Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy warto studiować..


Maleńka1526923864

Rekomendowane odpowiedzi

Trzeba być dobrym, żeby się dostać na państwową i ściągać też trzeba umieć.

 

Studiuję na jednej z najlepszych uczelni w Polsce (przynajmniej w rankingu Perspektyw) i jakoś przyjmowali wszystkich (przynajmniej na studia magisterskie) :lol:

pomimo tego, że osobno był egzamin wstępny na te studia, ale wszyscy, którzy do niego podeszli się dostali.

Także to, że trzeba być orłem, żeby się dostać na dobrą uczelnie można między bajki włożyć, bo co innego gdy mówimy o obleganych kierunkach. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy warto studiować ze względu na perspektywę późniejszych zarobków, tego jeszcze nie wiem. Powiem za rok jak już studentką nie będę. Wiem jednak, że warto ze względu na atmosferę. Dla mnie studia są najlepszą formą psychoterapii. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja często wstydzę się tego że studiowałem i że mam tytuł magistra, na którego nie zasługuję. Nigdy mi się on do niczego nie przydał, tylko przykrości słyszę typu; taki wykształcony a robi to a tamto, czemu nie masz mądrzejszej pracy. Jak w obecnej pracy dowiedzieli się że mam ukończone studia( nie ode mnie rzecz jasna) to się bardzo wkurzyłem, wyprowadziło mnie to z równowagi i zaczęły się te kretyńskie pytania i fałszywe współczucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie ściągałam, bo to żałosne i nie fair wobec uczciwych osób.

 

to jest wytłumaczenie, które zawsze słychać od osób, które się ściągać boją. Co w tym jest nie fair? Jak sama chcesz ściągać, to ściągaj, to się pokrzywdzona byś nie czuła nikt nie zabrania prócz wykładowcy :P Nie fair to może być co najwyżej w stosunku do wykładowcy i wiedzy tzn jej braku, a tak to droga wolna :P

 

 

Nie mówię, że trzeba być jakimś geniuszem, tylko po prostu dobrym.

 

Teraz mamy przecież niż demograficzny, to nie jest tak źle :P Z tym, że jest nadprodukcja mgr'ów to teraz z maturą starają się to ograniczyć i w tym roku poszło im dość skutecznie, podobno 30% nie zdało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do matury powinno podchodzić góra 50% uczniów, a nie jak teraz prawie wszyscy. Połowie powinna starczyć szkoła zawodowa na odpowiednim poziomie, ucząca naprawdę zawodu a nie jak dziś gdy tumanów pcha się do ogólniaków a późnej tacy idą na studia. Ale to prościej , taniej i jeszcze robią młodym jakieś nadzieję, a i tak później wyjeżdżają na zachód jak się w tym połapią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mówię ludziom jak się pytają że mam podstawowe wykształcenie, ale nie bardzo wierzą mam chyba zbyt bogate słownictwo i nie bluzgam. ;)

A co do ilości magistrów to jednak zwłaszcza ci którzy kształcili się w systemie dziennym, na państwowych uczelniach to marnotrawstwo środków publicznych jak później wyemigrują lub wylądują na taśmie w fabryce, przy łopacie w kraju. No ale państwo woli finansowac takie coś niż być narażonym na gniew młodych bezrobotnych, niech lepiej ten okres przeczekają na studiach w złudnej nadziei na poprawę losu a później wyemigrują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że warto studiować, nadmiar wiedzy nikogo jeszcze nie zabił.

Możemy dyskutować o tym w jakiej formie powinny to być studia, jak powinna wyglądać w ogóle edukacja jako taka (od podstawówki poczynając), ale to dyskusja moim zdaniem nie na forum.

Wydaje mi się, że najwięcej o tym, że nie warto studiować mówią Ci co już studia skończyli i są rozgoryczeni, że rzeczywistość po studiach nie wygląda tak jak sobie zamarzyli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do matury powinno podchodzić góra 50% uczniów, a nie jak teraz prawie wszyscy. Połowie powinna starczyć szkoła zawodowa na odpowiednim poziomie, ucząca naprawdę zawodu a nie jak dziś gdy tumanów pcha się do ogólniaków a późnej tacy idą na studia. Ale to prościej , taniej i jeszcze robią młodym jakieś nadzieję, a i tak później wyjeżdżają na zachód jak się w tym połapią.

I po co ta matematyka ? Ja humanista jestem i nie lubię matematyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do matury powinno podchodzić góra 50% uczniów, a nie jak teraz prawie wszyscy. Połowie powinna starczyć szkoła zawodowa na odpowiednim poziomie, ucząca naprawdę zawodu a nie jak dziś gdy tumanów pcha się do ogólniaków a późnej tacy idą na studia. Ale to prościej , taniej i jeszcze robią młodym jakieś nadzieję, a i tak później wyjeżdżają na zachód jak się w tym połapią.

