Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miro

Użytkownik
  • Postów

    2 381
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Miro

  1. Grzegorz, weź pozażywaj to z 3 mce, Bupropion nie dosyć że pomaga na te sprawy to jeszcze jest niezłym antydepem, więc masz 2 w 1. Jak wykasowało Cie od depresji - pomoże, od ssri - pomoże.
  2. Dokładnie to miałem na myśli, ale z naciskiem na pierwszą opcję
  3. Grzegorz, u Ciebie ewidentnie problem leży w głowie, żadne PSSD. Już Ci odpowiadam co odpowiada u Ciebie za podwyższenie libido. Wierzyłeś już od dawien dawna że fluo Ci pomoże, lek który nie ma prawa pomóc, pobrałes i pomogło, placebo. Smutne jest to że wierzysz że pomoże tylko na chwilę i pewnie tak się stanie, bo to masz już z góry zaprogramowane w umyśle. Musisz usiąść oddychnąć i przeanalizować, jeszcze te truskawki, brówki czy cokolwiek tam Ci pomaga, zupełny kosmos Wszystko umysł, masz PSSD ale umysłowe Terapeuta Cię ratuje, oraz zaprzestanie wmawiania sobie PSSD.
  4. Po przygodzie z SSRI leczyłem się Mianseryną 90, Spamilanem 25, i klonem 0.75. Nie zapowiadało się bym się wyleczył z PSSD, ale po zmniejszeniu dawki Spamilanu na 15, i Miansy na 60, Libido wróciło (z naciskiem na zmniejszenie spamilanu). Nie wiem dla czego tak się stało, może 25 zbyt silnie antagonizował, blokował receptory dopaminowe? W każdym bądź razie Mianseryna i spamilan poprawiają libido, benzo nie. Zacznij od samego spamilanu 15, 3x 5 i daj sobie miesiąc.
  5. Każdy, ale np. ćwiczenia mięśni nóg podwyższają testosteron. Ćwiczę regularnie, dzień w dzień 30min - 1h (Zależy co) Zawsze po ćwiczeniach, tak z godzinkę, kiedy już odpocznę, włącza mi się byczek rozpłodowy Co mnie z resztą niezmiernie cieszy, bo po przygodzie z SSRI i PSSD aż dusza się raduje
  6. Ja wcinam Spamilan z koniem i dobrze jest Oczywiscie od lekarza tak mam zapisane, póki co na te najgorszą fazę leków, bo Spamilan fajniej działa bez benzo.
  7. @Lopez69, no to tak zrobiłem, w związku z powyższym postem: Buspiron(Spamilan) 25mg/d, Mianseryna(Lerivon) 90mg/d, wszystko DZIAŁA Jeszcze nie tak jakbym chciał, apetyt rosnie w miare jedzenia, ale już blisko
  8. Gdzieś czytałem że regularny wysiłek fizyczny też dobrze robi na te receptory. Poza tym możecie spróbować mojego mixu Spamilan, Lerivon, Koń (dla tych co nie boją sie benzo) Mnie ten temat praktycznie już nie dotyczy, jeszcze nie jest full power, ale to chyba będzie dopiero jak odstawię/zmienię benzo
  9. Ropinolol bardziej na odblok niż dłuższe stosowanie, bo im dłużej go bierzesz tym bardziej downreguluje receptory dopaminowe, Moklo poprostu doprowadza do tego że leci więcej serotoniny, dopaminy, noradrenaliny, powinien dać radę. Ale co z tego jak nie pójdziesz do lekarza? Może prolka zbyt wysoka? Teść zbyt niski? Może psychogenne? Przyczyn masa.
  10. @Lopez69, Nic bardziej mylnego, w głowie się popsuło, w głowie się naprawia. Na lekkie PSSD zapiął by Ci Moklobemid, na ciężkie Ropinolol, ale najpierw urolog/sexuolog, żeby wykluczyć inne przyczyny
  11. To trochę tak, jakbyś leczył chorobę nowotworową za pomocą azbestu, lub jeżeli faktycznie to zadziała to pora by rozważyć tło psychogenne dolegliwości (niby PSSD)
  12. @Lopez69 Pozwól że ponowię pytanie, byłeś z tym u odpowiedniego lekarza? Czy tylko załamka, już nic z tego nie będzie i kombinowanie?
  13. Znalazłem jeszcze coś takiego, na rxisk.org, nie wiem czy to wiarygodne info, wiarygodny serwis, ale jestem z lekka kua przerażony: Detoxification For some people on treatment for years, their drug may get captured in adipose tissue and leak out slowly over the course of a year or more causing problems as it does. Leakage like this may contribute to a risk of birth defects even in those off the drug for months. But it is not clear how much of a withdrawal problem it could cause if only because withdrawal can happen after only a few weeks on treatment, and leakage should alleviate withdrawal by smoothing out drops in blood levels. The idea of a stored drug gives rise to attempts at detoxification. At present there is nothing we know of that reliably detoxifies more speedily than just the passage of time.
  14. A do jakiegoś lekarza? Urolog, seksuolog? A może psychiatra który to zrobił, niech teraz odkręca? Ja postawiłem sprawę mojemu jasno, na co przystał, ale na razie próbuję leczenia za pomocą czasu.
  15. Ja jak do tej pory słabo, jeden dzień jest OK, kolejny zero, dosłowne zero, tak na przemian, a to już 12d bez SSRI. Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale najlepszy dzień pod tym względem miałem po takim hardkorowym treningu, mega męczącym, 3h po treningu myślałem że mi pała zęby wybije.
  16. Miro

