafie i nakrecam sie na okropne doły. Najgorszym dołem jest dla mnie to ze nie skonczyłam prawa jazdy i przerwałam studia.............nie moge sobie tego wydarowac ale ten kto ma takie bóle jak ja rozumie mnie chciałabym to wszystko naprawic ale nie wiem czy juz nie jest za pozno na to wszystko??bardzo zle sie z tym czuje nie mowiac juz o pracy bo to odpada przynajmniej narazie musze z tym poczekac az córcia podrosnie Nie chce tylko aby te bóle napieciowe przekształciły sie w cos gorszego? wogóle to moze sie tak stac? a z bólami głowy walcze juz 5 rok.M am 29 lat
  17. tez bardzo duzo jem.Lubie to robic jak chyba kazdy z nas Od pewnego czasu uwoielbiam słodkosci,cały czas sie nimi opycham
  18. witaj MNichalino!!! Dzieki że dołączyłaś sie do mojego tematu.Chciałam cie zapytac jakie leki bierzesz na te sciski .Ja sie wogóle nie lecze bo nie mam możliwości.W grudniu urodziłam córeczkę i nie mogłam nic zażywac w czasie ciąży.Teraz karmie piersią więc znow nie można.Tak naprawde nie zazywam leków bo nie mam mozliwości.Nie wiem jak ja to wszystko wytrzymuje Przy dziecku jest kupa pracy i obowiązków.A to wymaga wiele siły i cierpliwości.Staram sie wykrzesa z siebie wszystko.Momentami nie wytrzymuję tego napięcia i bólu.
  19. Dziękuję wam wszystkim bardzo za słowa otuchy.Wiem że myślenie o tym jest bardzo smutne i bolesne.......Ja już naprawde wysiadam.... Jestem juz chyba tak załamana ze nie dostrzegam tych dobrych stron życia a powinnam..ale nie uwierzycie ja naprawde tak bardzo sie boję ze nie umiem sobie z tym wszystkim poradzic. Niedawno ubzdurałam sobie że nie dożyje czasu kiedy moja córcia będzie duża(ma dopiero 4 miesiące i jest dla mnie całym światem..mój mąż także).Niczego tak bardzo nie pragnę jak doży tego czasu kiedy ona sama założy rodzinę i bedzie miec dzieci.Łatwo sie mówi nie mysl ale moi rodzice juz nie sa pierwszej młodosci a los bywa okrutny...ale wiem nie moge sie zadreczac takimi myslami macie racje kochani..postaram sie zmienic to nastawienie na jak najbardziej pozytywne.Dziwne jest to życie,nie moge go ogarnąc.
  20. Witam wszystkich! Dziękuję wam kochani za to że napisaliście.Wiem że pocieszacie mnie jak umiecie ale ja juz straciłam nadzieję na to że bedzie lepiej.Ostatnio tydzień temu robiłam przeswietlenie tomografem kręgów szyjnych i myśłałam że moze tam bedzie sie do czego przyczepic ale i tu okazało się ok więc nerwica znów ze mną wygrała Z jednej strony ciesze się ze jest wszystko dobrze a z drugiej tak jakbym szukała jakiejś ckoroby Anielko jestem z Będzina kolo Katowic Daablenart jesteśmy sąsiadami kiedyś do ciebie pisałam.Jak dobrze pamietam obawiałeś się schizofrenii...........mam nadzieje ze tre myśli już cię tak nie dręczą Naprawde mam już dosc tej ciągłej walki o każdy dzień o lepsze jutro Przecież gdyby te sciski ustąpiły byłoby super,resztę bym już przetrzymała
