Mnie w zasadzie dzień minął by ok, GDYBY NIE: Suchość w gardle (wersja Hard), pragnienie (wersja Hard), no i w końcu napady lękowe (ubite za pomocą benzo)
Teraz już sam nie wiem, czy dopada mnie wszystko na nowo? (po zakończeniu związku)
Czy może w związku z bardzo dużym wysiłkiem fizycznym wypłukałem się z czegoś, Mg,K, a może z żelaza?