"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!

dominika92,

Ktoś mnie właśnie wkurzył na innym forum

Laima,

co się stał Kasia, jakis móndry pewnie?

tahela, jeszcze gorzej?

Sam nie wiem czego chcę w sumie, chyba k*rwa jebnąć łbem w ścianę pozostaje -_-....

to zależy od ściany. moich nie polecam. jak onegdaj rzuciłam weń widelcem, to potem kleiłam dziurę.

Stark, polecam swoje ściany w mieszkaniu. Wiertarka udarowa nie daje im rady. Cholera wie z czego one są.

jagoda123, to nie jest aż taka różnica. Żeby kogoś kochać, zwykle trzeba go też lubić. To nie jest tak, że w momencie zakochania status "lubienia" nagle wygasa... Jeśli spędza z Tobą czas, to znaczy, że Cię lubi...

dokładnie , masz rację jedno wynika z drugiego

 

-- 07 maja 2012, 23:26 --

 

Laima,

tahela, co to za zjazdy ? jakies konkretne powody i czy po prostu deprecha ? od kiedy jestem na forum, to regularnie łapiesz doły.... trzym sie

Wiecie co...nie wiem, czy to dobrze czy źle. Ogólnie mi się pogorszylo, ale chyba nie mam często takich nagłych ataków. Ale za t 24h na dobe mam męczarnie i cieprię, bo te ataki zamieniły się w ciągłość. MAsakra - porażka.

cudak,

depresja silna wywołana pewnym konkretnym przezyciem ,lae nie zanosi sie na koniec penie będzie się za mną ciągnęło

Ale miałam atak...huh. Wyratował mnie Ventolin - lek na astmę, rozszerzający oskrzela. Jak zawsze zaczęłam sobie wmawiac, ze zle oddycham i rzeczywiscie sie stało. Dawno nie bylo tak zle juz wisialam na telefonie po karetke ale sie wybronilam. Niech juz bedzie jasno ;(

pixi107, obejrz to:

pixi107,

teraz leż i patrz się wsufit i głeboko oddychaj by sie uspokoic i wszystkie mięśnie zaznij rozluxniać ile sie da oczywiście

Dzięki za pomoc. Za 20 minut idę do lekarza. Czas, żeby w końcu mi pomgół w jakiś konkrenty sposób, bo od tygodnia zjadłam zaledwie parę łyżek zupy, bo łykać nie mogę. Paranoja

Jest ciepło. Z jednej strony to kocham, ale teraz coraz bardziej nienawidzę. Niech wrócą pogody długich nogawek, spodni i bluzy

Abbey, nadal sie tniesz Paulinko?

Już nawet nie chodzi o cięcie - jeśli to robię, to już w mniej widocznym miejscu...

Jakiś czas temu okazało się, że mam chorobę skóry czy co tam i do końca żywota będę się z tym męczyć, a najgorsze w tym wszystkim jest to, że praktycznie nie mogę wychodzić na słońce niczym innym niż twarzą, bo będę w ciapki Nie chcę się kisić w ubraniach, ale nie chcę mieć potem szpetnej skóry: moje blizny to co innego.

No i ostatnio toczę koło typu

stres przez szkołę -> nadmierna potliwość -> poczucie nieśmiałości, jeszcze większa chęć odejścia od środowiska -> bycie jednak wśród ludzi -> stres ....

itd itd

-- 08 maja 2012, 08:28 --

Patrząc na moje ówczesne zamiłowanie do kolorowych bluzek, nie muszę chyba wspominać, że wszystko wygląda okropnie i serio niedługo będę jak jakiś brudas, tak jak matka mówiła

Abbey, to faktycznie problem, po części go znam. wiosna, lato, upał, a ty sie meczysz. dlatego wole temperatury do 22 stopni max.

Kochana na nadmierną potliwość polecam Ci taki bloker z ziaji. Jest niedrogi, bo kosztuje ok 6- 7 zł, a serio działa!

http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=39670

Ja po tym blokerze drapię się pod pachami jak małpiszon :)

Chciałam tylko dopisać, że dostałam skierowanie do szpitala, bo lekarz stwierdził, że może mój lęk przed połykaniem, brak tego odruchu i stawanie w gardle to jakaś choroba neurologiczna ...

pixi107, faktycznie troche swedzi skóra, ale działa.

to bardzo dobrze. Trzeba wykluczyć choroby neurologiczne jeśli masz się leczyć psychiatrycznie.

slow motion, dzięki.

już niemal nic mi nie działa, nic z tego co kupowałam, może to...

Hej wszystkim!

Jak każdy człowiek mialam gorsze chwile i tzw dołki aż do momentu kiedy dopadło mnie coś wiecej depresja.A powodują ją:

- przeprowadzki

-brak rodziny i znajomych w miejscowości w której obecnie mieszkam

-brak pracy i lęk przed jej podjęciem

-to że siedze w domu i nie mam życia aktywnego oprócz szkoły w weekendy

-to że każdy jest lepszy odemnie

Jestem poprostu wrakiem,wybudzam sie rano wczesnie analizuję swoje życie krok po kroku,boję się,nie mam apetytu.W momencie kiedy wracam do rodziny na chwile wszystko mi przechodzi,a niestety na zmiane miejsca zamieszkania nie ma szans bo partner ma tu prace itd Bywaja momenty że nie wychodze z łóżka,tylko potrzeby fizjologiczne mnie do tego zmuszaja Jak ja mam zyc,nie bać sie.Dobija mnie myśl że mam tyle lat i nie mam pracy itd Pomóżcie mi proszę Już mysłalam o grupie wsparcia ale niestety w łodzi nie ma takiej

milutka_27, czy chodzisz/ chodziłaś na jakąś terapię do psychologa?

nie nigdy ale coraz czesciej o tym mysle