Miro

@niebieskatruskawka Zgadza się, po 15 latach zmieniłem lekarza, wyleczyłem nerwicę, odstawiłem benzo, odstawiłem leki... Prawie, bo udało mi się wysępić Lerivon na spanie To jedyne co teraz biorę, no i benzo doraźnie (1 tbl w miesiącu dozwolona)

W moim przypadku tym byłem leczony, ja miałem hardcoreową nerwicę. 4x dz 0.25 mg konia, i tak 15 lat

@Another Memory, mój romans z benzo trwał 15 lat, czyli prawie połowę życia, dzień w dzień ta sama dawka, całe życie podporządkowane benzo, rzucałem rok. Odstawienie to była masakra. Jaka by teraz nerwica nie wróciła, nie piszę się na to. Raz w miesiącu mogę golnąć sobie klona, ale na leczenie nim się nie piszę.

@Pawełt Ja też tylko w stanach wyższej konieczności Dziś miałem taki właśnie stan, nic tylko hop do trumny, po benzo znacznie lepiej.

@Pawełt, mnie też trzymała, ale zjadłem po roku niebrania benzo. Teraz świat jest piękny Porobiło mnie to benzo straszliwie

Ja z kolei chyba wyląduję u lekarza z moim uchem Jakiś taki zaczynam być osłabiony, rozdrażniony, czuję się chory.

@Jedza94 Ja to widzę tak... Zrobią badania i zdiagnozują zespół jelita drażliwego, tyle będzie z nowotworów.

@jedza94 Skoro z jakiegoś powodu piszesz na nerwica.com, w dziale hipochondria, to pewnie nie jest rak jelita :)

Ale czad! Burza Już nie pamiętam jak wygląda deszcz. Najchętniej to bym wyskoczył na tę burzę, ale znając moje szczęście wyładowanie atmosferyczne by mnie trafiło

@Pralinka, to już wykracza poza hipochondrię i zakrawa na konkretne zaburzenie lękowe. Ja to wszystko przechodziłem, hipo doprowadzało do ataków paniki. Miałem na to benzo niby doraźnie, nie polecam! Musisz iść do lekarza on znajdzie sposób jak Ci pomóc Będzie dobrze.

Dokładnie, a ja śmigam X razy dziennie tym patyczkiem aż po same bębenki, takie są efekty

Tu jest pies pogrzebany jestem miłośnikiem patyczków higienicznych

Oczywiście! Przegrody nie mogę wykluczyć, ale zacznę od lepszej wentylacji, bo połowa dnia to słuchawki, no i to przesadne mycie

@Alusia, jest to możliwe, ale bardziej prawdopodobna przyczyna to własnie to moje przesadne pucowanie uszu, nawet kilkakrotnie w ciągu dnia :)

Chyba znalazłem przyczynę moich problemów z uchem - słuchawki, oraz przesadne czyszczenie co może doprowadzić do rozwoju beztlenowców i takich własnie infekcji. Mam tu gruszkę do wentylacji, zabierzemy beztlenowce na świeże powietrze, trochę tlenu jeszcze nikomu nie zaszkodziło

@Mili89 ja też tak wychodziłem z NL małymi kroczkami, aż w końcu poszło, dziś zostało tylko Hipo, do tego łagodne hipo Gratulacje

Nie no ja tam się badań cykam, w szczególności kolonoskopii Dobrze że moja Hipo się zdegradowała z nowotworów na jakieś błahostki.

Moja lekarka straszy mnie badaniami "Badania" - Magiczne słowo po których większość nowotworów ustępuje.

Kiedyś przeglądając fora nowotworów, natknąłem się na temat, w którym kobieta chora na chłoniaka zaciągnęła do onkologa połowę rodziny bo coś im tam wymacała. Oczywiście nic im nie było.

Tym bardziej że pierwsza setka wyników wyszukiwania to nowotwór....

Ja kiedy wyleczyłem nerwicę, stany lękowe, hipchondria sama przeszła. Teraz wróciła, na szczęście bez stanów lekowych, no i choroby wkręcam sobie jakieś takie łagodniejsze

platek rozy, No ba! Wzajemnie Prócz hipo jestem zdrów, jakiekolwiek stany lękowe odeszły. Przez ten rok który mnie nie było na forum pożyłem w pełni zdrowia, zapomniałem o nerwicy. Te upały pomieszały mi w głowie i wyszło hipo

Alusia "Gdybyście widzieli mnie dziś w akcji" Wystarczy że popatrzę w lustro Tyle że ja się teraz opuściłem, z chłoniaków na jakieś błache stany zapalne ucha. Ale swojego czasu były tu akcje, była stała ekipa dyżurnych Hipochondryków, każdy miał węzły, każdy miał chłoniaka

Alusia329 Przechodziłem dokładnie to samo, wypisz wymaluj Węzły zostały, są sobie poprostu. Gdyby to był chłoniak to te węzły miały by z 2 cm i były by przytwierdzone mocno podłoże-skóra. Możesz spać spokojnie, to nie chłoniak