Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Do dupy ten dzień... W pracy to samo. 1638 naklejonych etykietek a każda marne 2 grosze dla mnie... Mam nadzieję że jutro będę miała do roboty co innego i za lepsza stawkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałem sobie jak 7 lat temu miałem poprawkę z matmy pod koniec roku szkolnego.

I właściwie się tym stresowałem.Ale ten stres był inny niż ten teraz.Kiedyś to po prostu się marwiłem,a teraz to gdy się stresuję to serce o mało nie wyskoczy mi z klatki piersiowej.Po prostu jakbym już odpadł z tego życia.Ile jeszcze,jak długo,nie wiem już co robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dune, miło usłyszeć, że ktoś ma takie nastawienie i zasady

dune to jest w ogóle cool dziewczyna.

 

Ja mam dzisiaj zwyżkę formy i muszę ją maksymalnie wykorzystać. Chyba odmaluję łazienkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dziś słabo... Czuję że zaczyna się Downward Spiral, wiadomo, nie poddam się bez walki ale cienko to widzę... :105: Niby wszędzie (pojęcie względne) jeżdżę, chodzę ale zawsze na granicy napadu paniki, i z sercem w gardle...

 

-- 03 sie 2011, 17:10 --

 

Bym był zapomniał, jeszcze upał, nie toleruję upału, a przecierz kiedyś uwielbiałem... Wyszedłem dziś specjalnie na słońce, żeby się z nim może przeprosić? Ale były zawroty głowy, a teraz mnie łeb napindala :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bym był zapomniał, jeszcze upał, nie toleruję upału, a przecierz kiedyś uwielbiałem...

Miro, częste zjawisko w naszych przypadłościach. Mam bardzo podobnie. Najlepsza temperatura to tak około 19 stopni jak dla mnie.

 

Mój dzień znów mega intensywny, pozałatwiałem już wszystko w urzędach co miałem pozałatwiać w poprzednim tygodniu i czuję pełen luzzz. Nie popsuła mi humoru nawet niemiła urzędniczka na którą chciałem w pewnej chwili krzyknąć. No ale już z bani więc można się trochę pobyczyć. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ojjj u mnie bylo nawet ok stwierdzilem nawet ze wybiore sie nad wode.... ale tam tragedia.... a dzisiaj jestem umowiony z dziewczyna mamy isc razem na grilla do znajomych juz mnie cos sciska i strasznie mi z tym zle... nie wiem jak tam bede funkcjonowal ale obawiam sie ze strasznie kiepsciutko.... cholernie sie boje.... Boje sie ludzi zauwazylem... zawsze jak jest jakas impreza czy cos gdzie sa ludzie to ja sie tak panicznie boje w sumie to najbardziej tego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zawsze jak jest jakas impreza czy cos gdzie sa ludzie to ja sie tak panicznie boje w sumie to najbardziej tego..

A gdy już wylądujesz na takiej imprezie i upłynie powiedzmy godzinka, to jak się czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dzien mega do dupy. Ogolnie to w poniedzialek mialem totalnego dola, wszystko we mnie latalo, nie mogelm sie ogarnac w zaden sposob. Mialem jechac pozalatwiac kilka spraw i niestety nie dalem rady. Rece sie trzesly, gula w gardle, serce walilo jak oszalale. Wzialem tabletnki i do wieczora sie troszke unormowalo. Wczoraj troszke lepiej ale bez szalu. Dzis pojechalem do mojego lekarza. Z lekkim strachem itd ale pojechalem. Okazalo sie ze dzis jest 1 dzien po urlopie i mnie nie przyjmnie. wolne terminy dopiero na listopad. Bombowo, w zwiazku z tym musze jutro do niego isc do gabinetu prywatnego. I znow kasiore z portfela wymiecie. Do tego jeszcze zaczela mi cos skrzynia biegow w aucie nawalac. No nic. Zaraz trzeba sie otrzasnac, podniesc dupe z wyra i na zakupy male sie ruszyc. Ale leb mi peka i w ogole jakos tak do tylka sie czuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gdy już wylądujesz na takiej imprezie i upłynie powiedzmy godzinka, to jak się czujesz?

 

Michuj z czasem mija raczej nieraz sie zdarza ze nie;p a co do piwka to dam rade bez tak postanowilem ze nie pije alkoholu bo po nim mam niezle jazdy a ja jednego piwka nie umiem wypic wiec lepiej bez i sie meczyc a miec czyste sumienie

 

-- 03 sie 2011, 18:46 --

 

a co do piwka to nie jest szkodliwe?? tak nawiasem? bo jezeli nie to moze sobie dzisiaj strzele

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dzień super! KUR*A! Pierwszy raz od X czasu poszedłem ze znajomymi do pubu na piwko! Miałem nie iść, ale pomyślałem sobie, mam dzisiaj dobry dzień, i poszedłem. Przez całą drogę (ok. 1 km) nie miałem ataku. Dopiero jak doszedłem i usiadłem to pojawiło się przyspieszone bicie serca i problemy z oddechem. Ale miałem piwko już przed sobą to na odwagę szybko wypiłem i się poprawiło. I do teraz jest już ok :) Może się to wydawać głupie, ale od dłuższego czasu (chyba z rok) nie byłem ze znajomymi (których już praktycznie nie mam, ale dzisiaj się przypomniałem) na piwie a dzisiaj się udało więc dzień zaliczam do udanych :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dzien moich urodzin chyba na prezent dostalem to ze bylem ze znajomymi na grillu i wszystko bylo okej ;) bez picia dalem rade bylem dusza towarzystwa mimo lęku jaki we mnie panowal..... dzisiaj o 12 terapia zdam relacje jak bylo mam nadzieje ze bedzie dobrze juz nie moge sie doczekac...!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×