  21. Ratunku!!!! Czy ktoś ma tak jak ja? Cały czas czuję tępy ucisk w głowie i nie mam już siły z tym walczyć bo nie wiem jak? poprostu ręce mi opadają.Nie umiem racjonalnie myśleć,nie mogę sie na niczym skupić bo jak?ten kto z was tak ma napewno mnie rozumie i wie jakie to jest dla mnie okropne.Przez te bóle głowy,ataki panicznego lęku i strachu zrezygnowałam ze studiów.Byłam na drugim roku.Nie dałam rady z tym walczyc i się poddałam.Bardzo tego załuję bo wiem że już chyba nie bede studiować,bardzo sie boję że tego wszystkiego już nie wytrzymam że zwariuję albo moje bóle tak się pogłębią że bedzie jeszcze gorzej Co ja mam zrobić aby uczucie scisku ustało nie wiem jak to jest żyć bez bólu głowy
  22. Witam wszystkim!!!! Chciałabym bardzo nawiążać kontakt z osobami które chorują na nerwicę lękową tak jak ja.Najchętniej chciałabym się spotkać i porozmawiać Może znalazł by sie ktoś kto również chciałby sie powymieniać doświadczeniami o nerwicy Dodam że moje wypowiedzi widnieją już na forum Mój mail to salma266@wp.pl
  23. Witam wszystkich.Ja również mam takie same bóle o których pisze Agnieszka.Dokładnie jakbym widziała swoją wypowiedz.gdy tu zaglądnęłam myślałamże to ja napisałam . Kasiu22 pisałam do ciebie maila i na gg ale sie nie odzywasz nie wiem dlaczego???? Agnieszko nie martw się nie chorujesz zapewne na żadną poważną chorobę(az sama nie wierze ze to mówię ci ja stara hipochondryczka która gdy tylko coś jej strzyknie albo ją zaboli panikuje niczym by miała zaraz umierać...........wiem co przezywasz i jestem z tobą Cierpię już 5 rok z rzędu i to co przezywam z nerwicą odbiera mi chęć do życia i stwarza istne piekło na ziemi za życia Ttrzymaj się ciepło i staraj się nie myśleś o tym ucisku chociaż wiem że o tym nie da sie nie myśleć
  24. Ja mam tak samo.Ciśnieniomierz przyprawia mnie o mdłości.Nawet gdy ucho mi czerwienieje ja już narzekam że to coś z ciśnieniem.Boję sie gdy je mierze i mąż mocno mi sciska ręke bo wtedy wydaje mi sie ze tego nie wytrzymam i rozerwie mi żyły.....Straszne uczucie a przecież jak sie mierzy cisnienie to trzeba byc cicho a ja tylko nasłuchuje jak mi serce pracuje i ile zrobiło uderzeń.Na samą myśl o ciśnieniu że np:jest wysokie robi mi się słabo....ale schiza mówie wam,kiedyś by mi to do głowy nie przyszło
  25. Macie może coś takiego że żądzą wami natrętne myśli że nie dacie rady sobie w życiu?Ja mianowicie caly czas sobie myśle ze nie dam rady ciągnąć tego życia bez moich rodziców,ciągle sie nad tym zastanawiam jak to będzie bez nich ,bez mojego męża??? ,jak ja sobie poradze jak w tym życiu jest bardzo ciężko,przecież nie mam pracy żadnej a nawet jakbym miała to nie bede miec nigdy napewno dobrze płatnej..... zakładam oczywiście z góry że tak niestety będzie.......bo żyjemy w coraz to trudniejszych czasach... Jak ja utrzymam mieszkanie i moją małą córeczkę??tego sie obawiam najbardziej.Wogóle gdy coraz czesciej o tym myśle zaczynam wariować na tym punkcie że nie dam rady i boje sie co ze mną będzie.... Rodzice przecież wiecznie nie będą żyli i nam pomagali... Co dalej będzie? To mnie najbardziej przeraża A myśli że kiedyś będe musiała żyć bez nich doprowadzaja mnie do obłędu...................nie mogę ie z tym wszystkim pogodzić a kiedys przeciez bedzie trzeba to zrobić Można zwariować z takimi myślami
×