    ot

    Narobiliście mi ochoty na grejfruta...
  17. Po odstawieniu SSRI dziś 9 dzień. Niby jest nieźle, mam inne leki,ale choć godzinkę spóźnię się z zażyciem klona to mega lęki, zastanawiam sie czy to odstawka (SSRI) , czy choroba pierwotna...
  18. i to by tłumaczyło brain zapy po zażyciu konia, a ja obwiniałem spamilan Stawiam że jak połączy te leki, to będzie ruchał wszystko co nie zdąży uciec
  19. Stawiam na Sylewstra w Kolonii po takim czymś
  20. tego nie wiedziałem, ale to dobra wiadomość, chociaż niby trochę hamuje wydzielanie noradreny i dopaminy, ale taka daweczka jak moja to tam pikuś, Co do Spamilanu Działa przeciwlękowo, subtelnie, inaczej niż koń, dwa. Odczuwalne działanie przeciwdepresyjne.
  21. Nie dosyć że skuteczny to wyczytałem że upreguluje, więc jak kogoś dojechało na dobre to ma szanse na pozbycie się problemu.
  22. No u mnie już z PSSD jest odczuwalnie lepiej, biorę ten mixik Spamilanu,Lerivonu i konia, no i to działa Tam napisałem dawki w temacie PSSD, tak czy inaczej, nigdy więcej SSRI, to nie byłem ja, tylko jakaś tak na w pół szczęśliwa forma białka w mojej skórze. Wszystkie uczucia, odczucia spłycone, a zejście z tego szitu? Zejście z klona to przy tym niedzielny kacyk. -- 28 maja 2016, 00:54 -- raz miałem okazję ten specyfik przetestować, mocna rzecz
  23. Ja tam sobie konia bardzo chwalę, jechałem na nim 15 lat, i nigdy nie było żadnych problemów, 15 lat na jednej i tej samej dawce (1.25mg) to zachciało mi się SSRI i teraz płacę za swoje błędy. Tak że ten, rzuciłem SSRaje w cholerę i wróciłem do starych dobrych sprawdzonych metod, tyle że dawka konia 0.75. Mnie to aktywizuje, aż chce się życ
×