Powinni też wywalić maturę ustną z polskiego z listy obowiązkowych i zmienić formę matury pisemnej z polskiego.

 

-- 05 lip 2014, 18:53:34 --

 

Wydaje mi się, że najwięcej o tym, że nie warto studiować mówią Ci co już studia skończyli i są rozgoryczeni, że rzeczywistość po studiach nie wygląda tak jak sobie zamarzyli.

Ja jeszcze przed studiami mniej więcej wiedziałem, jak może być po studiach.

 

-- 06 lip 2014, 13:54:38 --

 

mam chyba zbyt bogate słownictwo i nie bluzgam. ;)

Ja mam raczej trochę ubogie słownictwo. Jak coś czytam w internecie np. tu na forum, to czasem natknę się na słowo, którego znaczenie muszę sprawdzić w słowniku/encyklopedii, a osoba która je napisała i osoby, które odpisują raczej doskonale znają znaczenie tego słowa i w ogóle jest to słowo, którego raczej każdy znaczenie powinien znać, bez zaglądania do słownika/encyklopedii.

Mam nawet problem z odróżnieniem "bynajmniej" od "przynajmniej".

 

A co do bluzgania, to chyba bardziej kwestia wychowania, temperamentu, charakteru, niż wykształcenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mark123 Można wiedzieć z ciekawości co skończyłeś ;) ?

 

Hurtowe produkowanie magistrów i inżynierów ma też jeszcze jeden bardzo duży minus. Wiele prac, zawodów w których wymagana jest konkretna wiedza, ale są w miarę proste, z racji dostępności absolwentów szkół wyższych ukończenie ich staje się wymogiem. Zamyka to drogę do tych zawodów ludziom, którzy mają wiedzę, a nie mają tytułu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, chyba pierwszy raz powiedziałeś coś konkretnego o sobie :shock:

 

Ja tam uważam, że studiowanie ma sens pod warunkiem, że sprawia nam to przyjemność. Mam kuzynkę, która jest na 4 roku farmacji, ale generalnie jej studia polegają na tym, że rodzice dyktują jej większość odpowiedzi na pytania przez specjalne słuchawki ( na które od jakiegoś czasu jest moda ) na każdym egzaminie ( oboje są lekarzami ), a ona sobie tak studiuje, bo nie wypada, żeby córka lekarzy nie miała wyższego wykształcenia. Podejrzewam, że wujek już zbiera materiały do napisania pracy magisterskiej za nią :( Aha ... oczywiście jest to płatna farmacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem w momencie życia gdzie choroba mnie zmogła, wzięłam dziekankę. Studiuję elektrotechnikę, przerwałam na trzecim roku. Tryb dzienny. Gdy ogarnę się na tyle by móc dalej, zmienię tryb na zaoczny. Mam dosyć ludzi, dostępności o której piszecie zresztą słusznie, tego że Seba Heheszkowski dostanie taki sam papier jak ja, nie wiedząc czego się para. Sama chcę też głębiej zrozumieć na co się porywam. Nie jestem wiele lepsza niż oni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyny plus jakie dają studia to 3-4 lata do stażu pracy( łącznie daje 8 a sama szkoła średnia 4-5) . Ale póki co nie pracowałem jeszcze na umowę o pracę i ten dodatkowy a w moim przypadku jedyny staż pracy na nic się nie przydaje( a ma wpływ na długość urlopu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

By pogłębić wiedzę - warto, bo 'rygor' studiów - zadania, kolokwia, egzaminy - motywuje do nauki.

By w przyszłości zarobić - ...z wszelakich opinii chyba niezbyt, o ile jesteś dobry i studiujesz pieniążkogenny kierunek.

 

-- 13 lis 2014, 23:05 --

 

Co do matury - to w ogóle wywalić polski z obowiązkowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem w momencie życia gdzie choroba mnie zmogła, wzięłam dziekankę. Studiuję elektrotechnikę, przerwałam na trzecim roku. Tryb dzienny. Gdy ogarnę się na tyle by móc dalej, zmienię tryb na zaoczny. Mam dosyć ludzi.

To jestem na takim samym etapie ... tylko kierunek inny :mrgreen:

 

-- 13 lis 2014, 23:31 --

 

No chyba nie; prawie każdy mój post jest o mnie.

Sorry, zapomniałam, że ... z Twoich postów dowiedziałam się jeszcze, że jesteś miłośnikiem coli i zdeklarowanym asem ( ja w sumie też, aczkolwiek coli nie pijam ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×